Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

List intencyjny w sprawie Wyżyny Lotniczej. Powstanie „zagłębie przemysłowo-technologiczne”?

Fot. J.Sabak
Fot. J.Sabak

List intencyjny dotyczący utworzenia nowego huba techniczno-lotniczego w rejonie Łodzi, Radomia i Dęblina został podpisany m. in. przez wiceministra obrony Czesława Mroczka, prezydent Łodzi Hannę Zdanowską, prezydenta Radomia Radosława Witkowskiego, burmistrza Dęblina Beatę Siedlecką oraz przedstawicieli ARP, Politechniki Łódzkiej, Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych, Uniwersytetu Ekonomiczno-Humanistycznego w Radomiu i Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. 

Wyżyna Lotnicza, jak przekonują sygnatariusze, nie ma stanowić konkurencji dla prężnie działającej od ponad 10 lat Doliny Lotniczej, lecz uzupełniać jej ofertę. Plan zakłada utworzenie komplementarnej struktury, której rdzeń mają stanowić ośrodki remontowe, przemysłowe i badawcze powiązane z planami inwestycyjnymi koncernu Airbus Helicopters, wynikającymi z wybrania H225M Caracal w przetargu na śmigłowiec wielozadaniowy dla polskiej armii.  

Rząd, a nie tylko MON, odbiera tą inicjatywę z dużym zadowoleniem, dlatego że Wyżyna Lotnicza istnieje. To jest potencjał polskiego przemysłu i polskiej nauki, wyrażany przez obecne tu uczelnie ale również WZL-1 w Łodzi i Dęblinie, jak również inne segmenty PGZ w Radomiu. Jest to ważna inicjatywa ożywienia tego potencjału. Wymyślenia nowych kierunków rozwoju. Oczywiście ważnym impulsem do tego rozwoju jest wejście Airbusa, jego potencjalne rozwinięcie obecności w temacie śmigłowców. Myślimy o losie wojskowych zakładów, które w związku z wycofywaniem porosyjskich śmigłowców tracą swoje przychody. Szukamy dla nich nowych partnerów.

Oświadczył wiceminister obrony narodowej Czesław Mroczek

Drugim środkiem ciężkości Wyżyny Lotniczej ma stać się międzynarodowe centrum szkolenia personelu lotniczego, oparte na możliwościach Szkoły Orląt, czyli obecnie modernizowanej Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie oraz 42. Bazy Lotnictwa Szkolnego w Radomiu. Wsparcie edukacyjne zapowiedziały również Politechnika Łódzka oraz Uniwersytet Technologiczno-Humanistyczny w Radomiu.

Celem działań nowego huba ma być nie tylko rozwój przemysłu lotniczego, ale również programów kosmicznych, związanych np. z systemami satelitarnego rozpoznania i łączności. Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych poinformowała, że obecnie dwa z prowadzonych przez nią projektów lotniczych dotyczy inwestycji w obrębie Wyżyny Lotniczej a kolejnych siedem firm planuje inwestycje w Dolinie Lotniczej. Do jesieni PAIiIZ ma obsługiwać nawet 20 programów związanych z aeronautyką i techniką kosmiczną. 

Reklama

Komentarze (5)

  1. mob

    Polskie lotnictwo śmigłowcowe widziałbym tak: 1. zamiast puszczyków i sokołów - AW149 (jako podstawowy transport, rozpoznanie) 2. zamiast wybranych H225M - NH90 ( CSAR, ZOP, specjalsi) 3. od 10 do 20 sztuk -AW101 lub CH47 (ciężki transport) 4. od 30 do 40 sztuk - AH64 Guardian

    1. BUBA

      Czyli najpierw centrum serwisowe 48 F-16 i domniemanych 60 F-35 w PZL Mielec firmy Locheed Martin , a następnie przejęcie polskiego rynku śmigłowców przez amerykanów, likwidacja Wojskowych Zakładów Lotniczych przejecie rynku napraw i Polacy mogą już spokojnie zająć się tym co lubią najlepiej - uprawą kartofli na wódkę. Piękna perspektywa w XXI wieku.

  2. bob

    Obiekty ważne w dziedzinie obronności powinny być głównie w centrum kraju a na pewno na zachód od Wisły. Bliżej wschodniej granicy można sobie klepać sprzęt cywilny.

  3. gosc

    Czyzby sie nauczyli na poprzednich bledach offsetu za F-16? W koncu dbamy o wlasny przemysl lotniczy? Doszlismy do slusznego wniosku, ze to co sprzedane to juz nie jest nasze? Vide niby polskie zaklady lotnicze w Mielcu i Swidniku, ktore nie dosc, ze nie nasze to jeszcze blokuja swoim uporem i dzialaniem modernizacje polskiej armii.

  4. m

    "Wagon wódki sprzedać, a pieniądze przepić". Była już Dolina Lotnicza, której dawno nie ma (oddana w obce ręce, zaś jej przyszłość zależy od humoru i zimnej kalkulacji obcych firm). Mieliśmy dotąd skromne możliwości (produkcja nieperspektywicznych W-3 i M-28, oraz szkolnych PZL-130) obecnie utraciliśmy zupełnie możliwość choćby nawiązania do wiodących producentów, a jedyną możliwością jest współpraca z nimi. Ale kto ma to robić ? Dlaczego zagraniczni dostawcy mieliby w ogóle dzielić się swoimi technologiami, na rozwój których tracili czas i pieniądze ? Żądzą nami od wielu lat ludzie nieodpowiedni, to się w ogóle nie zmienia ...

    1. kolego

      Niestety, smutna to konstatacja, lecz prawdziwa!

  5. say69mat

    Biorąc pod uwagę perspektywę rozbudowy i modernizacji struktur aeromobilnych naszej armii zaczyna się robić ciekawie. Starcie koncepcji i produktów, czyli rozwiązań taktycznych i parametrów technicznych produkowanych w Polsce modeli wiropłatów. Może stać się istotnym impulsem do rozwoju przemysłu lotniczego w naszym kraju. O ile ... na nasz rynek wkroczy tandem Bell-Boeing. Bo pojawienie się tego z potentatów na rynku produkcji wiropłatów może realnie zweryfikować jakość oferty. Złożonej naszemu krajowi, w ramach przetargu na wielozadaniowy śmigłowiec transportu taktycznego. Perspektywa zakupu AH64 i CV22 dla naszych wojsk specjalnych może solidnie namieszać. Przecież demonstracja potencjału CV22, jaka się ostatnimi czasy odbywała w Polsce. Ma zdecydowanie swój wymiar marketingowy, a zestawienie możliwości CV22 i H225M. Zdecydowanie faworyzuje potencjał Osprey'a, jako maszyny przeznaczonej na użytek jednostek specjalnych.

    1. Dront

      A dlaczego używasz sformułowania wiropłat a nie po ludzku śmigłowiec?

    2. jjj

      ja bym się prędzej spodziewal tandemu s-70 i Caracal a z maszyn bojowych AH-1z. To SP powinno wystarczyc z wiroplatow. Do większych przerzutu ludzi mamy casy. CV22 to fanaberia i nie chodzi o sama maszyne tylko o powierzchnie wirnikow rozpietosc tych wirnikow wymaga dużych terenow otwrartych aby wyladowac ludzi. A skoro ma tam ladowac to będzie jak na widelcu dla przeciwnika. Caracal może zrzucić ludzi w zawisie (np.nad lasem), CV22 nie ma takiej opcji

    3. Hasq

      Chyba kolega jest nie pe ważny. Cena jednostkowa osprev to zupełnie inny poziom niż h225 i bliżej jej do ceny myśliwca niż helikoptera. To zabawka dla bogatych

Reklama