Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Koniec fatum nad programem F-35?

F-35 opuszcza halę montażową - fot. Lockheed Martin
F-35 opuszcza halę montażową - fot. Lockheed Martin

Lockheed Martin stara się nadrobić opóźnienia w dostawach 36 samolotów myśliwskich 5 generacji F-35 Lightening II zaplanowanych na 2013 rok. Ostatnie siedem maszyn czeka na odbiór, jednak burze śnieżne opóźniły o 5 dni ich testy w locie. Realizując tegoroczne zobowiązania koncern chce zaprezentować poprawę w realizacji programu F-35, który ma wieloletnie opóźnienia i o 70% przekroczył zaplanowane koszty. 

Rok 2013 jest przełomowy dla F-35, gdyż przekroczono w nim kilka ważnych punktów. Rozpoczęto szkolenie pilotów i personelu, przypieczętowano kilka lukratywnych kontraktów i potwierdzono niepewne dotąd zamówienia. Jednocześnie zredukowano koszty produkcji i przetestowano oprogramowanie, uzbrojenie oraz inne ważne kwestie techniczne. 

Wart 392 miliardy dolarów międzynarodowy program zaczął wreszcie nabierać realnego kształtu USA, Wielka Brytania i Holandia odebrały już pierwsze maszyny i rozpoczęły szkolenie personelu, zarówno naziemnego jak i pilotów. Do grona potencjalnych użytkowników dołączyła miedzy innymi Korea Południowa, która jest gotowa kupić 40 maszyn. 

Dlatego Lockheed Martin kładzie duży nacisk na pełną realizację tegorocznym zobowiązań i jeśli pogoda znów nie pokrzyżuje mu szyków, 7 ostatnich w tym roku F-35A zostanie oblatanych i oficjalnie przekazanych USAF przed 31 grudnia.

Zgodnie z aktualnymi ocenami Lockheed Martin osiągnie pełne możliwości produkcyjne F-35 w roku 2019. Do tego czasu cena jednej maszyny powinna spaść do około 75 mln dolarów. Oczywiście o ile nie spadnie liczna zamówionych maszyn. Dla porównania samolot 4 generacji F/A-18 Super Hornet kosztuje około 51 mln dolarów. Jednak jak oceniają eksperci amerykańskiego kongresu, po wyposażeniu w dodatkowe systemy, sensory i zasobniki, mieszczące sprzęt stanowiący standard dla F-35, cena Super Hotneta bliższa jest 70 mln dolarów.

Reklama

Mikrostan wojenny, Mad Max w Syrii - Defence24Week 102

Komentarze (2)

  1. Jarek

    JaK coś jest od wszystkiego to znaczy,że jest do niczego.Tak właśnie jest z F-35. Oczywiście jest to bardzo zaawansowana maszyna,ale nie da się wykonywać całego spektrum zadań stawianych lotnictwu maszynom oparta na jednym kadłubie(nawet w specjalnie dostosowywanych wersjach). Amerykanie mają F-22,bombowce strategiczne itd,więc z ich punktu widzenia jest to dobry wybór. Kraje takie jak Holandia,Dania,czy Norwegia których lotnictwo będzie składać się tylko z. F-35 ZOSTAŁY WYDYMANE!

    1. KajaK

      f-22 to również samolot wielozadaniowy, f-16 także :-)

  2. tk

    75 mln dolarów z silnikiem ???

Reklama