Reklama

Geopolityka

Dronowy wyścig zbrojeń nad Morzem Śródziemnym [KOMENTARZ]

Zdjęcie ilustracyjne, fot. Ssgt Rynaldo Ramon, USAF, domena publiczna, commons.wikimedia.org
Zdjęcie ilustracyjne, fot. Ssgt Rynaldo Ramon, USAF, domena publiczna, commons.wikimedia.org

Grecja ma w sposób bardzo poważny rozważać szybki zakup nowych bezzałogowych statków powietrznych (bsp) ze Stanów Zjednoczonych oraz Izraela. W przypadku bsp izraelskiej produkcji, mowa jest o potencjalnym pozyskaniu dwóch maszyn, zaś w przypadku maszyn amerykańskich ma chodzić o trzy drony.

Nowe drony, we wspomnianym trybie pilnym, mają zrównoważyć możliwości rozpoznawcze greckich sił zbrojnych w rejonie basenu Morza Śródziemnego. Szczególnie w kontekście obecnych działań Turcji w rejonie Cypru oraz Libii. Według greckich władz mają one mieć możliwość operowania właśnie od obszaru Morza Czarnego, aż do wspomnianej Libii, co wskazuje na branie pod uwagę maszyn większych oraz cięższych (MALE), aniżeli chociażby te stosowane obecnie przez Greków - czyli bsp z rodziny HAI Pegasus czy też francuskich SAGEM Sperwer A.

Trzeba pamiętać, że w 2018 r. Grecja podpisała z Izraelem umowę na leasing 7 bsp MALE typu Heron za 35,5 miliona euro. Stąd też, można domniemywać, że w przypadku zakupu maszyn z Izraela mogą to być znane już dobrze Grekom maszyny produkowane przez Israel Aerospace Industries (IAI). Trzeba również pamiętać, że Grecy gościli już amerykańskie MQ-9 w bazie lotniczej Larissa. Wykonywały one operacje ISR na kierunku afrykańskim, mając na uwadze zwalczanie terroryzmu. Jednak na razie nie pojawiły się informacje co do konkretnych typów, czy to amerykańskich czy to izraelskich.

Jak wskazano, Grekom zależy w głównej mierze na posiadaniu floty bsp zdolnych do wykonywania misji ISR (ang. intelligence, surveillance and reconnaissance), które mogą być prowadzone względem np. tureckich manewrów wojskowych czy też innej projekcji sił w spornych obszarach Morza Śródziemnego. O potrzebie nabycia, tego rodzaju wyposażenia wojskowego, miał wspomnieć jeszcze w zeszłym tygodniu grecki minister obrony Nikos Papagiotopoulos.

Było to, to samo wystąpienie parlamentarne, w którym wspomniany polityk zapowiedział, że grecki Uniwersytet Arystotelesa w Salonikach ma wesprzeć narodowy program w zakresie przygotowania własnego bsp. Minister obrony Grecji miał wskazać, że już niedługo jego państwo też będzie mogło pochwalić się nowymi bsp. Zaś całe wspomniane działania w zakresie wzmacniania potencjału dronowego greckich sił zbrojnych toczyły się niejako w cieniu rozmów o modernizacji tamtejszych samolotów F-16 i Mirage.

Wszystkie obecne działania Grecji na rynku bsp należy odbierać w łączności do szybkiej rozbudowy dronowego potencjału Turcji. W kwietniu 2018 r. doszło do głośnego incydentu z tureckim bsp ANKA-B, który będąc na wyposażeniu tureckiej marynarki wojennej, miał naruszyć przestrzeń powietrzną Grecji.

Jednak, najwięcej emocji wzbudziło niedawne lądowanie tureckiego bsp Bayraktar TB2 na północnocypryjskim lotnisku Geçitkale w Famaguście. Tamtejsza baza sił powietrznych ma obecnie mieć zdolność do prowadzenia działań za pomocą maszyn załogowych, ale również bezzałogowych. Dla Grecji oraz Cypru pojawienie się maszyn typu Bayraktar TB2 to wyzwanie strategiczne. Szczególnie, że należące do klasy MALE mają one możliwość prowadzenia działań ISR oraz uderzeń na cele lądowe, np. za pomocą pocisków produkcji ROKETSAN - MAM-L Smart Micro Munition.

Reklama
Reklama

Komentarze (7)

  1. dim

    I następne newsy o East Med. Podpisanie umowy nastąpić ma już 2 stycznia 2020. Długość (zależnie jak liczyć) przewidywana jest na 1900-2200 km, biec ma głównie na dużych głębokościach, z licznymi odgałęzieniami do (czy raczej od) morskich wydobywczych działek gazowych i z odgałęzieniem do Grecji kontynentalnej (nazwanym już "Poseidon" i mającym stanowić po połowie przedsięwzięcie włosko-greckie) i w szczególności ma to być nieporównanie trudniejszy technologicznie gazociąg niż Nord Stream II. Najciekawszy jest jednak rzut oka na mapę państw, biorących udział. Nieodparcie narzuca się wrażenie, że jest to ewidentna koalica przeciw Turcji.

  2. dim

    i jeszcze poprawka, że mapa przebiegu tego gazociągu East Med będzie dopiero wskazana przez zespół negocjacyjny. Na razie są to ot takie... ideowe rysunki bardzo nieścisłe. Pewne jest tylko, że startować ma w Izraelu, przez Cypr, Grecję, a omijać ma Turcję, docierać do Włoch. I że planuje się ekspresowe tempo uzgodnień.

  3. dim

    errata, do tego co napisałem przed godziną. Nie chodzi o most energetyczny... (tu Grecja jednak nie ustępuje) - rewelacja - a o gazociąg East Med, pomiędzy Izraelem, Cyprem, Kretą - Europą. W który mało kto w Europie wierzył, tymczasem jego podpisanie nastąpić ma już w styczniu. Oraz dodaję news, że prócz włosko-greckiego porozumienia o podziale M. Śródziemnego na strefy wyłączności ekono, podpisane ma być w najbliższym czasie także grecko-egipskie. Wygląda na to, że turecka zaborczość właśnie zjednoczyła polityków pozostałych krajów i do tychczas wrogich sobie (w tej kwestii) różnych partii politycznych.

  4. Fat Controller

    Milutki ma soś przygotowanego na tę okazję?

  5. Rzyt

    Wyścig nominacji generalskich oraz pomnażanie biurokracji w Polsce...

  6. 1313131331

    Grecja wie, że niedługo Turcja zmiecie ich z powierzchni ziemi. Turcy ich nienawidzą.

  7. Marek1

    No patrzcie Państwo ?? Co też te niemądre Greki wyprawiają ?? Chcą kupować BSL klasy Male od Żydów !?!?! Że też NIE boja się, ze producent natychmiast sprzeda "kody" do nich Turkom ;)))). No dalej panowie "specjaliści" - oczekuję na kolejne ostrzegające Greków posty ;)) Ps. Ateny muszą w końcu przestać się "szczypać" z Turkami i w przypadku bezdyskusyjnego naruszania swojej przestrzeni pow. po prostu te tureckie BSL-e zestrzeliwać.

    1. michalspajder

      Grecy Turkom moga niestety (pod wzgledem militarnym) czyscic buty. Smutne to, ale zobacz - ile przedsiebiorstw i o jakim realnym znaczeniu w produkcji sprzetu wojskowegoma Grecja, a ile Turcja? Kto sie nie boi wdrazac wlasnych rozwiazan, nawet jesli zaczynali na licencji w latach 80-tych XX wieku? Turcja. Kto zarabia kase na turystyce? Oba kraje. Ale kto na tym tylko polega, bez inwestycji w rozwoj wlasnego przemyslu? Grecja... Moga sobie nawet Grecy cos zestrzelic, ale mimo ze to odwazni ludzie to nie sadze, ze beda tacy glupi. Odpowiedz turecka bylaby miazdzaca. I ciekawe, co wtedy zrobiloby NATO?

    2. Adr

      Stosunki Turecko Izraelskie są jawnie wrogie. A Turcja to dla Izraela bliska zagranicą. Rosyjsko Izraelskie ambiwalentne obie strony nie wahają się zawierać taktycznych sojuszy, a Żydzi z rosyjskiej aliij maja często sentyment do Rosji i antysentyment do Polski. Nawet jeśli Izrael jako państwo zachowa się w porządku to zostaje czynnik ludzki, nawet jeśli większość przybyłych jest tylko i wyłącznie Żydami i obywatelami Izraela. Widziałeś bilbordy wyborcze Bibiego? Fotografować się z 3 przywódcami USA, Indii.......... i Rosji. Przypadek? Nie sądzę. Nie mówię nie uzbrojeniu z Izraela. Ale jeśli idzie o systemy C4ISR na takich warunkach w jakich np WB z Thalesem(na bazie izraelskich Hermesow) chce dostarczyć Gryfa. WB miało by opracować krytyczne podzespoły komputer misji, kryptografie, transmisję danych i oprogramowanie. PS Czy Grecja kupowałam coś od Izraela gdy ten był sojusznikiem Turcji kilkanaście lat temu.

    3. Adr

      Spokojnie. Zgadzam się ze Turcja zbudowała solidne podstawy do pewnej samowystarczolnosci i z biegiem lat będą budować przewagę . Ale na dziś dzień ich przewaga nie jest na tyle duża tym bardziej że to Grecy chcą bronić wysp a Turcy je zajmować. A awanturnictwo Erdogana generuje problemy z częściami do Leopardow, czy dostawa F35 w tym dla okrętu lotniczego . Budowa U214 nie ruszyla podczas gdy Grecy je z problemami ale wprowadzili. Czystki po puczu osłabił kadry wojska. A w walce z ISIS się nie pokazali. Na dziś dzień nie mają takiej przewagi żeby opanować sporne wyspy.A spora część ich armii jest uwiazana problemem Kurdyskim. Najskuteczniejsza broń jaka maja to broń D. Za jej sprawą na wyspach zbudowali podprogowo przyczulki przy bezczynności Greków spetanych przez UE.