Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

„K9 na kołach”. Korea Południowa z modelem „Kryla”

Wizualizacja kołowej armatohaubicy od Hanwha Aerospace.
Wizualizacja kołowej armatohaubicy od Hanwha Aerospace.
Autor. Hanwha Aerospace

Południowokoreańska firma Hanwha Aerospace ogłosiła, że pracuje nad nową kołową armatohaubicą kal. 155 mm wykorzystującą m.in. zmodyfikowany system wieżowy z K9A2. Ma ona stanowić odpowiedź na m.in. niemieckie RCH 155.

Informację o zamiarze opracowania przez Hanwha Aerospace nowego systemu artyleryjskiego podał południowokoreański portal internetowy Biz.HanKoo. Hanwha Aerospace ogłosiła prace nad jego opracowywaniem podczas konferencji Defense Quality Comprehensive Academic Conference 2024 w Changwon w Korei Południowej. Nowa armatohaubica znajduje się dopiero na wczesnym etapie rozwoju, jednak docelowo ma stać się w zamyśle konkurencją dla takich konstrukcji, jak RCH 155, CAESAR, ATMOS 2000 czy kołowa armatohaubica opracowywana przez niemiecki koncern Rheinmetall we współpracy z izraelskim Elbit Systems. Może ona stanowić uzupełnienie dla jednostek zmotoryzowanych krajów, jakie dotychczas zakupiły gąsienicowe K9.

Zademonstrowana konstrukcja powstała z wykorzystaniem zmodyfikowanej wieży armatohaubicy K9A2, która została posadowiona na podwoziu samochodu ciężarowego Doosan z napędem 8x8 i opancerzoną kabiną. Jest to najpewniej nośnik zbliżony do tego wykorzystanego w wieloprowadnicowej wyrzutni rakiet K239 Chunmoo. Jednak nie powinno być problemów z jego wymianą na podwozie innego producenta, czego przykładem jest polski Jelcz. Przechodząc do wieży, to jest to tak naprawdę samodzielny moduł, podobny do tego użytego w RCH155 i Donarze lub czeskiej Moranie i DITA. Jego zamysłem jest możliwość osadzenia na dowolnym podwoziu kołowym i gąsienicowym o odpowiednich parametrach nośności. Tym samym cała armatohaubicę należałoby rozpatrywać jako bezpośrednią konkurencję nie dla CAESAR-a lub ATMOS-a, a raczej właśnie RCH 155 i Morany.

Reklama

Względem swojego konkurenta w brytyjskim postępowaniu pojazd ten posiada dodatkowe podpory rozjładane podczas strzelania (co upodabnia go do np. izraelskiego Roema), co teoretycznie wydłuża moment rozpoczęcia strzelania, jednak zapewnia zapewne lepszą celność i stabilność konstrukcji podczas wystrzału. Załogę pojazdy stanowi trzech żołnierzy (kierowca, dowódca oraz działonowy), którzy znajdują się w opancerzonej kabinie. Nie jest wiadome, czy konieczne będzie dostosowanie wozów amunicyjnych K10 do interoperacyjności z opisywaną konstrukcją. Niewykluczone, że będzie ona obok gąsienicowej K9 proponowana armii amerykańskiej, która dalej poszukuje armatohaubic kal. 155 mm posadowionych na podwoziu kołowym.

Czytaj też

Co do samego uzbrojenia, to jest nim armatohaubica kal. 155 mm z lufą o długości przewodu 52 kalibrów, tożsama z tą, w jaką wyposażone są gąsienicowe K9A1 oraz A2. Może ona jednak ulec wymianie na rozwiązanie z lufą długą na 58 kalibrów, co znacząco zwiększy donośność. Podobny ruch planuje niemiecki Rheinmetall we współpracy z izraelskim Elbit Systems przy opracowaniu swojego pojazdu. Jednak jak wskazują wnioski z Extended Range Cannon Artillery (ERCA) kluczem do sukcesu będzie tutaj opracowanie wystarczająco wytrzymałej lufy, która nie będzie się szybko zużywać. Ten kierunek rozwoju jest zresztą planowany dla gąsienicowych K9. Wieża posiada w pełni zautomatyzowany system ładowania amunicji, z racji na to, że bazuje ona w dużej mierze z systemu wieżowego K9A2. Nie jest wiadome, jakie będzie uzbrojenie dodatkowe pojazdu przeznaczone do samoobrony załogi przed piechotą wroga, zapewne będzie to klasyczny ZSMU z uniwersalnym, wielkokalibrowym karabinem maszynowym.

Schemat rozwoju rodziny haubic K9 polegający m.in. na wydłużeniu lufy z 52 do 58 kalibrów.
Schemat rozwoju rodziny haubic K9 polegający m.in. na wydłużeniu lufy z 52 do 58 kalibrów.
Autor. Adam Świerkowski/Defence24.pl
Reklama

Komentarze (1)

  1. OptySceptyk

    Bo gdyby wojsko, zamiast urżnąć Kryla, zmodyfikowało wymogi, to pewnie już byśmy mieli coś do testowania... Ale przecież lepiej kupić drogo i powoli, niż taniej i szybciej.

Reklama