Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

K2 w nowej odsłonie [WYWIAD]

Autor. Jędrzej Graf/Defence24.pl

Proponujemy PGZ opracowanie Nowego KTO poprzez współpracę techniczną. Hyundai Rotem dostarczy platformę, ale zakładamy zastosowanie na niej systemów produkowanych przez PGZ, takich jak wieża HSW, ZSSW-30 - podkreśla w rozmowie z Defence24.pl Jun-Mo SEO, Prezes Hyundai Rotem Europe. W wywiadzie mówi także o perspektywach czołgu K2 w Polsce i Europie, a także w Armii Republiki Korei.

Jędrzej Graf, Defence24.pl: Panie prezesie, MON wyraziło chęć podzielenia zamówień czołgu podstawowego K2PL na dwie partie. Pierwsza partia ma dotyczyć zakupu 180 czołgów, a druga ma być powiązana z ich produkcją w Polsce w ramach współpracy przemysłowej. Jak Hyundai Rotem podchodzi do tych wymagań?

Jun-Mo SEO, Prezes Hyundai Rotem Europe: Zgodnie treścią umowy ramowej, w Polsce ma znaleźć się łącznie 1000 czołgów podstawowych. W ramach tego porozumienia, zawarliśmy pierwszą umowę wykonawczą na 180 czołgów K2 Gap Filler. Ich dostawy są realizowane bez żadnych problemów. Pozostało 820 czołgów K2PL. Dokładna liczba pojazdów oraz zakres i warunki umów nie zostały jeszcze ustalone.

Mówi się, że w ciągu najbliższych tygodni odbędzie się kolejna runda negocjacji między Agencją Uzbrojenia a Hyundai Rotem. Co może pan powiedzieć o konfiguracji tych czołgów? Wiemy, że dla Wojska Polskiego i rządu istotne znaczenie ma czas. Jakie zmiany można wprowadzić w konfiguracji K2PL w porównaniu do K2GF, biorąc pod uwagę presję na terminy produkcji?

Jak podkreśla polski MON, dla zamawiającego kluczowe są wymagania dotyczące terminów dostaw i osiągów technicznych czołgu K2PL. Omawiamy kwestię zastosowania w K2PL kilku nowych systemów, w tym Aktywnego Systemu Ochrony Pojazdu (hard-kill i soft-kill), Systemu Świadomości Sytuacyjnej, RCWS (Zdalnie Sterowanego Modułu Uzbrojenia), a także wzmocnionego pancerza. Rozmawiamy z Agencją Uzbrojenia o tym, które z tych systemów mają być zastosowane w K2PL i w jakich terminach.

Podczas Eurosatory Hyundai Rotem prezentuje system zwalczania BSP. Doświadczenia z wojny na Ukrainie pokazują, że zagrożenie ze strony dronów rośnie. Jakie jest podejście państwa firmy do przeciwdziałania zagrożeniu ze strony dronów?

Zagrożenia dla czołgów klasy MBT stają się coraz bardziej zróżnicowane i niebezpieczne. Intensywnie pracujemy nad stosowaniem systemów antydronowych w naszych czołgach i innych systemach uzbrojenia. Jest kilka scenariuszy i rozwiązań, które można zastosować, a my sprawdzamy, jak to zrobić najlepiej. Na przykład możliwe jest, że dookólny system zakłócający zostanie umieszczony w górnej części wieży czołgu.

Reklama

Chciałbym zapytać o MRO (Konserwację, remonty i naprawy). Czołgi K2 Gap Filler są już dostarczane, a teraz rozmawiamy o przyszłym K2PL. Jaki jest plan Hyundai Rotem na zorganizowanie systemów utrzymania i wsparcia technicznego tych czołgów?

Kiedy zaczęliśmy dostarczać czołgi K2GF do Polski, Hyundai Rotem utworzył centrum serwisowe w Polsce. Teraz mamy dwa takie centra: jedno w Gdańsku i drugie w pobliskim Morągu. Do przyszłego roku dostarczymy Polsce 180 czołgów K2 Gap Filler. Zgodnie z harmonogramem, zwiększymy też zdolności w zakresie MRO, w tym liczbę pracowników, a także przeprowadzimy szkolenia żołnierzy. W ciągu 1 do 3 lat zapewnimy wszystkie wymagane zdolności w zakresie obsługi technicznej czołgów.

rozmówca Defence24
rozmówca Defence24
Autor. HRC

Agencja Uzbrojenia i Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych wymagają, aby Wojsko Polskie uzyskały zdolności w zakresie utrzymania czołgów od poziomu pierwszego do trzeciego, a my, żeby spełnić te wymagania, dostarczymy wojsku wszystkie niezbędne technologie i kompetencje. Chcielibyśmy również współpracować w zakresie MRO z polskim przemysłem, w tym z grupą PGZ, mimo tego, że obecnie za zapewnienie MRO na poziomie przemysłowym odpowiedzialny jest Hyundai Rotem. Jesteśmy gotowi współpracować zarówno ze stroną wojskową, jak i przemysłową. Czekamy na ostateczne decyzje Agencji Uzbrojenia i Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych w sprawie dalszych kierunków działania.

Czytaj też

Chciałbym zapytać o program modernizacji K2A1 Wojsk Lądowych Republiki Korei. Nieoficjalnie słyszeliśmy, że koreańskie Ministerstwo Obrony zaakceptowało w pełni koreańską skrzynię biegów dla kolejnej partii czołgów podstawowych K2. Jaki jest więc status modernizacji K2 dla Republiki Korei?

Trwają przygotowania do modernizacji K2A1. Jedną z rzeczy, które należy ustalić, jest wybór przekładni. Koreańska przekładnia przechodzi teraz badania kwalifikacyjne, które powinny zostać ukończone w ciągu 1-2 miesięcy. Jeśli nie będzie żadnych problemów technicznych, zastosowanie przekładni biegów zostanie rozpatrzone i może ona zostać dostosowana do K2A1. Jednak testy kwalifikacyjne nadal trwają i nie podjęto jeszcze ostatecznej decyzji.

Istnieją również inne istotne podsystemy, które są brane pod uwagę w procesie modernizacji K2A1, a które są bardzo podobne do systemów w konfiguracji K2PL, w tym ASOP (Aktywny System Ochrony Pojazdów), RCWS, czy system świadomości sytuacyjnej. Ostateczna konfiguracja K2A1 i K2PL może być bardzo podobna, ponieważ te dwa programy, K2A1 i K2PL, są ze sobą ściśle powiązane.

K2 został niedawno zaprezentowany w Rumunii. Panie prezesie, jaka jest wasza wizja współpracy z rumuńskim rządem i jak władze rumuńskie podchodzą do czołgu K2?

Otrzymaliśmy bardzo pozytywne sygnały od rumuńskiego rządu. W ostatnich kilku miesiącach przeprowadziliśmy bardzo udaną prezentację czołgu w Rumunii. W pokazach wzięło udział wielu wysokich rangą przedstawicieli rumuńskich władz, a prezentacje strzelania i mobilności zakończyły się sukcesem. Obserwatorzy szczególnie chwalili doskonałe osiągi czołgu podstawowego (MBT) K2.

Jesteśmy gotowi współpracować z Rumunią w zakresie czołgu podstawowego. Ważne jest to, że teraz czekamy na decyzje rumuńskiego rządu. Właściwie wcześniej rząd nie planował zakupu nowego czołgu podstawowego w tym roku, ale po udanej prezentacji ich stanowisko może ulec zmianie. Zatem jesienią tego roku może zostać podjęta ważna decyzja.

Wcześniej Rumunia zdecydowała się na zakup 54 czołgów Abrams, a teraz bardziej skupia się na lżejszych czołgach podstawowych o większej mobilności. Co mógłby pan nam powiedzieć o innych krajach europejskich, poza Polską i Rumunią, zainteresowanych czołgiem podstawowym K2? Czy prowadzicie rozmowy?

Po pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 r. szereg państw europejskich uznało kwestie bezpieczeństwa za ważniejsze. Te kraje wyraziły zainteresowanie zakupem różnych systemów uzbrojenia wyprodukowanych w Korei, w tym czołgu podstawowego. Zaprezentowaliśmy osiągi czołgu K2 kilku państwom. Kluczowe cechy, które są doceniane, to kategoria masowa, możliwość szybkich dostaw, stabilny łańcuch dostaw i rozsądna cena.

Mówiliśmy, że jednym z krajów zainteresowanych K2 jest Rumunia. Władze tego kraju są również zainteresowane podobnym modelem współpracy przemysłowej jaki rozwijamy w Polsce, obejmującym lokalną produkcję i obsługę techniczną. Inne kraje, które są zainteresowane K2, to Czechy i Słowacja.

Kołowy Transporter Opancerzony K808.
Kołowy Transporter Opancerzony K808.
Autor. Damian Ratka/Defence24

Niedawno Turcja ogłosiła interesującą informację o rozpoczęciu seryjnej produkcji czołgu podstawowego Altay. Został on opracowany na bazie K2. Jakie jest obecnie zaangażowanie Hyundai Rotem we współpracę z Turcją?

Projekt Altay ma długą historię. Hyundai Rotem był zaangażowany w ten projekt od 2009 roku – nie jako producent, ale jako dostawca technologii. Turcja nie chciała dostaw K2 w obecnej konfiguracji, ponieważ ich zamiarem było opracowanie i przetestowanie własnej konfiguracji Altay, a po zakończeniu testów skierowanie go do produkcji seryjnej. Aby osiągnąć ten cel, kraj ten potrzebował wsparcia z zewnątrz. My wysłaliśmy do Turcji swoich inżynierów, aby pomóc temu państwu w budowaniu własnych zdolności w zakresie projektowania czołgów.

Teraz, gdy te przygotowania zostały zakończone, Turcja jest już gotowa do uruchomienia produkcji. Hyundai Rotem uczestniczy w pierwszej fazie produkcyjnej jako dostawca układu zawieszenia do Altay. Zatem teraz działamy tam jako producent komponentów-dostawca.

Czytaj też

Chciałbym przejść do Kołowego Transportera Opancerzonego. Wiemy, że Peru niedawno wybrało KTO Hyundai Rotem, a Polsce proponowany jest KTO nowej generacji. Jakie są perspektywy zaoferowania Polsce NKTO we współpracy z PGZ, jeśli grupa PGZ podejmie decyzję o takiej współpracy?

Hyundai Rotem został niedawno wybrany do dostarczenia Peru Kołowego Transportera Opancerzonego K808 w obecnej konfiguracji. K808 został zbudowany zgodnie z wymaganiami Wojsk Lądowych Republiki Korei i spełnia wszystkie te wymagania. Jednocześnie zdajemy sobie sprawę, że niektóre zdolności wymagają poprawy, jak na przykład system ochrony pojazdu, a bez takich ulepszeń trudno jest eksportować KTO do innych krajów.

Dlatego nasza firma zdecydowała się na dodatkowe inwestycje i w 2021 roku opracowaliśmy nowy KTO 8x8 o masie bojowej ponad 35 ton, z ochroną przeciwminową STANAG na poziomie 4+. Na razie nie ma oficjalnego wymogu takiego pojazdu ze strony armii koreańskiej, jednak dzięki tym wysiłkom rozwojowym, Hyundai Rotem zbudował bardzo wysoki poziom technologii dla KTO. Na tej podstawie chcielibyśmy, w ramach współpracy przemysłowej, opracować, modyfikować i produkować Nowy KTO dla Polski.

Proponujemy PGZ opracowanie Nowego KTO poprzez współpracę techniczną. Hyundai Rotem dostarczy platformę, ale zakładamy zastosowanie na niej systemów produkowanych przez PGZ, takich jak wieża HSW, ZSSW-30. To jeden z przykładów rozwiązań, które można wykorzystać. Czekamy na odpowiedź PGZ w tej sprawie. Jeśli będziemy mogli współpracować, to będziemy mogli dzielić się kluczowymi technologiami i dzielić między siebie prawa własności intelektualnej. W następnym kroku obie firmy mogą uruchomić produkcję w swoich krajach, tj. w Polsce i w Korei, i wspólnie eksportować te pojazdy.

Prototyp nowego KTO Hyundai Rotem zaprezentowany podczas ADEX 2023
Prototyp nowego KTO Hyundai Rotem zaprezentowany podczas ADEX 2023
Autor. Paweł Kupisz/Defence24

Czy istnieją oficjalne koreańskie wymagania dotyczące takiego pojazdu kołowego o wysokim poziomie ochrony?

Na razie nie ma oficjalnych wymagań armii Republiki Korei dotyczących takiego pojazdu. Zgodnie z naszą wiedzą istnieją pewne znaczące różnice w wymaganiach wojska polskiego i koreańskiego, a dla Polski poziom ochrony jest szczególnie ważny.

Chcę podkreślić, że oprócz wysokiego poziomu ochrony balistycznej i przeciwminowej, nowy pojazd będzie wyposażony w szereg nowych systemów, w tym RCWS, ASOP typu hard-kill, także system antydronowy powinien zostać dostosowany i dostępny dla nowych pojazdów. Rozważane są również inne systemy. Rozmawiamy z armią koreańską o możliwości dostarczenia nowego pojazdu i jego specyfikacji. Decyzja zostanie podjęta wkrótce.

Reklama

Hyundai Rotem bierze również udział w konsultacjach technicznych dotyczących nowego mostu czołgowego dla Wojska Polskiego. Jaką platformę Hyundai Rotem zaoferował Polsce?

Most czołgowy jest jednym z kilku pojazdów pomocniczych, które oferujemy Polsce. Możemy zaoferować most zbudowany na podwoziu K2 z wykorzystaniem naszego potencjału. Podwozie K2 jest również oferowane dla wozów zabezpieczenia technicznego i pojazdów inżynieryjnych, a więc dla całej rodziny pojazdów pomocniczych K2. Program mostu czołgowego jest odrębnym projektem od programu czołgu podstawowego K2PL i wymagany jest tam tylko most czołgowy.

Czytaj też

A co z bezzałogowymi pojazdami lądowymi? Hyundai Rotem ma pewne możliwości w tym obszarze, ale polski przemysł i instytuty badawcze również mają swoje rozwiązania. Czy bylibyście gotowi na współpracę?

Hyundai Rotem opracował własny UGV, nazwany HR-Sherpa, już kilka lat temu. Opracowaliśmy podstawową platformę 6x6 i dostarczyliśmy HR-Sherpa wojskom lądowym Republiki Korei jako ich oficjalny dostawca pojazdów UGV. HR-Sherpa jest z powodzeniem używany przez Armię Republiki Korei.

HR-Sherpa jest przez nas stale rozwijany, a jeden z prototypów można było zobaczyć na Eurosatory. Najbardziej zaawansowany prototyp znajduje się jednak w Korei. Uważamy, że UGV to rodzaj systemu, który nadaje się do koprodukcji i współpracy rozwojowej. Chcielibyśmy współpracować z polskim przemysłem i polskimi instytutami badawczymi w tym zakresie. Możemy wspólnie rozwijać HR-Sherpa i zainstalować na nim polskie systemy.

Dziękuję za rozmowę.

Reklama
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (15)

  1. LMed

    No cóż, po kilku lukratywnych kontraktach azjaci chcieliby bardzo sprzedawać nam "wszystko". Ale sądzę, że nam przeszła ochota na kupowanie wszystkiego w Korei.

    1. Darek

      LMed... zawsze możemy ,,wszystko" kupić u inżynierów zza Odry po ostatnim hołdzie lennym i mieć to w terminie - nigdy. To byłby dopiero zakup z klasy stealth.

  2. ANDY

    nie kupować żadnych gotowców z azji ... oni nas tylko czarują ... i za wszelką cenę nie chcą doprowadzić do usamodzielnienia i wzmocnienia naszego potencjału ... lepiej te potężne pieniądze przeznaczyc dla polskich firm ...prywatnych i państwowych i ośrodków naukowych ... tylko w ten sposób się wzmocnimy ... kupno gotowców z Korei to osłabianie naszego potencjału i to gospodarczego jak i obronnego a oni są bardzo skuteczni co do przekonania decydentów to ich propozycji ...

    1. Chyżwar

      Nie kupować? A co mamy od Niemców? Przy modernizacji Leo2A4 do PL dostaliśmy od nich z łaski prawo do produkcji przestarzałego działa. Na dodatek bez oporopowrotnika jeszcze. A modernizacja tych czołgów obywała się przy stałej dywersji z ich strony. Z amunicją podkalibrową też były jaja. Otóż damy wam licencję za sowitą opłatą ale najważniejsze części do niej będziemy produkowali u siebie. Zlaliśmy to całkiem słusznie ciepłym moczem. Teraz mamy licencję od Amerykanów. bez szwabskiej łaski. Od Koreańczyków też dostaniemy takie rzeczy, których Niemcy za Chiny Ludowe by nam nie sprzedali. Inwestowanie we własny przemysł jest rozwiązaniem jak najbardziej słusznym. Tylko należy mierzyć siły na zamiary. Policz sobie ile czasu zajęło opracowanie Borsuka albo ZSSW-30. Nie czepiam się, żeby było jasne., bo tyle trwają zachodnie programy zbrojeniowe. Ale przy finansowaniu jakie było te rzeczy zaliczają się do rozwiązań cudownych. A cuda nie zdarzają się zbyt często, więc wolę na nie nie stawiać

    2. Franek Dolas

      No tak ci źli azjaci chcą nas wykorzystać straszne. Kupujmy u naszych "przyjaciół" z za Odry.

    3. ANDY

      @Chyżwar-dlaczego tak opornie nasi ? decydenci składają zamówienia w polskich firmach ... i ich konkretne wartościowe oferty traktują jak zło konieczne które powoduje dysonans jak uzasadnić odmowę zamówienia ( chodź by Pirat czy nie kończąca się epopeja z badaniami kwalifikacyjnymi Borsuka ... o np. propozycji moderki Kraba ...) a entuzjastycznie kupują takie zagraniczne gotowe rozwiązania .... bez krajowych testów i badań etc. z obiecankami rozwoju polskich zdolności produkcyjno- technologicznych z których jak widać na sztandarowym przykładzie z Koreą wychodzi medialna kampania z marnymi efektami - dlaczego nie dofinansujemy naszych firm tylko dofinansowujemy lekką ręką azjatyckie i amerykańskie firmy które budują u siebie nowe linie produkcyjne i rozwijają swoje produkty za nasze pieniądze ...??? -najwyższa pora na zmianę w takim sabotażowym działaniu

  3. Observer22

    A może powinniśmy opracować, razem z partnerem zagranicznym, nowego KTO, ale z armatą ppanc. kal. 70 mm ? To na razie nie jest pilne i mamy czas. Można się bawić w prace B+R, aby mieć później platformę do wersji bezzałogowej, lżejszej i 3x tańszej. Być może jest już schyłek czołgów, gdy latającym dronem, kosztującym 100x mniej, można zniszczyć prawie każdy czołg. W zasadzie czołg jest potrzebny do niszczenia innego czołgu. Wszystkie inne wozy tj. bwp można zniszczyć mniejszym działem. Amerykański Bradley rozpruwa po kolei liczne ros. bwp.

  4. Prezes Polski

    Mamy tak potwornie wiele niedostatków w w wyposażeniu, że nowy kto jest najmniejszym zmartwieniem. Najlepiej tłuc nadal rosomaka. Po dopancerzeniu jakoś daje radę. Skupić się należy na K2 i k9. Skoro już zaczęliśmy, trzeba z tych programów wyciągnąć jak najwięcej.

    1. Chyżwar

      To tłucz. Ale zapytaj czy możesz tłuc Finów. A oni są niezbyt chętni pozwolić ci tłuc.

    2. Pitbull

      @prezes a jaką technologię chcesz wyciągnąć z K9:. Oprócz podwozia, którego używa Krab to K9 ma przestarzały hydrauliczny napęd wieży, niemiecki silnik, amerykańska skrzynie biegów i koreańską armatę, która nie jest lepsza od tej krakowskiej na licencji Nextera.

    3. Davien3

      Chyzwar więc chcesz zastapic Rosomaka nieistniejącym jeszcze KTO z Korei którego nawet nie będziemy produkować? Ale wiesz że to zwykły sabotaż

  5. OptySceptyk

    Nowy KTO powinien być opracowany w Polsce. Co do K2, to w sumie nic nowego się nie dowiedzieliśmy. Korea by chciała, Korea planuje, Korea jest gotowa... czyli jak zwykle.

    1. Franek Dolas

      Problemem nie jest Koreą tylko nasza mowa władza która próbuje się wyślizgać z wszystkich umów ramowych a winą obarczyć Koreańczyków i przede wszystkim poprzednią ekipę.

    2. Remov

      MON nie będzie czekał 10 lat na jego opracowanie

    3. Davien3

      Franek problemem jest bajzel jaki zostawił PiS zwłaszcza w kwestii zakupów wojskowych w Korei. Więc nie kłam.

  6. user_1053301

    KTO to sami możemy sobie już opracować. Nie potrzebna nam kolejna licencja

    1. Remov

      To czemu nie opracowaliście?

    2. Davien3

      @remov Polska opracowała własny KTO i to w wersjach 8x8 i 6x6 więc skończ. I tak możemy sami opracowac zamiast brac gotowca z Korei.

  7. Remov

    Czyli K2PL nadal bez opancerzenia boków i bez oddzielenia amunicji od załogi.

    1. Davien3

      A miał byc kiedykolwiek inny? Bo z wersji mającej to co podajesz PiS zrezygnował juz na samym początku.

  8. tkin ważny

    Jestem za tym, żeby produkować wszystko samemu, albo inaczej mówiąc co się da, W ROZSĄDNYM CZASIE. Czas gra tu podstawową rolę. Czołgi i transportery bez ochrony aktywnej i pasywnej to złom. Możemy opracować ciężkiego Borsuka, kiedy? Kiedy postawimy fabryki? Kiedy zjedzie pierwszy pojazd? Wojsko potrzebuje 3 lat na wprowadzenie sprzętu do pododdziałów i przeszkolenie. I to zrobimy. Kołowiec Koreański ma porządne opancerzenie dołożyć Polską wieżę, ochronę aktywną i pasywną i mamy cuda-niewidy. W czasie i na bieżąco 5 lat. Kupować gotowy sprzęt przez 2-3 lata integrować z Polską myślą techniczną w tym czasie budować fabryki. Podobnie jak z Homarem-K. Nie kupować starego złomu i bez pozyskania technologii. Nie stać nas na to. Potrzeba pomysłu, wytrwałości, odporności na lobbystów, łapówkarzy, „przyjaciół bo z wrogami sobie poradzimy” i pożytecznych idiotów. Znaleźć mądrze finansowanie, ludzi do pracy a nie od brania pieniędzy za przynależności partyjne. To muszą być ludzie zwyczajni.

  9. szczebelek

    Po dwóch dekadach naprawiania i montowania rosomaków nie mamy pojęcia jak należy zbudować KTO?. Przez dekadę startując od zera doszliśmy do obecnego Borsuka, ale kołowa platforma przewyższa nasze zdolności 🤯🤯🤯

  10. Kong

    O mój Boże, budujemy Rosmaka już od 20 cholernych lat. Właściwie nie jesteśmy w stanie zaprezentować żadnego własnego prototypu, ani nawet demonstratora. Jestem zwolennikiem, aby w przyszłości prywatne firmy takie jak WB Electronics otrzymywały jak najwięcej zleceń produkcyjnych. Nasze spółki państwowe są po prostu śmieszne, po prostu żenujące.

  11. Monkey

    Koreańczycy mają potencjał, nie tylko w sprzęcie lądowym, ale także lotniczym oraz morskim. Jeśli zaoferują dobre warunki współpracy to jako od nowego, rozpychającego się na rynku gracza możemy sporo oczekiwać. Ale najpierw trzeba porządnie negocjować.

  12. Archie51

    Cała ta "współpraca" według Koreańczyków ma polegać na tym, że oni nam będą sprzedawać produkowane u nich platformy KTO czy UGV i łaskawie pozwolą nam na nich coś naszego zamontować. Dziękuję, pstoję.

  13. Był czas_3 dekady

    Mówiły jaskółki, że nie są dobre spółki. KTO I ciężki BWP opracujemy sami. Czego nie produkujemy, to opracujemy sami bądź zakupimy za granicą. Będziemy wolni od kaprysów drugiej strony, niezależni, a kasa z produkcji i sprzedaży pozostanie w kraju. Nasi inżynierowie, technicy, robotnicy zdobędą kolejne kompetencje które będą owocowały przy kolejnych modernizacjach czy opracowaniu nowych wyrobów. To takie oczywiste.

  14. Archie51

    Przecież my już produkujemy platformę do KTO u siebie na licencji na której usadawiamy swoją wieżę. Po co mamy teraz zacząć importować z Korei platformę żeby robić z nią to samo?

  15. WSK74PL

    To sa może fajne produkty, ale kultura organizacyjna zupełnie inna i warunki w których ma walczyć armia koreańska zupełnie inna od naszych. Moim zdaniem, powinniśmy próbować tworzyć grupę zakupową z innymi krajami Europy Środkowej, niestety dyplomacja u nas kuleje i dajemy sie ogrywać. NAsza rola w regionie, to mit.

Reklama