Przemysł Zbrojeniowy
Izraelczycy gotowi do wsparcia Homara
Pomimo zmiany sposobu prowadzenia programu Homar, strona izraelska wyraża gotowość do jego realizacji, również w trybie międzyrządowym. Izraelczycy zapewniają, że również w tej formule są gotowi zrealizować pełen program współpracy przemysłowej poprzez przekazanie Polsce technologii zapewniającej zdolność produkcji precyzyjnych pocisków. W kraju mogłyby zatem powstawać kompletne rakiety i wyrzutnie.
Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało w lipcu o zmianie formuły realizacji programu artylerii rakietowej Homar, i podjęciu negocjacji międzyrządowych ze stroną amerykańską, dotyczących systemu HIMARS. W komunikacie przesłanym niedawno Defence24.pl resort zastrzegł, że analizuje różne warianty zapewnienia zdolności rażenia na dalekich odległościach. Wcześniej Homar miał być realizowany przez konsorcjum polskich spółek pod przewodnictwem PGZ, we współpracy z partnerem zagranicznym. Pod uwagę brano na obecnym etapie dwie oferty: amerykańską firmy Lockheed Martin obejmującą system HIMARS, jak i izraelską – system Lynx firmy IMI Systems.
Izraelczycy dalej wyrażają gotowość udziału w programie, włącznie z realizacją pełnej oferty przemysłowej. Poinformował o tym w wysłanym niedawno liście do strony polskiej prezes IMI Systems Avi Felder. O przekazaniu listu jako pierwsza informowała „Gazeta Wyborcza”.
Izraelska propozycja zakłada dostarczenie systemu rakietowego Lynx, uzbrojonego w kilka typów kierowanych, precyzyjnych pocisków rakietowych. Najcięższe z nich, rakiety LORA mają zasięg ponad 400 km. Lżejsze Extra – 150 km, a najlżejsze Accular – 40-45 km, w zależności od kalibru (122 lub 160 mm). Lżejszy wariant pocisków Accular jest postrzegany jako potencjalnie bardziej przydatny dla Polski, gdyż rakiety te mogłyby zostać również użyte w wyrzutniach WR-40 Langusta, czyniąc z nich broń precyzyjnego rażenia.
Izraelczycy zapewniają, że know-how i kompletna produkcja pocisków dwóch ostatnich typów zostaną przeniesione do Polski, włącznie z budową na terenie naszego kraju dedykowanego zakładu. Pociski Extra są naprowadzane przy pomocy kombinowanego systemu satelitarnego (GPS lub Galileo, lub obu tych systemów) i inercyjnego, mają możliwość działania w warunkach zakłóceń nawigacji satelitarnej. Z kolei rakiety Accular są kierowane z użyciem systemu satelitarnego (GPS i Galileo).
Wyrzutnia systemu Lynx zostałaby osadzona na polskim podwoziu typu Jelcz, a system kierowania ogniem Lynxa – zintegrowany z układem Topaz, wykorzystywanym w różnych środkach artyleryjskich Sił Zbrojnych RP.
Czytaj też: Lynx – izraelska baza dla Homara?
Według Izraelczyków transfer technologii rakietowych miałby odbywać się stopniowo, aż do uzyskania pełnych zdolności przez stronę polską, włącznie z systemem naprowadzania. Produkcja odbywałaby się przy tym przy zastosowaniu komponentów dostępnych w kraju.
W ten sposób można by za pomocą krajowego przemysłu budować dodatkowe partie pocisków rakietowych, na przykład w wypadku zapotrzebowania na większą liczbę wyrzutni (poza 56 systemami pierwotnie przewidzianymi w programie) lub chęci zwiększenia zapasów samych pocisków rakietowych. Strona izraelska deklaruje też, że przejmie odpowiedzialność za terminową realizację programu, przy założeniu budowy – docelowo – wszystkich elementów w Polsce. Ponadto, w kraju zostałyby ustanowione kompletne zdolności utrzymania w służbie i wsparcia eksploatacji systemu, jak i jego modernizacji. Przypomnijmy, że Strategiczny Przegląd Obronny rekomendował znaczne zwiększenie liczby wyrzutni Homar w stosunku do podstawowego Planu Modernizacji Technicznej.
Izraelczycy są gotowi na realizację transakcji sprzedaży systemu rakietowego Lynx wraz z pełnym transferem technologii również w formule międzyrządowej. Gdyby strona polska wyraziła zgodę, IMI Systems – główny kontrahent - może zostać współwłaścicielem zakładu produkującego pociski, na przykład w formie joint venture. Izraelczycy zakładają, że taka wspólna spółka zajęłaby się rozwojem rakiet kolejnej generacji, oraz produkcją na rynki trzecie. Na przykład z myślą o państwach, które nie byłyby skłonne do nabycia systemu od bezpośrednio od izraelskiego przemysłu.
Czytaj też: Izraelskie rakiety z polskiej fabryki?
Pierwsze dwie wyrzutnie (pierwsza zostałaby zintegrowana w Izraelu, druga – w Polsce) mogłyby zostać dostarczone nie później niż 15 miesięcy po podpisaniu kontraktu, kolejne – w zależności od przyjętego harmonogramu. Pierwsza partia rakiet (obejmująca pociski szkolne) może zostać dostarczona w 12 miesięcy z zakładów w Izraelu. Kolejne byłyby stopniowo polonizowane aż do uzyskania kompletnych zdolności.
Lynx przenosi pociski w dwóch kontenerach. W każdym z nich mogą się znaleźć: jeden pocisk LORA (dwa na wyrzutni), 4 pociski Extra (8 na wyrzutni), do 20 pocisków Accular 122 (do 40 na wyrzutni). Lynx ma też dzięki otwartej architekturze możliwość integracji nowych rakiet różnych typów, pod warunkiem że ich długość nie będzie przekraczać 5 m.
Istnieją też inne odmiany systemu Lynx, przeznaczone dla okrętów nawodnych (system Trigon z wyrzutniami rakiet Extra) i pojazdów 4x4 (C-Lynx, który może zostać uzbrojony w od 4 do 8 wyrzutni Accular 122). Jest też możliwość integracji Lynxa na innych podwoziach – kołowych, ale także i gąsienicowych. Wyrzutnię można również umieścić na stacjonarnej pozycji.
Wyrzutnie Lynx, rakiety Extra i pociski Accular 122 są już używane przez izraelską armię. Lynx będzie podstawowym wyposażeniem formowanej do 2020 roku brygady artylerii rakietowej. Jednostka powstaje w odpowiedzi na rosnące zagrożenie masowymi atakami z wyrzutni rozmieszczonych w pobliżu terytorium Izraela (np. w Syrii i Libanie). Użycie pocisków ziemia-ziemia ma pozwolić odciążyć lotnictwo bojowe i skoncentrować je na zwalczaniu zagrożeń na odległościach większych niż 300-400 km od granic Izraela.
Izraelczycy podkreślają również, że propozycja budowy w Polsce linii produkcji pocisków rakietowych i przekazania kompetencji przemysłowych pozostanie aktualna również wówczas, gdyby zdecydowano się na zakup innego systemu rakietowego w trwającym obecnie programie Homar, a po rozwiązania IMI Systems sięgnięto by w ramach innego zadania modernizacyjnego. Przykładem może być tutaj potencjalna modernizacja wyrzutni WR-40 Langusta, do której mogłyby zostać użyte pociski Accular 122, lub realizacja innych projektów zakładających wprowadzenie tej klasy systemów rakietowych.
Davien
Panie rococco zacznijmy od tego ze Korea pociski o zasiegu ponad 1000km juz miała i jakby chciała to mogłaby sobie sama opracować nawet ICBM, traktat MTCR tego nie zabrania. Izrael nie dostał Tomahawków nie z powodu MTCR bo Tomahawk nie łamie tego traktatu ale z powodu najprawdopodobniej ICOC . Pociski EXTRA nie mają głowic kasetowych tylko zwykłe HE, LORA moze miec taką głowicę ale ja obejmuje MTCR. Od ataków amunicją kasetowa to mamy AGM-154A, także GMLRS mają głowice kasetowe a co do minowania narzutowego to ani GMLRS ani LORA nie ma takich głowic i nei zintegruja ich z pociskami. Trump panie rococco nie mógł zwolnic Korei z MTCR bo nie z nim to było podpisywane, tak samo Polska mogłaby zwalniać USA z INF Jedyne co mógł zrobic to zwolnic ją z umowy z USA co teaz zrobił. PS Huynmoo-3C ma zasieg 1500km i głowicę 500kg a to o czym mówisz to zmiana porozumienia z USA dotyczącego rakiet balistycznych i zgoda na wydłuzenie zasiegu pocisków Huynmoo-2C do 800km.
rococco
@Davien 1. Polska nie podpisała konwencji ONZ zakazującej stosowania amunicji kasetowej podobnie jak Rosja i skrajną głupotą byłoby pakowanie się w HIMARSa bez zapewnienia sobie zdolności do minowania narzutowego. Potencjalny przeciwnik nie ma żadnych obiekcji i poza amunicją termobaryczną używa systemów minowania \"dostarczając\" za pomocą Tornado-S amunicję kasetową przeciwpiechotną, miny przeciwpiechotne i przeciwczołgowe (w tym samonaprowadzające się) o wadze nawet 15 kg. W kontekście tego co napisałem w pkt2. Polska też jest w stanie wyższej konieczności, do tego może pozyskać głowice z amunicją klastrową legalnie. 2. Amerykanie dość swobodnie traktują zapisy MTCR. Raz nie sprzedali Izraelowi Tomahawków motywując to zakazem MTCR a rok temu prez. Trump oficjalnie zwolnił Koreę Południową z przestrzegania bilateralnej umowy oraz MTCR motywując to stanem \"wyższej konieczności\". Koreańska prasa pisze już oficjalnie że jest zgoda na Hyunmoo-4 (zasięg grubo ponad 1000km i prawie 1000kg głowica) ze zdolnością penetracji grubych żelbetonowych umocnień i bunkrów.
Grant
Biorąc pod uwagę nasze potrzeby operacyjne powinniśmy mieć dużą ilość wyrzutni rakietowych o zróżnicowanym zasięgu i różnym podporządkowaniu a to oznacza , że oczywiście możemy część tego sprzętu kupić z półki, ale resztę musimy produkować w kraju np z udziałem kapitału zagranicznego, w kraju musimy także posiadać zdolności serwisowe oraz możliwość produkcji efektorów, czyli rakiet oraz posiadać własne systemy rozpoznania i naprowadzania. Bez takiej siły uderzeniowej polskie wojsko nie będzie w stanie wykonać powierzonego mu zadania obrony zewnętrznych granic państwa.
Davien
Panie rococco, Korea nie mogła dostać ATACMS o zasiegu powyżej 500km by taki pocisk nie istnieje i nie ejst nawet planowany z powodu INS. MTCR dotyczy pocisków i technologii spełniających jednocześnie oba kryteria czyli zasięgu i masy głowicy wiec nic tu USA nie traktowało wybiórczo. Dlatego np kupilismy JASSM/JASSM-ER czy WB Tomahawki bo nie spełniaja obu parametrów dla zastosowania MTCR. Panie rococco, zarówno LORA jak i EXTRA tez leca po przewidywalnym torze balistycznym, LORA podpada pod MTCR wiec maks to dostaniemy pocisk z okrojona głowicą produkowany w Izraelu. EXTRA ma jedynie głowicę unitarną HE MGM-140 panie rococco to jedynie wersje Block-1/1A i te beda modernizowane (podwojony zasieg itp) Block II nie ma byc w ogóle modernizowany, ta wersja MGM-164A nigdy nie była w pełni funkcjonalna. Ma pan rację co do BAT, moja pomyłka Co do Rumunii to pociski MGM-140 Block1 /1A będą modernizowane a LM uruchamia na nowo produkcje włąsnie dla klientów zagranicznych i dla US Army wiec nie wiadomo jakie dostanie. Co do GMLRS to pociski te w wersji GMLRS+ maja miec zasięg 120km i przenoszą wiecej rodzajów głowic niz EXTRA, do tego dochodzą jeszcze GLSDB wiec tu obie oferty sa dobre. Jedyna przewaga Izraela to fakt że oferuja produkcję pocisków EXTRA w Polsce ale jedynie z głowica HE. Ani pociski EXTRA ani LORA nie są w stanie zwalczać okretów , no chyba że te stoja grzecznie w porcie, Trigon słuzy do ataków na cele ladowe.
ABC
ABC przepraszam wydaje mi się, że mam sobowtóra. Co można z tym zrobić
rococco
Uporządkujmy sprawę ATACMS. USA wycofały się z używania subamunicji, bombletów i systemów kierowanej subamunicji przeciwpancernej BAT i przerabiają stare MGM 140 block1/1A/2 na block IVA (określaną również jako block 1A Unitary) wydłużając czas życia do 20 lat, modyfikując elektronikę i podobno systemy naprowadzania choć wg specyfikacji efektor z głowicą Unitary posiada system naprowadzania INS+GPS identyczny z block 1A. Oznacza to że klasyczny ATACMS oferowany Rumunii i Polsce to konstrukcyjnie efektor (1A) sprzed 20 lat z nowszą głowicą (2003-2004). Głowica Unitary o wadze 227 kg (500 funtów) posiada zmodyfikowany zapalnik z funkcją zbliżeniowego lub opóźnieniem eksplozji. Program wydłużenia żywotności SLED oznacza iż od 2016-2018 roku będą dostępne odświeżane efektory i takie prawdopodobnie dostanie Rumunia. Od 2004 roku wprowadzono kilka modyfikacji. 1. to modyfikacja oprogramowania zmieniająca trajektorię lotu w fazie terminalnej na bardziej pionową (do walki miejskiej), 2. to zmodyfikowany block 1A Unitary (M57A1) z wydłużonym zasięgiem do 450 km (trafiają do US Army/Navy od 2016), 3. to nowa głowica z penetratorem dla US Navy. Projekt dodania głowicy aktywnej pojawił się pod koniec 2016 roku jako propozycja gap fillera do czasu pojawienia się LRPF który z założenia ma mieć funkcjonalność przeciwokrętową i przełamywania baniek A2/AD (zasięg do 500km zgodny z INS choć z opcją wydłużenia). Możliwe że ma związek z modyfikacją nr 2 i 3. LRPF ma wejść na uzbrojenie US Army już w 2021-2022. Rumunia leżąca w strategicznym akwenie Morza Czarnego dostanie klasycznego, \"lądowego\" MGM140 block 1A Unitary i nawet jeśli z wydłużonym zasięgiem (co wątpliwe z powodu specyficznego \"przestrzegania\" przez USA MTCR wobec niektórych sojuszników) to i tak jest to efektor przestarzały o \"przewidywalnym\" balistycznym torze lotu. Nie będą to efektory nowe tylko odświeżane w ramach programu SLED. Warto dodać że Korea Południowa dostała zmodyfikowany ATACMS o zasięgu ponad 500 km czyli jak USA chcą to potrafią traktować MTCR rozłącznie uznając że przekroczenie obu parametrów wagi głowicy >500kg i zasięgu >300km oznacza złamanie MTCR. Co ważne ! pozyskiwanie amerykańskich rakiet nie przeszkadza Korei rozwijać własnych programów rakiet balistycznych. Z tego powodu Polska nie powinna mieć żadnych obiekcji przy zakupie LORy o zasięgu ponad 400km uzbrojonej w lżejszą głowicę (IMI nie oferuje technologii LORy z powodów licencyjnych i traktatowych). Może zakup 1 dywizjonu HIMARS (GMLRS z unitary i alternative warhead) i deal z IMI ws technologii rakiet Extra ma sens ? Wniosek jest taki że nie możemy przy zakupie rakiet balistycznych pomijać bardzo ważnej funkcjonalności jak efektor morski i zwalczanie okrętów przeciwnika budując własną morską bańkę A2AD, mając 1 dywizjon HIMARSa możemy zamówić amunicję przeciwpancerną a od IMI technologia, Lora + Trigon z funkcją zwalczania okrętów i własne głowice + minowanie lądowe oraz morskie. Jeśli pozyskamy technologię rakiet taktycznych to koszty zakupu 18 wyrzutni HIMARS z półki (jako aport dla wojsk USA w PL) można przełknąć.
Davien
Panie Simi, wg danych LM w 2016r zakończono modernizację pocisków MGM-140 ATACMS w wersjach block IA i Block IVA wyposażając je w głowice umozliwiająca atak na cele ruchome. Ani Polska ani Rumunia panie Simi nie dostanie starszych wersji niż własnie Block IA bo wszystkie wczesniejsze ATACMS sa przewidziane do modernizacji, rozpoczeto tez produkcje nowych pocisków dla odbiorców zagranicznych. LORA panie Simi nie może atakować celów ruchomych podobnie jak EXTRA . Nie ma panie Simi antypocisków naprowaszających sie na radary milimetrowe wiec jakim cudem moga naprowadzic się na ATACMS z taka głowica. LORA panie Simi ma naprowadzanie GPS/INS i telewizyjne. Jak na razie panie Simi LORA była odpalana z platform morskich z jednego powodu-Izrael nie am poligonu dla rakiet o takim zasięgu. Panie Simi jakby IMI mogło wyposażyc EXTRA w głowicę telewizyjną to by to zrobili a nie zostawili jedynie GPS/INS . Panie Simi co da panu EXTRA i LORA przeciwko rosyjskim kolumnom czołgowym jak nie maja odpowiednich głowic a taki GMLRS ma jedne z najskuteczniejszych, podobie ATACMS przenosi podpociski przeciwczołgowe. Do tego o produkcji LORA w Polsce zapomnij, nie pozwoli na to MTCR którego Izrael przestrzega w całej skali. Tornado-S panie Simi ma zasięg ognia do 90km a jedynie specjalne drogie pociski 9M542 ze zwykłymi głowicami HE mają zasięg 120km i to jest maksimum co sie dało z tego wycisnąć. Bajki o silnikach strumieniowych to.. tylko bajki. Panie Simi a na jakich okrętach chce pan instalować wyrzutnie pocisków niekierowanych??
KrzysiekS
Niestety decyzja została już podjęta pisał o tym nawet Prezes PGZ (HIMARS) ministrem MON jest polityk i decyzje będą czysto polityczne.
Simi
@Davien @ALL Panie Davien dlaczego stosuje Pan różne standardy do oceny obu ofert ? ale zacznijmy od początku :) Polska ani Rumunia nie otrzymałyby w ramach oferty LM innych pocisków niż klasyczny AGM140 ATACMS o CEP wynoszącym ok 50m. LM próbowało dodać do ATACMS głowicę aktywną ale nie ma potwierdzonych danych o przeprowadzonych strzelaniach i ich skuteczności. Przy wysterowaniu przez GPS rakiety na pozycję odległą od linii celu o 50 i więcej metrów radar aktywny może mieć problem z korekcją a uruchamiany wcześniej ostrzeże atakowany obiekt o przeprowadzonym ataku. Słowem brak pasywności efektora nie jest tu zaletą zwłaszcza że potencjalne antypociski mogą się naprowadzać na radar aktywny. W innej wersji ATACMS wydłużono też minimalnie zasięg ATACMS i zapewne minimalnie zwiększono prędkość lotu ale nie dla Nas te pociski nawet jeśli powstaną. My i Rumuni dostaniemy (dostalibyśmy) stare MGM140 które z CEP 50m mogą mieć problem z trafieniem w pas lotniska o szerokości kilkudziesięciu metrów. Te rozpaczliwe próby LM poprawienia osiągów ATACMS nie zmieniają faktu że przetarg na LRPF i tak się odbędzie i duże szanse ma Boeing a nie LM. Podsumowując jeszcze raz ATACMS oferowany przez LM nie spełnia podstawowych wymagań konfrontacji z takim przeciwnikiem jak Rosja i nadaje się do konfliktów asymetrycznych np. ostrzelania pozycji ISIS. ------------------------- Tymczasem LORA lata od dawna. Przeprowadzano jawne testy odpalania tych pocisków z platform morskich a sensor EO jest w w stanie bez problemu skorygować ew. błąd wynoszący w końcowej fazie lotu ok 10m. Dla IMI nie ma problemu aby zainstalować EO także na efektorach systemu Trigon (morska odmiana Extra) i wtedy polska Marynarka zyska balistyczne efektory naprowadzane pasywnie zdolne do zwalczenia każdego rosyjskiego okrętu na Bałtyku. I tak Polska nie posiadając manewrujących rakiet hipersonicznych jest w stanie dołączyć do klubu \"zabójców lotniskowców\" w jakim są Chiny, Iran i inne państwa chcące przełamać morską dominację przeciwników. ------------------------- Wniosek jest taki że ATACMS powinien zostać natychmiast skreślony przez zamawiającego jako przestarzała, nieperspektywiczna konstrukcja rakiety taktycznej. Rumunia która graniczy z Mołdawią może pozwolić sobie na takiego low cost gap fillera ale Polska w zasięgu Toczek, Tornado i Iskanderów ? Ponadto Polska potrzebuje rakietowych systemów minowania narzutowego a tych nie oferuje LM a USA nie zgodzą się na integrację polskich głowic (Belma produkuje bardzo dobre miny programowalne z sensorami IR). Druga rzecz to taka że Tornado-S ma zasięg minimum 120 km a naprawdę pojawiają się doniesienia o możliwości rozszerzenia tego zasięgu do 300km. Właśnie dlatego potrzebujemy nie GMLRS a Extra z oferowaną przez IMI opcją rozszerzenia zasięgu do 300km oraz możliwości integracji własnych głowic. ------------------------- Wydaje się że rozsądnym wyjściem z rakietowego impasu będzie zamówienie 1 DMO od LM do kooperacji z wojskami USA (bez ATACMS) i natychmiastowe pozyskanie własnych rozwiązań czyli technologii Accular+Extra i LORy. Wystarczy rozpisać przetarg na pozyskanie technologii rakiet 122mm oraz technologii innych w wariancie morskim i naprowadzaniu pasywnym o zasięgu >150km i LM odpada w przedbiegach. PS: posiadając technologię produkcji rakiet możemy sami zmodyfikować systemy naprowadzania tak aby razić cele ruchome i morskie.
Davien
Panie ABC wiec jakie inne pociski kupi Finlandia jak z ATACMS zrezygnowali ze wzgledu właśnie na cenę. LORA tańsza raczej nie będzie to dość niszowy pocisk w porównaniu do ATACMS a skala produkcji tez wpływa na cenę. Do tego panie ABC to decyzja spzred 4 lat i jak kupili cos innego?? Panie ABC w 2014r pociski MGM-140 nie miały np mozliwości ataku na cele ruchome, która uzyskały 2 lata pózniej. jakos własnie w 2016r jednak wybrali tego MLRS na swoje wyrzutnie rakietowe. W 2018r została wznowiona produkcja MGM-140 a starsze pociski w wersji block 1 będą zmodernizowane.
ABC
@Davien Fińskie ministerstwo obrony poinformowało o rezygnacji z zakupu taktycznych pocisków balistycznych ATacMS produkowanych przez koncern Lockheed Martin. Transakcja o wartości około 100 mln euro została wstrzymana ze względu na zbyt wysoki koszt jednostkowy w stosunku do oferowanych możliwości. Projekt został wstrzymany z powodów budżetowych, to jest wysokiej ceny jednostkowej. To bardzo kosztowny i stosunkowo stary system. (...) W najbliższych latach będziemy poszukiwać bardziej przystępnych sposobów pozyskania systemów dalekiego zasięgu. Oświadczył Arto Koski, radca handlowy w fińskim ministerstwie obrony. Jak zaznacza jednak, Finlandia pozostaje zdeterminowana w zakresie pozyskania taktycznych pocisków balistycznych, których posiadanie wpisuje się w koncepcję obronną tego kraju. Poszukiwane jednak będą rozwiązania bardziej nowoczesne i ekonomicznie satysfakcjonujące.
Matrix
Idąc dalej moim tropem rozumowania powinniśmy posiadać 4 dywizjony rakiet taktycznych w dywizjach, oraz 2 brygady rakiet operacyjno-taktycznych z czego jedna dla korpusu armijnego o zasięgu ok 150 km i druga jako odwód naczelnego dowództwa o największym zasięgu czyli 300 plus.
LLd
Adams, co to ma do rzeczy, że niemcy mają na gąsienicach? my potrzebujemy efektorów a nie wyrzutni. Jak napisałem, Amerykanie chcą u nas budować APS, myślę, że to, co tam będzie składowane jest przedmiotem rozmów o pozyskaniu homara. Tak jak napisałem, jeśłi będziemy mieli system, którego nie posiadają nasi sojusznicy, to po kilku dniach wojny jesteśmy bez amunicji. A może widzisz jakieś rozwiązanie tego problemu? Może sami wyprodukujemy 100 tys rakiet do Lynxa i będziemy mieli na czarną godzinę? A może Izrael nam dostarczy? Rozwiąż mi proszę ten problem.
Matrix
Nasze wojska powinny posiadać środki rakietowe do rażenia celów na trzech różnych zakresach odległości. Pierwszy na poziomie 70-80 km do rażenia celów realizowanych przez dywizję w ramach jej zadań taktycznych. Drugi zakres na poziomie 150 km do rażenia celów w ramach zadań związku operacyjnego typu korpus armijny. trzecim typem powinny być środki rażenia o charakterze strategicznym na odległości 300km plus wykorzystywane przez odwody frontu na całą interesującą nas głębokość infrastruktury napastnika. Zatem odbudowa struktury szych wojsk rakietowych musi uwzględniać wszystkie trzy wymienione komponenty wojsk rakietowych. Nie wolno dopuścić do tego aby jakiegokolwiek z tych systemów brakowało. Jeżeli takie wycinkowe propozycje otrzymujemy to nie powinniśmy traktować ich poważnie i jasno formułować własne wymagania.
jurgen
jaan ma rację - a Courre de Moll - nie ma - to są przypadki, gdzie można zastosować bardzo podobne metody
adams
LLd - nie rozśmieszaj,myślisz że już w czasie wojny amerykanie otworzą wszystkie swoje magazyny w Niemczech i my będziemy brali co chcemy......Rumuni też będą mieli te wyrzutnie,Niemcy je już mają tylko na gąsienicach,amerykanie jak już coś dadzą to podzielą po równo.I zobacz że wszystkie NATOwskie bazy powstają u nas na zachodniej granicy to czasami myślę kogo oni mają bronić Polski czy dopiero Niemiec
Gość
Co by nie mówiono Polskę musi być stać na uzbrojenie odpowiedniej jakości i ilości , jeżeli chcemy być wolni i mieć niepodległy kraj. Teraz jest bardzo niebezpieczny czas i należy pozyskiwać technologię , to będziemy mieli możliwości sami sobie produkować tyle ile nam trzeba ,gdyby nawet utrudniali nam sprowadzenie broni z zewnątrz , jak to już było w przyszłości. Jeżeli Polacy nie wiedzą jak być wolnym narodem , to niech zobaczą jak się zbroją inni.
jaan
@Courre de Moll. Przypadek jest jak najbardziej adekwatny. Mieliśmy aaciski departamentu stanu na inne państwo. Tak naprawdę to chodziło o konta bankowe na których od kilkudziesięciu lat nie było operacji bankowych a nie współpracę Szwajcarii z Niemcami. Tam, jak w naszym przypadku nie było podstaw prawnych. Jednak były naciski i szantaż polityczny, nagonka medialna. My mamy deklarację Tereziońską (nie jest jasne czy Polska podpisała) jest wieloletnia nagonka medialna i jest wreszcie dokument 447 w USA.
Giant
Polska powinna kupić technologię dla kalibru 122mm. LOARY i BM21 są u nas powszechne, a tylko masowe użycie tych systemów wspartych o amunicję precyzyjną i kumulacyjną pozwoli z a trzymać walec, który będzie chroniony przeciwlotniczym parasolem. należy walczyć o maksymalne wydłużenie zasięgu dla kalibru 122, tylko na to stać nasz budżet.
Davien
KrzysiekS: Gruzja i Rosja nie kupiły absolutnie tych samych dronów, nawet firmy je produkujace były rózne, Rosjanie kupili Searchery II wycofane juz z armii Izraela, natomiast Gruzini Hermesy uzywane ciągle przez Izrael i USA. Rosjanie do Searcherów dostali kody bo kupili licencję ale z Hermesami to nie miało nic wspólnego.
LLd
Ludzie, zrozumcie wreszcie, że kraju takiego jak Polska nigdy nie będzie stać na posiadanie takiego zapasu amunicji do tych systemów, żeby wystarczyło na pełnoskalowy konflikt, a w razie wybuchu wojny nie da się ich sybko wyprodukować, o ile fabryka przetrwa nawet pierwszy dzień wojny. W tym przypadku kupowanie licencji i produkcja u siebie ma sens jedynie, jeśli: 1. Są to pociski i wyrzutnie kompatybilne z tym co się powszechnie używa w NATO 2. Jeśli istnieje jakakolwiek szansa eksportu lub uczestniczenia w produkcji na eksport. W przeciwnym razie musimy brać HIMARSa. Amerykanie w Niemczech mają tego tysiące, a w Polsce mają budować swoje magazyny broni, a więc prawdopodobnie też będą to składować. Dzięki temu w razie W mamy dostęp do tysięcy pocisków w relatywnie krótkim czasie. Kupowanie z Izraela licencji i produkowanie w Polsce jakichś wynalazków, których nikt inny nie używa to samobójstwo - pociski skończą się po kilku dniach i co dalej? Izrael nam podeśle?
Davien
Panie rococco jak dla pana liczy sie wyłacznie zasięg to kondolencje. Osobiscie wole pociski zdolne do zwalczania kazdego rosyjskiego czołgu łacznie z T-14 niz rakiety o zasięgu większym o 30km ale jedynie z głowica HE a takie są Extra. Izrael z HIMARS nic nie zintegruje bez zgody USA. Nie produkujemy panie rococco subamunicji chocby zblizonej parametrami do SADARM czy SMART a te pierwsze przenosi GMLRS. Do tego dochodza GLSDB o zasięgu porównywalnym z EXTRA ale o jeszcze wyzszej celności. Pociski LORA o ile je dostaniemy bedą ograniczone przez MTCR a co do naprowadzania to masz GPS/INS i telewizyjne w fazie terminalnej, o ataku w ruchome cele zapomnij przy CEP równym 10m. Żeby było zabawniej to własnie ATACMS ma mozliwość od 2016r atakowania ruchomych celów lądowych i morskich.
A
@rococco - masz absolutną rację co do LM i porównania tych ofert. Możliwości Lynx\'a są większe. Jest tylko jedno ale: Z tekstu wynika sugestia >>co ma być dla nas najciekawsze<< - mamy zainteresować się Accular\'rem o zasięgu 40-45km. Czyli zamiast do Królewca bliżej nam będzie do Kraba pomimo całej atrakcji jaką będzie precyzja trafienia. I może Extra. Dalej, z możliwością stopniowego transferu ich technologii czyli nie od razu. A jeśli tak to kiedy i czym to będzie uwarunkowane? Jasno też wynika, że nie ma szans na produkcję u nas Lora a tym bardziej przekazania jej know-how do RP. Nawet jeśli je kupimy i o ile, to będą towarem deficytowym. Wersja pokładowa to dalsza perspektywa jeżeli w ogóle ktoś w MON podniesie temat. Od dekad widzimy, że ten resort bardziej oszczędza i tnie niż wydaje. Na razie chcemy jakoś sfinansować lądowego Homara. Jest jeszcze kwestia budowy zakładu w Polsce, którego byśmy mogli ale nie musieli stać się >>tylko<< a może >>aż<< współwłaścicielem czyli to też na zasadzie być może. Jeśli psioczymy na uciekające z kraju pieniądze do zagranicznych właścicieli Mielca czy Świdnika to te pieniądze w kraju też aż tak nie zostaną co pojawiało się jako argument na tym forum. Zakład też od razu nie powstanie chyba, że coś podkupią. Inna rzecz, że każdy będzie działał z korzyścią dla siebie obojętne Izrael czy USA - prawa biznesu - sprzedający chce jak najwięcej mieć a jak najmniej dać i pada dużo ładnych obietnic na dzień dobry. Ale wielu błyszczy hurraoptymizmem jak przed offsetem na F16. Na takie emocje powinniśmy być już dawno odporni. Wyrażenie teraz przekonania >>będziemy mieli<< nie musi oznaczać, że będziemy mieli. Czy oferta LM jest lepsza? Nie. Jesteśmy na któryś z tych systemów skazani ale też finalnie ktoś nas ogra. Himars jest tylko bardziej popularny w armiach NATO i tylko tyle wcześniej napisałem. Pozdr.
Ruby
Za ciągłe roszczenia finansowe Izraela w stosunku do Polski - nic nie brać od nich! Z nimi lepiej nie robić żadnych interesów.
KrzysiekS
KrzysiekS->Frank Tak to fakt powodem była sprzedaż tych samych dronów dla Rosji i Gruzji. Rosjanie po prostu rozpracowali zakres łączności i to wykorzystali. IMI i IAI to 2 różne firmy jeżeli tego nie zauważyłeś IAI głównie produkcja cywilna. Poza tym jeżeli dostaniesz całą technologię rakiety Extra i pociski Accular 122 to możesz zmieniać swoje kody dowolnie zakres działania itp. (ps. Izraelczycy mają Topaza czyli co powinniśmy go wycofać z wojska?) Rakieta LORA (zresztą jak 2 poprzednie) jest wykorzystywana przez wojska Izraelskie myślisz że przekazali technologię z kodami Rosji? Poza tym jeżeli uzyskamy zdolności całkowitej budowy to za parę lat możemy robić całkowicie własne i w tym kierunku powinniśmy iść.