Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

IDEF 2023: Turecki czołg z aktywnym pancerzem. Ukraina w tle

Fot. FNSS
Fot. FNSS

Podczas targów IDEF 2023 turecka firma FNSS zademonstrowała swój czołg „średni” Kaplan MT wyposażony w system ochrony aktywnej Aselsan Pulat lokalnej produkcji. Powstał on z udziałem ukraińskich rozwiązań, które były tworzone na potrzeby tamtejszego ASOP Zasłon.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny

Reklama

Na szczególną uwagę zasługuje zamontowany na pojeździe system ochrony aktywnej Aselsan Pulat lokalnej produkcji, powstały z udziałem ukraińskich rozwiązań opracowanych przy okazji implementacji systemu Zasłon. Został on opracowany wspólnie przez Tübitak SAGE i Aselsan, w celu wyprodukowania rodzimego systemu ochrony aktywnej, który znacząco zwiększyłby poziom ochrony pojazdów przeciwko m.in. przeciwpancernym pociskom kierowanym czy efektorom wystrzeliwanym z granatników przeciwpancernych. System składa się z sześciu wyrzutni kontrpocisków, umieszczonych z każdej strony pojazdu. Docelowo, zapewne tego typu systemy trafią także na inne pojazdy używane przez turecką armię jak czołgi Altay czy Leopard 2A4.

Kaplan MT to turecko-indonezyjski "czołg średni" opracowany z myślą o uzupełnieniu zdolności rażenia przez wojska pancerne armii Indonezji. W pojeździe zastosowano system wieżowy CMI Cockerill 3105 z gwintowaną armatą 105 mm, sprzężony z nią może zostać karabin maszynowy kal. 7,62 mm lub wkm kal. 12,7 mm. Działo jest stabilizowane w dwóch osiach, co pozwala na celne strzelanie podczas jazdy pojazdu. Jednostkę napędową stanowi silnik wysokoprężny Caterpillar C13 o mocy 711 KM, pozwalający Kaplanowi na rozwinięcie prędkości do 70 km/h. Zasięg pojazdu wynosi 450 km. Masa całkowita to 30-35 ton, zaś kadłub posiada ochronę balistyczną i przeciwminową na poziomie zgodnym z natowwskim standardem STANAG 4569.

Reklama

Czytaj też

Fot. FNSS
Fot. FNSS
Reklama

Mikrostan wojenny, Mad Max w Syrii - Defence24Week 102

Komentarze (4)

  1. Sorien

    Oh jak się rozczarują na globalnym zwarciu spece od teorii gdy zobaczą ze ich cuda techniki stosunkowo niewspółmiernie do kosztów będą niewiele dłużej na polu bitwy w całości jak ich generację starsze przodkowie . Smutne to będzie i tragiczne jak okaże się że cuda za 80-100 mln zł będą szybko niszczone przez graty za kilkadziesiąt tys €

    1. Odyseus

      jak w tym filmie "Helikopter w ogniu" był na faktach autentycznych i jacyś słabo wyszkoleni partyzanci starymi nie widomo ilu letnimi granatnikami za góra kilkaset dolarów rozwalali śmigłowce za grube miliony

  2. Seb66

    Cóż, gdyby rozwijano u nas Andersa, nasz zmech miałby dzis, po tylu latach bardzo solidne artyleryjskie WWO. Nawet ze 120mm działem zdolnym pokonać MBT. Swiadomie NIE piszę o nim jako czołgu i walce z MBT, ale przy docelowym DMC 45 ton, byłby na pewno solidnym wozem na pierwszą linię dla bwp , a podejrzewam ze nawet do wsparcia naszych czołgów. A zdolność-przy kal 120mm - do wystrzeliwania ppk z lufy (o ile MON by je kupił) wzmocniłaby jego zdolności na polu walki. Szkoda Andersa! To był bardzo perspektywiczny, i celowo zniszczony polski projekt.

  3. Był czas_3 dekady

    Czołg będzie się sprzedawał jak ciepłe bułeczki.

    1. Chyżwar

      Też mogliśmy coś podobnego sprzedawać. Tyle, że Anders śmierdział co poniektórym.

    2. Był czas_3 dekady

      Chyżwar@- Śmierdzi też PIRAT, MOSKIT...

    3. Otas

      @chyzwar. Tiaaa...sprzedawać :P a niby kto wtedy szukał czołgu wsparcia/średniego? Jak wtedy tak i teraz to jest niszowy produkt.

  4. WoW

    Kadłub do złudzenia przypomina Borsuka...

    1. RGB

      Przynajmniej wiemy jak dodatkowo wykorzystać podwozie od Ciężkiego Borsuka

Reklama