Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Indodefense2022: Turecka oferta pancerna dla regionu

Fot. FNSS

Podczas targów Indodefence tureckie przedsiębiorstwo FNSS przedstawiło swoją ofertę dla krajów regionu, m.in. prezentując pływający transporter opancerzony przeznaczony dla jednostek piechoty morskiej Zaha oraz czołg średni Kaplan MT.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Turecki przemysł zbrojeniowy jest dobrze znany w regionie m.in. za sprawą wystawionego czołgu średniego (jak go określa producent) Kaplan MT, który został zamówiony na potrzeby armii indonezyjskiej. Oprócz niego w tym roku pokazano także propozycję dla formacji piechoty morskiej, jaką był pływający transporter opancerzony desantu (MAV) Zaha, wyposażony w bezzałogowy moduł uzbrojenia Caka, który miał zostać zaprojektowany specjalnie dla tej platformy. Zapewne jest on promowany z myślą o indonezyjskich oddziałach piechoty morskiej, które używają szerokiej gamy pojazdów amfibijnych, jak amerykańskie LVTP-7A1 (15 sztuk) czy nawet postradzieckie BTR-50 w różnych wersjach (<50 pojazdów).

Zaha to gąsienicowy transporter opancerzony desantu opracowany przez tureckie przedsiębiorstwo FNSS w celu zaspokojenia potrzeb lokalnych sił zbrojnych w zakresie posiadania opancerzonych pojazdów amfibijnych. Prędkość pływania została określona na 7 węzłów, zaś w terenie pojazd może poruszać się z prędkością maksymalną wynoszącą 70 km/h. Uzbrojenie główne stanowi wielkokalibrowy karabin maszynowy kal. 12,7 mm lub granatnik automatyczny kal. 40 mm umieszczony w bezzałogowym module uzbrojenia Caka. Załogę stanowi 3 żołnierzy, zaś desant może wynieść do 21 osób. Kadłub pojazdu został wykonany ze specjalnego stopu aluminium, zapewniającego ochronę osobom wewnątrz przed pociskami broni strzeleckiej oraz odłamkami pocisków dużego kalibru. Jednostkę napędową stanowi silnik wysokoprężny zamontowany z przodu kadłuba, zaś z nim jest sprzężona w pełni automatyczna przekładnia biegów.

Reklama

Czytaj też

YouTube cover video
Gąsienicowy transporter opancerzony desantu MAV (zdjęcie poglądowe).
Autor. FNSS

Kaplan MT to turecko-indonezyjski "czołg średni" opracowany z myślą o uzupełnieniu zdolności rażenia przez wojska pancerne armii Indonezji. W pojeździe zastosowano system wieżowy CMI Cockerill 3105 z gwintowaną armatą 105 mm, sprzężony z nią może zostać karabin maszynowy kal. 7,62 mm lub wkm kal. 12,7 mm. Jednostkę napędową stanowi silnik wysokoprężny Caterpillar C13 o mocy 711 KM, pozwalający Kaplanowi na rozwinięcie prędkości do 70 km/h. Zasięg pojazdu wynosi 450 km. Masa całkowita to 30-35 ton, zaś kadłub posiada ochronę balistyczną i przeciwminową na poziomie zgodnym z NATO-wskim standardem STANAG 4569. Obecnie 10 z 18 zamówionych pojazdów miało zostać wysłanych do użytkownika w celu integracji gotowych kadłubów z systemem wieżowym. Części i podsystemy do produkcji pozostałych ośmiu czołgów zostały wyeksportowane do Indonezji jako zestawy do montażu i dostarczone do partnera FNSS, PT Pindad. Produkcja pojazdów ma zostać zakończona do końca pierwszej połowy 2023 roku.

Czytaj też

YouTube cover video
Fot. FNSS
Reklama

Komentarze (3)

  1. Pitbull

    Jednak nasz Borsuk prezentuje sie jako dojrzala konstrukcja w porownaniu z plywajacy opancerzony transporterem z Turcji. Borsuka trzeba zaczac pokazywac na targach za granica bo jak zabraknie kasy na jego produkcje dla WP to jedynie export go uratuje.

    1. Pucin:)

      Przeczytaj to jeszcze raz -"Zaha to gąsienicowy transporter opancerzony desantu opracowany przez tureckie przedsiębiorstwo FNSS w celu zaspokojenia potrzeb lokalnych sił zbrojnych w zakresie posiadania opancerzonych pojazdów amfibijnych. Prędkość pływania została określona na 7 węzłów, zaś w terenie pojazd może poruszać się z prędkością maksymalną wynoszącą 70 km/h. Uzbrojenie główne stanowi wielkokalibrowy karabin maszynowy kal. 12,7 mm lub granatnik automatyczny kal. 40 mm umieszczony w bezzałogowym module uzbrojenia Caka. Załogę stanowi 3 żołnierzy, zaś desant może wynieść do 21 osób. Kadłub pojazdu został wykonany ze specjalnego stopu aluminium, zapewniającego ochronę osobom wewnątrz przed pociskami broni strzeleckiej oraz odłamkami pocisków dużego kalibru. Jednostkę napędową stanowi silnik wysokoprężny zamontowany z przodu kadłuba, zaś z nim jest sprzężona w pełni automatyczna przekładnia biegów."

  2. LMed

    Po co to robią??? Przecież wszystko można kupić w Korei w dobrych cenach (sorry), a nawet koreańczycy mogą za małe pieniądze (sorry) postawic taśmy produkcyjne (super-hiper) i przekazać wiedzę w zakresie organizacji produkcji (tzn. metod pędzenia do roboty lokalnych fizoli). I do tego sprzęt koreanski jest też super-hiper i lepszy od sprzętu z Europy. Po co więc ci Turcy.....?

    1. szczebelek

      Bezpardonowy atak opozycji na zakupy w Korei, bo Turcja jest lepsza jestem ciekawy co powiesz gdy Erduś sfałszuje wybory, bo taki typowy obrońca praworządności i konstytucji nie powinien współpracować z autokratami 😂🤣

    2. LMed

      No cóż kolego, może i dyktator (nie dyktatorek), ale o własny przemysł obronny dba, bo rozum ma.

    3. Powiślak

      #LMed! Celne i zabawne podsumowanie. Nasz MON zrobi wszystko by polski przemysł NIE miał szansy się rozwijać. Choć z drugiej strony warto pamiętać, że stocznia PGZ chciała aż 14 mln za łódkę patrolową dla SG zbudowaną ostatecznie przez polską prywatną stocznię za ...7 mln, a za Homara PGZ zażyczyło sobie ponad 2,5 raza więcej niż chcieli Amerykanie za Himarsa. Niemniej masowe zakupy K9 czy K21, zamiast wsparcia masowej produkcji Kraba i Borsuka....zdumiewa!

  3. Filemon19

    Podsumowując Indonezja 1100 wysp i jeżeli w ogóle to pojazd pływający. Kupuje Rafale na kredyt od Francji Natomiast FAC55 szybka łódź patrolowa z Turcji może być interesującą

Reklama