Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

IBCS na przeciwlotniczych strzelaniach. Różne pociski i cele

Fot. Lockheed Martin
Fot. Lockheed Martin

Podczas realizowanego przez US Army testu, w warunkach zbliżonych do realnych, systemu IBCS (Integrated Battle Command System) firmy Northrop Grumman zaprezentowano zdolność do jednoczesnego zwalczania zaawansowanego pocisku balistycznego i pocisku manewrującego. System, nie tylko skutecznie śledził, identyfikował i namierzał cele, ale też dobrał optymalne pociski rakietowe do ich zniszczenia.

Próba, w ramach drugiej fazy testów, systemu IBCS realizowanej przez US Army miała miejsce na poligonie White Sands w Nowym Meksyku. Wykorzystano w niej dwie bateryjne i jedną batalionową centralę operacyjną (punkt dowodzenia) systemu IBCS, dwa radary Sentinel, dwie stacje radiolokacyjne systemu Patriot oraz cztery wyrzutnie działające w ramach IBCS Integrated Fire Control Network (IFCN). Co istotne, wyrzutnie uzbrojone były równocześnie w pociski PAC-2, PAC-3 i PAC-3MSE (Missile Segment Enhanced). Sprzęt obsługiwany był przez personel z 3. bataliony, 43. Pułku Artylerii Przeciwlotniczej US Army.

Było to drugie tego typu strzelanie, które jest częścią szerszego programu badań IBCS, prowadzonego przez US Army – tzw. Limited User Test (LUT), mającego na celu sprawdzenie funkcjonowania systemu w warunkach zbliżonych do bojowych. Próby prowadzone są bezpośrednio przez żołnierzy batalionu obrony powietrznej US Army, czyli przyszłego użytkownika IBCS-Patriot. Oprócz strzelań obejmują one też, np. wykrywanie i śledzenie realnych oraz symulowanych celów powietrznych, prowadzenie symulowanych strzelań itd.

W poprzednim teście sprawdzano zdolność rażenia pocisków manewrujących. Tym razem w stronę rozlokowanego systemu wystrzelono z dwóch kierunków cele o różnej sygnaturze i charakterystyce lotu. Był to taktyczny pocisk balistyczny oraz poruszający się na małej wysokości szybki cel aerodynamiczny symulujący pocisk manewrujący. Ze względu na specyfikę ataku, prowadzonego przy różnej prędkości i pułapie przez obiekty nadlatujące z różnych sektorów, do skutecznego stworzenia obrazu sytuacji niezbędne było zintegrowanie danych z różnych źródeł.

Było to niezbędne dla opracowana przez IBCS gradacji zagrożeń i optymalizacji zastosowanych środków (wyboru właściwego efektora). System właściwie namierzył i zidentyfikował oba cele, śledząc je stale, co umożliwiło żołnierzom U.S. Army 3rd Battalion, 43rd Air Defense Artillery (ADA) Regiment niemal równoczesne rażenie obu celów. Pocisk manewrujący został strącony za pomocą pocisku PAC-2, natomiast rakieta balistyczna pociskiem PAC-3.

Według Northrop Grumman test przebiegł pomyślnie i potwierdził zdolność systemu IBCS do zarządzania różnymi efektorami, w oparciu o dane z kilku źródeł, aby możliwe było zwalczanie celów zgodnie z filozofią „dowolny czujnik, najlepszy efekt”. Dzięki temu, system IBCS ma w przyszłości łączyć w jednolitą strukturę defensywną różne środki bojowe i warstwy obrony powietrznej. 

Jeżeli wszystkie sprawdzenia w ramach LUT przebiegną zgodnie z planem, będzie to podstawą do podjęcia przez armię amerykańską decyzji tzw. Milestone C, oznaczającej przejście systemu IBCS z fazy badawczo-rozwojowej (Engineering and Manufacturing Development) do fazy produkcji i rozmieszczenia (Production and Deployment). To z kolei ma prowadzić do osiągnięcia przez system wstępnej gotowości operacyjnej w 2022 roku.

Decyzje są ważne również dla Polski, która w ramach programu Wisła pozyska system Patriot w konfiguracji zarządzanej za pomocą IBCS. Ten sam system zarządzania obroną powietrzną ma również integrować działanie systemu Narew, a w perspektywie być może również innych efektorów i sensorów.

Reklama

Komentarze

    Reklama