Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Huta Stalowa Wola czeka na prezesa

43-letni Jan Szwedo (w środku, pomiędzy byłym prezesem B. Zającem a Szefem Sztabu Generalnego WP gen. Rajmundem Andrzejczakiem), dotychczasowy członek Zarządu HSW SA (od 2019 r.) pełni obowiązki szefa spółki do czasu powołania nowego prezesa.
43-letni Jan Szwedo (w środku, pomiędzy byłym prezesem B. Zającem a Szefem Sztabu Generalnego WP gen. Rajmundem Andrzejczakiem), dotychczasowy członek Zarządu HSW SA (od 2019 r.) pełni obowiązki szefa spółki do czasu powołania nowego prezesa.
Autor. Jerzy Reszczyński/Defence24.pl

Do piątku 26 sierpnia do godz. 14 przyjmowane są zgłoszenia w postępowania kwalifikacyjnym na stanowisko Prezesa Zarządu Dyrektora Generalnego Huty Stalowa Wola SA, ogłoszonym przez Radę Nadzorczą Spółki.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Wśród wymogów stawianych kandydatom jest, poza takimi elementarnymi jak wykształcenie, staż pracy na stanowiskach kierowniczych, doświadczenie w kierowaniu zespołami ludzkimi, itp., znalazł się m.in. taki, aby kandydat „posiadał doświadczenie w pracy w branży związanej z działalnością Spółki, posiadał dostęp do informacji niejawnych z klauzulą co najmniej „poufne" lub wyższe". Niemniej ulokowano w tym wymogu furtkę w postaci zapisu: „Kandydat nie posiadający wyżej wymienionego dostępu, w przypadku wyboru jego kandydatury na funkcję Prezesa Zarządu Dyrektora Generalnego HSW SA będzie zobowiązany do wypełnienia ankiety bezpieczeństwa osobowego w terminie 21 dni od powołania na tę funkcję". Ponadto kandydat na najważniejsze w spółce stanowisko powinien „posiadać znajomość branży zbrojeniowej oraz zagadnień w zakresie finansów przedsiębiorstwa, zasad rachunkowości, oceny projektów inwestycyjnych, audytu i kontroli finansowej przedsiębiorstwa".

Jak głosi komunikat, po dokonaniu przez RN weryfikacji otrzymanych zgłoszeń pod względem terminowości złożenia, ich zgodności z wymogami określonymi w Uchwale RN i ogłoszeniu o postępowaniu kwalifikacyjnym, Rada sporządzi wykaz kandydatów dopuszczonych do rozmowy kwalifikacyjnej. Co ważne, w regulaminie zapisano, iż „dopuszczenie przez Radę Nadzorczą HSW SA choćby jednego kandydata jest wystarczające do przeprowadzenia dalszego postępowania kwalifikacyjnego".

Reklama

Czytaj też

Trudno wyrokować, czy rozstrzygnięcie postępowania będzie możliwe przed tegorocznym MSPO, rozpoczynającym się 6 września. To, naturalnie, nie musi mieć większego znaczenia z formalnego punktu widzenia, ale może mieć określoną wymowę marketingową.

Wdrożenie wspomnianego postępowania stało się konieczne po tym, jak rezygnację ze swojego stanowiska zgłosił z dniem 5 sierpnia dotychczasowy szef HSW SA, Bartłomiej Zając, związany z Hutą Stalowa Wola od 2007 r., a od grudnia 2018 r. kierujący jej działalnością, a wcześniej – m.in., jako dyrektor rozwoju HSW od 2015 r. – odpowiedzialny był w niej za najważniejsze programy, takie jak Rak i Regina/Krab. W czasie pełnienia przez niego wspomnianych funkcji HSW opracowała i doprowadziła do stadium produkcyjnego bezzałogowy system wieżowy ZSSW-30, przeprowadziła polonizację podwozia PK9/K9PL do sh Krab oraz przeprowadziła program NP BWP Borsuk, doprowadzając innowacyjny i zaawansowany technicznie wyrób do stadium trwających właśnie badań kwalifikacyjnych oraz produkcji partii przedseryjnej czterech wozów.

Czytaj też

Rezygnacja Bartłomieja Zająca, jak się to nieoficjalnie komentuje w branży zbrojeniowej, była konsekwencją opublikowania przez niego wpisu w mediach społecznościowych odnoszącego się do zapowiedzianych przez Ministra Obrony Narodowej wielkich zakupów uzbrojenia w Republice Korei, w tym – zakupu blisko 700 samobieżnych haubic K9, reprezentujących dokładnie tę samą klasę uzbrojania co stalowowolski Krab – nie tylko dostarczany Siłom Zbrojnym RP ale też eksportowany do Ukrainy i od kilku miesięcy uczestniczący z sukcesami w intensywnych działaniach zbrojnych przeciwko wojskom rosyjskim. Wpis szefa HSW, który został usunięty niedługo po opublikowaniu, wyrażał przede wszystkim zdziwienie formą, w jakiej zakomunikowana została tak ważna, także dla przyszłości Huty Stalowa Wola, decyzja, o której miał dowiedzieć się w mediów.

Wymiana „kapitana na mostku HSW SA" odbywa się w bardzo ważnym i dla całej polskiej zbrojeniówki, i dla HSW w szczególności, okresie. Na to składa się – w przypadku całego kraju oraz przemysłu zbrojeniowego – sytuacja za naszą wschodnią granicą i konieczność skutecznego oraz szybkiego wzmocnienia potencjału militarnego Polski, w tym – zdolności rodzimego przemysłu obronnego. W przypadku HSW nie mniej ważne są czekające spółkę, przy zapowiedzianym już m.in. w obecności Premiera Rządu RP wsparciu finansowym rzędu 300 mln zł, działania inwestycyjne, rozbudowujące i wzmacniające potencjał produkcyjny, ale przede wszystkim – rozpoczęte już wdrażanie do seryjnej produkcji systemu ZSSW-30, spodziewane rychłe wdrożenie do produkcji bojowego wozu piechoty Borsuk, PMN Baobab-K oraz Wielozadaniowego Pojazdu Taktycznego 4x4, który w pierwszej kolejności wykorzystany zostanie w programie niszczyciela czołgów Ottokar-Brzoza i programie Gladius, a także oczekiwane zwiększenie w najbliższym czasie produkcji wyrzutni rakietowych M903 dla systemu Patriot (II faza programu Wisła) i zaangażowanie HSW w program Narew.

Czytaj też

Niewykluczone, że HSW, niezależnie od kontynuacji produkcji sh Krab i innych komponentów Reginy, zostanie zobowiązana także do uruchomienia licencyjnej produkcji sh K9, co zapowiedział minister Mariusz Błaszczak, i może mieć swój udział w licencyjnej produkcji czołgu K2PL (jego część artyleryjska). To jest szereg bardzo poważnych wyzwań, wymagających od spółki niezwykłej mobilizacji i sprawności w działaniu. Zmiany w najwyższym kierownictwie spółki bardzo rzadko odbywają się bewstrząsowo i nie odbijają się na płynnym funkcjonowaniu całego skomplikowanego organizmu.

Do czasu powołania nowego Prezesa Zarządu Dyrektora Generalnego HSW SA pracami spółki kierować będzie Jan Szwedo, który w Zarządzie Spółki pracuje od lutego 2019 r., a z HSW związany jest zawodowo od 2007 r., najpierw jako konstruktor, a następnie Zastępca Szefa Biura Konstrukcyjnego. Ma doświadczenie w zbrojeniówce przy projektowaniu i tworzeniu Raka i Kraba. Pełniący obowiązki prezesa HSW Jan Szwedo ma 43 lata i jest magistrem inżynierem, absolwentem Wydziału Budowy Maszyn i Lotnictwa Politechniki Rzeszowskiej im. I. Łukasiewicza, a także Studium Pedagogicznego na Politechnice Rzeszowskiej i studiów podyplomowych z zakresu audytu i certyfikacji energetycznej budynków na Wydziale Budownictwa, Inżynierii Środowiska i Architektury Politechniki Rzeszowskiej. Ukończył również Wydział Mechaniczny Politechniki Krakowskiej oraz Polsko-Amerykańską Szkołę Biznesu – Program Executive Master of Business Administration. Posiada bogate doświadczenie związane z kierowaniem i zarządzaniem produkcją, przeprowadzaniem badań wyrobów wojskowych itp.

Czytaj też

Środowisko związane z Hutą Stalowa Wola oczekuje, iż będzie on naturalnym kandydatem na szefa spółki. Nie uzyskaliśmy oficjalnego potwierdzenia, że będzie ubiegać się o stanowisko. Na tzw. „giełdzie" pojawiają się nieoficjalnie różne nazwiska nie związane z HSW oraz z przemysłem zbrojeniowym, ale mające „polityczne umocowanie". Wszystko wyjaśni się w najbliższych kilku dniach, bowiem zgodnie z regulaminem postępowania, w przypadku składania zgłoszenia listem poleconym na adres Spółki o dochowaniu terminu decyduje dzień i godzina doręczenia zgłoszenia do siedziby Spółki, to znaczy, że dokumenty muszą znaleźć się w siedzibie spółki najpóźniej 26 sierpnia o godz. 14:00.

Otwarcie zgłoszeń kandydatów nastąpi w poniedziałek 29 sierpnia.

Reklama

Mikrostan wojenny, Mad Max w Syrii - Defence24Week 102

Komentarze (21)

  1. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Wert - przypuśmy, że "totalna opozycja" przejmuje rządy. W szybkim tempie postępuje scentralizowana administracyjno-nakazowa federalizacja, władzy Berlina w rękawiczkach Brukseli. Zero programów socjalnych - a na wszystko "nie ma pieniędzy". Zapewniam, że po relatywnie krótkim czasie nawet najbardziej opętani przez Kulturkapmf 2.0 ockną się z zaczadzenia, jak ich real dociśnie BARDZO BOLEŚNIE. Przekonają się do końca że Unia nie daje - tylko zabiera. I wtedy sprawy się rozstrzygną "albo-albo". Inna rzecz, że Waszyngton będzie musiał w swoim własnym egoistycznym interesie zająć konkretne stanowisko i DZIAŁAĆ - bo groźba katastrofy powstania supermocarstwa Lizbona-Władywostok będzie tuż, tuż - nożem na gardle USA. Chin zresztą też.

    1. wert

      chyba masz ich za zwykłych durni. Na początek będziesz miał marchewkę: KPO klepanie PO pleckach, wizyty, stołki dla "Polaków" będzie ach i ech jak nareszcie jest dobrze, jak nas cenią jak się z nami liczą. Pienią się ONI, te szkodniki. Dopiero wtedy zacznie się demontaż i "przebudowa" i staniesz przed faktami dokonanymi w "serdecznym" uścisku IV Rzeszy. Zmiana Prezesa NBP i masz eurowalutę, zmiana Prezesa TK i masz orzeczenie o prymacie brukselki. O mniejszych" typu domknięcie monopolu informacyjnego nie wspomnę. Wiedzą że muszą scenę zabetonować i to zrobią. Zostawią nam tłuczenie głową w ścianę

  2. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Wert - kolejne niezrozumienie elementariów. Jeżeli się nie ma zdolności do produkcji jakiegoś elementu - to się dywersyfikuje dostawców i robi duży stock zapasów. Właściwie jest to pierwszy krok, zanim się postawi przysłowiową fabrykę. Ale prawdziwe dojrzale budowanie infrastruktury polega na opanowaniu całego łańcucha "well to wheel" dla pełnej suwerennej kontroli produkcji/dystrybucji/cyklu życia produktu OEM. Bo wtedy kontroluje się i marze i cykl rozwojowy i pole rynkowe. Notabene to Polska ma Skarbiec Suwalski surowców strategicznych - i jego niewykorzystanie do budowy całkowicie nowego generacyjnie Przemysłu 4.0 produktów high-tech wysokiej marży uważam za największy strategiczny błąd nr 1 na poziomie państwa.

    1. wert

      spróbuj się do tego "Skarbca" dobrać. Połowa Polski z wielkim zagranicznym wsparciem POłoży ci się przed koparkami a TSUE zwyczajnie cię wsadzi. Tradycyjnie i niezmiennie fantazje i rojenia. Kosmos panie, kosmos albo Tworki. 30 lat niszczenia przemysłu obronnego i cyk, w rok mamy przygotowane i gotowe do produkcji. A na linie produkcyjne przywieziemy dzieci z kopalń kobaltu z Kongo. Łatwo pójdzie i jak tanio; dwa dolary dniówka

    2. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

      Wszystko jest kwestia poziomu presji. Gdy ma się nóż na gardle, nie tylko sięgniemy po Skarbiec Suwalski, ale także po atom. Każdym sposobem. Bez względu na groźby wrogów - i "wielkich" przyjaciół. Kwestia przetrwania. Nie ma lepszej motywacji. Zresztą - pomijając tymczasowe zagrywki taktyczne - na najwyższym poziomie geostrategicznym jesteśmy ostatecznym i bezalternatywnym bezpiecznikiem dla OBU SUPERMOCARSTW NARAZ - chroniącym je przed groźbą powstania trzeciego, SILNIEJSZEGO supermocarstwa Lizbona-Władywostok. Ukraina to "tylko [i "aż"] przedpole tego bezpiecznika zajmującego kluczowy przesmyk bałtycko-karpacki. To jest stawka gry.

    3. wert

      dalej nic nie rozumiesz. Każdy rząd tyle może na ile mu społeczeństwo udzieli poparcia. Masz przykład Orbana. A tu będziesz miał WSZYSTKICH ojropiejców całe to lewactwo neomarksistowskie na głowie. Dodaj do tego że Polacy to dziś ludzie strachliwi którzy dla świętego spokoju zrobią bardzo dużo. Ty chcesz ich wysłać na wojnę z "dobroczyńcą" brukselskim który tyle "pieniędzy" daje

  3. LMed

    Nie wiem, czym tlumaczyc ten twój optymizm wynikajacy z "łączenia wysiłków". Obawiam się że to myślenie naiwne wynikające może z nietechnicznego wykształcenia i braku obycia przemysłowego. Bedziemy składać w trybie "Ikea" ich wyroby a oni zrobią wszystko żeby zamknąć-ograniczyć Reginę m.in.. Oni mają atuty (potenciał wlasny ) i nasza kasę. Zostajemy podwykonawcami i oddajemy im nasz rynek Eksport i rozwój konstrukcji sobie załatwią sami. Nie znasz tego schematu?

    1. wert

      "kto nie ryzykuje w kozie nie siedzi". "Ten się nie myli co nic nie robi". Kraba nie natrzepiesz bo masz wąskie gardło choćby w surówkach na lufy. Powerpack MTU to tez ograniczenie, nie jest tajemnicą że były zgrzyty na zgodę dla UKR. Możemy jak za gierka, nabrać licencji a potem to wszystko psu w d... ale też możemy jak Koreańczycy: ONI tak samo zaczynali licencjami. Masz prosty przykład: oni licencje Forda i Opla, my Fiata. Skąd tak różny finał? Obecna ekipa coś zmienia, koncentruje i akumuluje kapitał- np Czebol Orlen. Jedno jest pewne: to co było było słabiutkie i się wyczerpało- ile można więcej/ciężej pracować? Potrzebujemy produktywności a tą MUSIMY odbierać parszywieńkim. Możemy też spasować, praktykę już mamy

    2. LMed

      Niezłe bzdury kolego wert. Na tym poziomie nie zamierzam dyskutować. Może nie ze złej woli tylko w efekcie braku wiedzy i wyobraźni próbujesz szkodzić Polskiemu Przemysłowi Obronnemu. A wojna za granicą. Doradzam ostrożność. ...

    3. wert

      kolego LMed FAKTY mówią więc nie dziwi brak argumentów i stosowanie wyparcia. Powiedziałbym zaparcia :) PPO to taka "bzdura" że dopiero od paru lat prężnie się rozwija PO latach biedy, rozbrajania, likwidacji. Porównasz wolumeny produkcji? Śmiało, w sumach sztukach, jak chcesz! balcerkowe bękarciątka tak mają że Korea Płd to bzdura a ideał to wyprzedać i "sprywatyzować" co tylko się da. Oczywiście tylko w POrządne "rence"

  4. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Gdyby w 2017 - po decyzji w Strategicznym Przeglądzie Obronnym o 500 Krabach dla WP - WTEDY 5 LAT TEMU - dano z 10 mld zł na prawdziwą rozbudowę HSW i złożono zamówienia na te dodatkowe 400 Krabów - nie tylko mielibyśmy z 200 Krabów w linii, ale przede wszystkim produkcję ciągłą na poziomie minimum 60, a raczej 80 sztuk rocznie. I wtedy nie trzeba by było gorączkowych hurra-zakupów w Korei. Krab z wieżą AS90 ma jedną zasadniczą przewagę - elewację armaty 85 stopni - dzięki czemu może być łatwo przekształcony w armatę plot/prak. Pisałem o tym X-razy, nawet US Army rzecz zmałpowało i w 2020 na White Sands przeprowadziło testy M109A6 z amunicją hipersoniczną BAE HVP - i program artylerii UNIWERSALNEJ idzie tam "całą naprzód". A automat ładowania dla Kraba - to kwestia i zamówienia i pieniędzy - to MON winien zrobić w 2017. Plus zakupy licencji Leonardo Vulcano, BAE HVP, Bofors Bonus itd.

    1. wert

      wpakuj miliardy w rozbudowę HSW a ja ci tylko przyblokuję dostawy surówek na lufy albo wrzucę szlaban na powerpacka. POWODZENIA w elewacji 180 stopni. ZERO pojęcia o produkcji przemysłowej Jak zwykle chciejstwo pod "marką": A Misie Wydaje com.kosmos

  5. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    W 2017 zredagowano nowy Strategiczny Przegląd Obronny -zdecydowano, że Kraby miały zasilić WP w ilości 500 sztuk. To w tym momencie - po policzeniu ówczesnych mocy wytwórczych HSW - NATYCHMIAST rząd powinien JUŻ WTEDY wyasygnować ca 10 mld zł na budowę całego nowego kompleksu produkcyjnego. A potem oczywiście zamówienia i produkcja - realistycznie rzędu 60-80 sztuk rocznie. Teraz mielibyśmy ze 200 Krabów w linii - co zupełnie inaczej by kształtowało nasz potencjał wobec Rosji - ale także możliwości wsparcia Ukrainy. To samo z Borsukiem - dopiero teraz drapią się w MON w głowę zdziwieni, jaki długi czas będzie potrzebny na wymianę BWP-1. Najpierw krytyczne zaniechania i brak elementarnej logiki działania - a potem kopanie studni do pożaru.

  6. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    PiS skrajnie błędnie poszedł najbardziej prymitywną ścieżką zakupów K9A1 i potem K9A2 [do produkcji jako K9 PL] z półki w Korei. Tymczasem powinien kilka lat temu dać z 10 miliardów na prawdziwą rozbudowę HSW i na rozwój Kraba [i Kryla] - z automatem ładowania, napędem hybrydowym, AI, z ogniem w ruchu [jak RCH 155] i jako UNIWERSALNEJ artylerii - także prak/plot z APR BAE HVP, Leonardo Vulcano, itd. Teraz Pan Kaczyński "nadrabia" krytyczne zaniechania i kopie studnię do pożaru kosztem naszej kieszeni i przemysłu i rozwoju Polski - przy czym chce upiec pieczeń polityczną pod wybory 2023. MON odmawia odpowiedzi, ILE będą kosztowały te zakupy z półki z Korei. Wg mnie z K2 i FA-50 i AS21 - 190-260 mld zł plus 2x tyle na cykl życia.

    1. LMed

      No cóż, inwestowanie we własny przemysł rzeczywiście zostało krytycznie zaniedbane. A kończy to się jak widać "inwestowaniem" Polskich pieniędzy w zakupy żelaznych szaf za granicą , rozwój obcych konstrukcji oraz powiększanie mocy produkcyjnych ich twórców. Ech ty życie...

    2. wert

      bez kozery powim pincet miliardów na rozwój Kraba którego eksport zgodnie blokowali niemce z koreańczykami. Trzeba było wojny na UKR, zgody rządu na czasowe rozbrajanie WP i kasy z EU aby jakiś Krab wyjechał za granicę. Brytyjczycy to barany bo chcą koreański "badziew" kupić dla siebie, Skandynawia już nabyła, Rumunia drepcze. Gienisz znów zabłysnął stu Watami

    3. LMed

      Wert, pozostając z nadzieją, że kolejna, złagodzona wersja mojej odpowiedzi zyska aprobatę administracji, pragnę zapytać, czy któryś z wymienionych przez waszmościa kraj ma rozwiniętą produkcję seryjną haubicy lepszej niż K9 ( jak to ma miejsce w Naszej Ojczyźnie Drogiej)?

  7. Edmund

    (2) Zgodnie z ustaleniami z Koreą uzyskamy coś niemożliwego do osiągnięcia z kimkolwiek innym. Będziemy Partnerem dla światowego potentata w zakresie najnowszych technologii, która będziemy mogli produkować i sprzedawać wspólnie na całym świecie. Polska np. nie jest w stanie wdrożyć samodzielnie skomputeryzowanych i zautomatyzowanych linii produkcyjnych, które mogą zwielokrotnić produkcję w najkrótszym możliwym czasie,. Koreańczycy są światowymi liderami w tej dziedzinie. To kosztuje, a cena ta zawarta jest m.in. w zakupie początkowych K9 i K2.

    1. Adams

      Zapraszam Pana Edmunda do Mławy do fabryk LG Electronics, może nawet udałoby się porozmawiać z polską kadrą kierowniczą o realiach współpracy. Wówczas przekona się jak wygląda koreańska organizacja produkcji i jakie korzyści odnosi polski przemysł w zakresie wieloletniej produkcji elektroniki z najwyższej półki w fabrykach w Kobierzycach i Mławie.

  8. Edmund

    (3) W Brukseli (czytaj w Berlinie) już się niepokoją, że Polska w krótkim czasie stanie się potężnym producentem nowoczesnego uzbrojenia z silną armią. Tak więc zarówno Prezes Zając Zająć i inni powinni mieć świadomość istnienia ,,szerszego obrazu" albo kontekstu ostatnich zakupów - zanim wezmą się za krytykę. Nasi specjaliści już są w Korei i przygotowują się do wdrożenia w Polsce m.in. całych zautomatyzowanych linii produkcyjnych. Może już latali też KF-21.

    1. Chyżwar

      A myślisz, że czemu jest wrzask? Szwabska opcja robi obstrukcję za każdym razem kiedy kupujemy coś, co nie pochodzi od ich kolegów. Darli się kiedy kupowaliśmy S-70i. Darli się kiedy kupowaliśmy F-35. Darli się kiedy kupowaliśmy Groty. Darli się kiedy kupowaliśmy Abramsy. Darli się kiedy kupowaliśmy Mieczniki. Darli się kiedy kupowaliśmy AW149. Obecnie kupujemy faktycznie dużo a Berlinowi, co widać choćby po artykułach publikowanych w niemieckiej prasie bardzo to przeszkadza. Dlatego właśnie rodzimi pseudoeuropejczycy drą się teraz wniebogłosy. A ja się cieszę, że kupujemy dużo broni. Tak samo jak cieszę się z tego, że kupujemy w USA, Włoszech, UK i Korei a Berlin jest na to wściekły. I dlatego właśnie PiS mimo, że nie do końca mi pasuje ma mój głos na bank.

  9. mc.

    I ostatnia rzecz - Pan Bartłomiej Zając nie powinien być "odstawiony na boczny tor". powinien przeprosić Ministra za emocjonalną wypowiedź (osobiście) i poprosić o możliwość wystartowania w konkursie na Prezesa... Cegielskiego 9bo po przyjęcie tej firmy do PGZ muszą na nowo obsadzić zarząd firmy). A co do Cegielskiego... uważam że pracę powinien tam też znaleźć Pan...Inż Leszek Nowak (kiedyś Bumar-Łabędy; specjalista od czołgów)

    1. Greedo

      Słuszna uwaga. Człowiek z takim doświadczeniem nie powinien trafić do zbrojeniówki konkurencyjnego państwa. Po podobnych przepychankach utraciliśmy kadry zarządzającej zarządzające stadniną koni arabskich.

  10. boomer

    Gdyby premier i minister od MONu mieli, co mieć należy, ta dymisja mogłaby nie zostać przyjęta. To by honorowo zakończyło sprawę emocjonalnej wypowiedzi człowieka, którego jasna cholera wzięla, bo miał emocjonalny związek z kierowaną przez niego HSW. No tak, w polityce trudno liczyć na takie postawy. Tylko niech się potem nikt nie dziwi, że inżynierowie z krwi i kości są w Polsce w mniejszej cenie niż tancerki czy inni celebryci. Polityczną śliskością nie zbudujemy mocnego państwa. Rządzący nami historycy powinni przynajmniej tyle wiedzieć.

  11. ANDY

    dymisja p.Zająca to kubeł zimnej wody na radosną twórczość monu i au ... po co nam lotnisko jak jest w Berlinie ... po co mamy rozwijać produkcje Kraba ... jak możemy kupić w Korei .... wszystkim zwolennikom zakupu K9 i FA 50 przypomnę że to nie darowizna koncernów koreańskich .... sądząc z entuzjastycznych komentarzy zwolenników tego kontraktu którzy tak myślą ... to nie żadna nasza wygrana na loterii tylko czysty dochodowy biznes azjatów za który drogo płaci każdy Polak ... w dodatku bez żadnych korzyści politycznych i z wątpliwymi gospodarczo -technologicznymi ... oby nie było tak jak ze skandalicznie niekorzystnym zakupie "licencji" na rosomaka

  12. Edmund

    Jaka ma być armato-haubica K9A3? Zrobotyzowana z AI bez nawet 1 żołnierza, samodzielnie podążająca za innym pojazdem w terenie lub zupełnie sama kierująca się do stanowiska strzeleckiego. Sama obsługująca załadowanie amunicji. Oparta na paliwie wodorowym. Taki sprzęt może produkować i sprzedawać Polska.

  13. SAS

    Dziękujemy panie prezesie. Są w tym kraju jeszcze kompetentni ludzie obdarzeni honorem. Inaczej nie mógł pan postąpić.

    1. Rea

      No kto by pomyślał, gdy pan Zając był powoływany na prezesa HSW w 2018 to było, że to pisowski funkcjonariusz. Jak to się narracja lubi zmienić.

    2. Esteban

      Rea - jakbyś nie widział, że niektórzy po prostu muszą. Powód jest nieistotny.

    3. The thex

      W moich oczach Prezes Zając urósł do rangi przyszłego ministra.

  14. The thex

    Jeśli ktoś ma więcej niż 30 lat to pamięta że już to przerabialismy przed 1989 rokiem. Prezes nie ma być skutecznym menedżerem ale usłużnym klakierem. Ma być BMW czyli Bierny, Mierny ale Wierny. Zupełnie jak minister.

  15. mc.

    Ciąg dalszy: Rozliczenie polskich modyfikacji które zostaną wprowadzone do wozów "koreańskich" powinno być jako rabat od naszej zapłaty. I najważniejsze - dyskusja na ten temat nie powinna być odbywana publicznie, tylko w formie osobistej rozmowy z Ministrem.

  16. mc.

    Mam ogromny szacunek dla byłego Prezesa Bartłomieja Zająca. Zrobił ogromnie dużo dla HSW. Ale mam uwagę dla wszystkich obecnych i przyszłych Prezesów różnych spółek PGZ. W ich spółkach najważniejszy głos ma Minister Obrony Narodowej. Bo dla tego ministerstwa pracują (wiem że formalnie jest inaczej). Oczywiście WOLAŁBYM żeby HSW bez pomocy z Korei wyprodukowało 600 Krabów. Ale mam pewność że okoliczności wskazują że potrzebny jest ogromny pośpiech. Automat ładowania też w ciągu kilku lat HSW mogłaby opracować. Ale musimy zmniejszyć obsadę pojedynczego wozu już teraz, bo potrzebujemy żołnierzy do tej ogromnej ilości haubic. I nie możemy czekać. Co powinien zrobić Pan Prezes Zając ? Zażądać by rozmowy z Koreańczykami toczone były w obecności wysokiego rangą przedstawiciela MON-u, oraz by udoskonalenia wprowadzone przez HSW do haubicy były także w wozach "koreańskich".

  17. Denar

    Warto wykorzystać wiedzę i doświadczenie Prezesa Zająca w innych ambitnych projektach. Widziałbym go na czele spółki wdrażającej produkcję czołgów K2PL i opracowującej czołg K3. Ma wielkie kompetencje oraz umie negocjować z Koreańczykami np. przy wdrażaniu licencji na podwozia "Krabów" pochodzące z koreańskiej haubicy K9. Co do "Krabów". Emocje Prezesa Zająca były niepotrzebne. Wieża "Krabów" pochodząca z brytyjskiej haubicy AS90 jest uznawana przez brytyjskiego licencjodawcę za niespełniającą już wymogów i Brytyjczycy włączyli się do europejskiego programu opracowania nowych haubic. "Kraby" też muszą być zmodernizowane. Zrobienie tego z Koreańczykami z wielu względów będzie dobrym rozwiązaniem.

    1. CdM

      Żródła w HSW twierdzą, że to odbywało się tak, że MON dogadał się z Koreańczykami za plecami HSW, dając następnie HSW zadanie: "a wy teraz ustalcie szczegóły". W tej sytuacji pozycja przetargowa HSW jest po prostu żadna. I ty się dziwisz emocjom?

    2. ΚrzysiekS

      Mamy tyle zdolnych studentów, na przykład w Białostoku koło naukowe Cerber Motor Sport zbudowało własny bolid wyścigowy. Zamiast pchać na stołki dziadersów powinno się dawać szansę młodym - tak jak w piłkarskiej Ekstraklasie. Inaczej przez następne 100 lat dalej będziemy żyli wizją wielkiej Gdyni i COPu.

    3. Al.S.

      Jaka pozycja przetargowa. Negocjacje z Koreańczykami prowadzone są od lat, a przyspieszyły i przyniosły konkrety po zakupie Abramsów. Dali dobre warunki, zaoferowali współpracę i transfer technologii, więc nie było co wybrzydzać. To znacznie bardziej zaawansowany technologicznie kraj od nas, więc na współpracy tej możemy jedynie skorzystać. Prezes HSW mógł mieć swoje ambicje, ale na rzecz trzeba patrzeć z szerszej perspektywy. A jest ona taka, że bez konkretnego zastrzyku technologii nie ma co myśleć o nadgonieniu dystansu do zachodniej Europy.

  18. Edmund

    (1) Pan Prezes Zając jest na pewno dobrym fachowcem, ale nie ma szerszego rozeznania. Przypuszczam, że było to tak. Prezydent i Premier odbyli szereg poufnych rozmów z Prezydentem USA i szefem Pentagonu. Uczestniczył w tym wicepremier Błaszczak, Kancelaria Prezydenta i szefowie wywiadu i bezpieczeństwa wewnętrznego USA. Wtedy wykreowała się idea HUBA dla pomocy wojskowej dla Ukrainy. Elementami dealu było bezpłatne przekazanie ponad 100 używanych Abramsów Polsce i przebazowanie m.in. tuzina F-22 do Polski. Takie a nie inne zakupy są wynikiem uzgodnień z USA i NATO na temat tego, jaki rodzaj wsparcia mogą zaoferować partnerzy zagraniczni a co musi zapewnić sobie sama Polska. Dostajemy wsparcie wywiadowcze, rozpoznanie i logistyczne. Tego w sami w tym momencie nie musimy zapewniać. To co sami musimy zapewnić sobie to ciężkie siły lądowe w tym arlylerię i obronę przeciwlotniczą.

  19. Tomcat

    prezes musi być po teologii albo filozofii na KUL, koniecznie krewny lub znajomy

  20. LDB

    Że państwo jest kiepskim przedsiębiorcą, narzekano już dwieście lat temu.

  21. X

    Przypomina to "obieg informacji", jak i całą resztę działań wokół obecnej afery za świętymi rybami w Odrze ;/

    1. Chyżwar

      Co to są "święte ryby"? Mniemam, że to jakiś nowy gatunek ryb odkryty przez TVN24?

    2. Chyżwar

      A i jeszcze jedno. Pamiętasz 2014r. Pewnie nie, bo śnięte ryby w Niemczech dla niektórych "nie są święte". Wtedy z Łaby wyłowiono około 100 ton martwych ryb. Rzec można, że prawie wszystkie ryby w tej rzece wyzdychały. Powodem tego był upał. Czesi także mają z tym problem. W drugiej połowie lipca z rzeki Dyja na południu kraju wyłowiono ok. 40 ton martwych ryb, a powodem ich śmierci miał być brak tlenu spowodowany przerostem sinic. Tyle, że tam nie ma rozróby, bo totalsów nie mają.

    3. Jac

      Panie chyzwar nie obchodzą mnie Niemcy czy Czesi. Obchodzi mnie nieudolna reakcja po 3 tygodniach tego papierowego rządu. Miał być węgiel a go niema , a jak Sasin powie że w grudniu możesz chodzić w trampkach to pewnie po słowach tego fachowca kupisz sobie że 3 pary ?

Reklama