- Wiadomości
Umowa na niszczyciele czołgów. Pierwszy już w przyszłym roku [FOTO]
Wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak zatwierdził w środę umowę na dostawę bateryjnych modułów ogniowych niszczycieli czołgów Ottokar Brzoza dla Wojska Polskiego. Pierwsze egzemplarze-prototypy będą gotowe już w przyszłym roku - zapowiedział minister.

Na uroczystości podpisania umowy ramowej w sprawie produkcji niszczycieli i ich wyposażenia obecni byli wicepremier Mariusz Błaszczak, szef Agencji Uzbrojenia płk Artur Kuptel oraz prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej Sebastian Chwałek. Przedmiotem umowy na realizację uruchomionego w 2019 roku programu Ottokar Brzoza jest pozyskanie bateryjnych modułów ogniowych niszczycieli czołgów. Jej stronami są Agencja Uzbrojenia oraz Konsorcjum PGZ-OTTOKAR, w skład którego wchodzą: Huta Stalowa Wola, Mesko oraz Wojskowe Zakłady Elektroniczne. Jak poinformowała Agencja Uzbrojenia, realizacja programu ma również na celu ustanowienie krajowego potencjału przemysłowego obejmującego cały cyklu życia systemu, w tym etapy produkcji, dostaw, późniejszego serwisowania, a także modernizacji. Należy również podkreślić, że zakres ustanawiania nowych kompetencji obejmował będzie obszar produkcji zaawansowanych przeciwpancernych systemów uzbrojenia.

Niszczyciel będzie wyposażony w przeciwpancerne pociski kierowane Brimstone (MBDA UK). Nie wiadomo na razie, w którym z polskich zakładów będą one produkowane. Wiadomo natomiast, iż jako nosiciel został wybrany kołowy pojazd pancerny 4x4 oferowany przez Hutę Stalowa Wola S. A. we współpracy z Autosanem i czeskim partnerem Tatra Export s. r. o. Podstawowym zadaniem bateryjnych modułów ogniowych niszczycieli czołgów Ottokar Brzoza będzie niszczenie celów opancerzonych z wykorzystaniem przeciwpancernych pocisków kierowanych, w każdych warunkach atmosferycznych, zarówno w dzień jak i w nocy.
W ramach bateryjnych modułów ogniowych niszczycieli czołgów Ottokar Brzoza, oprócz niszczycieli czołgów i wozów towarzyszących, pozyskane zostaną także przeciwpancerne pociski kierowane oraz pakiety szkoleniowy i logistyczny. Szczegółowa konfiguracja poszczególnych komponentów zostanie określona na etapie zawierania umów wykonawczych. Niemniej zakłada się, że niszczyciele czołgów, wozy dowodzenia i artyleryjskie wozy rozpoznawcze zostaną oparte o dostarczone przez polski przemysł obronny pojazdy 4x4, natomiast pozostałe mobilne komponenty będą wykorzystywały platformy JELCZ.
Zobacz też
Po zatwierdzeniu umowy minister Błaszczak podkreślił, że dostawa niszczycieli czołgów to bardzo ważny projekt, którego realizacja stanowić będzie znaczące wzmocnienie polskich Sił Zbrojnych. Zapowiedział, że pierwsze egzemplarze-prototypy niszczycieli czołgów będą gotowe już w przyszłym roku i trafią do 14. Pułku Przeciwpancernego, stacjonującego w rejonie przesmyku suwalskiego. Pierwsze baterie uzyskają gotowość operacyjną najpóźniej w ciągu najbliższych trzech lat, chociaż niewykluczony jest krótszy czas dostaw dla 14. pppanc. Testy niszczycieli będą miały miejsce już w docelowych jednostkach wojskowych.

"Naszym założeniem jest, by nasycić Wojsko Polskie takimi jednostkami. W każdej dywizji będą pułki przeciwpancerne (...) Naszym zamiarem jest to, żeby pierwsze baterie osiągnęły gotowość operacyjną w ciągu najbliższych trzech lat. Myślę, że ten termin możliwy jest do zrealizowania w krótszym czasie. Sądzę, że za dwa lata w przypadku pułku przeciwpancernego w Suwałkach będziemy mieć gotowość operacyjną" - powiedział szef MON. Sebastian Chwałek z kolei podkreślił ważne znaczenie przesmyku i roli, jaką pełni dla obronności 14. Pułk Przeciwpancerny. Dodał też, że Polska Grupa Zbrojeniowa będzie starała się spełnić oczekiwania wicepremiera odnośnie wcześniejszych dostaw.

W każdej baterii będzie osiem niszczycieli czołgów. Jedna salwa będzie składała się z ośmiu pocisków Brimstone. Ich zasięg to 12 kilometrów. W baterii, prócz niszczycieli znajdzie się: 1 wóz dowodzenia dowódcy baterii i 2 wozy dowodzenia dowódców plutonów, 2 wozy amunicyjne, 2 artyleryjskie wozy rozpoznawcze, 2 wozy ewakuacji medycznej, 1 uniwersalny mobilny kontenerowy warsztat remontu podwozi oraz 1 uniwersalny mobilny kontenerowy warsztat uzbrojenia i elektroniki. Stąd też - zdaniem ministra - jednostki będą przygotowane do realiów dzisiejszego pola walki. Dodał też, że sytuacja w Ukrainie była czynnikiem kształtującym kierunek rozwoju programu Ottokar Brzoza oraz doprowadziła do przyśpieszenia doposażania Wojska Polskiego w broń przeciwpancerną.
Zobacz też
Opracowanie: PAP/Agencja Uzbrojenia/Defence24
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]