Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

HSW zabiera głos w sprawie Kraba

  • Fot. Wikipedia / domena publiczna

Ocena dotychczas wykorzystanych podwozi produkcji ZM Bumar-ŁABĘDY S.A. jednoznacznie wskazuje zasadność działań służących pozyskaniu licencji zagranicznej – czytamy w oświadczeniu prezesa zarządu Huty Stalowa Wola S.A. Krzysztofa Trofiniaka, które dotyczy umowy zawartej z Samsung Techwin w zakresie pozyskania licencji na podwozia dla dział samobieżnych Krab. Porozumienie ma w założeniu służyć dalszej realizacji programu artyleryjskiego Regina, będącego „kluczowym” elementem Planu Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych RP.

Oświadczenie związane jest z informacjami dotyczącymi protestów załogi i zarządu zakładów Bumar-Łabędy przeciwko decyzji o pozyskaniu dla dział typu Krab licencji na podwozia produkcji koreańskiej. Ma ona według prezesa HSW umożliwić polskim zakładom dokonanie "technologicznego skoku" w zakresie produkcji ciężkich podwozi gąsienicowych. Prezesi OBRUM Andrzej Szortyka i ZM Bumar Łabędy Jerzy Michalkiewicz stwierdzili we wcześniejszym oświadczeniu w reakcji na publikację artykułu na Defence24.pl odnośnie problemów z realizacją programu Krab, że nie ma potrzeby wdrażania rozwiązań zagranicznych, a oferowane podwozie spełnia "wszystkie warunki techniczne".

W opinii prezesa Huty Stalowa Wola Krzysztofa Trofiniaka ocena produktów dostarczonych przez Bumar-Łabędy "jednoznacznie" uzasadnia działania w celu pozyskania licencji zagranicznej. Ze względu na niezrealizowanie warunków umowy MON ustami wiceministra Czesława Mroczka groził 6 listopada br. zerwaniem kontraktu.

Ocena dotychczas wykorzystanych podwozi produkcji ZM Bumar-ŁABĘDY S.A. jednoznacznie wskazuje zasadność działań służących pozyskaniu licencji zagranicznej. Badania eksploatacyjno-wojskowe wyprodukowanych 8 sztuk armatohaubicy Krab wykazały wiele wad podwozia produkowanego w ZM Bumar-ŁABĘDY S.A. Te wady to m.in. pęknięcia kadłubów, niewydolny układ chłodzenia skutkujący przegrzewaniem się silnika, niewydolny układ napędowy z wyciekami z silnika i przekładni bocznych, nieszczelny układ paliwowy, nieszczelności układu wydechowego skutkujące przedostawaniem się spalin do środka przedziału układu napędowego, niedokładny pomiar poziomu paliwa, zbyt długi okres zalewania układu paliwowego paliwem, niestabilna praca układu zasilania elektrycznego.

Wylicza w oświadczeniu prezes Krzysztof Trofiniak

Krzysztof Trofiniak zaznacza przy tym, iż podczas spotkania trójstronnego z udziałem przedstawicieli HSW S.A. oraz gliwickich spółek, które miało miejsce 24 października 2013 roku, OBRUM zobowiązał się opracować i przebadać do końca sierpnia 2014 roku nowy kadłub, który będzie spełniał warunki umowy.

Na tej podstawie HSW zawarła z MON stosowny aneks do umowy dotyczącej programu Regina. Prezes Trofiniak podkreślił, że ZM Bumar-Łabędy i OBRUM, będące podwykonawcami artyleryjskiego programu nie sygnowały zobowiązań, które wynikały z aneksu. 

W związku z powyższym, wychodząc także naprzeciw potrzebom transferu nowoczesnych technologii do polskiego przemysłu obronnego; potrzebom pilnej modernizacji technicznej uzbrojenia wojsk rakietowych i artylerii; potrzebom racjonalnego wykorzystania środków finansowych dotychczas zaangażowanych w program REGINA - także ogromnych środków własnych Huty Stalowa Wola S.A., podjęliśmy działania prowadzące do zawarcia umowy z Samsung Techwin.

Oświadczył prezes Krzysztof Trofinak

Poinformował również, że w dniu 15 grudnia HSW S.A. zwróciła się do spółki ZM Bumar-Łabędy S.A. z propozycją realizacji prac produkcyjnych w zakresie podwozi na licencji koreańskiej. Stosowne zapisy w umowie z Samsung Techwin mają zapewniać możliwość "solidarnego skonsumowania" przez polskie spółki zbrojeniowe skupione w PGZ SA "wielopłaszczyznowych korzyści", które wynikają z dalszej realizacji programu Regina, w ramach którego powstaje armatohaubica Krab. Prezes HSW podkreślił, że będzie to zależne od ich "fachowości, efektywności i profesjonalizmu w prowadzeniu biznesu przemysłowego".

Reklama

Komentarze (26)

  1. Andreas

    Proszę o odpowiedź- ile lat Bumar Łabędy robi Kraba ? czyje były blachy na korpus? i kto dopuścił wadliwe blachy do produkcji? a ilu autorów wpisów pracowało przy produkcji Kraba? a słyszeliście o pękaniu wież Kraba ?

    1. Olofa

      To może jeszcze ktoś odpowie na pytanie ile lat miały blachy z których zrobiono wadliwą serię? :D Odpowiedź wielu może zaszokować.

  2. fryz5

    A co się dziwicie, skoro w jednej z największych polskich firm PGNiG prezesem mogła zostać pani Oliwa, która skończyła Akademię Muzyczną, to wszystko jest możliwe. Wystarczyło do tego jeszcze dyplom MBA za kaskę kupić gdzieś za granicą (czytaj płacisz, kilka wykładów i masz dyplom) plus polityczne poparcie i już się jest fachowcem w każdej dziedzinie. W Polsce przez nieuków i polityków swego czasu został stworzony taki pogląd, że prezesami w spółkach nie muszą być fachowcy (czyli np. w szpitalu lekarz) tylko mogą zarządzać "eksperci" ... od zarządzania. Powstawały więc kierunki marketingu i zarządzania na każdej uczelni, jej fili i filii jej filii, po najmniejsze miejscowości w kraju i oblegane były jak kolejki za mięsem w PRL-u. Nie ceni się w Polsce pracy inżynierów i doświadczenia zawodowego, no to mamy i skutki.

    1. dr.Maybach

      Pani oliwa Frycku daje rade.Wcześniej była prezesem ORLEN i również dala radę, Zreszta skoro betoniarz może być prezesem NBP to dlaczego ekonomistka i muzyk nie może być prezesem PGNiG?

  3. baca

    to zwykła zdrada HSW i warszawki w stosunku do Gliwic ... - takie rozmowy o licencji nie rodzą się w 2 miesiące ...tylko 2 lata ( skoro wszystko tak dobrze dogadane) ... i nie mówcie że to po ostatnich wynikach i testach platformy z Gliwic ...

    1. Pugit

      Na szczęście ktoś w HSW pomyślał o planie awaryjnym. Oznacza to, że zarząd spółki myśli strategicznie i zachowuje się odpowiedzialnie. Brawo!!! Uprzedzając spodziewaną replikę dodam, że plan awaryjny jest planem awaryjnym i jak projekt idzie zgonie z planem, to się z niego nie korzysta.

  4. tom

    Ale po co się tłumaczyć. Nie potrafiliśmy zrobić sami, to trzeba było kupić licencję. Tyle tylko, że ile razy musimy się po raz kolejny przekonywać, że my nie potrafimy zrobić sami czegoś dobrego. Co najwyżej potrafimy udoskonalać cudze technologie. Smutne, ale prawdziwe. Dlatego szkoda naszego czasu. Zakup i rozwijanie u siebie obcych technologii, to powinien być standard.

    1. Van

      ... i kto by pomyślał, że Pan Adam Słodowy zostanie tak opacznie zrozumiany.....

    2. leon

      Gowno prawda,cytat Mikropęknięcia nie zostały wykryte we wszystkich wyprodukowanych podwoziach. Co ciekawe, wady nie stwierdzono w prototypowym, pierwszym wyprodukowanym egzemplarzu, pomimo wyjątkowo intensywnej eksploatacji, co wykluczyło błędy konstrukcyjne[3]. Raport przygotowany w 2011 roku przez Politechnikę Wrocławską jako przyczynę usterki stwierdza wady materiałowe pancernej stali użytej do produkcji, tzw. kruchość wodorową[3].

  5. leon

    Cytat "Mikropęknięcia nie zostały wykryte we wszystkich wyprodukowanych podwoziach. Co ciekawe, wady nie stwierdzono w prototypowym, pierwszym wyprodukowanym egzemplarzu, pomimo wyjątkowo intensywnej eksploatacji, co wykluczyło błędy konstrukcyjne[3]. Raport przygotowany w 2011 roku przez Politechnikę Wrocławską jako przyczynę usterki stwierdza wady materiałowe pancernej stali użytej do produkcji, tzw. kruchość wodorową[3].a czy to nie HS W produkowała blachyb moznabyb tob nazwacb sabotazem .Za kontrakt bedzie prowizja

  6. alow

    Jeśli HSW Stalowa Wola z jednej strony od paru lat rozmawiała z koreańcami w sprawie podwozi A z drugiej Łabędom przekazywała informacje żeby dalej robić próby.Bo czekają na korpus .To moim zdaniem jest to poprostu zwykłe świństwo . I moim zdaniem celowe działanie żeby utopić Łabędy .Łabędy stoją na straconej pozycji .Bo 'warszawka' lobbuje za HSW .Szkoda Łabęd........ :( Gdzie ci posłowie ze śląska gdzie ?

    1. Obywatel

      Raczej zapobiegliwość. Celem HSW jest dokończenie kontraktu w terminie i jakości. Jeśli z analizy ryzyka wynika problem z kooperantem/podwykonawcą, to absolutnie profesjonalne i racjonalne jest przygotowanie się porządne do opcji alternatywnej, zwłaszcza jeśli do podpisania umowy to nie kosztuje wiele.

  7. Sztyrlic

    Dlaczego MON nie myśli o rzetelnym rozliczeniu umowy na wykonanie dokumentacji konstrukcyjnej, wykonanie i badania kwalifikacyjne KRABÓW. Kto w MON rozliczał tą umowę (jeżeli w ogóle). Kto jest odpowiedzialny za skierowanie niesprawdzonej dokumentacji do produkcji. Pan Prezes HSW twierdzi, że " solidarne skonsumowanie" nowej (tj. 28 letniej) technologi możliwe będzie przez spółki zależnie od ich fachowości, efektywności i profesjonalizmu w prowadzeniu biznesu przemysłowego". Czy zatem nierzetelne testy dwóch dwóch prototypów i potem skierowanie niesprawdzonej dokumentacji do produkcji było profesjonalne?

    1. Konvi

      Sztyrlic zawsze możesz się zwrócić z zapytaniem do MON np. w trybie dostępu do informacji publicznej. Może Ci odpowiedzią, skoro jesteś zainteresowany taką wiedzą.

  8. gosc

    szkoda, że nie zrobią tego z koreańską wieżą i wozem automatycznego załadunku tylko znowu składak z dziesięciu części

    1. Adam

      Przecież K9 nie ma koreańskiej wieży tylko brytyjską od AS-90 czyli tą samą co Krab.

  9. edi

    niektóre "wady" podwozia to normalna żenada dla takiego zakładu. Sprawa prokuratorska o wyjątkowe marnotrawstwo publicznych pieniędzy.

  10. lechu

    Trzeba im dać do opracowania nowy BWP. Ten co to ma pływać i latać a bedą mieć zapewnione stołki na kolejne 15 lat.

    1. ergol

      Dajcie HSW ma 4 ani jednego nie skończyła , rozpuścili 300mln.za sprzedaź majątku państwowego hińczykom.

  11. Damarcus

    Tyle wad w tylu obszarach to chyba nie tylko wykonanie haubic szwankowało, ale również projekt podwozia.

  12. mk

    Czyli co HSW kupił licencje na podwozie z Samsungiem , ale i tak będzie je robił BUMAR... to tylko w Polsce tak się da. A mieli poprawić to podwozie, czy będzie w 2015 czy 2016 to już i tak bez znaczenia chyba nie?? Jakie silniki będą w nowym podwoziu a jakie były w starym?

    1. Snooker

      Silnik był Bumaru, ich własna przeróbka silnika z T-72 (ale chyba nie S-1000 z Malezyjskiego twardego). Nowy silnik najpewniej dostarczy WZM Poznań, zaczynający produkować jednostki na licencji MTU (Będzie zunifikowany z pojazdami nowej platformy gąsienicowej)

    2. fiutin

      poczytaj i potem zacznij pisac. pierwsze 24 podwozia beda dostarczone przez koreanczykow a kolejne 96 beda zbudowane w Polsce. Te podwozia beda budowane w oparciu o koreanska licencje i metode produkcji. pewnie partia z 24 bedzie wykonana przez czesc zalog z polski bo tak zasze wyglada szkolenie personelu. ja to widze ze czesc labed bedzie na dlugich wakacjach w korei uczac sie od podstaw jak sie robi porzadny sprzet wojskowy.

  13. OMEN

    Taa... I bardzo dobrze postąpił MON! 15 lat zwodzili społeczeństwo i sprzeniewierzali środki budżetowe. Mam nadzieję, że będzie to dla nich ostateczną nauczką. Czy tą sprawą nie powinny zająć się odpowiednie służby skarbowo - śledcze?

    1. Jacek

      Trzeba spytac sie tych co twierdzili ze potrafia zbudowac podwozie pod Kraba (Sum/Kalina) i pelna licencja na AS90 nie jest potrzebna.

  14. JW

    Ciekawe jakie konsekwencje zostaną wyciągnięte wobec zarządu Bumaru. W prywatnej firmie nikt nie czekałby nawet roku, żeby wywalić niekompetentnych nieudaczników na zbity pysk a tu minęło piętnaście lat i zarząd wraz ze związkowcami ma jeszcze jakieś pretensje.

    1. dąb

      A jakie ci co wywalili z zarządu ostatnich fachowców i wstawili politycznych przyjaciół królika, a jakie ci co to wszystko akceptowali i tolerowali, nie wiedzieli? czy chcieli nie wiedzieć? A jakie konsekwencje poniosą ci co rozwalili przemysł w Polsce, a jakie ci co wstawili na szefów PGZ takich 2 "fachowców" jak w Łabędach.

    2. Snooker

      W przeciągu tych 15 lat władze zakładu zmieniały się kilku krotnie. Akurat stanowisko prezesa zakładu zwalniano lekką ręką.

    3. Derek

      Ciekawe tylko , dlaczego żadna polska firma prywatna nie produkuje uzbrojenia ?

  15. Wojmił

    Podwozia tego przekształcić w podwozie haubicoarmaty nawet ich twórcy się nie podjęli...

  16. Leo 3

    Bo OBRUM z Łabędami powinny być od podstaw stworzone jako centrum POLSKIEJ BRONI PANCERNEJ w kooperacji z najlepszymi niemieckimi spółkami to by było coś a nie każda śróbak z innej części świata robiona przez milion podwykonawców.

  17. Gość

    Podzielam opinię wyrażoną przez HSW.

  18. cwcc

    PGZ chce podobno utworzyć w Łabędach centrum gąsienicowe. Proponuję "CWCC" czyli Comic World Caterpillar Center.

  19. Zibi

    Długo oczekiwana decyzja HSW. Brawa za odwagę. A panów związkowców z BŁ należy się pozbyć z tego zakładu no i solidna restrukturyzacja firmie się należy też.

    1. ted

      Nikt nie rozlicza osób faktycznie winnych za stan Bumaru. Panowie prezesi z nadania politycznego doprowadzili zakład do stanu w którym może produkować taczki bojowe! Odtworzenie zdolności produkcyjnych wydaje się mało prawdopodobne.

  20. Kr

    To jest właśnie wada państwowych firm lub pełnych związków zawodowych. Na prywatnym rynku pracy jest tak, że jak coś się spieprzy to nie dostaje się pieniędzy, zrywany jest kontrakt, są kary, kiepska opinia na rynku itd. Tego typu zakłady to niestety relikt przeszłości. Ma być praca i finał. To rodzi patologie, bo wszyscy w okół widzą, że starać się nie trzeba. Na szczęście ktoś próbuje zahamować tego rodzaju sytuacje, z korzyścią dla polskich sił zbrojnych.

  21. ryszard56

    a gdzie amunicja precyzyjna??

  22. inf

    Jakieś leśne dziadku tam muszą siedzieć ze nie potrafią tego wyprodukowac

  23. gosc

    Oto komunistyczna mentalnosc Bumaru. Nam sie nalezy, bo inaczej bedziemy protestowac. hahaha

  24. termometr

    Jeśli Bumar robi taką kaszankę i jeszcze protestuje, to śmiać się chce...

    1. teka

      ...albo płakać. Przecież to są nasze pieniądze i zmarnowany czas. Gdyby prezesi OBRUM Andrzej Szortyka i ZM Bumar Łabędy Jerzy Michalkiewicz mieli chociaż odrobinę przyzwoitości to powinni podać się do dymisji.

  25. SWiZ

    Nie potarfili przez 15 lat zrobić dobrego produktu więc w nagrodę będą produkować na licencji... Dopóki takie firmy będą wspierane przez nasze podatki to nic się nie zmieni i nadal będziemy technologicznie zacofani. Zrobić przetarg z kryterium ocen: czas 30%, jakość( zastosowanie nowych sposobów produkcji) 30%, cena 30%, gwarancja 10%

    1. ntaz

      Nie ma to jak upraszczać rzeczywistość. Firma miała 15 i nie zrobiła dobrego produktu. Dobrze chociaż, że nie ma nic o związkach zawodowych, które są rzekomo temu winne. Przecież prace nad tym produktem były zawieszane na lata i to nie przez firmy zaangażowane w projekt tylko przez MON. Jak było z finansowaniem projektu ? Czy było zapewnione? I mówimy zapewne o firmach z którymi polski MON składa wieloletnie zamówienia, umożliwiające zatrzymanie najlepszych pracowników i modernizację parku maszynowego a nawet prace badawczo-rozwojowe ?

    2. szyszka

      ta firma powinna zostac przejeta prze inna bo niema kontraktu niema firmy .I tak musi nastapic co najmniej reorganizacja stanowisk bo jak pracuja kazdy widzi

Reklama