Reklama

HIMARS po francusku [ANALIZA]

Demonstrator technologii francuskiej wieloprowadnicowej wyrzutni rakiet Foudre.
Demonstrator technologii francuskiej wieloprowadnicowej wyrzutni rakiet Foudre.
Autor. ETI Turgis & Gaillard

Francuskie przedsiębiorstwo Turgis & Gaillard zaprezentowało demonstrator technologii nowej wieloprowadnicowej wyrzutni rakiet Foudre. Ma ona być proponowana jako następca dla wysłużonych systemów M270 LRU.

Prezentacja za pośrednictwem mediów branżowych (m.in. serwisu Challenges) francuskiej wyrzutni rakiet miała miejsce pod koniec kwietnia, wzbudzając spore zaskoczenie. Konstrukcja ta opracowywana jest własnymi siłami firmy bez wsparcia francuskiej Generalnej Dyrekcji Uzbrojenia i ma zostać zaproponowana armii w ramach programu FLP-T. Ma on wyłonić następcę wysłużonych już systemów gąsienicowych M270 LRU, których w służbie pozostało zaledwie dziewięć egzemplarzy (z czego sprawnych ma być sześć do siedmiu ). Premiera Foudre ma mieć miejsce podczas Paris Air Show 2025.

Francuska wyrzutnia wpisuje się konstrukcyjne w trend lekkich systemów rakietowych bazujących na ciężarówce w układzie 6x6 jak np. amerykański M142 HIMAR. W kwestii amunicji jest ona być bardzo elastyczna, ponieważ ma mieć możliwość wykorzystywania rakiet zarówno z już opracowanych systemów (np. Pinaka, HIMARS, Chunmoo), jak i tych dopiero powstających. Mowa tutaj np. o środkach bojowych, jakie opracują konsorcja Safran i MBDA oraz Thales i ArianeGroup.

Wwyrzutnia ma być raczej rozwiązaniem pomostowym, zakładającym dalszy rozwój w przyszłości. Może to oznaczać, że nie byłaby ona konkurencją dla tych opracowywanych przez wspomnianych francuskich potentatów (które mogą być w układzie 8x8), a po prostu pomostem, aby Paryż nie utracił zdolności po wycofaniu LRU.

Reklama

Planowane pierwsze strzelanie Foudre ma odbyć się w połowie 2026 roku, zatem termin ten jest zbieżny z tym wyznaczonym przez DGA dotyczącym badań rodzimej wieloprowadnicowej wyrzutni rakiet. Opisywana konstrukcja miała zostać już zaprezentowana francuskim wojskowym, którzy podobnie jak przemysł chcą, aby Paryż posiadał w tej kwestii suwerenne i opracowane w kraju rozwiązanie. Czas tutaj gra jednak na niekorzyść, ponieważ planowane wycofanie LRU ma mieć miejsce w 2027 roku, a konkurujące rozwiązania są jeszcze dalekie od osiągnięcia gotowości do produkcji.

W przypadku spółek utworzonych przez Safrana i MBDA oraz Thalesa i ArianeGroup nie jest to jeszcze nawet stadium demonstratora technologii, zatem osiągnięcie wyznaczonego przez DGA terminu przez nie wydaje się bardzo mało prawdopodobne.

Demonstrator technologii francuskiej wieloprowadnicowej wyrzutni rakiet Foudre.
Demonstrator technologii francuskiej wieloprowadnicowej wyrzutni rakiet Foudre.
Autor. ETI Turgis & Gaillard

Zdecydowanie lepsze wrażenie sprawia oferta firmy Turgis & Gaillard, choć na razie pozostaje ona „bezzębna”. Kluczowym problemem jest to, czym w rzeczywistości będzie uzbrojony system Foudre, gdy jego testy ruszą w połowie 2026 roku. Będzie to zależne od rezultatów rozmów producenta z potencjalnymi dostawcami rakiet. Amerykański Lockheed Martin może okazać się trudnym partnerem, dlatego szanse na integrację systemu GMLRS – mimo że to właśnie z jego makietami prezentowany jest Foudre – z francuską wyrzutnią są znikome, zwłaszcza biorąc pod uwagę skalę potencjalnego zamówienia ze strony Paryża.

Sytuacja ta może być sporą szansą dla rozwiązań indyjskich, stanowiąc dla nich ewentualny zysk w przypadku odrzucenia przez Francję zakupu ich Pinaki. Obok tego pozostają rozwiązania izraelskie, koreańskie lub francuskie (chociaż te są jeszcze na etapie rozwoju).

    Podwoziem wyrzutni jest ciężarówka Renault Trucks Kerax 6x6, napędzana jednym z kilku dostępnych silników o mocy od 385 do 460 KM. Kabina załogi jest opancerzona, choć jej wygląd pozostawia wiele do życzenia – pod względem estetyki wypada gorzej nawet od tej zastosowanej w armatohaubicy Kryl. Francuska konstrukcja może być transportowana drogą lotniczą na pokładzie maszyn takich jak A400M czy C-130 Hercules, co stanowi kolejne podobieństwo do systemu M142 HIMARS. Czy zyska uznanie Paryża i stanie się pomostowym – a może nawet docelowym – następcą systemu LRU? Czas pokaże.

    Na marginesie warto wspomnieć, że firma Turgis & Gaillard znana jest m.in. z budowy dronów Aarok MALE, które mają trafić (lub już trafiły) na Ukrainę. One także będą pokazane na tegorocznej edycji Paris Air Show.

    Demonstrator technologii francuskiej wieloprowadnicowej wyrzutni rakiet Foudre.
    Demonstrator technologii francuskiej wieloprowadnicowej wyrzutni rakiet Foudre.
    Autor. ETI Turgis & Gaillard
    WIDEO: Szef Sztabu Generalnego dla Defence24: Musimy móc uderzać na odległość nawet 3000 km
    Reklama

    Komentarze (1)

    1. Szwejk85/87

      Natychmiast powinniśmy drążyć temat. Małe wyrzutnie są bardzo potrzebne w WP. W dodatku uniwersalne ! Z takimi wyrzutniami można zejść bardzo nisko, nawet do poziomu batalionu. Taki batalion z amunicją i odpowiednimi środkami rozpoznania i zaopatrzenia byłby baaardzo trudnym orzechem do zgryzienia !

    Reklama