Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Chwałek: System kierowania walką to coś, co po prostu trzeba mieć

Autor. Defence24.pl

W domenie rozwijania polskiego systemu sterowania walką Polska Grupa Zbrojeniowa nie ma się czego wstydzić. Jesteśmy gotowi i możemy budować bardzo złożone systemy zarządzania polem walki – powiedział PAP prezes PGZ Sebastian Chwałek.

Reklama

We wtorek, 12 września szef MON Mariusz Błaszczak poinformował, że Departament Stanu USA wyraził zgodę na sprzedaż Polsce systemu dowodzenia walką IBCS dla II fazy programu Wisła. Jak podkreślił, IBCS, to kluczowy element programu budowy obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej.

Reklama

Czytaj też

Reklama

O to, czy Polska Grupa Zbrojeniowa pracuje nad rozwijaniem polskiego systemu zarządzania polem walki PAP zapytała prezesa PGZ Sebastiana Chwałka. „Wiele lat temu w ramach polskiej myśli technologicznej mieliśmy system podobny do IBCS. Cały czas pracujemy nad różnymi systemami i rozbudowujemy te kompetencje" – powiedział.

Czytaj też

Podkreślił, że produkty PGZ muszą przede wszystkim odpowiadać zapotrzebowaniu Sił Zbrojnych RP. „Mamy kilka pomysłów, mamy bazę naukową, ludzi, którzy będą w stanie je zrealizować i mamy pewien produkt. Jak to się dalej potoczy i czy będziemy go chcieli wykorzystywać, będzie zależało od decyzji naszych głównych klientów" – zapowiedział prezes Chwałek.

Jego zdaniem, posiadanie systemu kierowania walką jest niezbędne do prowadzenia działań wojennych. „System kierowania walką to coś, co po prostu trzeba mieć" – stwierdził.

Czytaj też

Przypomniał, że stworzony przez PGZ system Zenit wykorzystywany jest w Małej Narwi, a niebawem ma zostać zintegrowany również z Pilicą Plus. „System ten podpinany jest do IBCS, ale sam również może obsługiwać duży zakres funkcjonowania naszych efektorów, łącznie z tymi, które są z nimi zintegrowane, czyli np. systemami brytyjskimi" – wyjaśnił prezes PGZ.

Jak stwierdził, w domenie rozwijania polskiego systemu sterowania walką PGZ „nie ma się czego wstydzić". „Jesteśmy gotowi i możemy budować bardzo złożone systemy zarządzania polem walki. Nie chciałbym jednoznacznie mówić o tym, czy, kiedy i jaki produkt zaprezentujemy. Mogę jednak powiedzieć, że nad nim pracujemy" – powiedział Chwałek.

Czytaj też

System IBCS rozwijany jest na potrzeby wojsk amerykańskich; jego zadaniem jest umożliwienie połączenia różnych istniejących i rozwijanych systemów obrony powietrznej w jeden, wielowarstwowy system. Polska zakupiła to rozwiązanie jako - jak dotychczas - jedyny kraj poza USA. IBCS ma stać się integralną częścią budowanego przez Polskę systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej, złożonego m.in. z systemów średniego zasięgu Wisła (opartego o wyrzutnie Patriot), krótkiego zasięgu Narew (opartego o brytyjskie pociski CAMM).

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (2)

  1. rwd

    Zupełnie niepotrzebna rozrzutność. Nie porównujmy się do armii amerykańskiej, to nie nasza półka. To co Stany sobie wymyśliły i w sposób doświadczalny próbują wprowadzić u siebie dla nas jest zbędne. To nie nasza skala. Powstanie tylko niepotrzebny bałagan w dowodzeniu i nakładanie na siebie kompetencji różnych szczebli.

    1. Chyżwar

      Co za bzdury. IBCS to jedna z najlepszych rzeczy jaką kupiliśmy.

    2. rwd

      Nikt po za Polską nie kupił tego amerykańskiego cuda. Nikt. Bo inni, w przeciwieństwie do nas, nie szastają pieniędzmi na prawo i lewo, nie kupują kota w worku, tylko dla tego, że to Made in USA. Te mld. $ można było lepiej wydać na nowe czołgi czy samoloty, na konkretny sprawdzony sprzęt a nie gadżet dla sztabowców. Ale widocznie co Amerykanin wymyśli, to Polak polubi.

  2. balti

    Polska nie powinna ufać innym w zapewnianiu sobie systemu takiego jak IBCS, ponieważ tak ważne kompetencje muszą być w naszym posiadaniu w 100%, historia pokazuje dlaczego.

    1. Olender

      Masz rację dlatego system IBCS jest dublowany systemem ZENIT który może być dołączany do naszych produktów pplot w sprzedaży eksportowej

    2. Chyżwar

      Przeciwko USA nie zamierzamy wojować w zdolnej do przewidzenia przyszłości. O rodzimych systemach mogłeś tu przeczytać. Bez IBCSa nasza OPL będzie działać. Tak się jednak składa, że amerykański system zapewnia takie możliwości jakich nie zapewnią krajowe rozwiązania. Bardzo dobrze, że go kupiliśmy bo bije na łeb to, co mają inne państwa Europy. O ruskach nie wsponę. Trza by było palnąć dłuższy wykład, żeby omówić możliwości IBCSa. Ograniczę się więc do ciekawostki. Teoretycznie rzecz biorąc wpięty w niego AHS pod warunkiem, że dostanie odpowiednią amunicję byłby skutecznym działem przeciwlotniczym. Amerykanie już jakiś czas temu przetestowali przeciwlotniczego AHSA. Pojedynczy HVP wystrzelony z M109A7 w 2020r. załatwił latający cel. Wyobraź więc sobie co się stanie, jeśli nawet AHSy wepniesz do IBCSa, żeby w razie potrzeby mogły robić za pelotki.

Reklama