- Wiadomości
- W centrum uwagi
Oresznik na celowniku. Ukraina zniszczyła najcięższą rakietę Rosji?
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) ujawniła, że ukraińskie służby zrealizowały operację na terytorium Rosji, w wyniku której zniszczono jeden z trzech systemów rakietowych Oresznik. Szef SBU, Wasyl Maliuk, twierdzi, że system uległ całkowitemu zniszczeniu, a informacje o ataku były utrzymywane w ścisłej tajemnicy, znane jedynie najwyższym władzom Ukrainy.
 
 Według jego relacji operacja została przeprowadzona dzięki współpracy SBU i HUR. Według oficjalnego komunikatu HUR miała zostać przeprowadzona latem 2024 roku. Maliuk zaznaczył, że akcja miała miejsce w czasie, gdy nazwa Oresznik nie była jeszcze szeroko znana i nie była elementem publicznej debaty strategicznej. Jak stwierdził, poinformowano o tym wyłącznie prezydenta Ukrainy, a także nielicznych przywódców innych państw.
Warto przy tym zauważyć, że sam typ rakiety „Oresznik” stał się publicznie rozpoznawalny dopiero później. W listopadzie 2024 roku Rosja użyła Oresznika po raz pierwszy w ataku na zakłady Piwdenmasz w Dnieprze. Informacje podane przez Maliuka nie zawierają technicznych detali operacji – nie ujawniono, w jaki sposób przedostano się na teren poligonu, jakie środki użyto, ani jak przebiegło wykonanie zniszczenia.
Na ten moment Rosja nie odniosła się oficjalnie do słów Wasyla Maliuka. Ani Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej, ani rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow nie skomentowali informacji o rzekomym zniszczeniu systemu Oresznik na poligonie Kapustin Jar. Nie pojawiły się też żadne niezależne źródła, które potwierdziłyby przebieg lub skuteczność opisanej operacji. Zatem wypowiedź szefa SBU pozostaje na ten moment jedynym źródłem informacji o operacji.
System rakietowy Oresznik (Орехник) to jeden z najnowszych, a zarazem najbardziej tajemniczych projektów rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego. Projekt Oresznik stanowi modyfikację wcześniejszego programu RS-26 „Rubeż”, który z różnych powodów nie wszedł do produkcji seryjnej. W nowej odsłonie Rosjanie mieli jednak znacznie rozwinąć jego konstrukcję, łącząc doświadczenia z programów międzykontynentalnych pocisków balistycznych i broni hipersonicznej.
Zobacz też
Oresznik jest uznawany za rakietowy system średniego zasięgu (IRBM), przeznaczony do rażenia celów oddalonych o kilkaset do nawet kilku tysięcy kilometrów. Rosyjskie źródła twierdzą, że system ten charakteryzuje się prędkością przekraczającą dziesięciokrotność prędkości dźwięku, co oznacza, że pocisk porusza się z szybkością rzędu Mach 10. Takie parametry sprawiają, że Oresznik klasyfikowany jest przez część obserwatorów jako broń hipersoniczna, choć w rzeczywistości jego napęd i sposób lotu nie są w pełni znane, a określenie to może mieć bardziej propagandowy niż techniczny charakter.
Jednym z najważniejszych elementów projektu ma być zastosowanie niezależnie naprowadzanych głowic bojowych. Dzięki temu system ma być wyjątkowo trudny do przechwycenia przez tradycyjne środki obrony przeciwlotniczej czy przeciwrakietowej. Rosyjskie media twierdzą, że „Oresznik” wykorzystuje nowoczesne algorytmy sterowania, które pozwalają głowicom zmieniać trajektorię lotu w sposób nieprzewidywalny dla radarów i systemów namierzania przeciwnika. W procesie naprowadzania może być wykorzystywana technologia sztucznej inteligencji, która umożliwia rakiecie reagowanie na zakłócenia elektroniczne w czasie rzeczywistym. Rosjanie podają, że pocisk może być dostosowany nie tylko do przenoszenia ładunków konwencjonalnych, ale i jądrowych.
Mimo imponująco brzmiących deklaracji, wielu specjalistów zachowuje sceptycyzm wobec doniesień o rzeczywistej skuteczności systemu. Oresznik może być w dużej mierze konstrukcją propagandową – symbolem rosyjskich ambicji technologicznych, a nie w pełni operacyjną bronią gotową do masowego użycia. Liczne raporty sugerują, że w chwili obecnej system istnieje jedynie w bardzo ograniczonej liczbie egzemplarzy, a jego produkcja jest kosztowna i skomplikowana.
Jednak sam fakt, że Rosja zdecydowała się użyć Oresznika w realnym konflikcie (nawet w ograniczonym zakresie) może wskazywać na chęć przetestowania broni w warunkach bojowych i jednoczesne zademonstrowanie Zachodowi postępu technologicznego. Nie ulega więc wątpliwości, że system stanowi istotny element rosyjskiej strategii odstraszania i presji psychologicznej. Nawet jeśli jego możliwości są jeszcze ograniczone, samo istnienie takiego systemu wzmacnia przekaz Kremla o gotowości do eskalacji i inwestowania w technologie, które mają budzić niepokój wśród przeciwników.Na pewno jest to najcięższy znany system rakietowy, użyty konwencjonalnie pr
 
 
 
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
  
WIDEO: Ile czołgów zostało Rosji? | Putin bez nowego lotnictwa | Defence24Week #133