Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Cegielski i Rosomak skorzystają z technologii startupów

Pojazd Husar, oferowany przez HCP w programie Pegaz. Fot. M. Rachwalska/Defence24.pl.
Pojazd Husar, oferowany przez HCP w programie Pegaz. Fot. M. Rachwalska/Defence24.pl.

Spółki H.Cegielski-Poznań SA oraz należący do PGZ Rosomak SA uczestniczą w dofinansowywanym z funduszy europejskich programie, którego celem jest wprowadzanie technologii opracowanych przez startupy w dużych firmach przemysłowych.

Program INDUSTRYLAB II ma na celu zapewnienie wsparcia dla startupów w rozwoju innowacyjnych pomysłów. Mogą to być prototypy produktu, technologie, systemy czy opłacalne dla przemysłu optymalizacje procesów produkcyjnych. W wydanym komunikacie spółka DGA S.A., twórca projektu podkreśla, żę szczególne znaczenie ma współpraca z odbiorcami technologii, czyli firmami przemysłowymi z całej Polski. Pozwoli to startupom uzyskać dostęp do parku maszynowego, zasobów technologicznych i kadry inżynieryjnej firm przemysłowych. 

Udało nam się zorganizować zacne grono podmiotów – odbiorców technologii w projekcie. Są to renomowane i dobrze znane firmy przemysłowe, będące liderami swoich branż. Zgodnie z założeniami naszego projektu planujemy pozyskać łącznie 50 startupów dla wszystkich odbiorców technologii. Będą to przedsięwzięcia z 3 kluczowych obszarów specjalizacji: przemysłowy internet rzeczy, inteligentne miasto i biogospodarka

Anna Szymańska, Wiceprezes Zarządu DGA SA 

Wśród odbiorców projektu znajdują się cztery duże firmy: H-Cegielski Poznań S.A., H.Cegielski – Fabryka Pojazdów Szynowych, Rosomak S.A. oraz Solaris Bus & Coach S.A. Dwie z wymienionych spółek angażują się w branży zbrojeniowej. Rosomak to producent znanego transportera (spółka rozwija również inne technologie, związane z pojazdami kołowymi, w tym 4x4). Z kolei HCP oferuje Wojsku Polskiemu pojazdy opancerzone Husar, zgłosiło się również do postępowania na samochody Mustang, a w ub. r. poinformowała o współpracy z koncernem Hyundai Rotem w celu oferowania na polski rynek czołgu nowej generacji K2PL.

Każdy startup, który wyłoniony zostanie w ramach jednej z 4 edycji projektu może liczyć na wsparcie finansowe w wysokości do 200 tys. zł. Ze strony DGA S.A. startup uzyska dostęp do kompleksowych usług doradczych, infrastruktury biznesowej oraz niezbędnego sprzętu. Odbiorcy technologii gwarantują natomiast udostępnienie zasobów niezbędnych do opracowania i testowania rozwiązań.

W ramach każdego naboru zgłoszone projekty zostaną poddane kilkustopniowej ocenie. Pierwsza – formalna – dotyczyć będzie wymogów formalnych, stawianych przed startupem. Ocena merytoryczna skupiać będzie się przede wszystkim na stopniu dopasowania produktu czy usługi do obszarów zainteresowania odbiorców technologii, stopniu innowacyjności, doświadczeniu zespołu realizacyjnego, potencjale rynkowym, możliwości wykonania w założonym przez program czasie czy opłacalności oraz wizji współpracy ze stroną przemysłową. 

Fot. J.Sabak/Defence24.pl
Fot. J.Sabak/Defence24.pl

Wskaźnik wdrożenia czyli podpisania umów między startupem a odbiorcą technologii wynosi 25 %. Oznacza to, że co czwarty projekt realizowany w ramach INDUSTRYLAB II doczeka się wprowadzenia na rynek wraz z odbiorcą technologii. „Planujemy 4 edycje naboru startupów. Pierwsza rozpocznie się jeszcze w styczniu br. Wszelkie informacje zamieszczone zostaną na stronie internetowej projektu: www.industrylab.pl. Zamierzamy wyłonić łącznie 50 innowacyjnych pomysłów z całego kraju, które spotkają się z zainteresowaniem naszych partnerów przemysłowych – odbiorców technologii. Przewidujemy około 40 zgłoszeń na każdą edycję naboru. Wyłonimy z tej puli średnio 12-13 startapów najlepiej odpowiadających na potrzeby odbiorców technologii i z największym potencjałem, które otrzymają dofinansowanie oraz możliwosć wdrożenia rozwiązania w jednej z 4 firm partnerskich˝ – mówi Joanna Juszczyszyn-Klimek, koordynator projektu ze strony DGA S.A.

Projekt tego typu stanowi szansę dla dużych firm, w tym z sektora zbrojeniowego, na skorzystanie z innowacyjnych technologii, rozwijanych przez niewielkie spółki. Z kolei dla startupów to możliwość współpracy z przedsiębiorstwami dysponującymi już pozycją na rynku i rozbudowanym zapleczem produkcyjnym. 

Mając na uwadze rozwój Cegielskiego jesteśmy otwarci na wszelkie innowacje a także nowoczesne rozwiązania optymalizujące procesy produkcyjne. Jesteśmy szczególnie zainteresowani pomysłami z zakresu ochrony środowiska w transporcie, nowymi technologiami i rozwiązaniami dedykowanymi istniejącym produktom takim jak dmuchawy promieniowe oraz biogazownie. Jesteśmy otwarci przede wszystkim na projekty z zakresu automatyzacji i robotyzacji procesów produkcyjnych, a także clean energy, magazynowania energii, monitoringu oraz systemów kontroli eksploatacji

Prezes Zarządu HCP Rafał Kreduszyński

Prezes Zarządu HCP Rafał Kreduszyński stwierdził, że spółka jest otwarta na innowacje i rozwiązania pozwalające optymalizować procesy produkcyjne, a także te przeznaczone dla istniejących produktów, takich jak na przykład biogazownie. Z kolei Krzysztof Sykulski z Rosomaka stwierdził, że firma jest gotowa do współpracy ze startupami zajmującymi się wyposażeniem i opracowaniami dla pojazdów, między innymi w zakresie sensorów i sieci sensorowych. 

Jako firma o ugruntowanej pozycji w przemyśle zbrojeniowym jesteśmy otwarci na współpracę ze startupami mającymi pomysł na rozwiązanie, produkt czy komponent dla środków transportu. W szczególności interesują nas sensory i sieci sensorowe, rozwiązania monitorujące systemy pojazdów, konstrukcje i komponenty do pojazdów (np. układy wydechowe) oraz technologie kontroli bezpiecznej eksploatacji

Krzysztof Sykulski, Rosomak SA

Projekt „Akcelerator Innowacji Przemysłowych INDUSTRYLAB II”, którego beneficjentem jest DGA S.A., współfinansowany jest ze środków Unii Europejskiej z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój na lata 2014-2020 (Działanie 2.5 Programy akceleracyjne).

Reklama
Reklama

Komentarze (8)

  1. Marek

    @heheszek Koreański czołg jest przystosowany do tego, żeby zamontować w nim działo o kalibrze do 140mm. Czyli tak, jak to teraz chcą robić Francuzi. A jak chcesz modernizować Leopardy 2A5, to nie do standardu A6 czy A7, tylko zrobić to tak, jak rzecz widzi Rheinmetall. Czyli do takiej wersji, jaka była demonstrowana podczas targów DSEI w 2017r. + nowa Rh120/L55A1 od nich.

  2. Kol

    Wisła, Narew, śmigłowce i orka miały dać kopa technologicznego naszym firmom. Jak już wiemy dzieki naszym sojuszniczym działaniom nie uda się chociaż po części poznać procesów produkcji ważnych komponentów dzięki którym można dalej się rozwijać. Tylko nie wiem skąd później zdziwienie, że nikt nie chce kupować od nas sprzętu z PGZ. Generalizując, wszystkie specjalistyczne maszyny i roboty, które to wykonują swoje zadania w naszych zakładach pochodzi z Zachodu Europy, Ameryki Płn. Bądź to Azji. A przepaść technologiczną z roku na rok się pogłębia, a to skutkuje tym, że zamiast się rozwijać się cofamy i coraz bardziej jesteśmy uzależnieni od gospodarek Zachodnich. Nie jest dobrze a bedzie jeszcze gorzej.

  3. evo

    Cegielski niech z Politechniką zaprojektuje silnik czołgowy, a nie od razu za budowę pojazdów by się brali.

  4. w

    brac kase, bo dotychczas UE z naszych pieniedzy (tez) dofinansowywała SWOJE firmy które miały zakłady w Polsce

  5. heheszek

    Bez sensu z tym koreańskim czołgiem. Szkoda pieniędzy i czasu. Teraz armię będą się przesiadać na czołgi z lufami ok 130-140mm. Należy zmodernizować czołgi L2A5 do przynajmniej Leopard 2A6+aktywna osłona; do modernizowanych Leopardów 2A4 dodać jeszcze aktywną osłonę; gruntownie zmodernizować Twarde+ aktywna osłona. By było około 480 czołgów. Niech tam coś wymyślają nasze tęgie głowy by dostać troszkę pieniążków ;) może jakaś normalna amunicja która odpowiada współczesnemu polu walki. Może uda się dokupić trochę Leopardów. Jak to zrobią niech myślą o czołgu na następne 30 lat. Może choć na to im starczy pieniędzy.

  6. lik

    Czym takim firma Rosomak się zajmuje? Czy nie powinni korzystać z wiedzy i opracować coś swojego? Czy ciągle tylko będą klepać rośki? Mają jakieś kompetencje więc powinni wprowadzań nowe pojazdy, ulepszać, integrować a nie liczyć tylko na klepanie blach. Czemu nie zaproponować jakiś pojazd w programie mustang, stworzyć jakiś prototyp BWP, itd

  7. fdhgfhgf

    Internet rzeczy, to określenie opisujace technologie w którym zwykłe przedmioty np.: lodówka mają podłączenie do sieci i w związku z tym mają dodatkowe zdolności, np.: lodówka może zamówić zakupy. Innym przypadkiem jest przypadek gdy uządzenia mają podłączenie do sieci i się wzajemnie z sobą kontaktują, przekazując sobie informacje. Np.: twój smartfon z inteligentnym domem, albo dwa sterowniki przemysłowe między sobą.

  8. internet rzeczy? a moze rzeczy z internatu

    internet rzeczy... nie rozumiem jakimi kryteriami kieruja sie tlumaczac. nazwy technologii jak WWW czy IOT czy HTTP powinny zostac w oryginale bo doslowne tlumaczenie niewiele mowi ludziom spoza branzy a ludzi majacych z tym stycznosc smieszy. po co wiec? tymbardziej, ze wiekszosc terminow w IT i tak nie ma polskich odpowiednikow wiec tutaj nie lamie sie zadnej konwencji - ba konwencja jest taka, ze uzywa sie angielskich nazw np 'logowac sie' to tez nieco spolszczony termin angielski. ale termin jest powszechnie uzywany i rozumiany przez kazdego. nikt nie mowi 'meldowac sie na konto poczty' ale - 'zalogowac sie do emaila'. rozwazcie to prosze w tlumaczeniu by nie narazac sie na smieszznosc.