Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Bydgoski „Nitro-Chem” inwestuje w produkcję amunicji

Produkcja amunicji artyleryjskiej w Zakładach Chemicznych "Nitro-Chem" S.A. w Bydgoszczy.
Produkcja amunicji artyleryjskiej w Zakładach Chemicznych "Nitro-Chem" S.A. w Bydgoszczy.
Autor. Zakłady Chemiczne "Nitro-Chem" S.A. w Bydgoszczy

Zakłady Chemiczne „Nitro-Chem” S.A. uruchomiły postępowanie dotyczące zakupu trzech linii technologicznych do elaboracji amunicji wielkokalibrowej.

Na platformie zakupowej eB2B Polskiej Grupy Zbrojeniowej zakłady „Nitro-Chem” zamieściły zapytanie ofertowe dotyczące zakupu trzech linii technologicznych do elaboracji amunicji. W ogłoszeniu wymieniono środki bojowe kalibru 120, 122 i 155 mm. Nie jest jasne, czy wzmianka o pociskach 120 mm dotyczy amunicji czołgowej 120 x 570 mm NATO, czy też granatów moździerzowych, choćby takich przeznaczonych do systemu M120K Rak z lufą o gwintowanym przewodzie.

    Wszystkie wymienione pociski będą elaborowane produkowanym w zakładach „Nitro-Chem” trotylem (inaczej trinitrotoluenem, w skrócie TNT) zgodnym z normą MIL-DTL-248D, a zatem łuskowanym lub kawałkowanym, przeznaczonym do produkcji pocisków artyleryjskich oraz bomb lotniczych.

      Rozpoczęcie postępowania wpisuje się w szerszą strategię budowy zdolności produkcji amunicji wielkokalibrowej w polskim przemyśle obronnym. O ile zapotrzebowanie na naboje kalibru 122 mm w Wojsku Polskim zmniejsza się w wyniku wycofywania ze służby poradzieckiego sprzętu (choćby haubic samobieżnych 2S1 Goździk), to „Nitro-Chem” może liczyć na duży rynek zbytu na Ukrainie i w innych państwach.

      Reklama

      CBWP. Realna potrzeba czy kosztowna fanaberia? | Czołgiem!

      Reklama

      Komentarze (6)

      1. Prezes Polski

        No sympatycznie, ale produkcji skorup nadal nie mamy. A całościowe zdolności produkcji po trzech latach wojny to jakiś żart.

        1. Pawelek

          Może i żart, ale późno niż wcale.

        2. Chyżwar

          Produkcję skorup mamy. Tylko, że ta produkcja dalece odbiega od aktualnego zapotrzebowania.

        3. Davien3

          @Chyzwar Nie, nie mamy. Polska ciągle musi importować skorupy do pocisków 155mm bo sama ich wytwarzać nie potrafi

      2. Paszczur Maruda

        Lepiej późno niż wcale. Nie zmienia to oczywiście faktu, że nadal jesteśmy z masową produkcją amunicji w lesie. A fabryki nitroceluozy i własnych prochów strzelniczych i wielobazowych ja nie było tak dalej nie ma. Z tego co wiem sprawa ugrzęzła w niebycie przez brak decyzji na wyższym szczeblu. Szkoda po prostu gadać, to już wygląda niemal na celowy sabotaż.

      3. AdSumus

        Fajnie, tylko nie wiem czemu trwało to trzy lata. Amerykanie zbudowali fabrykę w 1,5 roku? I to w tak zwanym zielonym polu. Żeby było ciekawiej linię dostarczyli Turcy. Wiem oba procesy są nie do końca porównywalne. Ale my dopiero startujemy z jakąś rozbudową mocy. W USA fabryka pracuje.... To się nazywa decyzyjność i organizacja. Ale w USA na fabrykami wojskowymi piecze sprawuje armia, a u nas... o ile pamiętam był pan Gowin.

        1. Dudley

          W USA pieczę nad fabrykami nie sprawuję armia, a prywatna firma zatrudniona przez rząd USA, na tym polega różnica. Fabryka jest państwowa, ale zarządzana jest jak każde prywatne przedsiębiorstwo.

        2. AdSumus

          Jest dyrektor fabryki z firmy prywatnej, ale nad nim jest oficer. Coś na kształt nadzoru właścicielskiego.

        3. stasi

          Gowina już dawno nie było jak zaczęła się wojna

      4. X

        3 lata po rozpoczęciu wojny... Nitrochem uruchomił postępowanie.

        1. Sabra

          W 2010 roku "czecho-słowacka" grupa zbrojeniowa MSM Group, s.r.o. podpisała umowę licencyjną z ZM DEZAMET S.A. i Bumar Sp. z o.o. na wytwarzanie pocisków 155mm (zapalniki, elaboracje, gazogeneratory, skorupy, dna). Od tego czasu minęło ponad 14 lat, a pełnej polonizacji jak nie było tak nie ma.

        2. Zenek2

          Aby uruchomić postępowanie na zakup, trzeba zabezpieczyć na ten cel środki. Pytanie czy one wcześniej były.

        3. Dudley

          Zenek2. Nie wiedziałem że środki na inwestycje spadają z nieba. Zazwyczaj przedsiębiorstwa z dochodami, część środków przeznacza z wypracowanego zysku, ale większość jest pozyskiwana z zewnątrz, na ogół są to kredyty, obligacje, lub rzadziej akcje. O ile wiem Nitro Chem szczycił się wieloma zagranicznymi kontraktami, a prawo zabrania podpisywania kontraktów przynoszących straty. Wniosek mając kontrakty i dochód, z perspektywą większych. Każdy bank, tym bardziej BGK nie powinien mieć problemu z uruchomieniem finansowania, lub gwarancji.

      5. Wywarzony

        Hurra !!! Teraz, to już tylko czas i pot pracujących, kontynuujących proces, a w 2035 ...???

      6. nyx

        122 mm to może chodzić o Feniksy?

      Reklama