Reklama

Amunicja precyzyjna dla polskiej artylerii

Pocisk APR 155 (Amunicja Precyzyjnego Rażenia kalibru 155 mm) opracowany przez ZM Mesko, CRW Telesystem-Mesko, Wojskową Akademię Techniczną i ukraińskie biuro konstrukcyjne "Progres".
Pocisk APR 155 (Amunicja Precyzyjnego Rażenia kalibru 155 mm) opracowany przez ZM Mesko, CRW Telesystem-Mesko, Wojskową Akademię Techniczną i ukraińskie biuro konstrukcyjne "Progres".
Autor. CRW Telesystem-Mesko

Podczas toruńskiej Konferencji nt. „Integracji powietrzno-lądowej” przemysł przedstawił swoją ofertę dla wojska dotyczącą amunicji precyzyjnego rażenia oraz kilku typów laserowych podświetlaczy celu.

Amunicja precyzyjnego rażenia to temat, jaki na naszym podwórku został zdominowany przez spółkę Mesko oraz CRW Telesystem-Mesko. Promowana przez nie amunicja w postaci APR 155 to rozwiązanie, które od lat jest obecne na różnego typu konferencjach, wystawach czy targach. Nie inaczej było podczas drugiej konferencji organizowanej w ramach 60-lecia utworzenia Wojsk Rakietowych i Artylerii w dniach 9-10 czerwca, gdzie zaproszeni goście z wojska i przemysłu mogli mu się przyjrzeć.

Reklama

Oprócz niego zgromadzeni mieli okazję zapoznać się z innymi produktami wymienionych przedsiębiorstw jak m.in. pocisk moździerzowy APR 120 przeznaczony dla moździerzy rodziny M120 Rak, czy laserowy podświetlacz celu CLU-P. Oprócz spółek wchodzących w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej na wydarzeniu swoje produkty w dziedzinie laserowych oświetlaczy celu pokazała firma MAD (w kooperacji z Aktyvus).

Armatohaubica K9A1 należąca do CSAiU, obok niej AHS Krab.
Armatohaubica K9A1 należąca do CSAiU, obok niej AHS Krab.
Autor. Defence24

Przechodząc do poszczególnych rozwiązań, należy zacząć od prezentowanego już APR-a 155, który został opracowany pierwotnie dla armatohaubic Krab oraz Kryl. W ostatnich latach pojawił się w Wojsku Polskim nowy przedstawiciel artylerii, czyli południowokoreańskie K9A1. Podczas grudniowej Międzynarodowej Konferencji Artyleryjskiej w Toruniu dowiedzieliśmy się, że amunicją typu APR 155 teoretycznie można strzelać także z koreańskiej haubicy (a w przyszłości zapewne z K9PL) i spółka Mesko poczyniła tutaj pewne kroki.

Gabarytowy imitator pocisku APR 155 we wnętrzu armatohaubicy K9A1.
Gabarytowy imitator pocisku APR 155 we wnętrzu armatohaubicy K9A1.
Autor. Mesko S.A.

Wtedy mówiono m.in. o sprawdzeniu za pomocą gabarytowego imitatora amunicji APR 155 tego, jak takich rozmiarów pocisk odnajduje się we wnętrzu przedziału amunicyjnego wspomnianej armatohaubicy. W jednym wozie przewożone byłyby 2-4 pociski tego typu przeznaczone do precyzyjnego rażenia celów jak np. artyleria przeciwnika lub poruszający się czołg. Miejscem ich składowania byłoby tożsame z tym, gdzie bazowo przechowywana jest prawdopodobnie amunicja specjalna (poza magazynem amunicji), czyli w prawej części kadłuba. W odróżnieniu jednak od koreańskiego typu umieszczania pocisków APR 155 byłby ułożony poziomo (obecnie trwają prace nad stworzeniem adekwatnych do tego uchwytów).

Czytaj też

Informacje te zostały ponownie wspomniane podczas prezentacji oferty Mesko, jednak w rozmowie z przedstawicielami udało dowiedzieć się kilku dodatkowych informacji. Jedną z nich jest to, że już przeprowadzone zostały wstępne badania dotyczące kompatybilności APR 155 z K9A1 m.in. jego bezproblemowego umieszczenia w komorze nabojowej wraz z ładunkami. Podobnie jak w przypadku Kraba do osiągnięcia pełnej realizacji badań potrzeba przeprowadzenia badań certyfikacyjnych oraz opracowania tabel strzelniczych. Do tego jednak potrzebne jest zaangażowanie wojska, bez którego wsparcia nie uda się zakończyć wieloletniego procesu pozwalającego na potencjalne przyjęcie do Sił Zbrojnych RP wspomnianego typu pocisku.

Poza samym efektorem ważne jest także stworzenie dla niego pojemnika do przenoszenia i bezpiecznego składowania, o czym także mówiono na grudniowej konferencji. Tutaj opracowana została skrzynia transportowo-magazynowa wypełniona pianką oraz opakowanie piankowe przeznaczone do doraźnego transportu.

Pojemnik transportowy (doraźny) dla pocisku APR 155.
Pojemnik transportowy (doraźny) dla pocisku APR 155.
Autor. Mesko S.A

Warto tutaj wspomnieć, że obecnie APR 155 jest proponowany przez spółkę Mesko S.A. w postępowaniu ogłoszonym przez Agencję Uzbrojenia na dostarczenie Amunicji Precyzyjnego Rażenia kal. 155 mm dla armatohaubic Krab oraz K9A1. Konkurencja dla niego jest tutaj spora, ponieważ udział we wstępnych konsultacji rynkowych na 155 mm Amunicję Precyzyjnego Rażenia bierze aż 8 podmiotów. W ramach postępowania pozyskanych może zostać 2000/3000/4000 pocisków, co jest zamówieniem znacznym.

Pocisk APR 155 w rozłożonej skrzyni transportowo-magazynowej z wkładem z pianki (propozycja).
Pocisk APR 155 w rozłożonej skrzyni transportowo-magazynowej z wkładem z pianki (propozycja).
Autor. Mesko S.A

Przechodząc do podświetlaczy laserowych, swoje rozwiązania pokazało nie tylko przedsiębiorstwo CRW Telesystem-Mesko, ale także wspomniana firma MAD w kooperacji z Aktyvus. Produkty tych drugich zyskały przychylność ukraińskiej armii, która aktywnie z nich korzysta. Dla naszych żołnierzy oferowany jest m.in. zestaw POL LTD, będący spolonizowaną odmianą wersji dla Ukrainy. Był on wykorzystany drugiego dnia do naprowadzania samolotu F-16 na cel i miał spełnić oczekiwania.

W przypadku Telesystemu pokazywany i przedstawiany był już dobrze znany system CLU-P.

Czytaj też

Oprócz środka bojowego dla Kraba obecny na stoisku był mniejszy APR 120 przeznaczony dla moździerzy samobieżnych M120 Rak. Konstrukcja ta jednak względem swojego większego odpowiednika dla armatohaubic nie jest jeszcze gotowa. Planowane zakończenie prac ma mieć miejsce do lata przyszłego roku, zatem jest tutaj już bliżej niż dalej. Jeden z kluczowych elementów całego procesu jak potwierdzenie niezawodności zastosowanej w nim elektroniki został pomyślnie zbadany, zatem mamy nadzieję na pomyślne dokończenie prac we wskazanym terminie.

Moździerz samobieżny M120K Rak.
Moździerz samobieżny M120K Rak.
Autor. Defence24

APR 155 to opracowana przez konsorcjum spółek: Mesko S.A. (lider), CRW Telesystem-Mesko Sp. z o.o. i Wojskową Akademią Techniczną artyleryjska amunicja precyzyjna przeznaczona do strzelania z artylerii kal. 155 mm. Powstała ona we współpracy z ukraińskim biurem konstrukcyjnym „Progres” wykorzystując elementy zastosowane w tamtejszym pocisku precyzyjnym Kwitnyk. Jest ona naprowadzana na odbity promień lasera z dowolnego systemu podświetlania zgodnego ze STANAG 3733, a więc zarówno podświetlacza polskiej produkcji (tożsamego dla użycia np. ppk Pirat), jak i tych z państw sojuszniczych.

Zadaniem APR 155 jest eliminacja szerokiej gamy celów, zarówno stacjonarnych, jak i ruchomych m.in. czołgów podstawowych, bojowych wozów piechoty, artylerii lufowej i rakietowej, centrów dowodzenia i łączności czy okrętów nawodnych. Maksymalny zasięg rażenia za pomocą wspomnianego efektora określa się na około 20 km. Jego masa to 54 kg, z czego głowica bojowa waży 8 kg.

Amunicja Precyzyjnego Rażenia APR 155 (zdjęcie poglądowe).
Amunicja Precyzyjnego Rażenia APR 155 (zdjęcie poglądowe).
Autor. Adam Świerkowski/Defence24

APR 120 to amunicja precyzyjna przeznaczona dla moździerzy samobieżnych rodziny M120 Rak. Za jego pomocą można eliminować szeroką gamę celów, zarówno stacjonarnych, jak i ruchomych - m.in. czołgów podstawowych, bojowych wozów piechoty, artylerii lufowej i rakietowej, centrów dowodzenia i łączności czy okrętów nawodnych. Maksymalna donośność efektora została określona na 8000 metrów. Według informacji od producenta ma on być docelowo naprowadzany na odbity promień lasera z dowolnego systemu podświetlania zgodnego ze STANAG 3733. Dotychczas opracowano do niego wyłącznie głowice kumulacyjną, jednak zapowiadane są prace nad klasyczną odłamkowo-burzącą. Masa pocisku to 16,8 kg.

Amunicja Precyzyjnego Rażenia dla moździerzy Rak (APR 120).
Amunicja Precyzyjnego Rażenia dla moździerzy Rak (APR 120).
Autor. Adam Świerkowski/Defence24
WIDEO: Defence24 Days 2024 - Podsumowanie największego forum o bezpieczeństwie
Reklama

Komentarze (11)

  1. radziomb

    kiedyś byłem sceptyczny na pociski naprowadzane laserowo, bo ruscy zagłuszali GPS i ex calibury staly sie niecelne. Ale taki dron wyposazony w laserowy podswietlacz celu + APR155mm .. hmm. To byłby game changer. No chyba ze ruscy zastosuja masowo ostrzegacz typu Obra..

  2. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Po pierwsze 20 km to zasięg ukraińskiego Kwitnyka dla armaty 152 mm/L39. Szczerbiec [dla słabo ogarniętych = APR155] dla armaty 155 mm/L52 z komora NATO ma maksymalny zasięg 39-42 km wg kalkulacji z Liwca na bazie prób strzelań precyzyjnych Szczerbca - które były robione na dystansie 20 km ze względu na wymagania MON i ze względu na ograniczony rozmiar poligonu + strefy bezpieczeństwa. Jeden Szczerbiec na dystansie 20 km zastępuje 50 pocisków niekierowanych, na dystansie 40 km zastępuje 200 pocisków niekierowanych. No i jest niezastąpiony do zwalczania celów mobilnych. Oznacza to zwiększenie celności i REALNEJ SKUTECZNEJ koncentracji ognia od 50 do 200 razy i wygranie na starcie rolowania npla i uniknięcia strat ognia kontrbateryjnego. Zamówienie rzędu 2-4 tys Szczerbców to farsa i ZERO wniosków z Ukrainy. Potrzebna jest produkcja ca 280 tys Szczerbców rocznie - bo wtedy inwazja lądowa Rosji będzie zwyczajnie niemożliwa.

    1. Whippoorwill

      Nikt nie śmiałby być tak pozahoryzontalnie ogarnięty.

    2. Davien3

      Tadziu APR155 ma zasięg DO 20km i twoje piski nic tu nie zmienią:) A Liwiec to radar artyleryjski i takich rzeczy jak ci się uroiły zwyczajnie nie podaje:)

  3. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Sama elektronika Szczerbca klasy ca 20 nm nie stanowi problemu - wystarczy zakup maszyn fotolitografii starszej generacji od ASML czy TSMC - poniżej 100 mln dolarów. Te maszyny zresztą winny być i tak zakupione do produkcji elektroniki specjalizowanej wg naszych projektów. Generalnie MON, AU i SG nastawiają się na kontynuację strategii wojowania wg kanonów zimnej wojny sprzed 50 lat - w ogóle lekceważąc postęp technologiczny i korzyści przewagi technologicznej nad Rosją, która ma ZASADNICZĄ ASYMETRYCZNĄ SŁABOŚĆ STRATEGICZNĄ słabej bazy high-tech - zwłaszcza elektroniki. Tymczasem MON, AU i SG kontynuują w zaparte sowiecką doktrynę wojny - gdzie rdzeń wojsk lądowych mają stanowić DYWIZJE PANCERNE - w sytuacji - gdy na Ukrain ie koncentracja rzadko przekracza kilka czołgów, a czołgi generalnie są w ukrytych ziemiankach daleko za horyzontem - jako symboliczny "ostatni odwód" - nie mówię o mięsnych atakach Rosji z T-54/55/62

    1. Whippoorwill

      A to wszystko pozahoryzontalnie?

  4. XXL

    Ta amunicja ma tylko jedną wadę, ale ta wada dyskwalifikuje ja w oczach WP. A mianowicie jest produkowana przez Polską firmę.

    1. mick8791

      Jakoś WP kupuje amunicję produkowana w polskich firmach więc przestań pisać bzdury! Co więcej rozbudowujemy i zwiększamy nasze zdolności produkcyjne!

    2. Essex

      i bardzo dobrze bo ta amunicja to badziew straszny ze swoim smiesznym zasiegiem

  5. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Nawet przy produkcji "tylko" 100 tys Szczerbców rocznie - zamiast planowanych 300 tys pocisków niekierowanych 155 mm rocznie - i tak KOSZT CAŁKOWITY zniszczenia jednego celu jest mniejszy ca 3-10 razy względem użycia pocisków niekierowanych. Prócz zwalczania celów mobilnych, prócz likwidacji ognia kontrbateryjnego w zarodku i prócz uzyskania od początku miażdżącej przewagi ognia skutecznego rolowania npla, prócz zmniejszenia zużycia luf, oporopowrotników itd. - od 50 do 200 razy na zniszczony cel, prócz zmniejszenia logistyki amunicyjnej 50 do 200 razy, dużą zaletą byłoby zmniejszenie 3 razy liczby potrzebnych komponentów chemicznych do produkcji amunicji/ładunków miotających [względem planowanej produkcji 300 tys pocisków niekierowanych rocznie - co uważam za krok wstecz o generację i krytyczne zaniechanie w wyścigu technologicznym] - bo te komponenty stanowią KRYTYCZNE "wąskie gardło" w produkcji.

  6. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Przy produkcji ca 280 tys Szczerbców rocznie cena jednostkowa z tytułu spadku udziału kosztów stałych i ze względu na efekt skali - spadnie o 2 rzędy wielkości. Biorąc pod uwagę, że 1 Szczerbiec na dystansie 20 km zastępuje 50 pocisków niekierowanych, a na dystansie 40 km zastępuje ca 200 pocisków niekierowanych, a także jest niezastąpiony do zwalczania celów mobilnych - REALNY KOSZT zniszczenia danego celu Szczerbcem jest mniejszy w kalkulacjach symulacyjnych od 6 do 22 razy względem amunicji niekierowanej - "tańszej" - ale tylko w produkcji - a nie w CAŁEJ kalkulacji UŻYCIA koszt/efekt. Dochodzi spadek strat własnych sprzętu i ludzi z tytuły rolowania npla i wygrania na starcie pierwszym pociskiem pojedynku artyleryjskiego [zduszenie w zarodku ognia kontrbateryjnego]. Do tego spadek o 2 rzędy wielkości dowozów logistycznych amunicji [i benzyny i tzw. tonokilometrów] -> mniejsza wrażliwość i koszty logistyczne/serwisowe. Oraz zmniejszenie zużycia luf na zniszczony cel 50 do 200 razy.

  7. Essex

    te zasiegi są w sam raz na czasy II WS....na obecna sytuację pola walki to ŻENADA, z czym do ludzi.....nowoczesna amunicja kierowana to 40km i więcej, testuja juz ponad 70km a u nas....cud...20km!!!!

    1. Zenek2

      40-70 km z odbiciem na promień lasera?? ciekawe.

    2. Seb66

      No tak Esex, bo przecież takie czołgi to nigdy nie podjada na bliżej niż te 30km, przecież na pewno zatrzymają się aby nie dac się trafić z tych nszzych marnych APR155 z tych 20km. Dowodzi tego wojna na Ujeainie, gdzie walki NIE tocza się na dystansie mniejszym niż te TWOJE 70KM, prawda? A już poważnie, przestań błaznować i bredzić o "nowoczesnej" amunicji o zasięgu 70km gdy wrogie CELE bedziesz mieć 20, 15, 10 a może nawet BLIŻEJ i będzie sid liczyć trafienie NIE z 50km tylko z 15!!

    3. mick8791

      70 km i naprowadzanie na odbity promień lasera? Kpisz czy o drogę pytasz? Na tych dystansach to już naprowadzanie INS i GPS. A tak się misiu składa, że ruscy szybko nauczyli się zakłócać GPS i jakbyś dobrej pory nie doczytał to np Excalibury z tego powodu stały się tam kompletnie nieskuteczne! A lasera nie zakłócisz! Dodatkowo większy zasięg oznacza znacznie mniejszy ładunek bojowy o czym też trzeba pamiętać!

  8. radziomb

    Ex Calibury są juz nie celne- bo Ruscy zakłocają GPSA, Wg mnie fajny zestaw to Dron z laserem do podświetlania celu i APR155. Zauwazmy ze czasem drony nie są skuteczne- jak są drzewa, siatki... Potrzebujemy wszystkiego.

    1. Essex

      Szczegolnie Apr155 o zasiegu 20km....smievh na sali

    2. Davien3

      @Excalibury są dalej celne bo ruscy PRÓBUJĄ zakłócac GPS wojskowy ale jakos im to nie wychodzi i zakłócaja tylko cywilny.

    3. Takijeden

      @Essex Zgadza się, taka amunicja ma swoje zastosowanie na polu walki.

  9. chąśnik

    Nie zastanawiać się w agencji tylko zamawiać polskie produkty tak bardzo potrzebne naszej armii!

  10. X

    Czyli praktycznie takim sam artykuł można było napisać np ze 2 lata temu, i zapewne za 2 lata wciąż będzie aktualny ;/

  11. user_1050711

    Zamówienie znaczne to byłoby 100 tys/200 tys./300 tys pocisków, a nie 2/3/4 tysiące.

Reklama