Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie
Amerykański "operacyjny" niszczyciel z działkiem laserowym
Amerykańska marynarka wojenna ujawniła, że w listopadzie 2019 roku, na pokładzie jednego z niszczycieli rakietowych typu Arleigh Burke, zamontowano po raz pierwszy operacyjny, laserowy system zwalczania bezzałogowych statków powietrznych.
Informacja przekazana przez amerykańskie dowództwo systemów morskich (Naval Sea Systems Command) jest o tyle ważna, że dotyczy okrętu działającego w linii – niszczyciela rakietowego typu Arleigh Burke USS „Dewey” (DDG 105). Antydronowy system laserowy ODIN (Optical Dazzling Interdictor) nie został więc zamontowany dla testów, ale do operacyjnego wykorzystania. Wprowadzenie ODIN-a nie jest zaskoczeniem, ponieważ podobne rozwiązanie — system LaWS (Laser Weapon System) było już zainstalowane w 2014 r., na pokładzie amerykańskiego okrętu amfibijnego USS „Ponce”. Okręt ten sprawdzał je m.in. w czasie rejsu do Zatoki Perskiej do momentu, aż został wycofany ze służby w 2017 r.
Czytaj też: Dziesiąty jednokadłubowy LCS w US Navy
System ODIN wywodzi się z działka laserowego LaWS, jednak jakiekolwiek informacje o nim zostały przez Amerykanów utajnione. Wiadomo jedynie, że w nim również zastosowano laser trzydziestokilowatowy — podobny do tego, jaki został zainstalowany na USS „Ponce”. Nie opublikowany również zdjęć ODIN-a. Na fotografiach niszczyciela USS „Dewey” można jednak dostrzec niewielką wieżyczkę zainstalowaną na miejscu, które wcześniej było puste. Należy przy tym pamiętać, że by system antydronowy był skuteczny na okręcie klasy niszczyciel, potrzebne są co najmniej dwie takie wieżyczki.
Według amerykańskiej marynarki wojennej system ODIN został zainstalowany na USS „Dewey” tylko dwa i pół roku po decyzji podjętej w tej sprawie. Tak krótki czas oznacza, że Amerykanie mają już w pełni opanowaną technologię laserowych systemów antydronowych i mogą ja teraz wykorzystywać na różnego rodzaju platformach.
Sprawę przeciwdziałania bezzałogowym statkom powietrznym traktuje się w Stanach Zjednoczonych bardzo poważnie od momentu, gdy drony zaczęły być powszechnie wykorzystywane przez terrorystów i Irańczyków w Zatoce Perskiej. Jest więc prawie pewne, że na instalacji na niszczycielu USS „Dewey” oraz na systemie ODIN się nie skończy.
Czytaj też: US Navy chce więcej pieniędzy na broń laserową
W budżecie amerykańskich sił zbrojnych na rok finansowy 2021 jest np. propozycja przeznaczenia 68,2 miliona USD na „rodzinę systemów laserowych marynarki wojennej”, w tym na opracowanie „zaawansowanego prototypowego systemu broni laserowej” o mocy 60 kW. System ten ma być przeznaczony nie tylko do zwalczania przez okręty dronów powietrznych, ale również bezzałogowych łodzi nawodnych (stąd dwukrotne zwiększenie mocy).
Plany zakładają dodatkowo zainstalowanie w 2021 roku na okręcie transportowym doku USS „Portland” demonstratora działka „energetycznego” opartego na laserze na ciele stałym o mocy 150 kW w ramach programu SSL-TM (Solid-State Laser Technology Maturation). Program ten jest kierowany przez koncern Northrop Grumman. Równolegle rozwijanym rozwiązaniem, który ma być zainstalowanym na jednym z amerykańskich niszczycieli w 2021 roku, jest HELIOS – system obserwacji i niszczenia dronów oparty o laser o mocy 60 kW (z możliwością jej zwiększenia do 150 kW) o zasięg około 5 Mm. Nad prototypem tego systemu pracuje z kolei koncern Lockheed Martin.
Adam S.
System niszczenia dronów o zasięgu 5000 km??? ( ostatnia linijka tekstu) 5 mega metrów??
RR
Mm - mile morskie
Pentagram
Prawdziwy laser lata świetlne pomimo ogromnej inwestycji 3mld usd a tutaj laserek
As.
No ja bym przy obecnym stanie naszej armii z Rosjan sobie żartów nie robił, bo niby co ma sprzęt USA do obrony kilkugodzinnej naszych sił.
USA
Znowu Rosja 30 lat za USA
Grom z nieba
Gdzie tam 30 kolego ja tu myślę nawet o latach świetlnych piąta generacja myśliwców już jest normą a oni porządnego silnika nie są wstanie zrobić i samoloty im spadają a już niedługo 6 generacja ale czego się spodziewać skoro ich nawet na gaśnice na własnym lotniskowcu nie stać
Grom z nieba
Gdzie tam 30 lat raczej lata świetlne 5 generacja myśliwców już sobię lata i powoli staje się normą a oni nadal nie są wstanie opracować silnika a po ostatnich testach samolot się rozbił 6generacja tuż tuż ale czego można się spodziewać jak rosjan na gaśnice do własnego lotniskowca nie stać
Echo
Chyba 5000