- Wiadomości
850 mln zł dla Bumaru-Łabędy. Produkcja K2PL i nie tylko
Zakłady Mechaniczne Bumar-Łabędy w Gliwicach otrzymają w ciągu najbliższych kilku lat 850 mln zł na inwestycje. Dzięki tym środkom w fabryce zostanie uruchomiona produkcja nowoczesnych kołowych i gąsienicowych pojazdów opancerzonych, zostanie też zmodernizowana infrastruktura zakładu. To finalizacja programu, realizowanego ze zmianami od 2023 roku.

Autor. ZM Bumar-Łabędy
Umowę inwestycyjną podpisali w poniedziałek w gliwickim zakładzie prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej (PGZ) Adam Leszkiewicz i Monika Kruczek - prezes Bumaru-Łabędy, wchodzącego w skład PGZ. W uroczystości wzięli udział przedstawiciele lokalnych i regionalnych władz i załoga Bumaru. Umowa dotyczy realizacji strategicznego projektu dofinansowanego ze środków Funduszu Inwestycji Kapitałowych. Zakończenie inwestycji planowane jest na koniec 2028 r.
Prezes Kruczek oceniła, że to historyczna chwila dla Bumaru-Łabędy – otwarcie nowego etapu rozwoju i modernizacji spółki. Jak podkreśliła, dzięki wsparciu Skarbu Państwa gliwicki zakład rozpoczyna realizację inwestycji, która będzie miała strategiczne znaczenie dla bezpieczeństwa kraju. – ”W ramach przedsięwzięcia uruchomimy centrum produkcji nowoczesnych pojazdów opancerzonych, zarówno kołowych, jak i gąsienicowych, cały czas zachowując możliwość wsparcia i zabezpieczenia dodatkowo produkcji podwozi armatohaubic Krab” – zaznaczyła prezes.
Plany inwestycyjne obejmują także m.in. budowę nowej hali produkcyjnej, wyposażonej w zrobotyzowane linie technologiczne, modernizację obecnej linii montażu oraz doposażenie zakładowego poligonu – wyliczała prezes Kruczek. Jak dodała, umożliwi to zwiększenie mocy produkcyjnych oraz rozbudowę i modernizację infrastruktury.
– To również droga do wejścia w nowe technologie, w tym tak ważną dla nas technologię system K2, a także zapewni stabilne miejsca pracy tu, u nas na Śląsku – podkreśliła. Za wkład w realizację projektu dziękowała władzom państwa i PGZ, a także załodze gliwickiego zakładu, który nazwała „sercem polskiego przemysłu pancernego”. – Jestem przekonana, że osiągniemy zakładany cel; Bumar-Łabędy wróci do produkcji sprzętu pancernego, a my umocnimy pozycję naszej spółki jako filaru krajowego system obronnego – podsumowała.
Prezes PGZ poinformował, że pierwsza transza dofinansowania, w wysokości 350 mln zł, powinna wpłynąć na konto Bumaru jeszcze w październiku br., kolejne będą wypłacane w 2026 i 2027 r. Przypomniał, że gliwicki zakład istnieje już 75 lat i dzięki zawartej właśnie umowie będzie trwać nadal.

Autor. ZM Bumar-Łabędy
Prace nad projektem dofinansowania Bumaru-Łabędy trwały prawie dwa lata. Leszkiewicz mówił, że pierwotny projekt ulegał zmianom, bo zmieniało się zapotrzebowanie i oczekiwania polskiej armii. Nowy wniosek inwestycyjny zarząd Bumaru-Łabędy złożył pod koniec ubiegłego roku. Prezes PGZ opisywał, że poza budową nowej hali, modernizacją innych hal, środki inwestycje obejmą także m.in. szkolenia czy rozwój infrastruktury informatycznej. Deklarując wsparcie PGZ prezes zaznaczył, że wszystkie działania inwestycyjne w ramach realizacji projektu będą spoczywały na samym kierownictwie Bumaru.
Zobacz też
Leszkiewicz nawiązał do podpisanej 1 sierpnia w Bumarze umowy na pozyskanie dla Polski m.in. kolejnych 180 czołgów K2, w tym 64 pierwszych czołgów w konfiguracji K2PL. 61 z tych czołgów ma zostać wyprodukowanych w Gliwicach - z polskimi komponentami. Pierwsze trzy z 64 spolonizowanych czołgów mają jeszcze powstać w Korei Południowej, ale już pozostałe 61 maszyn ma zostać wyprodukowanych Bumarze-Łabędy.
Umowa zakłada ponadto zakup 81 wozów towarzyszących na zunifikowanym podwoziu, a także pakiet logistyczny związany z przygotowaniem zakupu, z wykształceniem kadr, z nabyciem umiejętności przez polskich żołnierzy oraz pakiet serwisowo-naprawczy. We wrześniu między PGZ a koreańskimi firmami trwały już rozmowy o wykonawczym charakterze, o zasadach ich polonizacji. Zawarty w tamtej umowie transfer technologii oznacza, że polski przemysł zbrojeniowy wróci do produkcji czołgów po kilkunastu latach przerwy.
„Oprócz tego, że przygotowujemy infrastrukturę, która będzie służyć do tej produkcji czołgów, to jednocześnie cały czas pracujemy nad tym, i tutaj chwała zarządowi Bumaru-Łabędy z panią prezes Kruczek na czele za to, jak efektywnie trwają negocjacje w Koreańczykami, by tę produkcję tutaj jak najszybciej umożliwić” – zaznaczył Leszkiewicz. Przypomniał, że w umowie ramowej ze stroną koreańską jest mowa o dostarczeniu tysiąca czołgów, z czego część została już zakupiona – Teraz walczymy o to, żeby jak największa część pozostałych była produkowana właśnie tutaj, to jest nasz cel i nasze zadanie – zaznaczył szef PGZ. Wyraził przekonanie, że co najmniej połowa środków przeznaczanych z budżetu państwa na obronność powinna zostawać w polskim przemyśle.
Zobacz też
Nawiązując do niedawnych słów szefa MON wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza, szef PGZ mówił, że na transformującym Śląsku tradycyjne przemysły kojarzone dotąd z tym regionem „zmieniają się w przemysł zbrojeniowy”. Przypomniał, że w regionie, poza Bumarem-Łabędy, działają i rozwijają się też inne zakłady przemysłu obronnego, np. siemianowicki Rosomak. Leszkiewicz zapowiedział, że w Śląskiem planowane są też kolejne projekty dotyczące obronności.
Obecny na poniedziałkowej uroczystości europoseł Borys Budka (KO) ocenił, że podpisanie umowy to bardzo dobra wiadomość dla Gliwic, Śląska i całego polskiego przemysłu zbrojeniowego. – „Gliwicki Bumar potwierdza swoją jakość, to, że jest podmiotem, który może zaspokajać te najważniejsze potrzeby obronne naszego kraju” – powiedział Budka. Jak dodał, umowa inwestycyjna została przygotowana bardzo dobrze, co potwierdził przeprowadzony test prywatnego inwestora.
KOMENTARZ:
Przygotowanie inwestycji w Bumarze-Łabędy rozpoczęło się jeszcze w końcu 2023 roku. Pierwotnym założeniem poprzedniego rządu było umieszczenie w Gliwicach drugiej linii produkcyjnej haubic Krab i jeszcze w 2023 roku przekazano na ten cel środki z Funduszu Inwestycji Kapitałowych. Był to zresztą jeden z dwóch projektów FIK, uruchomionych w 2023 roku (drugi dotyczył dofinansowania Huty Stalowa Wola na kwotę 600 mln zł). Ostatecznie jednak koncepcja została zmodyfikowana. Głównym projektem, jaki ma być realizowany w Łabędach będzie produkcja czołgów K2PL i pojazdów wsparcia, choć pierwotnie w ramach PGZ liderem pancernego projektu miały być poznańskie WZM.
Jak mówił Defence24.pl członek zarządu PGZ Marcin Idzik: „pierwotna koncepcja dofinansowania miała polegać na budowie infrastruktury niezbędnej do uzupełnienia produkcji haubic Krab w Hucie Stalowa Wola. Dzisiaj jednak HSW wobec zapotrzebowania, jakie zgłasza MON, doskonale radzi sobie samodzielnie z produkcją Kraba. Huta ma kilkuset poddostawców i w ramach tego łańcucha jest w stanie produkować odpowiednią ilość Krabów. My dokonaliśmy jednak modyfikacji wniosku. Uznaliśmy, że należałoby stworzyć możliwość budowania uniwersalnej platformy gąsienicowej w Łabędach. Taki wniosek powstał po to, by można było produkować, montować czy naprawiać nie tylko Kraba, ale też inne pojazdy”. Zakłada się jednak, że obok czołgów K2, pojazdów wsparcia i innych pojazdów kołowych, będzie w Bumarze także możliwość wsparcia i zabezpieczenia produkcji podwozi do haubic Krab.
Podpisanie umowy o dokapitalizowaniu przybliża też podpisanie umów z firmą Hyundai Rotem, niezbędnych do transferu technologii, podjęcia produkcji czołgów K2PL i pojazdów wsparcia oraz polonizacji tych czołgów. Ta produkcja będzie bazą działalności Bumaru-Łabędy w nadchodzących latach, biorąc pod uwagę planowane zakończenie realizacji programu Leopard 2PL oraz stopniową redukcję sprzętu posowieckiego, który był w Bumarze remontowany w ostatnich latach.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]