- Wiadomości
Przeciwrakietowy Homar? Lockheed Martin: Systemy uderzeniowe elementem obrony
System rakiet ziemia-ziemia Homar może być ważnym elementem obrony przeciwrakietowej Polski – przekonują przedstawiciele koncernu Lockheed Martin, proponującego Polsce zestawy HIMARS. W podobny sposób zamierza go wykorzystać armia amerykańska, a rakiety GMLRS, stanowiące uzbrojenie HIMARS, mają być modernizowane.
W rozmowie z Defence24.pl Frederick Clarke z koncernu Lockheed Martin zwraca uwagę na znaczenie systemów ofensywnych w obronie przeciwrakietowej. Podkreśla, że są one jednym z elementów potrzeb operacyjnych obrony, obok zestawów przeciwrakietowych (takich jak planowane do pozyskania w programie Wisła), środków łączności, dowodzenia i rozpoznania oraz obrony biernej – na przykład maskowania czy umacniania celów.
Przez wiele lat służyłem w obronie rakietowej i nauczyłem się, że istnieją cztery elementy krytycznych potrzeb operacyjnych obrony przeciwrakietowej: Pierwszy to aktywna obrona, czyli zwalczanie nadlatujących pocisków. Kolejny to obrona biernej, czyli przemieszczanie, maskowanie i rozproszenie celów. Trzecim są systemy C4ISR - Command, Control, Communications, Computers, Intelligence, Surveillance and Reconnaissance. Ale jest jeszcze czwarty element potrzeb operacyjnych – operacje ofensywne.
Amerykanie oferują Polsce system HIMARS, do wykorzystania w programie rakiet ziemia-ziemia Homar. Frederick Clarke podkreśla, że dzięki integracji ofensywno-obronnej, wyrzutnie rakiet ziemia-ziemia mogłyby stać się elementem Zintegrowanej Obrony Powietrznej i Przeciwrakietowej (IAMD). Takie powiązanie nie tylko zwiększa zdolność odstraszania, ale pozwala też na ograniczenie zagrożeń.
Niektóre państwa posiadają bardzo tanie, niezbyt precyzyjne rakiety. Każdy taki pocisk może stanowić zagrożenie i może pojawić się potrzeba jego zestrzelenia ograniczoną liczbą kierowanych pocisków. Te pierwsze mogą być odpalane z wyrzutni rozlokowanych w wielu miejscach, i trudno oczekiwać, że będzie można zestrzelić wszystkie rakiety. Dlatego trzeba użyć zdolności ofensywnych, jako części zintegrowanej obrony powietrznej i przeciwrakietowej, by odpowiednio wyważyć użycie środków. Należy uzyskać równowagę środków ofensywnych i defensywnych. Nie można się tylko bronić, trzeba być przygotowanym do przejścia do ataku. W ten sposób można uzyskać zdolności skutecznego odstraszania.
Proste pociski balistyczne, jak rosyjska Toczka, czy nawet rakiety odpalane z wyrzutni wieloprowadnicowych, są bowiem relatywnie tanie i potencjalny przeciwnik może dysponować nimi w dużej liczbie. Zwalczanie wyrzutni czy elementów nieprzyjacielskiego systemu łączności jest więc znacznie bardziej racjonalne z ekonomicznego punktu widzenia, i może odciążyć zestawy przeciwlotnicze oraz przeciwrakietowe.
Czytaj więcej: Macierewicz o Homarze: "Zrobimy wiele, by uruchomić go jak najszybciej"
Podobne podejście zamierza zastosować armia amerykańska. W lutym 2015 roku serwis Breaking Defense poinformował, że US Army przewiduje integrację modułowego systemu zarządzania polem walki IBCS z wyrzutniami pocisków rakietowych GMLRS oraz taktycznych ATACMS, właśnie po to, aby móc zwalczać wyrzutnie pocisków, wykrytych przez system obrony powietrznej.
Rakiety GMLRS i ATACMS stanowią uzbrojenie wyrzutni M142 HIMARS, oferowanych Polsce dla Homara, jak również cięższych, gąsienicowych M270 MLRS. Z kolei system IBCS jest przewidziany do pozyskania przez Polskę wraz z bateriami Patriot, w ramach programu Wisła.
Nasza oferta dla Polski jest poważna i niezmienna. HIMARS to system prawdziwie operacyjny, sprawdzony bojowo. Trwają dziś dyskusje o jego przyszłych możliwościach, będziemy kontynuować innowacyjność i rozwijanie jego zdolności. Nasza perspektywa wybiega dalej niż tylko program „Homar”. Wyrzutnie MLRS są wykorzystywane nie tylko przez US Army, ale również przez inne kraje NATO. Jeśli Polska wybierze nasz system, będzie miała wspólny system używany przez USA i jego partnerów w NATO. To daje możliwości bliskiej współpracy z sojusznikami w kierunku interoperacyjności i wspólności systemów, co jest pozytywne z operacyjnego i logistycznego punktu widzenia.
Przedstawiciel Lockheed Martin podkreśla, że podstawą oferty dla Polski jest system rakietowy, który jest wykorzystywany operacyjnie w krajach NATO i w USA. Pociski GMLRS są obok US Army używane przez inne kraje NATO. Widać też zainteresowanie innych członków Sojuszu w pozyskaniu tych zdolności. Sekretarz stanu w ministerstwie obrony Rumunii Florin Lazar Vladica poinformował oficjalnie kilka dni temu o wystosowaniu zapytania dotyczącego zakupu systemów HIMARS dla sił zbrojnych tego kraju.
Oferta Lockheed Martin dla Polski obejmuje dwa typy pocisków – GMLRS i ATACMS. Te pierwsze są obecnie dostępne z dwoma wersjami głowic, służącą do rażenia celów punktowych Unitary oraz Alternative Warhead przeznaczoną do rażenia celów obszarowych. Maksymalny zasięg zwalczania celów z ich pomocą wynosi około 80 km. Z kolei ATACMS mają zasięg do 300 km. Przedstawiciele amerykańskiego koncernu zapewniają, że propozycja obejmuje znaczący transfer technologii, a także integrację krajowego podwozia i elementów systemu dowodzenia i kierowania używanego w Siłach Zbrojnych RP.
Systemy rakietowe, znajdujące się na uzbrojeniu HIMARS, są jednak nadal rozwijane. W projekcie budżetu Departamentu Obrony na rok fiskalny 2017 jako jeden z obszarów prac badawczo-rozwojowych wymieniono działania w celu zwiększenia zasięgu rakiet GMLRS odpalanych z wyrzutni wieloprowadnicowych. W styczniu tego roku Defense News poinformowało, że US Army zawnioskowało o dodatkowe finansowanie, nie ujęte w obecnych planach, na zwiększenie zasięgu rakiet GMLRS w roku fiskalnym 2018.
W przyszłości przewiduje się też wprowadzenie do zestawów HIMARS pocisków LRPF o zasięgu do około 500 km, które uzupełnią obecnie używane rakiety ATACMS. Jedna wyrzutnia będzie mogła wykorzystywać do dwóch pocisków LRPF. Na razie program jest na wstępnym etapie, a prace realizują zarówno Lockheed Martin i Raytheon. Zakłada się, że wejdą one do produkcji w 2024 roku. Po uzyskaniu stosownych zgód te systemy rakietowe będą mogły zostać włączone do zestawów HIMARS oferowanych Polsce, zwiększając ich możliwości bojowe.
Zobacz też: Alternatywna głowica dla HIMARS. Przemysłowe rozmowy ws. Homara [Defence24.pl TV]