- W centrum uwagi
- Wiadomości
Przeciwpancerne analizy MON. Nowa wersja Spike dla wojska?
Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że postępowania na zakupy dwóch typów granatników przeciwpancernych i dwóch typów przeciwpancernych pocisków kierowanych znajdują się wciąż w fazie analityczno-koncepcyjnej. Co za tym idzie, nie można wskazać, kiedy zostaną podpisane umowy lub rozpoczną się dostawy tego sprzętu. MON przekazało też, że trwają prace analityczne związane z ewentualnym zakupem pocisków przeciwpancernych Spike nowej generacji.

Jak poinformowało Defence24.pl Centrum Operacyjne MON, Inspektorat Uzbrojenia prowadzi obecnie fazę analityczno-koncepcyjną, dotyczącą zakupów: granatników przeciwpancernych wielokrotnego użytku (granatników wielozadaniowych), granatników ppanc. jednorazowego użytku, oraz przeciwpancernych pocisków kierowanych Karabela.
W fazie analityczno-koncepcyjnej znajduje się również program lekkiego pocisku przeciwpancernego Pustelnik, wpisany do Planu Modernizacji Technicznej m.in. z myślą o nowo formowanych Wojskach Obrony Terytorialnej. MON przyznało, że w jej ramach brane są pod uwagę rozwiązania oferowane przez „krajowych i zagranicznych producentów”. W przypadku wszystkich czterech wymienionych postępowań (Karabela, Pustelnik, oraz granatniki jedno- i wielorazowe) na razie jest według MON możliwe wskazanie przewidywanych terminów podpisania umów oraz pierwszych dostaw.
Resort obrony poinformował również, że „Trwają prace analityczne mające na celu wypracowanie stanowiska w kwestii ewentualnego pozyskania przeciwpancernych pocisków kierowanych w wersji (Spike – red.) LR 2.”. Mowa o nowej wersji przeciwpancernych rakiet Spike-LR, ujawnionej przez koncern Rafael w zeszłym roku. Rakiety tego typu charakteryzują się m.in. systemem naprowadzania nowej generacji, zasięgiem zwiększonym z 4 do 5,5 km (lub do 10 km w wersji z łączem radiowym, przeznaczonym dla śmigłowców) i nową głowicą bojową.
Jednocześnie, jak zapewnia producent, są dostosowane do odpalania z istniejących wyrzutni ppk Spike. Wojsko Polskie posiada około 264 wyrzutni przenośnych Spike-LR, rakiety tego typu mają też trafić na transportery Rosomak i prawdopodobnie BWP Borsuk). Będą bowiem stanowić uzbrojenie wież ZSSW-30 (przeznaczonych dla Borsuków i nowych Rosomaków). Planowana jest również ich integracja z wieżami Hitfist-30 istniejących transporterów.
Z wyjaśnień przesłanych przez MON wynika, że postępowania w celu zakupu broni przeciwpancernej wciąż znajdują się w relatywnie wstępnej fazie. Większość z nich do Planu Modernizacji Technicznej wpisano stosunkowo niedawno, co przynajmniej w części można odczytywać jako efekt formowania Wojsk Obrony Terytorialnej i wzmacniania Sił Zbrojnych. Dialogi techniczne na granatnik wielozadaniowy oraz ppk Karabela i Pustelnik rozpoczęto lub zrealizowano dopiero w 2017 roku.
Jeżeli chodzi o rakiety przeciwpancerne, to Pustelnik ma być lekkim i prostym w obsłudze systemem przeznaczonym dla formacji piechoty (w tym WOT). Z kolei Karabela to cięższy pocisk, o parametrach prawdopodobnie przewyższających ppk Spike. Pociski Karabela mają być odpalane z pojazdów, a być może również ze śmigłowców.
Jeżeli chodzi o granatniki, zakup systemu jednorazowego użytku był planowany już wcześniej, i obecnie jest opóźniony. Pod koniec 2015 roku Inspektorat Uzbrojenia informował bowiem, że uruchomienie i przeprowadzenie postępowania w tym zakresie jest planowane na rok 2016, co jednak nie nastąpiło.
Pierwotnie MON zakładał, że posiadane RPG-7 i wycofane wcześniej RPG-76 Komar zostaną zastąpione w zasadzie wyłącznie przez lekkie granatniki jednorazowe. Niedawno do Planu Modernizacji Technicznej wpisano jednak również zakup systemu wielokrotnego użytku.
Tak duża liczba postępowań na zakupy broni ppanc. wynika z wieloletnich zaniedbań w tym zakresie. W zasadzie jedynym typem nowoczesnej broni ppanc. (uwzględniając ppk i granatniki) dostępnym w Wojsku Polskim w większej ilości są Spike, w dodatku używane wyłącznie na wyrzutniach przenośnych. Ich liczba jest jednak zdecydowanie niewystarczająca do zaspokojenia wszystkich potrzeb, choć pod koniec 2015 roku zakontraktowano 1000 dodatkowych pocisków.
Oprócz tego WP dysponuje przestarzałymi wyrzutniami Malutka na BWP-1 i na BRDM-2. Podstawowym granatnikiem jest RPG-7, uzupełniają je nieliczne Carl Gustaf czy lżejsze AT-4 i RPG-75 (m.in. w Wojskach Specjalnych). Na ćwiczeniach Anakonda 2016 mobilizowane jednostki OT używały też dział bezodrzutowych SPG-9.
Omawiane postępowania powinny doprowadzić do budowy warstwowego systemu obrony przeciwpancernej w WP. Różne rodzaje broni ppanc. mogą uzupełniać się wzajemnie, na przykład jeżeli chodzi o parametry czy zastosowane w rakietach kierowanych układy naprowadzania (zastosowanie kilku utrudnia przeciwnikowi przeciwdziałanie).
Wzmocnienie obrony przeciwpancernej jest też jednym z priorytetów Strategicznego Przeglądu Obronnego, oczywiście obejmuje to także zakupy i modernizację czołgów, czy np. systemów minowania. Zwiększenie zakresu przewidzianych zakupów broni przeciwpancernej w ostatnich latach było słuszną decyzją, gdyż wcześniejsze plany były niewystarczające w stosunku do zagrożeń. Zamierzenia resortu obrony muszą jednak zostać faktycznie zrealizowane a to często okazuje się trudniejsze, niż samo ujęcie zakupu danego systemu uzbrojenia w założeniach dotyczących modernizacji.
WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu