Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Poniedziałkowy przegląd prasy: Giganci lotnictwa wchodzą do Polski, Londyn rusza na wojnę z islamistami, szerszy dostęp do paralizatorów, rosną nakłady na armię

Fot. ceasefiremagazine.co.uk
Fot. ceasefiremagazine.co.uk

Poniedziałkowy przegląd prasy



Rzeczpospolita – Dzięki armii urosną nam skrzydła. Miliardowe kontrakty w wojskowym lotnictwie ściągają do Polski gigantów światowej awiacji - pisze Zbigniew Lentowicz. W skrzydlatym przemyśle przybędzie inwestycji. Za setki milionów złotych armia już zamówiła nowe transportowce i rozmawia o współpracy z producentami bezzałogowych dronów. Ruszyły przetargi na szkolne samoloty i śmigłowce warte ponad 10 mld zl. (…) Właśnie rozpoczyna się „przetarg dekady" na nowe śmigłowce. W wyścigu o zamówienia na 70 transportowych i specjalistycznych helikopterów za ok. 8 mld zł (rozstrzygnięcie w pierwszej połowie przyszłego roku) konkurują trzy światowe, potęgi: Amerykanie, czyli Sikorsky Aircraft, włosko-brytyjska AgustaWestland i francusko-niemiecki Eurocopter (…) To jednak nie wszystkie planowane lotnicze inwestycje wojska. W lutym tego roku MON ujawniło, że przeznaczy 447 mln dolarów na dodatkowe silniki i wyposażenie do F-16 i następną partię zaawansowanego technicznie uzbrojenia. Wojsko sukcesywnie odbiera w PZL Mielec kolejne z zamówionych 8 transportowców M-28 Bryza, a w PZL Okęcie (dziś własność Airbus Military) modernizuje samoloty treningowe PZL 130 Orlik. W Siłach Powietrznych przybywa też transportowców. W polskich bazach już wylądowały pierwsze z pięciu zamówionych w zeszłym roku średnich transportowców casa 295 M. Kontrakt z Airbus Military wart był 876 mln zł.

Więcej: Niemcy i Francja tną programy śmigłowcowe, Polska wręcz przeciwnie

Dziennik Gazeta Prawna – Przemysł zbrojeniowy liczy na zamówienia wojska - Bez sprawnych, dobrze wyposażonych sil zbrojnych trudno wyobrazić sobie bezpieczne funkcjonowanie państwa - przekonuje Cezary Pytlos.  Podpisany 11 grudnia 2012 r. Plan Modernizacji Technicznej oraz zatwierdzony wcześniej Program Rozwoju Sił Zbrojnych RP w latach 2013-2022 uruchomił nowy etap modernizacji polskiej armii Zapisy tych dokumentów oparto na założeniu, że zagrożenia dla Polski, w szczególności związane z ryzykiem naruszenia jej granic, będą stosunkowo mało prawdopodobne, jednocześnie założono zwiększające się możliwości zaistnienia zagrożeń asymetrycznych. Zasadniczym celem modernizacji technicznej jest rozwój zdolności operacyjnych Sił Zbrojnych RP, w tym wzmacnianie potencjału bojowego do realizacji narodowych i sojuszniczym zobowiązań, zgodnie z art. 5 traktatu waszyngtońskiego. - Stawiamy na nowoczesne i sprawne Siły Zbrojne, które będą zawsze w stanie ochronić suwerenność naszego kraju, wesprzeć sojuszników oraz pomóc w kryzysie. Wzrasta udział środków przeznaczonych na najnowocześniejsze uzbrojenie i najważniejsze zdolności operacyjne – zaznaczył minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak. Wydatki obronne w latach 2013-2016 są planowane na poziomie około 135,5 mld zł (w tym wydatki na modernizację techniczną wyniosą około 37,8 mld zł, czyli 27,8 proc. całości budżetu). W latach 2017-2022 wydatki obronne planowane są na poziomie około 273,2 mld zł, z kwotą 102,1 mld zł na modernizację techniczną, co daje wzrost do bardzo dobrego wskaźnika 37,3 proc.

Więcej: Tomasz Siemoniak: tworzymy Inspektorat ds. Innowacji. Nowa jakość w zarządzaniu modernizacją armii?

Gazeta Wyborcza – Brytyjski rząd rusza na wojnę z islamistami. Po makabrycznym morderstwie żołnierza Londyn stworzy specjalną grupę, która będzie infiltrować radykalnych muzułmańskich przywódców duchowych - pisze Paweł Gawlik. (…) W odpowiedzi na brutalne morderstwo premier David Cameron wydał polecenie stworzenia specjalnej grupy mającej infiltrować radykalnych przywódców duchowych i powstrzymywać ich przed mową nienawiści. Według brytyjskiej prasy w skład TER-FOR (Tackling Extremism and Radi-calisation Task Force) wejdą ministrowie, przedstawiciele policji oraz służb specjalnych MI5. Pomagać im mają umiarkowani liderzy religijni. Głównym celem TERFOR ma być powstrzymanie radykalnych duchownych, którzy poszukują potencjalnych rekrutów do terrorystycznych działań w więzieniach, szkołach, meczetach i na uniwersytetach.Grupa ma analizować wypowiedzi religijnych liderów, najbardziej ekstremistycznym duchownym odbierać możliwość publicznego przedstawiania swoich poglądów, a bardziej umiarkowanych duchownych namawiać, aby odpowiadali „nienawistnym klerykom".

Więcej: Zamach w Londynie znowu wywoła dyskusję o skuteczności brytyjskich służb specjalnych?

Gazeta Polska Codziennie - Destrukcja Służby Kontrwywiadu Wojskowego - Posłowie PO i PSL-u, będący członkami sejmowej komisji ds. służb specjalnych, odmówili przeanalizowania zarzutów wysuwanych m.in. przez PiS wobec działań Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Oznacza to de facto zaaprobowanie groźnych dla bezpieczeństwa Polski działań SKW. Posłowie uchylili się od sprawdzenia, jak doszło do sytuacji, w której wywiad rosyjski mógł z łatwością kontrolować przebieg remontu samolotu Tu-154M. Tym samym nie wywiązali się z obowiązku cywilnego nadzoru nad służbami wojskowymi. Szacuję, że SKW w 90 proc. składa się z uczciwych i patriotycznie nastawionych żołnierzy. Jest to jednak służba hierarchiczna i kierownictwo wykorzystuje swoich podwładnych do celów nie zawsze zgodnych z interesem narodowym Polski.

Więcej: Polski szpieg w Naddniestrzu. Rosja próbuje oddalić Mołdawię od UE

Rzeczpospolita – Paralizatory na służbie. Funkcjonariusze zyskają nowe możliwości stosowania przymusu bezpośredniego. Sejm przyjął większość poprawek zgłoszonych do ustawy o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej przez senatorów. Funkcjonariusze BOR, ABW, Straży Ochrony Kolei oraz strażnicy: Państwowej Straży Łowieckiej, Państwowej Straży Rybackiej, Straży Leśnej i Straży Marszałkowskiej będą mogli używać paralizatorów. Pozostał obowiązek oddania strzału ostrzegawczego. Przed użyciem broni funkcjonariusz okrzykiem zidentyfikuje swoją formację (np. policja). Jeśli to nie przyniesie skutku, uprzedzi o oddaniu strzału ostrzegawczego („Stój, bo strzelam!")

Więcej: Paralizatory dla policjantów z komórek patrolowo – interwencyjnych

Nasz Dziennik – Morderca werbowany przez MI5 - Brytyjski kontrwywiad MI5 próbował zwerbować Michaela Adebolajo, jednego ze sprawców środowego mordu na brytyjskim żoł nierzu w Londynie - informuje Piotr Falkowski. Tak twierdzi jego przyjaciel, Abu Nusajbaha, który udzielił w piątek wywiadu telewizji BBC. Wkrótce sam został zatrzymany. Według niego, Adebolajo odrzucił propozycję MI5 w sprawie współpracy, którą służby miały mu złożyć po jego powrocie z Kenii około pół roku temu. – Powiedział, że MI5 go nęka – wyznał Nusajbaha. Brytyjski kontrwywiad najpierw chciał się dowiedzieć, czy Adebolajo zna pewne osoby. – Gdy powiedział im, że nie zna tych ludzii, zapytali, czy nie chciałby dla nich pracować- relacjonował. BBC nie udało się uzyskać komentarza do tych informacji.

Więcej: Brytyjska MI5 rezygnuje z wartego 90 mln funtów systemu komputerowego

Dziennik Gazeta Prawna – Chcemy być dumni z naszej armii. Rozmowa z Januszem Zakręckim, prezesem zarządu Polskich Zakładów Lotniczych w Mielcu

Sceptycy twierdzą, że „czarny jastrząb" najlepsze lata ma już za sobą.

JZ: Każdy, kto choć trochę zna się na lotnictwie, wie, że wiek konstrukcji jest drugorzędny, bo wszystkie istotne elementy, takie jak silnik, awionika czy wirnik, są nieustannie modernizowane tak, aby spełniały rosnące wymagania współczesnego pola walki. Wystarczy wspomnieć, że w zeszłym roku US Army zamówiła kolejnych kilkaset black hawków, a to przecież najnowocześniejsza armia na świecie. Kluczowe znaczenie ma to, czy dana konstrukcja od początku była zaprojektowana dla potrzeb stricte militarnych, jak to miało miejsce w przypadku Black Hawka, czy jest tylko adaptacją śmigłowca cywilnego do wersji wojskowej.

A w czym tkwi różnica?

JZ: Jest ich wiele. Prawdziwy wojskowy helikopter, taki jak produkowany w Mielcu S-701 Black Hawk, ma specjalnie wzmocnioną kabinę i podwozie, które chroni żołnierzy w przypadku twardego lądowania. Ma podwojone, a czasem nawet potrojone kluczowe instalacje po to, aby po przestrzeleniu jednej z nich maszyna mogła kontynuować lot. Ma wreszcie odpowiedni zapas mocy silników i udźwig, co pozwala w pełni obciążonym śmigłowcem błyskawicznie ewakuować ludzi i sprzęt. Każdy pilot przed wykonaniem misji chce mieć pewność, że maszyna, do której wsiada, nie zawiedzie go nawet w najtrudniejszych warunkach. Niestety dziś polscy żołnierze często tej pewności nie mają.

 Więcej: Kolumbia otrzyma dwa dodatkowe śmigłowce montowane w Mielcu

PZL Świdnik może zapewnić najszerszy zakres polonizacji. Rozmowa z Nicola Bianco, dyrektorem zarządzającym PZL-Świdnik SA.

PZL-Świdnik złożyły 22 maja zgłoszenia do udziału w negocjacjach technicznych dotyczących przetargu na śmigłowce dla polskiego wojska. O kontrakt na 70 maszyn będziecie walczyć z Sikorskym i Eurocopterem. Co jest waszą ofertą dla polskiej armii?

NB: Oferujemy najnowszej generacji wielozadaniowy śmigłowiec wojskowy AW149, którego produkcja i wsparcie w ciągu całego cyklu życia produktu, czyli pr zez co najmniej 40 lat, odbywać się będzie w Świdniku. Kwalifikacja śmigłowca planowana jest w ciągu najbliższych miesięcy, co potwierdza, że jesteśmy gotowi.

Czym AW149 wyróżnia się na tle konkurencji?

NB: AW149 jest jedynym najnowszej generacji wielozadaniowym śmigłowcem wojskowym tej kategorii na rynku. Śmigłowiec, który został zaprojektowany i rozwinięty w bliskiej kooperacji między PZL-Świdnik i AgustaWestland w ciągu ostatnich pięciu lat, zaczyna swoje życie. Nasi konkurenci zaprojektowali i rozwinęli swoje produkty 40 lat temu, różnica jest więc oczywista. AW149 reprezentuje przyszłość wielozadaniowych śmigłowców wojskowych, podczas gdy pozostałe produkty oferowane w przetargu reprezentują ich przeszłość. AW149 spełnia najsurowsze wymagania operacyjne w zakresie elastyczności, osiągów, bezpieczeństwa i wydajności. 

Więcej: Sejmowa Komisja Obrony Narodowej z wizytą w PZL-Świdnik

(JG)
Reklama

Komentarze

    Reklama