Legislacja
Polski oficer oskarżony o szpiegostwo na rzecz Rosji. Ruszył proces
Przed Wojskowym Sądem Okręgowym w Warszawie ruszył we wtorek proces oficera Wojska Polskiego ppłk. Zbigniewa J., oskarżonego o szpiegostwo na rzecz Rosji.
"Sprawa odbywa się z wyłączeniem jawności" - powiedział rzecznik prasowy WSO ppłk sędzia Tomasz Krajewski. Jest ona rozpatrywana w trzyosobowym zawodowym składzie sędziowskim.
Wojskowy, który pracował w departamencie wychowania i promocji obronności MON, został aresztowany w październiku 2014 r. Od tego czasu przebywa w areszcie.
Akt oskarżenia przeciw niemu Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała w lutym br. Zarzut dotyczy udziału w obcym wywiadzie oraz przekazywania informacji mogących wyrządzić szkodę Polsce - za co grozi od 3 do 15 lat więzienia. Oficjalnie nie podawano szczegółów sprawy.
Po aresztowaniu posłowie sejmowej komisji ds. służb specjalnych mówili, że sprawa dotyczy współpracy z rosyjskim wywiadem wojskowym GRU. Zatrzymanie zostało przeprowadzone przez ABW; w akcji w MON wzięli udział żołnierze Żandarmerii Wojskowej, a podstawą były materiały zebrane przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego.
Jednocześnie z oficerem, ABW zatrzymała cywila Stanisława Sz. - prawnika z podwójnym obywatelstwem, który też miał działać na rzecz Rosji. Wobec Sz. areszt i śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Regionalną w Warszawie zostało przedłużone do maja. Sz. ma zarzut pracy na rzecz obcego wywiadu - za co grozi od roku do 10 lat więzienia.
Sprawy wojskowego i cywila łączą się, ale związek nie polega na tym, że ze sobą współdziałali - mówił w 2014 r. ówczesny prokurator generalny Andrzej Seremet.
W rocznym raporcie ABW za 2014 r. napisano, że "na wysokim poziomie" utrzymywała się aktywność rosyjskich służb wywiadowczych dotycząca Polski. Z raportu wynika, że chodziło głównie o dyskredytację stanowiska Polski i innych członków NATO ws. kryzysu ukraińskiego. W raporcie napisano m.in., że w 2014 r. ABW zatrzymała pod zarzutem szpiegostwa obywatela Polski narodowości rosyjskiej; jest on podejrzany o współpracę z wywiadem wojskowym GRU. Z kolei dwóch rosyjskich dyplomatów zostało uznanych za persona non grata, bo mieli prowadzić działania niezgodne ze statusem dyplomatycznym.
Najgłośniejszą po 1989 r., a zakończoną w sądzie aferą szpiegowską ze służbami specjalnymi b. ZSRR była sprawa Marka Zielińskiego (majora MSW z lat 80.), który w latach 1981-93 współpracował z wywiadem wojskowym ZSRR, a potem Rosji. Zatrzymał go w 1993 r. w Warszawie Urząd Ochrony Państwa podczas wręczania materiałów szpiegowskich attache wojskowemu ambasady Rosji płk. Władimirowi Łomakinowi, którego potem wydalono z Polski. W 1994 r. Zielińskiego skazano na 9 lat więzienia.
Po 2000 r. skazano trzech b. oficerów Wojskowych Służb Informacyjnych, ujętych w 1999 r. przez UOP za szpiegostwo na rzecz ZSRR na przełomie lat 80. i 90. Zbigniew H. i Zbigniew P. dostali 3 lata, a Czesław W. - 4 lata. W 2005 r. skazano na 3 lata więzienia innego oficera WSI ppor. Wojciecha S., uznanego za winnego szpiegostwa na rzecz Rosji.
m
Dopóki państwo polskie będzie tolerować lub lekko karać za nielojalność nigdy nie niczego nie osiągniemy. Lojalność i uczciwość urzędników wobec własnego państwa i narodu to jeden z warunków koniecznych, żeby zbudować sprawne, silne państwo i stworzyć przyzwoite warunki do życia obywatelom.
dwa
co to za wyroki? 3 lata? za rozbój czy kradzież więcej można dostać
Wit
Skazać na 15 lat więzienia, degradację oraz pozbawienie wszelkich przywilejów emerytalnych, niech ani jeden miesiąc służby nie liczy mu się do emerytury. Ciekawe ile takich kretów działa w MON oraz podległych mu instytucjach