Reklama
  • Wiadomości

Północ Nigerii - następny region świata, w którym islamiści chcą założyć swoje państwo. "Krwawa egzekucja 7 zakładników w Internecie"

W Nigerii, w sobotę 9 marca br. islamiści z terrorystycznego ugrupowania Ansaru (Front Ochrony Muzułmanów w Czarnej Afryce) poinformowali o przeprowadzeniu egzekucji na siedmiu zakładnikach przetrzymywanych przez nich od lutego.

Terroryści islamscy z Nigerii opublikowali zdjęcia z egzekucji siedmiu zakładników- fot. AFP
Terroryści islamscy z Nigerii opublikowali zdjęcia z egzekucji siedmiu zakładników- fot. AFP
Ponieważ ta informacja ukazała się tylko na różnych islamskich stronach internetowych i nie potwierdziły jej oficjalne władze nigeryjskie wszyscy łudzili się, że przynajmniej część z zakładników żyje. Tym bardziej, że terroryści umieścili w sieci jedynie zdjęcia, które miały potwierdzać śmierć tylko jednego z przetrzymywanych. Niestety dzień później wiadomość przekazaną przez islamistów potwierdzili przedstawiciele greckiego i włoskiego ministerstwa spraw zagranicznych.

Oznacza to, że zabito trzech obywateli Libanu, jednego Filipin, Wielkiej Brytanii, Włoch i Grecji (dwie kobiety i pięciu mężczyzn), którzy zostali uprowadzeni z kwater libańskiej firmy budowlanej Setraco Nigeria Limited w miejscowości Jamari (stan Bauchi w północnej Nigerii). Według innych źródeł (policja nigeryjska) było to dwóch Syryjczyków, dwóch Libańczyków, Włoch, Grek i Brytyjczyk. Zakładnicy zostali zamordowani pomimo, iż nie prowadzono wcześniej przeciwko porywaczom żadnych działań siłowych. Terroryści poinformowali jednak, że dokonali egzekucji, po zauważeniu brytyjskich samolotów i opublikują nagranie z kaźni w Internecie.

Nasza analiza: Dżihad w Internecie

Grupa Ansaru to odłam islamskiej organizacji Boko Harm, najaktywniej działającej w tamtym regionie Afryki. Organizacja ta porwała w zeszłym miesiącu (19 lutego) w północnym Kamerunie siedmioro Francuzów (w tym czworo dzieci) i postawiła warunki niemożliwe do spełnienia (uwolnienie innych terrorystów z więzień). Coraz mniej nadziei jest również na uratowanie innego obywatela Francji – inżyniera Francis Collomp, którego grupa Ansaru uprowadziła na północy Nigerii w grudniu 2012 r. Jego porwanie stało się sławne po opublikowaniu nagrania video, w którym prosi on o pomoc prezydenta Francji François Hollande.

Przeczytaj także: Abu Zeid nie żyje

Jak widać północ Nigerii staje się następnym regionem świata, gdzie islamiści chcą założyć swoje państwo i siłą wprowadzić swoje prawa. Trzeba mieć jednak nadzieję, że jest jakaś granica, po której ktoś wreszcie zauważy, że trzeba zainterweniować tak jak to zrobili Francuzi w Mali. I mieć nadzieję, że nie stanie się to za późno, tak jak było w Afganistanie.

(MD)

Zobacz również

WIDEO: Ile czołgów zostało Rosji? | Putin bez nowego lotnictwa | Defence24Week #133
Reklama
Reklama