Reklama

Polityka obronna

ORP Kościuszko na ćwiczeniach DYMON 23

Wojsko będzie bronić gazociągu Baltic Pipe. Rząd pracuje nad przepisami

Rząd przyjął w czwartek projekt nowelizacji, umożliwiający polskiemu wojsku reagowanie na ataki terrorystyczne wobec gazociągu bałtyckiego Baltic Pipe i innej infrastruktury energetycznej na morzu.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Jak podała w czwartek kancelaria premiera, podczas czwartkowych obrad Rada Ministrów przyjęła przygotowany przez resort obrony projekt nowelizacji ustawy o ochronie żeglugi i portów morskich.

Autorzy projektu uzasadnili, że przepisy te mają zapewnić polskiemu wojsku możliwość skutecznego oddziaływania na zagrożenia terrorystyczne z morza i powietrza, których nie można zneutralizować środkami pozostającymi w dyspozycji ministra spraw wewnętrznych. Proponowane przepisy przewidują umożliwienie użycia sił zbrojnych przeciwko zagrożeniom terrorystycznym wobec infrastruktury energetycznej na morzu w tym: gazociągowi Baltic Pipe i innym, obiektom i instalacjom zapewniającym dostęp do portów, morskim farmom wiatrowym, podmorskim sieciom elektroenergetycznym i światłowodowym.

Reklama

Czytaj też

Zgodnie z proponowanymi zmianami, znowelizowany ma zostać przepis uprawniający ministra obrony narodowej do wydania decyzji o zatopieniu wrogiego statku lub obiektu pływającego będącego zagrożeniem terrorystycznym. Projektowana ustawa uszczegóławia te przepisy. Szef MON w swojej decyzji ma określać oddziały, które będą miały neutralizować zagrożenie terrorystyczne oraz środki, które mają zostać do tego użyte. Podkreślono przy tym, że rozwiązanie to jest przewidziane wyłącznie na wyjątkowe sytuacje, gdy nie będzie już żadnych innych możliwości reagowania.

Zgodnie z projektowaną nowelizacją, stosowanie niezbędnych środków przymusu bezpośredniego będzie następować w taki sposób, aby zminimalizować zagrożenie dla osób postronnych, wyrządzić możliwie najmniejszą szkodę osobom, przeciwko którym środki zostały użyte oraz ograniczyć zniszczenie wrogiego statku lub obiektu pływającego, innych statków oraz infrastruktury portowej. W nowych przepisach wskazano też, że obszar prowadzenia działań antyterrorystycznych na morzu ma zostać rozszerzony na całość polskich obszarów morskich.

"Oddziały i pododdziały SZ RP będą podporządkowane Dowódcy Operacyjnemu RSZ. Dowódca Operacyjny RSZ będzie wydawał rozkaz o użyciu środków przymusu bezpośredniego, broni i innego uzbrojenia w określonej sytuacji, w sposób adekwatny do zagrożenia oraz w granicach zasad określonych w wiążących RP ratyfikowanych umowach międzynarodowych" - głosi projekt.

Czytaj też

Proponowana nowela reguluje też postępowanie w przypadku ataku terrorystycznego z użyciem obcego cywilnego statku powietrznego. Zgodnie z przyjętymi przez rząd przepisami, będzie można go zniszczyć. "Będzie to jednak możliwe tylko w sytuacji ostatecznej, gdy atakowi nie można zapobiec za pomocą innych środków, a na pokładzie samolotu nie ma żadnych osób lub na pokładzie znajdują się wyłącznie osoby, które zamierzają użyć statku do ataku o charakterze terrorystycznym" - wskazuje KPRM.

Czytaj też

Projektowane przepisy mają wejść w życie po 30 dniach od ogłoszenia.

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (9)

  1. Stary

    Zamiast przepisów warto by mieć marynarkę wojenną.

    1. Viper303311

      Niestety coś trzeba wybrać - zawsze lepiej i szybciej ustawa

    2. [email protected]

      @Stary Warto by było mieć i kto wie noo ale Przyjdzie PO i nie będzie bo od dawna twierdza ludzie z tej opcji ze nie potrzebujemy takowej :)

    3. Davien3

      @[email protected] tyle ze to nie PO uwaliło praktycznie wszystkie programy modernizacji MW ale PiS wiec skończ juz,ok.

  2. Flaczki

    Ale jak I czym jak niemamy Nowoczesnej MW?

    1. [email protected]

      @Flaczki Nie mamy i są ludzie którzy chcą rządzić a twierdza ze nie potrzebujemy takiej :)

  3. szczebelek

    Mnie raczej przeraża fakt, że polskie elity polityczne pomyślały o takiej nowelizacji w 2o23 roku, a nie w 1991 czyli przez 30 lat MSW odpowiadał za bezpieczeństwo na Bałtyku nie mając do tego specjalnych środków.

    1. [email protected]

      @szczebelek Zapewne dlatego ze wtedy nie byliśmy tak uzależnieni od drogi morskiej w dostawach surowców energetycznych....... No i bywały czasy ze rosja była naszym "przyjacielem" :P

  4. kowalsky

    Myślę że przeciwnik będzie wstrząśnięty surowością naszych przepisów i odpuści. Przynajmniej do wyborów ( u nas, oczywiście)...

  5. Wilis

    Też pytam czym Marynarka Wojenna będzie bronić gazociągu BP? Może motorówką którą wożono TW Bolka do Stoczni im. Lenina

  6. MiP

    A czym wojsko będzie bronić tego gazociągu ??? holownikami czy trałowcami

    1. Chyżwar

      Na "cywilny" kuter, albo inny jacht wiozący potencjalnych terrorystów 23mm wystarczy aż nadto. Nowe trałowce dostają 35mm, a patrolowy Ślązak ma jeszcze lepszy argument. Poza tym jest jeszcze coś takiego jak lotnictwo i NSMy.

    2. SAS

      Przecież ten gazociąg nie leży na Oceanie, więc choćby lotnictwem.

    3. MiP

      A jak podpłynie obcy okręt wojenny z silną OPL ? i jak wiesz nasza MJR "widzi" tylko na 50 km a lot ruskiej rakiety przez pół Polski mówi nam że nasza OPL nie widzi zupełnie nic 🤣

  7. Rio

    na chwile obecną rakiety obrony wybrzeża do 100 km a dalej to żniwiarze. Na cywilne łodzie dywersyjne wystarczy

    1. Cambrige

      "Żniwiarze" czy tureckie wynalaki mogą wskazywać cele dla NSRów (czy inaczej w tej nowej nazwie jednostki "jestem laikiem") cele... Moim skromnym zdaniem Bałtyk jest zabezpieczony przez Skandynawów.

  8. rwd

    Przepisy mogą być świetne tylko co z tą Marynarką?

  9. DIM1

    Re: zestrzelenie samolotu pasażerskiego z ludźmi. Grecy nie certolą się. Procedurę wyjaśniano przy katastrofie pasażera niemieckiego, a tylko rejestrowanego na Cyprze, towarzystwa "Helios". Podejrzany samolot dostaje dwa myśliwce, których piloci obserwują go i próbują pomóc. Samolot kierowany będzie w stronę Aten. Niemniej na kilkadziesiąt kilometrów przed lotniskiem, przejmie go para innych myśliwców, z zadaniem zestrzelenia niezwłocznie, gdyby wykonywał, w stronę Aten, coś innego, niż oczywiste lądowanie na lotnisku. Zmiana pary potrzebna jest, gdyż piloci z pierwszej pary mogą odczuwać więź emocjonalną z pasażerami/załogą samolotu, któremu bezskutecznie próbowali pomóc. A propos Heliosa, ustalono ponad wątpliwość, że jego niemiecki kapitan (z niemieckim dyplomem) niedostatecznie znał angielski, by rozumieć, co usiłował mu wyjaśnić drugi pilot (Grek). Czyli, że niemieckie organy, bez wątpliwości, potrafią wydać lewy dyplom pilota i rzekomo normalnie ukończonych szkół wyższych.

Reklama