Polityka obronna
Wiatraki na morzu - przeszkodą czy ułatwieniem ochrony na Bałtyku?
Morska Energetyka Wiatrowa (MEW) w niedalekiej przyszłości ma stać się jednym z trzech – obok energetyki jądrowej i lądowego OZE - filarów polskiego miksu energetycznego walnie przyczyniając się do zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego Polski. Same instalacje jednak również wymagają ochrony, ale i same wpływają na dotychczas istniejące systemy służące ochronie i obronie granic państwowych. Jak połączyć dwa elementy?
- Morska Energetyka Wiatrowa (MEW) stanowić będzie jeden z trzech filarów polskiego miksu energetycznego przyszłości.
- Bałtyk jest świetnie nadającym się akwenem do produkcji energii z wiatru.
- Do 2030 roku w polskiej Wyłącznej Strefie Ekonomicznej powstać ma ponad 6 GW mocy w wietrze.
- MEW stawia jednak spore wyzwania przed systemem bezpieczeństwa państwa.
Morska Energetyka Wiatrowa to całkiem nowa w przypadku polskiego sektora energetycznego branża, których turbiny zainstalowane zostaną od 30 do nawet 50 km od polskiego wybrzeża. Zgodnie z założeniami i bardzo ostrożnymi szacunkami do 2040 roku w polskiej Wyłącznej Strefie Ekonomicznej powstaną projekty o łącznej mocy co najmniej 12 GW. Udział MEW w polskim miksie energetycznym może stanowić od 20 do 25 procent i sumarycznie, będzie najbardziej reprezentowanym spośród innych sposobów wytwarzania energii – przed energetyką jądrową i lądową energetyką wiatrową.
Jeśli jesteś przedstawicielem wybranych instytucji zajmujących się bezpieczeństwem Państwa przysługuje Ci 100% zniżki!
Aby uzyskać zniżkę załóż darmowe konto w serwisie Defence24.pl używając służbowego adresu e-mail. Po jego potwierdzeniu, jeśli przysługuje Tobie zniżka, uzyskasz dostęp do wszystkich treści na platformie bezpłatnie.
Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104