Reklama

Polityka obronna

Ukraina kupuje granatniki z Niemiec

Granatnik RGW-90 w położeniu bojowym. Fot. DND.
Granatnik RGW-90 w położeniu bojowym. Fot. DND.

Według informacji opublikowanych przez portal niemieckiej gazety Welt am Sonntag, Ukraina zakupiła u producenta, firmy Dynamit Nobel Defence, 2900 sztuk systemu broni RGW 90 Matador. Jest to kolejny zakup granatników przeciwpancernych tego typu przez Ukrainę.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

W pierwszym zamówieniu Ukraina zakupiła 5100 egzemplarzy tego jednorazowego granatnika przeciwpancernego, zakup kolejnej partii oznacza sprawdzenie się konstrukcji i docenieniem jej przez Ukrainę. O ile część z pierwszej partii 5,1 tys. granatników pochodziło z zapasów producenta, to kolejne już z nowej produkcji.

Granatnik RGW-90 firmy DND - fot. comcam.pl
Granatnik RGW-90 firmy DND - fot. comcam.pl

RGW-90 powstał w wyniku analizy doświadczeń DND i sił zbrojnych kilku krajów związanych z eksploatacją granatników rodziny Panzerfaust, ale też lekkiej broni typu Armbrust. Broń stworzono w wyniku kooperacji DND, a także izraelskiego koncernu Rafael i singapurskich sił zbrojnych. Te ostatnie, w ramach programu MATADOR ang. (Man-portable Anti-Tank, Anti-DooR) zgłosiły zapotrzebowanie na system uzbrojenia, który byłby zdolny zarówno do zwalczania celów opancerzonych, w tym czołgów, jak i umocnień.

Reklama

Czytaj też

RGW-90 w najpopularniejszej wersji HH jest w stanie za pomocą głowicy kumulacyjnej przebić pancerz o grubości ponad 500 mm RHA. Ma jednak również zdolność zwalczania umocnień - po wsunięciu sondy z głowicą działa w trybie HESH (ang. High-Explosive Squash Head) której działanie odłamkowo-burzące polega na detonacji w kontakcie z przeszkodą, powodując jej skruszenie i generowanie fali uderzeniowej oraz wtórnych odłamków. Zasięg strzału wynosi od 20 do 500 metrów, może zostać zwiększony jeśli zostanie dołączone urządzenie celownicze Dynahawk. Broń cechuje się prędkością początkową około 240 m/s i możliwością strzelania z pomieszczeń zamkniętych.

Czołg T-72 trafiony z granatnika RGW-90 z głowicą pracującą w trybie HEAT.
Czołg T-72 trafiony z granatnika RGW-90 z głowicą pracującą w trybie HEAT.
Autor. DND

RGW-90 HH był wielokrotnie promowany w Polsce, jako propozycja nowego granatnika przeciwpancernego jednorazowego użytku dla Wojska Polskiego. Dostępnych jest również kilka innych wersji, różniących się przede wszystkim ładunkiem bojowym. Finalizowane jest opracowanie wersji z tandemową głowicą kumulacyjną RGW-90 HH-T, a już ta obecna ma pewne możliwości penetrowania prostych osłon reaktywnych.

Czytaj też

Na uzbrojeniu ukraińskiej armii jest też pewna liczba granatników Panzerfaust 3, dostarczonych z zapasów Bundeswehry i armii holenderskiej. Są one cięższe niż RGW-90, ale dzięki większemu kalibrowi głowicy mają wyższą przebijalność pancerza. Panzerfaust 3 ma też dwie produkowane seryjnie wersje z głowicą tandemową (Panzerfaust-3T i Panzerfaust-3IT600). Następcą Panzerfausta 3 w Bundeswehrze ma być ciężki granatnik jednorazowego użytku RGW 110, z głowicą o kalibrze 110 mm (RGW 90 ma kaliber 90 mm).

Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. ruski trol

    Taktyka daj, daj, daj już nie działa. Tak się robi biznes. Klient płaci za towar

  2. DDR

    Niemcy sprzedają Polacy rozdają za darmo

    1. Valdore

      iemcy sprzedają nowoczesny granatnik, a wcześneij dali ich całkiem sporo, my wysłalismy Ukrainie stare Komary

    2. Extern.

      Bynajmniej nie za darmo. Ukraińcy bardzo dobrze się nam za ten sprzęt odpłacają przedłużając nam okres pokoju. Gdybyśmy to my musieli toczyć taką wojnę, kosztowało by nas to dużo drożej niż trochę sprzętu. Tak apropo to gdyby Ukraina upadła w trzy dni jak myśleli że będzie Rosjanie, to kto wie, czy właśnie nie trwały by prowokacje na przesmyku Suwalskim z wymianą ognia włącznie. Bo pamiętajmy czego Rosjanie zażądali od NATO tuż przed tą wojną.

    3. Chyżwar

      @Valdore I nowe Pioruny. I nowe Kraby. I czołgi bez niemieckiej łaski. I do cholery innych rzeczy. Dlatego skończ już.

  3. Yeti

    Może Ukraina tak kupuje granatniki jak i nasze Kraby. Owszem zamówiła tylko płaci za to UE.