Reklama

Tarcza Wschód nabiera kształtów

Trwają prace inżynieryjne przy budowie Tarczy Wschód
Trwają prace inżynieryjne przy budowie Tarczy Wschód
Autor. Jakub Borowski, Defence24.pl

Zapora z betonowych „jeży”, otoczona rowem przeciwczołgowym i pasem ziemi, który może stać się polem minowym, miejsca schronienia i stanowiska strzeleckie, to wszystko między lasem i bagnem – tak wygląda fragment granicy z obwodem królewieckim w Rutce w powiecie kętrzyńskim (woj. warmińsko-mazurskie). To jedno z 30 miejsc, gdzie trwają prace inżynieryjne programu  Tarcza Wschód.

Jak zaznaczył zastępca szefa SGWP gen. broni Stanisław Czosnek, rozbudowa inżynieryjna to jeden z wielu aspektów Tarczy Wschód, obejmującej również systemy rozpoznania, ostrzegania, obrony przeciwchemicznej, logistyczne, ochrony wojsk, mobilności i kontrmobilności, zunifikowanej łączności, a także dostosowanie infrastruktury medycznej do potrzeb wojska. Projekt, którego realizację zaplanowano na lata 2024-28, przewiduje różnego typu działania nie tylko przy samej granicy.

Reklama

Generał zapewnił, że prace przy budowie Tarczy Wschód są prowadzone z poszanowaniem środowiska naturalnego i własności prywatnej, a realizując ten rządowy program wojsko współdziała ze wszystkimi organizacjami rządowymi i samorządowymi – jak ministerstwa rolnictwa, infrastruktury, cyfryzacji. Zaznaczył, że na każdy etap programu zawiera element współpracy cywilno-wojskowej, a prace przy Tarczy Wschód to efekt prac koncepcyjnych i doświadczeń z wojny w Ukrainie. „Nie oznacza to, że kopiujemy rozwiązania z Ukrainy” – zaznaczył Czosnek, dodając, że realizację kolejnych prac w terenie poprzedza analiza.

    Podkreślił, że przez blisko rok od rozpoczęcia prac, nie potwierdziły się obawy dotyczące pozbawienia własności prywatnej czy usuwania ludności z rejonu. „Korzystamy głownie z gruntów będących własnością skarbu państwa, z instalacji wojskowych i z własności samorządów lokalnych. Nie było i nie będzie przypadku naruszenia w jakimkolwiek aspekcie własności prywatnej” – zaznaczył.

    Elementy betonowych umocnień - „zęby smoka” czy „jeże” zwane tu również „gwiazdoblokami” nie są spinane linami, by rozciągnięte nie zagrażały dzikim zwierzętom. Liny są natomiast składowane, tak by można ich było użyć w razie potrzeby.

    Reklama

    Odnosząc się do wątpliwości w sprawie finansowania projektu, zastępca szefa SGWP przypomniał, że 10 mld zł z budżetu państwa, zapowiedzianych w ubiegłym roku, to wydatki związane z początkową fazą realizacji projektu, na który będzie można wykorzystywać także środki UE (uwzględniła ona Tarczę Wschód w białej księdze europejskiej obronności), Funduszu Bezpieczeństwa i Obronności w ramach KPO (we współpracy z samorządami wojsko będzie pracować nad projektami podwójnego zastosowania). Kolejne potencjalne źródło finansowania to Security Action for Europe (SAFE) – program pożyczek, które można przeznaczać także na rozwój zdolności własnych sił zbrojnych i przemysłu zbrojeniowego.

    Zastępca szefa SGWP gen. broni Stanisław Czosnek, szef Zarządu Inżynierii Wojskowej DGRSZ gen. dyw. Marek Wawrzyniak
    Zastępca szefa SGWP gen. broni Stanisław Czosnek, szef Zarządu Inżynierii Wojskowej DGRSZ gen. dyw. Marek Wawrzyniak
    Autor. Jakub Borowski, Defence24.pl

    Miejsce działań 16. Pułku Saperów przy granicy odwiedził też szef Zarządu Inżynierii Wojskowej Dowództwa Generalnego RSZ gen. dyw. Marek Wawrzyniak. „Mamy pełną świadomość, że każda zapora jest tylko przeszkodą, jeśli nie jest niechroniona. Dlatego w ramach prac inżynieryjnych są budowane stanowiska ogniowe, miejsca ukryć dla żołnierzy. W opracowaniu planów korzystamy z doświadczeń z Ukrainy i z innych operacji” – powiedział.

    Tarcza ma służyć spowolnieniu działań potencjalnego najeźdźcy i niedopuszczeniu do okupacji terenu. Przewidziano także przygotowanie do budowy zapasowych mostów służących wojsku i cywilom w razie wojny lub innych klęsk. W przypadku rzek o szerokości do 250 metrów jeden most zapasowy będzie przypadać na cztery istniejące; przy przeszkodach wodnych o szerokości do 100 m – jeden na 10 mostów. To wnioski z operacji przeciwpowodziowej Feniks, gdy wezbrana woda zniszczyła lub uszkodziła 15 mostów, a doświadczenie pokazało, że przygotowania do postawienia tymczasowego mostu od strony formalnej może trwać miesiące, podczas gdy saperom na budowę wystarczą dwa dni.

      Jak mówił generał, prace w Rutce są przykładem właściwego umiejscowienia prac inżynieryjnych w terenie – umocnienia z jednej strony sąsiadują z lasem, z drugiej z bagnami, których siłę w utrudnianiu mobilności pokazał tragiczny wypadek amerykańskich wojsk na Litwie.

      Poinformował, że wojsko – które nie jest jedynym wykonawcą Narodowego Programu Odstraszania i Obrony Tarcza Wschód – pozyskało nieruchomości w 30 miejscowościach, gdzie wykonuje prace inżynieryjne, a jednym z nich jest Rutka. Przeprowadzono też rekonesans ponad 70 miejscowości i nieruchomości, a kolejny etap to rozpoznanie blisko 100 potencjalnych miejsc składowania materiałów do rozbudowy systemu, którego głębokość określono na 50 km.

      Tarcza Wschód, prace inżynieryjne
      Tarcza Wschód, prace inżynieryjne
      Autor. Jakub Borowski, Defence24.pl

      Tarcza Wschód ma zwiększyć odporność kraju na ataki i wojnę hybrydową, odstraszać potencjalnych przeciwników, ograniczać ich mobilność przy zapewnieniu mobilności własnym wojskom, ma służyć ochronie żołnierzy i cywilów w razie ataku. Jednym z założeń jest – oprócz budowy fortyfikacji – wykorzystanie naturalnych atutów terenu, w tym takich walorów jak mokradła czy lasy.

      Reklama
      WIDEO: Szef Sztabu Generalnego dla Defence24: Musimy móc uderzać na odległość nawet 3000 km
      Reklama

      Komentarze (1)

      1. Buczacza

        Kolejny raz urzekła mnie histria. Tym razem o wybitnej ninie tersznikowej. W końcu trfa równouprawninie bo to kobieta tez kosmonautka nie w USa. Po czymś takim świat jest inny.... nawet 8 letnie dzieci w Kato (doceniają)...

      Reklama