Polityka obronna
Szef MON: zakup czołgów K2 jednym z priorytetów na ten rok
Zakup i polonizacja koreańskich czołgów K2 to jeden z priorytetów na bieżący rok, będą też jednym z tematów dorocznej odprawy kierowniczej kadry MON i sił zbrojnych – powiedział wicepremier, minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz.
„Podsumujemy działania w minionym roku, postawimy zadania na ten rok. Sprawa zakupów również będzie tam dyskutowana” – powiedział szef MON we wtorek na konferencji prasowej, nawiązując do odprawy. „Jesteśmy zainteresowani współpracą z Koreą Południową, dalszą realizacją umów, dostawami do Polski, podpisywaniem nowych umów, tylko one muszą być korzystne dla polskiego podatnika” - dodał.
Przyznał, że „rozmowa biznesów nie jest tak łatwa jak rozmowy międzyrządowe”, a największą trudność sprawia obecnie „porozumienie się przemysłów”. „Nie ma problemu z porozumieniem się rządów. Nawet pomimo zawirowań, które w Korei Południowej są dość poważne” – powiedział, dziękując za „jasne stanowisko” ministrowi agencji zakupów obronnych DAPA i ministrowi obrony Republiki Korei i za oświadczenia, że „Polska jest strategicznym partnerem”, a dostawy odbędą się w uzgodnionych terminach. „Nam zależy na polonizacji produktu. Myślę, że spolonizowaną wersją będą zainteresowane również inne państwa europejskie. Tym bardziej ona musi być przygotowana pomiędzy PGZ a odpowiednimi formami po stronie koreańskiej” – powiedział. Dodał, że „nie jest to łatwe”, ale informacje, jakie przekazuje mu wiceminister Paweł Bejda, wskazują, że „jesteśmy na dobrej drodze”. Zgodnie z umową ramową z 2022 r. Polska miała kupić 1000 tych czołgów. Podpisana w tym samy roku umowa wykonawcza dotyczyła dostawy 180 wozów do roku 2025; dotychczas polskie wojsko otrzymało 84 czołgi tego typu.
Dowództwo WOT w podwarszawskim Zegrzu, gdzie z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy odbędzie się tegoroczna odprawa kierownictwa MON i najwyższych dowódców, to według Kosiniaka-Kamysza „dobre miejsce do dyskusji, bo warto podziękować wszystkim żołnierzom za operację Feniks”.
Powiedział też, że na zaplanowanym na przyszły tydzień spotkaniu ministrów obrony państw NATO liczy na rozmowę z sekretarzem obrony w administracji Donalda Trumpa Pete’em Hegsethem, po której „będzie miał dobre informacje”. Wyraził przekonanie, że ważnym wątkiem będą wydatki obronne. Przypomniał, że wartość polskich zamówień zbrojeniowych w USA to 55-60 mld dolarów. Powtórzył opinię o potrzebie zwiększania wydatków obronnych, a uzgodnione przez sojuszników 2 proc. PKB na ten cel to „wpisowe, które każdy musi zapłacić, żeby rozmawiać o wzroście wydatków”.
WIDEO: Abramsologia stosowana, czyli wszystko o M1 | Czołgiem!