Reklama

Polityka obronna

Szef MON: służba polskich żołnierzy w Afganistanie służyła bezpieczeństwu Polski

misja Afagnistan
Autor. MON/Twitter

Służba por. Łukasza Kurowskiego, który zginął w Afganistanie, służyła bezpieczeństwu Polski, dlatego że jesteśmy solidarni wobec naszych sojuszników, gdyż sami oczekujemy solidarności, gdyby takie wsparcie było konieczne - mówił wicepremier i szef MON Mariusz Błaszczak w czwartek w Lednogórze.

Reklama

W Lednogórze (woj. wielkopolskie) odsłonięta została tablica upamiętniająca podporucznika, pośmiertnie awansowanego na porucznika, Łukasza Kurowskiego - pierwszego polskiego żołnierza, który zginął w trakcie misji w Afganistanie w sierpniu 2007 roku. "14 sierpnia 2007 roku pan porucznik zginął w Afganistanie, gdy patrolował powierzone mu terytorium. Był niewątpliwie bohaterem - był żołnierzem, który spełniał swój obowiązek" - powiedział Błaszczak podczas uroczystości.

Reklama

Por. Kurowski - mówił szef MON - "był człowiekiem wyrosłym na tej ziemi", ukończył szkołę podstawową w Lednogórze, szkołę średnią w Gnieźnie, był absolwentem Politechniki Poznańskiej a następnie oficerem Wojska Polskiego. "Był człowiekiem wiernym złożonej przysiędze. To bardzo ważne, żeby pamięć o takiej postawie trwała, że społeczność lokalna o swoim bohaterze pamięta" - podkreślił.

Czytaj też

Błaszczak zauważył, że por. Kurowski został pochowany na tym samym cmentarzu, co dowódca Powstania Wielkopolskiego gen. Józef Dowbor-Muśnicki, którego dwie córki Agnieszka i Janina zostały zamordowane odpowiednio przez Niemców w Palmirach i Sowietów w Katyniu. "To jest właśnie taka historia pokazująca istotę służby żołnierzy Wojska Polskiego. Ta służba jest bardzo ważna dlatego, żeby po raz kolejny nie doszło do takich tragedii, jakie miały miejsce w konsekwencji II wojny światowej" - powiedział.

Reklama

"Naszym zadaniem jest więc to, żeby Wojsko Polskie było silne i liczne, wyposażone w nowoczesną broń i silne w sojuszach. Dziś na Westerplatte obok żołnierzy Wojska Polskiego byli żołnierze NATO: żołnierze amerykańscy, brytyjscy, duńscy i chorwaccy" - dodał szef MON.

Jak podkreślił, także służba por. Kurowskiego w Afganistanie służyła bezpieczeństwu Polski. "Dlatego że nasza siła w sojuszach polega na tym, że jesteśmy solidarni wobec sojuszników, bo oczekujemy od nich solidarność wtedy, kiedy takie wsparcie byłoby konieczne" - zaznaczył szef MON.

Autor. MON/Twitter

Mówił także, jak ważną kwestią jest szacunek do munduru polskiego żołnierza. "Niestety w ostatnim czasie mogliśmy spotkać wypowiedzi godzące właśnie w honor żołnierzy Wojska Polskiego" - dodał. „Te wypowiedzi były przedstawiane przez celebrytów, również politycznych celebrytów – to jest pewien margines, niemniej należy odnotować właśnie też i takie postawy; chodzi mi o atakowanie żołnierzy Wojska Polskiego, którzy odparli atak hybrydowy dokonywany w ubiegłym roku na Polskę z terytorium Białorusi. To niewątpliwie, wszystko na to wskazuje, że było skoordynowane w Moskwie, chodziło o destabilizację Polski, chodziło to, aby właśnie doprowadzić do destabilizacji w naszym kraju, a żołnierze Wojska Polskiego utrzymali granicę, wspierając strażników granicznych – i niestety pewni ludzie, nie wiem czym powodowani, uderzali w żołnierzy Wojska Polskiego haniebnymi wypowiedziami" – powiedział.

Stwierdził, że odsłonięta w trakcie czwartkowej uroczystości tablica świadczy o zupełnie innej postawie, "o postawie pamięci i szacunku dla munduru polskiego żołnierza". Wicepremier zwrócił się także do uczniów szkoły w Lednogórze rozpoczynających nowy rok szkolny. Życzył im nie tylko postępów w nauce, ale i tego, żeby wyrośli na dzielnych ludzi i by szanowali mundur polskiego żołnierza. W uroczystości wzięli udział m.in. parlamentarzyści, samorządowcy, a także rodzina por. Łukasza Kurowskiego.

Czytaj też

Tablicę odsłonięto na ścianie Szkoły Podstawowej Tysiąclecia im. Mieszka I w Lednogórze. Jarosław Łabus, były nauczyciel i wychowawca por. Kurowskiego przypomniał podczas uroczystości życiorys swego ucznia i podkreślił, że „to właśnie tutaj zaczynał naukę". „Był wzorem ucznia, bardzo koleżeńskim, szanowanym i lubianym. Zawsze wyróżniał się spokojem i opanowaniem. Brał udział w wielu zawodach sportowych. Był pełen ambicji i marzeń" – zaznaczył.

14 sierpnia 2007 roku patrol polsko-afgański dowodzony przez ppor. Łukasza Kurowskiego został ostrzelany przez talibów. Ppor. Kurowski został ciężko ranny i mimo natychmiastowej pomocy, zmarł w szpitalu polowym w bazie Wilderness. Decyzją prezydenta Lecha Kaczyńskiego oficer 10 Brygady Kawalerii Pancernej za wybitne zasługi w działaniach prowadzonych podczas operacji wojskowych a także za odwagę i męstwo został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Krzyża Wojskowego i awansowany do stopnia porucznika.

Łukasz Kurowski był absolwentem politechniki w Poznaniu. Swoją karierę związał ze służbą w Wojsku Polskim rozpoczynając naukę w Studium Oficerskim Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu. Zawodową służbę wojskową rozpoczął w 2004 roku jako podporucznik, został dowódcą plutonu czołgów w 10. Brygadzie Kawalerii Pancernej w Świętoszowie.

Czytaj też

Polscy żołnierze byli obecni w Afganistanie prawie 20 lat do 2021 roku. To była jedna z najdłuższych i najtrudniejszych operacji zagranicznych Wojska Polskiego. Wzięło w niej udział ponad 33 tys. żołnierzy i pracowników resortu obrony narodowej. Podczas misji zginęło 43 żołnierzy Wojska Polskiego, a ponad 200 zostało rannych.

Polska obecność wojskowa w Afganistanie była następstwem utworzenia międzynarodowej koalicji po ataku terrorystycznym na World Trade Center 11 września 2001 roku. Od 2002 roku Wojsko Polskie, jako Polski Kontyngent Wojskowy, uczestniczyło w 3 operacjach na terytorium Afganistanu – Enduring Freedom (2002-2007), International Security Assistance Force-ISAF (2003-2014), Resolute Support (2015-2021).

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (4)

  1. Chyżwar

    Niech sobie jeden z drugim policzy wszystkie państwa zaangażowane w wojnę w Afganistanie. Tak na marginesie. Francuzi, Niemcy, Kanadyjczycy i Anglicy wysłali tam więcej ludzi niż my. I tak. Wówczas to była nasza racja stanu, żeby wysłać tam swoje wojsko. Z takiego samego powodu wysyłało tam swoich żołnierzy wiele państw, które są sojusznikami USA.

  2. DDR

    Na straży macierzy w Afganistanie :))

  3. ruski trol

    Tak to była nasza racja stanu. Bez udziału w kolonialnej wojnie nie byłoby wolnej i suwerennej Polski. Kto myśli inaczej ten ruski trol

  4. Kraz7

    Większej bzdury już dawno nie słyszałem. Aż nie chce się dalej wypowiedzi tego Pana komentować.

Reklama