Reklama

Polityka obronna

Rosyjskie myśliwce nad okrętami Sojuszu na Morzu Bałtyckim

NATO
Okręt flagowy Standing NATO Maritime Group 1 (SNMG1) HNLMS Tromp
Autor. NATO MARCOM

W czwartek 17 listopada dwa rosyjskie myśliwce wykonały nieprofesjonalny, niebezpieczny przelot nad okrętami Stałej Grupy Morskiej NATO 1 (Standing NATO Maritime Group One, SNMG1), realizującymi rutynowe działania na wodach Morza Bałtyckiego; piloci samolotów nie zareagowali na komunikaty naszych sił - poinformowało Sojusznicze Dowództwo Morskie NATO (NATO Maritime Command).

Reklama

Jak powiadomiono, rosyjskie maszyny przeleciały na wysokości około 90 metrów nad okrętami i w odległości ponad 70 metrów od wojsk Sojuszu.

Reklama
Reklama

NATO uznało te działania za niebezpieczne i nieprofesjonalne, ponieważ dokonano ich w strefie zagrożenia, w której prowadzone są ćwiczenia sił obrony powietrznej. Dodatkowe ryzyko było związane z niewielką wysokością przelotu i bliskim położeniem rosyjskich samolotów. Prowokacja zwiększyła możliwość wystąpienia błędnych obliczeń, pomyłek i ewentualnych wypadków - czytamy na stronie internetowej dowództwa.

Czytaj też

Siły NATO działały odpowiedzialnie, wypełniając swoją misję w całkowitej zgodności z międzynarodowymi przepisami lotniczymi i morskimi. Sojusz nie dąży do konfrontacji i nie stanowi dla nikogo zagrożenia - dodano w komunikacie.

Incydent miła miejsce podczas rutynowych operacji NATO na tym akwenie. SNMG1 ćwiczyła na Morzu Bałtyckim interoperacyjność z siłami morskimi Finlandii oraz Szwecji, które aspirują do członkostwa w Sojuszu.

Reklama

Komentarze (7)

  1. easyrider

    Trzeba było zestrzelić. Turcy ich wyleczyli z wlatywania w swoją przestrzeń jak im Su-24 zestrzelili. Kacap innego języka nie rozumie.

    1. papa lebel

      Spokojnie, zrobimy - niechcący. I przeprosimy.

    2. lokalnie

      Pilot aresztwany, Turcja przeprsila i zaplacila odszkodowanie. Nie o tonam chodzi.

  2. Mireq

    Robią takie numery bo myślą że nikt do nich nie będzie strzelał, ale to się może zmienić.

    1. VIS

      Nie, nic się nie zmieni oficerowie NATO umieją przestrzegać rozkazów jeśli sami nie zostaną zaatakowani to nie odpowiedzą ogniem.

  3. Zygazyg

    Pamietam w końcówkę lat osiemdziesiątych , szwedzkie okręty na ćwiczeniach na wschód od Gotlandii i dwa sowieckie , jeśli dobrze pamietam MIGi 23 , zrobiły podobny numer przelatując na niskiej wysokości nad szwedzkim ugrupowaniem. Tylko dla ich nieszczęścia w pobliżu znajdowała się para Viggenów które siadły im na ogon . Z raportu szwedów Rosjanie zamiast przerwać i zawrócić próbowali wymanewrować Viggeny. Jeden z Sowietów spróbował jakiegoś manewru by się usunąć w bok, lub w dół i oczywiście rypnął prosto w wodę . Pilot nie miał żadnej szansy. Zapraszamy towarzyszy pilotów do powtórki.

    1. Prezes Polski

      Stracili tu16 w podobny sposób. Nie sądzę, żeby robiło to na nich wrażenie. Taki to naród.

    2. Hmmm.

      Sytuacja nad Bałtykiem miała miejsce 7 lipca 1985 r. działa się, szwedzkim samolotem był rozpoznawczy morski SAAB SH 37 Viggen ( numer taktyczny 03, sygnał wywoławczy „Martin Red 03”) z 13. skrzydła powietrznego, a spadł Su-15TM z 54. Pułku Lotnictwa Myśliwskiego Gwardii; zginął kpt. S. Żiguljow.

  4. Powiślak

    Kiedyś jakiś Rosjanin zapłaci za pokazanie swojej głupoty własnym życiem. Nawet amerykańskie systemy mogą zawieść a gdy jakiś CIWS przypadkowo będzie mieć spięcie - jak czasem mają rosyjskie systemy - i będzie buuuuum.....to będzie płacz i duuużo rosyjskiej piany! W ten sposób Rosja pokaże czego jej piloci NIE powinni robić, bo technika jest zawodna. Jak np. rosyjskie rakiety które ostrzelały swego czasu dziennikarzy zaproszonych przez samego Putina! Ha ha ha

  5. PatriotW

    Stanowisko porażka.

  6. szczebelek

    Będą latać jak muchy aż w końcu coś wywiną...

  7. zLoad

    Miejsce strusiów jest w ZOO, co one robią na Bałtyku?

Reklama