Reklama

„Rosja sprawdza czy umiemy mobilizować”. Geopolityczna lekcja dla Karola Nawrockiego

szkolenie, cswot, strzelec wyborowy, wot, instruktor
Szkolenie instruktorów strzelec wyborowy WOT
Autor. CSWOT

W Belwederze odbyło się premierowe spotkanie specjalnego wydania kwartalnika „Bezpieczeństwo Narodowe”, gdzie zgromadzono analizy i prognozy ekspertów, ministrów, współpracowników prezydenta Andrzeja Dudy na temat bezpieczeństwa kraju, obnażając mocne i słabe strony ustrojowe państwa na wypadek wojny.

W wydarzeniu wzięli udział: Gen. Dariusz Łukowski, szef BBN, prof. Andrzej Zybertowicz, Redaktor Naczelny kwartalnika „Bezpieczeństwo Narodowe”, były minister Piotr Naimski, prof. Przemysław Żurawski vel. Grajewski historyk oraz geopolityk, a także red. Arleta Bojke, jako moderator dyskusji.

Generał Łukowski wprowadził uczestników spotkania rozrysowując w jak dynamicznych czasach przyszło pełnić rolę prezydenta Andrzejowi Dudzie. Była to dekada naznaczona wieloma kryzysami.  

Czytaj też

„Specjalne wydanie kwartalnika to podsumowanie prezydentury Andrzeja Dudy. Jest on poświęcony bezpieczeństwu, w szerokim rozumieniu. Co istotne, piszemy o bezpieczeństwie militarnym, ale nie tylko - także ekonomicznym, zewnętrznym, wewnętrznym. Mówimy o zmieniającym się środowisku bezpieczeństwa na świecie. Ta dynamika zmian jest ogromna. Druga kadencja prezydentury była trudną – pandemia COVID objęła praktycznie cały glob. Walka z tą pandemią stała się priorytetem. Był to trudny okres dla nas wszystkich.

Ale przyszedł kolejny kryzysowy moment, czyli wybuchła pełno-skalowa wojna – Rosja napadła na Ukrainę. To spowodowało szereg reakcji pana prezydenta Andrzeja Dudy, wymagało to pracy 24 godziny na dobę, pracy w dużym stresie. Każdy rozumiał, że zagrożenia są realne. Refleksje na temat tej pracy właśnie są w tym kwartalniku. To doskonałe podsumowanie tego co dokonano. Opisujemy jak skomplikowanych spraw dotykaliśmy. Jest tutaj zawarta refleksja na przyszłość, co należałoby poprawić, kontynuować, czy zrobić lepiej. To swoisty testament pana prezydenta Andrzeja Dudy w obszarze bezpieczeństwa” – zaznaczył szef BBN.

Prof. Andrzej Zybertowicz
Prof. Andrzej Zybertowicz
Autor. defence24/Michał Bruszewski

Redaktor Naczelny kwartalnika prof. Zybertowicz zauważył, że celem takich analiz nie może być chwalenie urzędników, ale bardzo krytyczna analiza pokazująca słabości, które trzeba następnie niwelować.

„To nie jest zbiór laurek, miejscami wprost przeciwnie. Problematyka bezpieczeństwa państwa jest zbyt poważna by BBN sporządzał laurki, robił teksty hagiograficzne. Redakcja poprosiła autorów aby przedstawili fakty takie jakie one były. Ponadto została przeprowadzona krytyczna ocena polityki prezydenckiej. Są tutaj zawarte także subiektywne oceny współtwórców i współpracowników prezydenta Dudy (…) Zgromadziliśmy poważny materiał źródłowy. Informacje są zweryfikowane (…) Nieprzypadkowo tom otwiera artykuł o zwierzchnictwie prezydenta Dudy nad Siłami Zbrojnymi RP. Zobaczyliśmy jak ułomny jest nasz system konstytucyjny i prawny, w ogóle. W całej kulturze organizacyjnej państwa była masa luk w kwestii świadomości bezpieczeństwa.

Trzeba było zamykać te luki w systemie bezpieczeństwa państwa. Prawno-polityczne wnioski to coś co dostanie przyszłe kierownictwo państwa. To mikro-podręcznik dla przyszłej władzy, ktokolwiek by wygrał wybory. Teksty zostały zamknięte przed pierwszą turą wyborów, tak aby następca Andrzeja Dudy mógł zapoznać się z kluczowymi aspektami bezpieczeństwa. Mamy nadmiernie dynamiczną rzeczywistość. Problem kohabitacji także został poruszony w tym tomie” – zaznaczył prof. Zybertowicz.

Reklama

Moderująca dyskusję red. Arleta Bojke zestawiła sytuację Polski z Ukrainą. Czy gdyby w Polsce wybuchła wojna taka jak na Ukrainie czy w Polsce każdy urzędnik wiedziałby co robił? – zapytała.  

„Robiliśmy wszystko, aby taka reakcja była właściwa. Temu poświęcone są teksty. Musimy stale budować świadomość. Prawo trzeba zweryfikować i testować (…) Każdy rząd obejmując władzę nie do końca jest przygotowany do takich działań. Dlatego w ustawie jest zapis o obowiązkowych ćwiczeniach krajowych. Taki test pokazuje czy jesteśmy gotowi czy nie. Trzeba zdać egzamin, aby odpowiedzieć na to pytanie. Dzisiejsze zagrożenia są trudne do identyfikacji, bo mamy do czynienia z wojną hybrydową, atakami pod progiem, a jest to robione przez Rosję, która sprawdza nasze przepisy, sprawdza brak reakcji państwa. Sprawdza czy umiemy mobilizować. Prawo to nie tylko narzędzie do sprawnej reakcji, ale to także narracja na zewnątrz jak jesteśmy przygotowani do zagrożenia” – zaznaczył szef BBN.  

Jako obywatelka nie czuję się uspokojona. Czy te ćwiczenia to proteza na brak jasności w przepisach? – red. Bojke dalej pytała interlokutorów czy polskie prawo jest gotowe na analogiczne zagrożenia znane z Ukrainy.

Na zdjęciu: od prawej - red. Arleta Bojke, Gen. Dariusz Łukowski, minister Piotr Naimski, prof. Andrzej Zybertowicz, prof. Przemysław Żurawski vel. Grajewski
Na zdjęciu: od prawej - red. Arleta Bojke, Gen. Dariusz Łukowski, minister Piotr Naimski, prof. Andrzej Zybertowicz, prof. Przemysław Żurawski vel. Grajewski
Autor. defence24/Michał Bruszewski

„Uważamy w BBN, że Konstytucja daje pełną swobodą by dbać o bezpieczeństwo. Niepokój dotyczy aktów wykonawczych do Konstytucji. Tutaj leży problem. Ministrowie konstytucyjni rzadko wcześniej mają takie doświadczenia. Jednym z nich jest aspekt przygotowania ministra do ewentualnego zagrożenia wojennego. Czy my jesteśmy w stanie przygotować administrację rządową? Musimy się zastanowić jak to zrobić. Ćwiczenia nie mają udowodniać, że jest źle, ale to jest trening, który nas przygotowuje” – dodał gen. Łukowski.  

Czytaj też

Wtórował mu prof. Zybertowicz – „Ja bym odnotował jedną rzecz. Pamiętam ciągłe trudności z mobilizowaniem polityków aby porzucili bieżące sprawy i wzięli udział w ćwiczeniach, które przygotowują ich na czarny scenariusz. Ale naszym zadaniem jest budowanie czarnych scenariuszy i przygotowanie ludzi do tego, aby się z tym zżyli”.

Piotr Naimski jest weteranem wśród polityków i wspominał, że przed takimi wyzwaniami stawano jeszcze za prezydentury Lecha Kaczyńskiego.

„Chciałbym zwrócić uwagę na praktyczny aspekt przygotowań do stanu nadzwyczajnego. Przypomnieć o subtelnej granicy między tym co jest jawne, a co nie jest jawne. Brałem udział przy prezydenturze śp profesora Lecha Kaczyńskiego. Plany, które były wówczas formułowane, i dyskusja, mogły kończyć się milczeniem, ponieważ było pytanie – czy to jest do publikacji czy nie? Wtedy taki dokument, takie wnioski, staje się dokumentem wewnętrznym. Szerokie gremium administracji musi wiedzieć jak reagować, co robić, i muszą wiedzieć, że konstytucyjny minister będzie od nich wymagał” – zaznaczył.  

Prof. Żurawski vel. Grajewski przypomniał o reakcji prezydenta i premiera na rosyjską inwazję z dnia 24 lutego 2022 roku.

„Warto przyjrzeć się co się wydarzyło. Chciałbym przypomnieć, że Andrzej Duda był ostatnim z prezydentów, który był tuż przed inwazją na Ukrainie. Ryzykował własnym życiem zagrożony atakiem rosyjskim. Rolą głowy państwa jest podjęcie właściwej decyzji strategicznej. Polski premier zdoławszy zmobilizować premierów Słowenii i Czech oraz wicepremier ds. bezpieczeństwa – Jarosław Kaczyński, który był wtedy z nimi, jako pierwsi byli w Kijowie, w początkach marca 2022 r (…) II RP przeprowadzała próbne mobilizacje na podstawie dywizji. Prawdziwa mobilizacja w sierpnia 1939 roku wypadała lepiej niż poprzednie próby, bo rezerwiści wiedzieli, że potencjalnie jadą na wojnę, a nie na ćwiczenia. Czynnik mentalny jest rozstrzygający w wojnie, tak było na Ukrainie. Na koniec uwaga pesymistyczna: Ukraina w 2022 r. została zaatakowana przez Rosjan w myśl, że nie będzie się bronić. Wojska rosyjskie wkraczały w ugrupowaniu marszowym, nie bojowym. Na Kremlu nikt nie ma wątpliwości, że w przypadku Polski byłaby obrona, więc uderzenie byłoby inne” – zaznaczył geopolityk.  

Red. Bojke zauważyła, że „nie kwestionuję idei ćwiczeń. Czy funkcja prezydenta jest ceremonialna czy sprawcza? Liczę na to, że hipotetyczna sytuacja o której mówimy nigdy nie nastąpi, ale z kwartalnika wynika, że mamy spór kompetencyjny”

Reklama

Prof. Zybertowicz przestrzegł, że Kreml to obserwuje. „Rosjanie rozważając czy zaatakują Polskę – nie będą brali pod uwagi tylko tabelki ile mamy czołgów i samolotów. Jeżeli z ich rozpoznania wywiadowczego będzie wynikało, że nasze procedury mobilizacyjne oraz inne sektory społeczne są niskie ze względu na słabość prawa, jeżeli wydajność państwa jest za niska, to będą na poważnie to analizowali. Kiedyś wydawało mi się, że to prawne sztuczki trzeciorzędnej sprawy. Tymczasem to ważne ogniwo bezpieczeństwa państwa” – zaznaczył.  

W specjalnym wydaniu kwartalnika „Bezpieczeństwo Narodowe” pt. „Misja: Bezpieczeństwo – prezydentura Andrzeja Dudy 2015-2025” zawarto – jak określił to prof. Zybertowicz – „trwałą mapę dla niestabilnego bezpieczeństwa, ku rekomendacji dla kierownictwa państwa”.

WIDEO: Defence24 Days 2024 - Podsumowanie największego forum o bezpieczeństwie
Reklama

Komentarze (2)

  1. Buczacza

    W mojej ulubionej potędze. Powstała oficjalna lista rusofobów. Zaszczytne miejsce na niej okupuje min R. Sikorski. Na dowód czystej rusofobii przytoczono 2 wypowiedzi ministra. A jedna z nich dotyczyła roli zsrr w wybuchy 2 woj św. Zostawię to bez komentarza...

  2. radziomb

    Karol Nawrocki to były amatorski bokser, Putin to były amatorski Judoka. Jaki będzie wynik starcia ? Polska powinna wyzwolic obwód Krolewiecki, sorry ale Rosjan nigdy tam nie było i powinni wrócić do swojej rosji i oddać na te ziemie, podobnie jak uciekli z Syrii.

Reklama