Polityka obronna
Polska oczekuje po wizycie Bidena wzmocnienia wschodniej flanki NATO
Po wizycie prezydenta Joe Bidena w Polsce oczekujemy dalszego wzmocnienia amerykańskiej obecności w Polsce, przyspieszenia zakupów nowoczesnego sprzętu wojskowego oraz wzmocnienia wschodniej flanki NATO - mówił w TVN24 prezydencki minister Marcin Przydacz.
Szef Biura Polityki Międzynarodowej Kancelarii Prezydenta RP Marcin Przydacz potwierdził w poniedziałek w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24, że spodziewana jest wizyta prezydenta USA Joe Bidena w Polsce, którą omawiał podczas wizyty w Waszyngtonie w ubiegłym tygodniu, ale nie chciał się wypowiadać o szczegółach. Także o tym, czy w Polsce dojdzie np. do spotkania Bidena z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
Czytaj też
Pytany, czego po tej wizycie oczekują strona polska i amerykańska, powiedział, że "my oczekujemy dalszego wsparcia NATO, w tym także i dla Polski, jeśli chodzi o amerykańską obecność wojskową w Polsce, a także oczekujemy przyspieszenia zakupów sprzętu wojskowego".
To ostatnia kwestia ma związek z tym, dodał, że część polskiego sprzętu została przekazana Ukrainie, a "naszymi czołgami Ukraina wyzwoliła Charków i Chersoń". "Chcemy dzisiaj otrzymać i zakupić sprzęt, który uzupełni te nasze braki" - powiedział Przydacz.
Dodał, że ma na myśli nowoczesny sprzęt amerykański, czyli np. czołgi Abrams, a także baterie rakiet Patriot.
"To jest nasz cel, aby przyspieszyć te procedury w ramach kontynuacji polityki odstraszania. Bo nikt w Polsce nie chce żadnej wojny, nie chce wpleść się w dyskusje o wojnie, chcemy odstraszać Rosję, aby Rosja miała świadomość, że nie opłaca się w żaden sposób Polski prowokować i destabilizować sytuacji w państwie NATO-owskim" - wyjaśnił Przydacz.
Czytaj też
Oczekiwaniem Polski, mówił, jest też "wzmocnienie obecności sojuszniczej na terytorium wschodniej flanki i przyspieszenie działań wynikających ze szczytu w Madrycie, czyli przyspieszenie wydzielenia sił szybkiego reagowania". "Miało być 300 tysięcy sił szybkiego reagowania, które w trybie pilnym miały być przerzucane w miejsce zagrożenia, chcemy, aby proces przygotowania jak najszybciej został zakończony" - zaznaczył prezydencki minister.
Z kolei oczekiwania amerykańskie względem tej wizyty to, jak mówił, wola przekazania "message dla świata, dotyczący swojego leadershipu". "Myślę, że będą mówili o tym, co jeszcze zamierzają zrobić dla wschodniej flanki i dla Ukrainy" - powiedział Przydacz.
Czytaj też
W ostatni piątek Marcin Przydacz składał wizytę w USA wraz z szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jackiem Siewierą. Prowadzone tam rozmowy dotyczyły m.in. dalszej pomocy Ukrainie, dalszej obecności wojsk amerykańskich w Polsce, transferze technologii i zakupach uzbrojenia, a także szczytu Sojuszu w Wilnie. W Białym Domu Przydacz i Siewiera rozmawiali także razem z doradcami prezydentów państw bałtyckich.
Na początku tygodnia prezydent USA Joe Biden potwierdził, że odwiedzi Polskę, choć dodał, że nie wie, w jakim terminie.
Thorin
Leci szukać jakiegoś asa co odda F-16 Ukrainie. Padlo na Polske
RAF
Thorin@ Tak, tak ci wstretni imperialisci znowu chca nas wykorzystac. Gdzie to uslyszales, w RuSSia Today? Prawda jest taka, ze bez wsparcia Ameryki juz dawno mielibysmy wojne w Polsce.
Pucin:)
@RAF - przeczytaj ze zrozumieniem co napisał @Hubert!!!!!! :)
DBA
Thorin@ - Właśnie tak. Jesteśmy ustawieni w roli tego "podrzegacza" do dozbrajania Ukrainy. Nam to i tak nie zaszkodzi bo od zawsze mamy u Ruskich przechlapane, Ameryce nie wypada bo zaraz odezwie sie zgodny światowy chór "obrońców pokoju" od lewa do prawa, a skryci sojusznicy Rosji w Europie nie maja takiego zamiaru by "nie eskalować konfliktu"
krajan
Kiedy USA przystąpi do wojskowego barteru z Polską, która uzupełni niedobory po przekazaniu sprzętu bojowego do Ukrainy, w proporcji 1<>1 Abrams1/2 za T-72/PT-91, Bradley za BWP, M-270 za BM-21, Patriot za S-125 F-16/15/18 za Mig-29, AH-64 za Mi-24, CH-47 za Mi-8 Pozwoli to wzmocnić wsch. flankę NATO i UE Polska własnymi siłami może uzupełnić niedoboru bojowe poprzez produkcje sprzętu bojowego, nie wcześniej niż za 7-10 lat, a Rosja jest nadal nieprzewidywalna w działaniu
DBA
Nie za szybko. Jak Rosja przegra wojnę a Ukraina wygra pokój, stając się stabilnym państwem należącym do świata zachodniego. Wtedy upadną miraże Niemiec o "Mitteleuropie", francja zajmie się stabilizacja polityczna i gospodarczą w państwach Afryki Płn, a Polska moze sie stać w tym rejonie strategicznym sujusznikiem USA. Jak na razie to USA wyrażaja zgode na bycie obrońcą - sojusznikiem. Trzeba po prostu nie tylko miec potencjał, ale również realna siłę.
DRB
Dobrze byłoby, gdyby wreszcie odpowiedzieli na LORy przede wszystkim w sprawie kolejnych patriotów, ale też himarsów i apaczy. To zazcyna strasznie się dłużyć, a przecież dojdą do tego jeszcze dodatkowe negocjacje w sprawie konkretów. A kolejnych patriotów z nowym radarem potrzebujemy szybko.
wert
muszą i chcą brać POd uwagę opinię gebelsa który NIE jest zainteresowany swoją detronizacją
rwd
Nie ma co robić ludzi w balona, Biden przyleci do Polski ale nie z naszego powodu i nie ma co oczekiwać festiwalu obietnic.
kopacz033
Święta racja
DRB
Dobrze byłoby, gdyby wreszcie odpowiedzieli na LORy przede wszystkim w sprawie kolejnych patriotów, ale też himarsów i apaczy. To zazcyna strasznie się dłużyć, a przecież dojdą do tego jeszcze dodatkowe negocjacje w sprawie konkretów. A kolejnych patriotów z nowym radarem potrzebujemy szybko.
Hubert
Hm...oczekiwanie polskich polityków stale niezmiennie i upokarzające. Zrozumiałbym polityków Litwy, Łotwy czy Estonii ale nie polityków państwa mogącego mieć 300 tyś żołnierzy zawodowych i 450 tyś rezerwistów bądz 180 tyś żołnierzy zawodowych i 600 tyś rezerwistów. Mam nadzieję, że delegacja z USA uświadomi polskich polityków, iż Rzeczpospolita Polska nie wypadła wczoraj sroce spod ogona i stać ją na własną gigantyczną armię. Oczekiwania jakie powinni mieć politycy w naszym kraju to pomoc USA w rozbudowie armii Rzeczpospolitej np. poprzez zejście z ceny za sprzęt kupowany przecież hurtowo w amerykańskiej zbrojeniówce.