Polityka obronna
PKW Afganistan będzie liczniejszy. Prezydent i szef MON z wielkanocną wizytą
Prezydent Andrzej Duda zapowiedział w poniedziałek w Bagram w Afganistanie, że polski kontyngent w tym kraju do końca roku zwiększy się o 50 żołnierzy, czyli o kilkanaście procent w porównaniu ze stanem obecnym. Z kolei szef MON Mariusz Błaszczak mówił o możliwym udziale polskiej zbrojeniówki modernizacji afgańskiego uzbrojenia. Obaj odwiedzili polskich żołnierzy z okazji zbliżających się świąt Wielkiej Nocy.
Prezydentowi i szefowi MON towarzyszyli m.in. szef BBN Paweł Soloch, szef gabinetu prezydent Krzysztof Szczerski, dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych gen. broni Sławomir Wojciechowski i biskup polowy WP gen. bryg. Józef Guzdek. Jak zwykle w przypadku wizyt polskich oficjeli w Afganistanie ze względów bezpieczeństwa podróż nie była oficjalnie zapowiadana przez służby prasowe.
Więcej polskich wojsk w Afganistanie
Duda i Błaszczak rozmawiali z premierem Afganistanu Abdullahem Abdullahem i dowódcą misji Resolute Support (RSM) amerykańskim generałem Johnem W. Nicholsonem. Prezydent zapowiedział zwiększenie liczebności Polskiego Kontyngentu Wojskowego RSM Afganistan.
Zadeklarowaliśmy, że do końca roku zwiększymy o 50 żołnierzy ten kontyngent.
Zwierzchnik sił zbrojnych wyjaśniał, że misja musi trwać aż do skutku, kiedy afgańska armia sama będzie mogła przejąć wszystkie obowiązki. Stąd deklaracja zwiększenia kontyngentu.
NATO-wska, doradczo-szkoleniowa misja Resolute Support rozpoczęła się z początkiem 2015 r. po zakończeniu bojowej misji ISAF. Maksymalna liczebność polskiego kontyngentu początkowo została określona na 150 żołnierzy i pracowników wojska, po pół roku zwiększono ją do 200. Od połowy 2016 r. dodatkowo utworzono 50-osobowy odwód w Polsce z możliwością krótkotrwałego użycia w Afganistanie, natomiast od połowy 2017 r. PKW RSM Afganistan mógł liczyć do 250 osób na miejscu wykonywania misji.
Najnowsze, obowiązujące w pierwszej połowie 2018 r. postanowienie prezydenta określa maksymalną liczebność PKW na 350 żołnierzy i pracowników wojska. Przy czym pod koniec stycznia gen. Wojciechowski podkreślał, że ta liczba wynika z potrzeby elastycznego reagowania na rozwój sytuacji i nie oznacza, że Polaków na teatrze działań będzie właśnie tylu.
Zapowiedź wysłania do Afganistanu kolejnych 50 żołnierzy do końca roku oznacza więc, że liczebność PKW wzrośnie o 14 proc. Obecnie w całej misji Resolute Support bierze udział ok. 13 tys. żołnierzy z państw NATO i krajów partnerskich. Na zwiększenie sił w Afganistanie naciskają Stany Zjednoczone. W sierpniu 2017 r. ogłosiły one nową strategię wobec Azji Południowej, w tym Afganistanu. Zakłada ona zwiększenie liczby amerykańskich żołnierzy w tym kraju.
Głównym zadaniem polskich żołnierzy w Afganistanie jest doradzanie na szczeblu strategicznym i operacyjnym afgańskim dowództwom i instytucjom podległym ministerstwom obrony narodowej i spraw wewnętrznych, ochrona doradców i baz oraz doraźna ochrona konwojów logistycznych. Polscy żołnierze służą w Bagram, Gamberi, Kabulu i Kandaharze.
Trzon obecnej, VII zmiany PKW RSM Afganistan stanowią żołnierze 10 Brygady Kawalerii Pancernej ze Świętoszowa wspierani przez wojskowy m.in. z 11 pułku artylerii, 15 Brygady Zmechanizowanej oraz Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych. Ich dowódcą jest płk Grzegorz Potrzuski.
Minister obrony podkreślał, że amerykańscy dowódcy doceniają zaangażowanie i profesjonalizm żołnierzy Wojska Polskiego oraz że oczekują zwiększenia polskiego kontyngentu w Afganistanie.
Chodzi nam o to, żeby Sojusz Północnoatlantycki był realnym sojuszem. Kiedy jest potrzeba wzmocnienia obecności sił NATO, my jesteśmy gotowi uczestniczyć w takim przedsięwzięciu, a w zamian oczekujemy solidarności od naszych sojuszników w Polsce czy też na wschodniej flance.
Również prezydent podkreślał znaczenie misji w Afganistanie do sojuszniczej wiarygodności Polski. Ocenił, że udział w misji w Iraku i trwającej od 16 lat misji w Afganistanie przyczynił się do tego, że wreszcie na terenie naszego kraju są oddziały sojusznicze, przede wszystkim z USA, a "gdy nasz sąsiad z powrotem realizuje swoje imperialne ambicje", sojusznicy przybywają na wschodnią flankę.
PGZ w Afganistanie?
Z wypowiedzi ministra wynika, że przed Polską Grupą Zbrojeniową i polskim przemysłem obronnym rysują się możliwości związane z modernizacją afgańskiego sprzętu. – Będziemy próbowali skorzystać z tego, żeby oczekiwania afgańskie spełnić z korzyścią dla obu stron – powiedział Błaszczak.
Polska delegacja wzięła udział w świątecznym spotkaniu z żołnierzami, przekazując im także ręcznie wykonane świąteczne kartki przesłane przez dzieci. Prezydent przypomniał m.in., że w Afganistanie zginęło i zmarło 44 polskich żołnierzy i pracowników wojska, 361 zostało rannych, a ponad 850 – poszkodowanych.
Czytaj też: Nowa odsłona misji Wojska Polskiego w Iraku
W trakcie uroczystej zbiórki wręczono odznaczenia żołnierzom i pracownikom wojska z Polski i USA. Wśród odznaczonych znaleźli się m.in. zastępca dowódcy sił amerykańskich w Afganistanie gen. Leopoldo Quintas oraz amerykański dowódca operacji specjalnych w Afganistanie gen. James Linder.
Prezydent o programie Wisła oraz współpracy z MON
Duda w wystąpieniu nawiązał do planowanego na środę podpisania umowy na dostawę systemu Patriot w pierwszej fazie programu Wisła, który dotyczy obrony powietrznej, w tym przeciwrakietowej, średniego zasięgu. – To dziejowe wydarzenie w historii Rzeczypospolitej, ale będziemy dostarczali także sprzęt bezpośrednio chroniący żołnierza. Uczynimy wszystko, żebyście mieli jak najlepsze wyposażenie i jak najlepsze warunki do obrony Rzeczypospolitej, naszych granic, ale także do obrony interesów Rzeczypospolitej wszędzie, gdzie trzeba na świecie, do obrony strefy bezpieczeństwa – zapewnił.
Pytany o współpracę z obecnym szefem MON prezydent powiedział, że układa się ona bardzo dobrze. – Cieszę się bardzo, że przyjechaliśmy razem, to pokazuje i żołnierzom, i dowódcom polskiej armii, że jest jednolitość, jeżeli chodzi o prowadzenie tych spraw, że mamy z panem ministrem ten sam punkt widzenia, a nawet jeżeli są jakieś rozbieżności, to jesteśmy w stanie usiąść i spokojnie uzgodnić wspólne rozwiązanie. Mam nadzieję, że to wszystko będzie z pożytkiem dla dobrego funkcjonowania polskiego wojska i jego jak najszybszej modernizacji, bo polska armia bardzo tej modernizacji potrzebuje. To także kwestia bezpieczeństwa żołnierzy – powiedział Duda.
RAL / PAP
Marek1
Nie wiem dlaczego, ale podoba mi się ostatnie zdjęcie w tym artykule...
Czesio
I na to przyjdzie czas :-}
Prokurator
Chciałbym wierzyć ale znając polskie realia niestety szanse są bardzo nikłe i dlatego też jest jak jest. Nie widzę nikogo kto miałby jaja w chwili obecnej.
On
100/100 niestety :/
skipper
I znowu wycieczki
Prokurator
To nie wycieczki - to służba. A tak poważenie - jest kasa jest zabawa - im się przecież NALEŻY.
Z
Ciekawe po co oni tam lataja ??? Daja bakszysz w opium i Gulfstream wraca napakowany po czubek ogona ...
PiotrEl
Poległo chyba 44, a rannych i poszkodowanych koło 1000. Na Haiti było gorzej, ale krócej... Bezsens ten sam - wojna jest przegrana. Po rozgonieniu Talibanu powinni od razu wyjść - czyli po 3 góra 6 miesiącach, a siedzą już 17 lat !!! Dłużej niż w Wietnamie.
Atomek
Dokształć się, wojna w Wietnamie trwała 19 lat...
vbn
Niech siedzą dalej. Więcej się tam nauczą niż w kraju w koszarach i na ćwiczeniach.
sadesar
do vbn___________czego konkretnie tam sie nauczą siedzac w bazach? te misja od lat to jedna wielka farsa bo jakos bylem na paru zmianach jako komponent czysto bojowy i nie widzialem tam zadnej nauki a zdobyte doswiadczenie mozna wsadzic w buty po powrocie do Polski gdzie szara siermiezna rzeczywistosc armijna zabija wszystko
Bardzo Jasnowłosa
Naprawdę my TAM testujemy i się uczymy jak walczyć w warunkach konfliktu, który grozi nam TU i z TYM przeciwnikiem?? czy punktujemy u amerykanów, jak zwykle przedpłacając i przepłacając?
Maksim
To wstyd że w Afganie był radar artyleryjski Liwiec i jak zawyła syrena to było kilka sekund na schowanie się pod stół. Żadnego C-RAM a przecież licencję na KDA mamy od kilkunastu lat.
hobbymilitarysta
Chyba pan Siemioniak po terminowaniu u pana min. marszalka Komorowskiego lepiej by sobie poradzil, podobnie jak pan marszalek i minister Sikorski. Co ciekawe, wszyscy ostentacyjnie odrzuceni przez PiS wbrew polskiej racji stanu, o zachodzacym na zdrade stanu zburzeniu kapitalu i zasobow WSI nie wspominajac. Amerykanie oczekuja ? - A co tam ! - Polska ze 100.000 armia dosle az 50 Spartan ! Tylko czekac na ogloszenie przetargu na V-22 Osprey !
hobbymilitarysta
W Polsce nie wychodzi, wiec konsorcjum - holding spolka skarbu panstwa bedzie innowacyjne deskorolki dopancerzac i proce modernizowac. Sukces musi byc ! Az wstyd za rozmiar kontyngentu.
Max
Jak juz tam jestesmy to powinny byc tam testowane pojazdy Anders ,Hipopotam bwp 2000 rosomak 6x6 ,borsuk i w koncu przebudowa rosomaka na modułowy z demontowanym kontenerem jak to zrobili niemcy. Jak i ilx 27 zamiast drogich lotow halikopterow bez takich testów i dopracowywania niema mowy o rozwoju.
vvv
andersa nie ma i jest przbudowany na umpg - czyli dodali troche blachy i zrobili z niego BWP z wieza rosomaka ale nadal odpornosc jest na poziomie rosomaka, bwp 2000 to przbudowany ciagnik i to byl \"mis na miare naszych mozliwosci\", hipopotam to tworek ktorego nikt nie chec i jest pod kazdym wzgledem gorszy niz rosomak, rosomaki 6x6 nie sa brane pod uwage. rosomaki nie maja podobnej budowy jak boxer i nie beda miec. nie ma takiej potrzeby wiec widac ze nie masz pojecia o sprzecie wojskowym
nikt ważny
Prezydent widzę znowu z flagą na piersi a nie na ramieniu. Wypadałoby zapytać co my tak naprawdę robimy w Afganistanie bo oczywiście wiem co możemy robić ale czy to jest to samo co robimy i czym się tłumaczą politycy, pewności nie mam.
MISJONARZ
co ci nasi zolnierze oprocz chodzenia na DFAC i siedzenia na necie robia tam teraz konkretnego? odpowiedz brzmi NIC!
Wafel
Dorabiają do pensji.