Reklama

Polityka obronna

Piątkowy przegląd mediów; Macron chce rozbrojenia; wnioski z rakiety pod Bydgoszczą

Autor. Élysée – Présidence de la République française/Facebook

Codzienny przegląd mediów z Defence24.pl

Reklama

Zbigniew Lentowicz, Rzeczpospolita, „Pancerny Waran znad Sanu": Opancerzony, sprawny terenowo, opcjonalnie uzbrajany w zdalnie sterowane stanowisko karabinu maszynowego pojazd, zabierający na pokład do ośmiu osób załogi - może okazać się strzałem w dziesiątkę dla armii. „Autosan, kupiony w 2016 roku od syndyka przez firmy zbrojeniowe, teraz wreszcie sam produkuje broń. \[...\] Być może powątpiewano, czy podkarpacka firma bez spektakularnych sukcesów w produkcji autobusowych elektryków sobie poradzi. W tym roku jednak zapadły decyzje i sprawy nabrały przyspieszenia. Nowe kompetencje w sanockiej firmie dyskretnie pomogła zbudować Huta Stalowa Wola. To ona wzięła na siebie przygotowanie specjalistów i ścisły nadzór technologiczny. Wiosną oczywistym sygnałem, że uratowana przed upadłością fabryka de facto wkracza do zbrojeniówki, były rządowe decyzje o wsparciu „militarnej" transformacji kwotą 100 mln zł."

Reklama

Marek Kozubal, Rzeczpospolita, „Wyciągajmy wnioski z błędów": Kolejne informacje dotyczące incydentu z rosyjską rakieta pod Bydgoszczą. „Niezależne służby powinny wyjaśnić, jak podejmowane były decyzje 16 grudnia, gdy nad Polskę dostała się rosyjska rakieta. Wyniki prac powinny być jawne. Z ustaleń 'Rzeczpospolitej' wynika, że dowódca operacyjny, gen. Tomasz Piotrowski 16 grudnia poinformował premiera Mateusza Morawieckiego i resort obrony o nietypowym zdarzeniu w polskiej przestrzeni powietrznej. Przez telefon. Tymczasem obaj politycy twierdzili, że o wszystkim dowiedzieli się dopiero w kwietniu, gdy w lesie pod Bydgoszczą znaleziono szczątki rakiety. \[...\] Naszym doniesieniom zaprzecza rzecznik rządu Piotr Müller. Utrzymuje, że 'premier nie był informowany w grudniu o incydencie'. Podobnie twierdzi resort obrony narodowej."

Sebastian Przybył, Interia, „W rosyjskiej telewizji zakwestionowano rządy Putina. Po raz pierwszy": To prawdopodobnie pierwsze wezwanie do zastąpienia Władimira Putina wygłoszone w rosyjskiej państwowej telewizji od rozpoczęcia pełnowymiarowej wojny w Ukrainie. „Rządy Władimira Putina zostały zakwestionowane w rosyjskiej telewizji państwowej po raz pierwszy od rozpoczęcia pełnowymiarowej wojny w Ukrainie - donosi brytyjskie Ministerstwo Obrony. Zdaniem londyńskiego resortu Kreml ograniczył wolność słowa w Rosji, lecz opozycjoniści są zachęcani do krytyki rosyjskiego dyktatora przez 'zjadliwą retorykę nacjonalistycznych postaci'. \[...\] Nadieżdin stwierdził, że 'przy obecnym reżimie politycznym nie ma możliwości, aby Rosja powróciła do Europy'. - Po prostu musimy wybrać nowe władze, które zakończą tę historię z Ukrainą i (pozwolą na - red.) zbudowanie relacji z państwami europejskimi i wszystko wróci na swoje miejsce - powiedział rosyjski opozycjonista.\[...\] W przyszłym roku mamy wybory prezydenckie. Musimy wybrać kogoś innego, nie Putina. Wtedy wszystko będzie dobrze - ocenił Nadieżdin."

Reklama

Karolina Głodowska, Interia, „Spór wśród sojuszników NATO. Węgierskie MSZ kontra parlament Łotwy": Zdanie na temat przystąpienia Ukrainy do NATO węgierski minister spraw zagranicznych wyraził za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych. „Zdania na temat przystąpienia Ukrainy do NATO są w krajach członkowskich mocno podzielone. Węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto przekazał, że na szczycie Sojuszu w Wilnie nie powinno być mowy o akcesji Ukrainy, czy nawet harmonogramie dla tego kraju. \[...\] Trzeba to jasno powiedzieć. Dołączenie do NATO kraju, który jest obecnie w stanie wojny, nie może znaleźć się w porządku obrad. Peter Szijjarto dodał nie powinno być także mowy o harmonogramie akcesyjnym dla Ukrainy. - Myślę, że istnieje w tej sprawie konsensus, ale jest jasne, że niektóre kraje nie chcą wypowiadać się w tak zdecydowany sposób - powiedział szef węgierskiego MSZ."

Robert Bernatowicz, Interia, „Szef Grupy Wagnera zwariował? Jego wystąpienie mogło zawierać sekretny sygnał dla Ukraińców": Prigożyn chwalił armię ukraińską i obwiniał Rosję za ukrywanie przed jej ludnością naprawdę złego stanu rzeczy. Swoją drogą ciekawy dobór kolorów maty podłogowej za nim „Okrutny 'Rzeźnik Bachmutu' nagrał najdziwniejsze wystąpienie w swoim życiu. Jewgienij Prigożyn chwalił Ukraińców, krytykował Rosjan i zaproponował szybką, samobójczą śmierć generałom armii Putina. \[...\] Słowa szefa 'Grupy Wagnera' są szokujące, ale co innego przykuło uwagę komentujących to wystąpienie Ukraińców. Chodzi o kolor maty na podłodze, który jest w narodowych barwach Ukrainy. Jewgienij Prigożyn znany jest z dbania o szczegóły i trudno podejrzewać, że tak istotny element scenografii jego ostatniego występu był przypadkowy. Zwrócił na to uwagę doradca ukraińskiego rządu Anton Geraszczenko, który zamieścił fragment wystąpienia Prigożina w serwisie Twitter."

Przemysław Juraszek, Wirtualna Polska, „Niemiecka pomoc dla Ukrainy. Zapewni bezpieczny transport żołnierzom": Jak podają media już niedługo "opancerzona taksówka" z Niemiec znajdzie się na ukraińskim wyposażeniu. „Niemcy zaktualizowały swój pakiet wparcia dla Ukrainy, który obejmie dostawę 66 transporterów opancerzonych. Wyjaśniamy, czym one mogą być i jak pomogą Ukraińcom. \[...\] Niemcy po czołgach Leopard 2 oraz bojowych wozach piechoty Marder dostarczą Ukrainie 66 transporterów opancerzonych. Nie wymieniono co prawda ich nazwy, ale Niemcy mogą tylko dostarczyć transportery bądź Fuchs znacznie nowsze będące też efektem międzynarodowej współpracy z Holandią Boxery. \[...\] Transportery opancerzone Fuchs zostały zaprojektowane przez koncern Daimler-Benz wedle wymagań stawianych wtedy przez wtedy stosunkowo niedawno powstałą Bundeswehrę."

Angelika Sarna, Wirtualna Polska, „Kret w szeregach Sił Zbrojnych Ukrainy. 'Szukał informacji o Leopardach'": Według prowadzonego śledztwa mieszkaniec Bachmutu został zwerbowany jeszcze przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji przez przedstawiciela Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Rosji - Nikitę Klimowskiego. „Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zatrzymała żołnierza, który przekazywał Rosji informacje o możliwych wizytach członków dowództwa wojskowego Sił Zbrojnych Ukrainy w poszczególnych jednostkach. Mężczyzna próbował również ustalić lokalizacje czołgów Leopard. \[...\] Po 24 lutego szpieg otrzymał swoje pierwsze zadanie – musiał poinformować Rosjan o konsekwencjach nalotów na miasta. Moskwę interesowały również dokładne współrzędne mostów w Bachmucie i na jego obrzeżach. \[...\] Zdrajca otrzymał polecenie przybycia do obwodu dniepropietrowskiego i zaciągnięcia się w szeregi sił obronnych. Po osiągnięciu celu agent zbierał informacje o liczbie personelu i ilości dostępnej broni - informuje Służba Bezpieczeństwa Ukrainy."

Wiktor Młynarz, Gazeta Polska Codziennie, „Macron dywaguje o powojennym rozbrojeniu Europy": Kontrowersyjne słowa prezydenta Francji. „Prezydent Francji Emmanuel Macron wygłosił przemówienie w Bratysławie. Wskazał w nim, że Europa Środkowa i Wschodnia miały rację co do ostrzeżeń względem Rosji, a Zachód, choć powinien, ich nie posłuchał. Jednocześnie francuski przywódca zasugerował, że po wojnie... powinno dojść do częściowego rozbrojenia wschodniej flanki NATO. \[...\] Mocno kontrowersyjna okazała się końcowa część wypowiedzi Macrona. Prezydent Francji stwierdził w niej, że wschodnia flanka NATO jest 'za bardzo dozbrojona', a po wojnie na Ukrainie należałoby ją częściowo rozbroić, aby uniknąć 'eskalacji i nowego wyścigu zbrojeń'."

Money.pl, „Przybywa koreańskich czołgów w Polsce. Dostawy w ekspresowym tempie": Obecnie na wyposażeniu polskiej armii jest 22 koreańskich czołgów. „Polska zmierza kupić 1000 czołgów od Korei Południowej. Część z nich ma być budowana w Polsce. Pierwsze K2 przypłynęły do kraju niespełna pół roku od podpisania umowy. \[...\] Do 2025 roku Polska ma mieć na stanie 180 koreańskich czołgów K2. Dziś mamy 22. Jak oceniają eksperci pytani przez portal WNP, tempo dostaw jest ekspresowe. Pierwsze 10 sztuk przypłynęło do kraju jeszcze w grudniu 2022, a więc 5 miesięcy od podpisania umowy. Kolejne 12 w następnych transportach w 2023 roku. To właśnie między innymi na możliwe tempo dostaw zwracał uwagę MON wybierając ofertę. Resort obrony podkreślał bliskie terminy pierwszych dostaw systemów, które mają wypełnić lukę po uzbrojeniu przekazanym Ukrainie, ale także niezawodność i sprawny serwis."

Piotr Andrusieczko, Gazeta Wyborcza, „Nadchodzi kontrofensywa?": Czy największym znaczeniem dla osłabienia rosyjskiej obrony na terenach okupowanych będzie miało niszczenie bezpośredniego zaplecza stacjonujących tam rosyjskich wojsk? „Rosnąca liczba ukraińskich uderzeń rakietowych oraz wykorzystanie dronów świadczą o intensywnych przygotowaniach Ukrainy do działań kontrofensywnych. Nie wiadomo jednak, jak długo trwać będzie to 'zmiękczanie' przeciwnika. \[...\] Część ukraińskich komentatorów wskazywała, że zamiast atakowania Moskwy Ukraina powinna skoncentrować się na uderzeniach na obiekty wojskowe i infrastrukturę, która służy realizacji 'rosyjskiej operacji specjalnej'. W takie działania bardziej wpisuje się środowy atak drona na Rafinerię Afipską niedaleko od Krasnodaru, czyli daleko od linii frontu. Uderzenie wywołało pożar. To nie pierwszy tego typu przypadek. Na początku maja miał miejsce atak na składy paliwowe w porcie Tamań w Kraju Krasnodarskim."

Alfred Hackensberger, Welt, „'Głupia bomba' zamienia się w broń precyzyjną. To ona zdecyduje o sukcesie ukraińskiej kontrofensywy": Ukraina może próbować uderzyć w rosyjskie bazy wojskowe, składy amunicji i zaopatrzenie za frontem. Po tym mogą nastąpić zwodnicze manewry i prawdziwe ataki na różnych odcinkach, mające na celu przetestować szyki wroga. „Dla ukraińskiej kontrofensywy niezbędne są systemy uzbrojenia dostarczane przez Zachód. Aby jednak skutecznie je wykorzystać i odeprzeć wojska Putina, Kijów musi zmienić strategię. \[...\] Od tygodni eksperci na całym świecie zastanawiają się, kiedy i gdzie rozpocznie się główna kontrofensywa Ukrainy. Kijów czeka, aż ziemia w kluczowych miejscach wyschnie, a poziom rzek opadnie. Dzięki temu ważące kilka ton pojazdy opancerzone będą mogły manewrować bez ograniczeń. Najpóźniej do końca czerwca warunki powinny być idealne. Od tego momentu Ukraińcy mają co najmniej trzy miesiące na przeprowadzenie ataku \[...\] To jest wojna połączona, w której ważną rolę odgrywają zarówno siły powietrzne oraz lądowe, jak i wywiad. Wiadomo jednocześnie, że Rosjanie są mniej subtelni. Swoją taktykę opierają na ostrzale artyleryjskim i nacierających oddziałach."

Andriej Gorbaczewski, Novaya Gazeta. Europe, „Rosyjski inżynier o taktyce Putina: 'strzelać, gdzie popadnie'. Kremlowi kończą się sposoby na pokonanie Ukrainy": Jakimi sposobami można pokonać rosyjskie rakiety nad Ukrainą? „Skuteczność ukraińskiej obrony powietrznej rośnie, a rosyjskie ataki rakietowe stają się coraz mniej dotkliwe. Do Ukrainy zaczęły napływać produkowane na Zachodzie systemy rakietowe ziemia-powietrze, co spowodowało gwałtowny wzrost liczby rosyjskich rakiet i dronów, które są zestrzeliwane, zanim dolecą do celu. \[...\] W rezultacie rosyjskie siły powietrzne po raz pierwszy przyjęły taktykę atakowania na bardzo niskich wysokościach. Wiązka radaru może rozchodzić się tylko w linii prostej, więc jeśli samolot leci poniżej horyzontu, radar go nie widzi. A wszelkie wysokie obiekty znajdujące się w pobliżu radaru - domy, drzewa itp. - zmniejszają zasięg widoczności celów znajdujących się na niskich wysokościach. \[...\] Oficerowie rosyjskich sił powietrznych prawidłowo ocenili niebezpieczeństwo lotów na dużych wysokościach. Dlatego też wcześniej przeprowadzono wywiad, który wykazał, że w okolicy operuje ukraiński system Buk."

Maria R. Sahuquillo, El Pais, „NATO szykuje gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy. Co jej zaoferuje lipcowy szczyt w Wilnie?": Przed szczytem NATO w Wilnie, na stole leżą różne modele gwarancji - które kraje takie jak Wielka Brytania, USA i Francja chcą zaoferować Ukrainie. „Sojusznicy uważają, że konieczne jest zapewnienie Ukrainie długoterminowego pokoju - ale jak to zrobić bez przyjmowania Kijowa do NATO? NATO próbuje wykuć nowy model bliższych relacji z Ukrainą. \[...\] Według naszych źródeł, to właśnie na tym kluczowym szczycie zostanie przedstawiona Kijowowi propozycja wzmocnienia relacji poprzez utworzenie rady NATO-Ukraina. Ten nowy organ pozwoliłby ukraińskim politykom i dowódcom uczestniczyć w większej liczbie spotkań, uczestniczyć w niektórych dyskusjach NATO oraz formułować doktryny NATO dotyczące przyszłej integracji. Jak na ironię, rada NATO-Rosja, która została utworzona w 1991 r. i służyła jako mechanizm dialogu z Moskwą przy podpisywaniu kilku traktatów, nadal formalnie istnieje, choć od października 2021 jest zamrożona. \[...\] Propozycja ta nie zadowala również krajów najbardziej przychylnych Kijowowi, takich jak kraje bałtyckie czy Polska. Domagają się one podpisania w Wilnie silnej deklaracji politycznej, zawierającej wyraźniejszą obietnicę członkostwa dla Ukrainy niż ta ze szczytu w Bukareszcie w 2008 r."

Reklama

Komentarze (15)

  1. Redaktor kapusta

    Francja, Niemicy oni są bezpieczni, kto im zagrozi. Oni chcą robić interesy. Francja w Afryce północnej, tam chcą dogadywać się z Rosją. Niemcy mają swoje interesy, Putin mówił, że Niemcy są pod amerykańską okupacją, droga do pojednania jest otwarta. Tylko my z naszymi kompleksami nie rozumiemy, że państwa mają swoje interesy i realizują je kosztem innych państw, nawet kosztem ich bezpieczeństwa. A piękne frazesy są po to żeby tanim kosztem kupić sobie społeczeństwa. Ps. "Sprzedam Polskę. Cena: POklepanie po plecach"

    1. staryPolak

      bezpieczni?? tak myślą. ciekawe kto zatrzyma głodnego Aloszę przed wejściem na most na Odrze? A za Odrą pełno pralek, lodówek, wspaniałych wc i wszelakiego towaru trofiejnego.

  2. SPQR

    Szanowni, bez polityki i osobistych wynurzeń, ale szczerze: jesli ktoś sądzi, że slowa Macrona były przypadkowe albo traktuje je jako luźną wypowiedź, to - bez urazy - jest naiwny do granic dziecinności. Silna militarnie i gospodarczo Polska jest dla Niemiec i Francji gorszym koszmarem niż Ruska dominacja nad Ukrainą. Zapamiętajcie moje słowa. Już od dłuższego czasu w obu tych państwach trwa analiza naszych dzialań, nie tylko związanych bezpośrednio z rozwojem militarnym ale też i prowadzeniem wlasnej polityki ekonomicznej np. związki gospodarcze z Koreą. Prosze mi wierzyć, wiem o czym piszę. Kwestia uzbrojenia to jedno, ale prawdziwy szał w Niemczech pojawił się w zakresie energii atomowej i naszej współpracy z Koreą i USA. To jest dla nich nie do przyjęcia. Polska ma być tylko zaporą a nie krajem wiodącym w czymkolwiek. Dlatego jest taki nacisk na zmianę wladzy na bardziej uległą. Chociaż od razu zastrzegam, że obecna w mojej ocenie też nie jest idealna.

    1. FG42

      Polityka wpływa na praktycznie każdy aspekt życia. Poza tym to gra interesów. Oby nasze z USA i ich najważniejszymi sojusznikami przeważyły nad niemiecko-francuskimi.

    2. Sorien

      Nie jest idealna.... Pytanie do ludzi dorosłych - czy wasza żona jest idealna ? Czy wasze dzieci są idealne ? Czy wy jesteście idealni? Nie to czemu od władzy oczekujecie by była jak z filmów dla dzieci ..... Dojrzałość polega na tym że wybiera się najbardziej spełniającą wymogi wiedząc że nie ma i nie będzie nigdy takiej która spełni wymogi w 100%

    3. staryPolak

      niestety, ale to oczywista oczywistość. paliwa podgrzała wywiadownia Stratfor, która kilka lat temu ogłosiła swoje prognozy - Turcja, potem Polska jako lokalne potęgi i zmierzch Niemiec. Europa środkowo-wschodnia według planów i marzeń Niemiec od ponad 150 lat to "mittel Europa" - rezerwuar taniej siły roboczej.. Pytajcie firmy w Polsce gdzie dostarczają swoje półprodukty? Co mogą zrobić Niemcy? Południe UE tonie w długach. Nie ma tanich surowców z Rosji, nie ma niemieckiego huba paliwowego. A do tego Polacy nie chcą zbierać szparagów. Mają swoją wojnę Ukraińcy, mamy swoją wojnę i my, nie okłamujmy się.

  3. staryPolak

    dobrze że mamy tę Stalową Wolę. Bez niej chyba trzeba by było produkować tylko białe chorągiewki.. Skóra cierpnie - rzady PO-PSL NIE ZDĄŻYŁY zarżnąć części zbrojeniowej. Zlikwidowano tylko (niby sprzedano Chińczykowi) produkcję maszym budowlanych (no bo na co nam... itd)

  4. Edmund

    I właśnie dlatego nie powinniśmy rozważać zakupu łodzi podwodnych od Francji, ponieważ stoi to w sprzeczności z tezami Macrona o rozbrojeniu m.in. Polski po zakończeniu konfliktu Ukrainy z Rosją. Stoi to także w kontrze do innego postulatu Macrona o zbudowaniu siły militarnej Europy. Czy on wie co mówi? Ostatecznie jak chce, to może sobie rozbrajać Francje, ale od Polski niech się trzyma z daleka. To każde kolejny przykład tego, ze nie można bezkrytycznie przyjmować wszystkiego, co przychodzi z UE. Obowiązuje stara zasada: ,,Umiesz liczyć? licz (przede wszystkim) na siebie."

    1. Chyżwar

      Święte słowa. Po ostatnim popisie Macrona kupowanie okrętów podwodnych we Francji w ogóle nie powinno wchodzić w grę. Bardzo żałuję, że kupiliśmy od nich satelity. Choć tu możemy jeszcze zadziałać, bo jest polsko-fińska ICEYE. Finowie mają takie same interesy strategiczne jak my i dlatego właśnie kolejne satelity powinniśmy w tej spółce kupować.

    2. FG42

      OP z racji programów energetyki będą raczej od kogoś z trójki: Korea, Japonia, USA. Te ostatnie, jak w wielu innych programach doradzą co wybrać

    3. Sorien

      Warto pamiętać przy następnych wyborach kto w Polsce jest dobrym kolegą Francji i Niemiec

  5. tkin ważny

    Rosja wszelkie ustępstwa uważa za słabość, bo to jest słabość jak nie mogę robić w swoim domu tego co chcę. Proponuję, żeby Macron na czele swojej armii przyszedł i nas rozbroił. Taką powinien przynajmniej dostać odpowiedź. Hitlerowi już Francja ustępowała, nie drażniła w 1938 r. a w 1940 "gościła" go w Paryżu. Teraz drażnimy Rosję i co, Putin drży, żeby nie usunęli go z Kremla, na pewno nie śpi spokojnie. Francja jest ważna, ale nie zapewni bezpieczeństwa Wschodniej Europie ze swoimi 300 czołgami w tym aż 200 ma być zmodernizowanych. Już Ukraina pozbyła się broni atomowej za gwarancje Rosji, USA itp. Lepsza broń w dłoni niż g... warte gwarancje kogokolwiek.

  6. arturo8

    Jeszcze krew leje się na Ukrainie, a ten Francuzik już planuje nowy ład w Europie. Mam nadzieję, że nasi politycy wszystkich partii odrobili lekcje historyczne. Budujemy najpotężniejszą armię w Europie, jeśli "Macronek" myśli, że będzie jeszcze decydował o tym co będzie się działo w Europie Wschodniej, to mu się we łbie już całkiem od mani francuskiej wyższości porąbało. Po wojnie ruszy odbudowa Ukrainy, wszystkie hieny bussinesu rzucą się na kontrakty, gdy Ukraina stanie na nogi, Europa już nigdy nie będzie taka sama, a żabojady muszą poszukać swojej innej miejscówki w Europie, a już na pewno nie hegemona Europy z Niemcami obok.

    1. Chyżwar

      Obyś się nie przeliczył. KO od dawna ma jasne priorytety. Lewica także nie jest lepsza.

  7. Edmund

    Niemcy z Francją najchętniej uzgodniliby w Polsce podrzędny rząd i powiedzieliby co jest słuszne a co nie słuszne. Wszystko inne jest niedemokratyczne, nieekologiczne, populistyczne, łamie zasady, brak praworządności i olbrzymi rasizm. Czyż nie taka jest retoryka opozycji i jej mediów? Polskę należy wychowywać, a jak się nie uda to tresować. Dużą rolę w tym odgrywają kary finansowe.

    1. Chyżwar

      To jeszcze pół biedy. Wiadomo, że każde z wymienionych państw dąży do tego, żeby realizować swoje interesy a Polska silnym wojskiem się im w ten interes nie wpisuje. Najgorsze jest, że oni w Polsce mają bardzo gorliwych pomagierów. Jedni robią to z czystej głupoty. Ale są też tacy, którzy w imię własnych partykularnych interesów świadomie szkodzą własnemu krajowi podpuszczając pierwszych osłów.

  8. SPQR

    Szanowni, bez polityki i osobistych wynurzeń, ale szczerze: jesli ktoś sądzi, że slowa Macrona były przypadkowe albo traktuje je jako luźną wypowiedź, to - bez urazy - jest naiwny do granic dziecinności. Silna militarnie i gospodarczo Polska jest dla Niemiec i Francji gorszym koszmarem niż Ruska dominacja nad Ukrainą. Zapamiętajcie moje słowa. Już od dłuższego czasu w obu tych państwach trwa analiza naszych dzialań, nie tylko związanych bezpośrednio z rozwojem militarnym ale też i prowadzeniem wlasnej polityki ekonomicznej np. związki gospodarcze z Koreą. Prosze mi wierzyć, wiem o czym piszę. Kwestia uzbrojenia to jedno, ale prawdziwy szał w Niemczech pojawił się w zakresie energii atomowej i naszej współpracy z Koreą i USA. To jest dla nich nie do przyjęcia. Polska ma być tylko zaporą a nie krajem wiodącym w czymkolwiek. Dlatego jest taki nacisk na zmianę wladzy na bardziej uległą. Chociaż od razu zastrzegam, że obecna w mojej ocenie też nie jest idealna.

  9. PPPM

    Niezależnie od wyniku wyborów parlamentarnych w RP, mam nadzieję, że nie będziemy ustępowali UE, a tym bardziej Francji i Niemcom w kwestii redukcji naszych zdolności. Osobiście jestem zdania, że jeżeli Macron chce rozbrajać Europę, niech zacznie od zniszczenia arsenału jądrowego Francji, bo i tak jest nikomu on nie potrzebny.Macron nie jest w naszej sytuacji geopolitycznej,niech nie udaje wielkiego przywódcy i niech nic nie robi ponad naszymi głowami.O gwrancjach to niech lepiej się nie wypowiada. z własnego doświadczenia my wiemy, ile są warte gwrancje udzielane przez Francję (obecnie prawie kalifat). Facet traci poparcie we u siebie i próbuje zgrywać wielkiego przywódcę. Byłem przeciwny zacieśnianiu więzów przez Polskę z Ukrainą po wojnie, ale Macron skutecznie mnie z tego wyleczył. Polska z Ukrainą muszą stanąć jako przeciwwaga dla Niemiec i Francji i nie dopuścić do porozumień tych Państw z Rosja ponad głowami Europy środkowej. Macron zachowuje się jak agent putina w NATO i UE.

    1. Redaktor kapusta

      Właśnie dla tego jest taka ostra walka przed wyborcza w Polsce, bo część państw zachodniej Europy chce kształtować naszą politykę. Oni nie odpuszczą tak ważnej kwestii jak nasze zdolności wojskowe. Ma to zbyt duże znaczenie, nie ma co się łudzić w tej kwestii.

    2. Krzysztof33

      Każdy kraj samodzielnie określa zakres swoich zdolności obronnych. Amen! Istnieje jeszcze wspólne planowanie obronne NATO, które jedynie wzmacnia potencjał poszczególnych państw. Jeśli chodzi o jakieś "przeciwwagi" to żaden z krajów członkowskich UE nie może nic narzucić innemu krajowi. Radzę przeczytać ze zrozumieniem traktaty UE. W ramach wspólnych inicjatyw Europy środkowo-wschodniej możemy tworzyć koalicje dla załatwiania "swoich" spraw w ramach wspólnoty europejskiej - no ale do tego potrzebna jest dyplomacja.

    3. Edmund

      @@Krzysztof33 jak uczy życie, traktaty europejskie sobie, a wymuszanie zdania i polityki Niemiec i Francji sobie. Większość krajów UE na Zachodzie klepnie (przegłosuje) wszystko co im Niemcy z Francją każą. Jakkolwiek można krytykować mocno Węgry za ich politykę względem Rosji i Ukrainy, to właśnie ustalono, ze ten kraj jest NIEGODNY reprezentować wspólnotę w przyszłej prezydencji UE. Zanosi się także, ze Polska również będzie NIEGODNA do reprezentowania UE. Planują znowu wymuszać przyjmować uchodźców z Afryki i Azji pod kara 20 ty. euro za jednego i gdzie w tym wszystkim traktaty europejskie? Jeśli w najbliższych wyborach wygra opozycja w Polsce, oni także będą głosować za wszystkim co im Berlin i Paryż każe..

  10. szczebelek

    Prawdziwa twarz Macrona, ale chyba całej politycznej Francji, która by chciała podejmować decyzje za innych razem z Berlinem. W tym samym przemówieniu wspominał, że UE musi tak naprawdę zastąpić NATO w kwestiach bezpieczeństwa, więc wtedy możemy liczyć na pojazdy wojskowe z silnikami wodorowymi i hybrydowymi, ograniczenia liczby wojska i sprzętu zależnie od tego czy kraj słucha rozkazów obu państw, sprzęt będzie można kupować tylko w krajach UE, Chinach i FR jak również milionowe kary w euro za każdy dzień nie wypełnienia norm dla Polski. Ktoś na pewno mi odpowie, że piszę głupoty, ale niech się zastanowi czym pojedzie w 2036 roku albo czy owady mu smakują 🤭🤔

    1. Komi

      Akurat hybrydowy napęd techniki wojskowej, to wcale nie jest zły pomysł, biorąc pod uwagę ile taki czołg spala paliwa. Co do jedzenia owadów, to szkoda komentować, powielanie idiotycznej retoryki PiS

    2. Macorr

      Piszesz głupoty. Nikt ci nie każe jeść owadów. Jeśli chodzi o silniki , to zgadzam się za szybko to wprowadzili, ale wtedy uprawia się Dyplomacje by niekorzystne z pewnych wzgledów dla nas rzeczy blokować...

    3. Krzysztof33

      Oczywiście - piszesz głupoty!!!

  11. PPPM

    Myślę,że Macron dogadał się z putinem i wiele mu obiecał odnośnie naszej flanki.Putin będzie mógł się czuć zwycięzcą w przypadku takiego obrotu sprawy.A to, że się z nim dogadał, potwierdza też fakt, iż Macron chce zniesienia nakazu aresztowania dla ruska. Nie może być tak, że putin po wojnie, która pochałania tyle istnień i rujnuje gospodarki będzie chodził z podniesionym czołem, Macron do tego zmierza.Mam nadzieję, że nasi rządzący, niezależnie od opcji nie pozwolą na obniżenie potencjału budowanego tak wielkim wysiłkiem całego narodu. Nie wolno ufać żadnym gwarancjom.Francja, Niemcy - przecież to są niepoważne kraje. Zdaje się, że już raz gwarantowały Ukrainie bezpieczeństwo (porozumienia mińskie). W 1939 r. Francja też miała otworzyć drugi front. Lepiej nie mieć w ogóle sojuszników, niż mieć takich jak Francja, czy Niemcy, które zapewne unijnymi mechanizmami będą próbowały wywrzeć na nas presję. Umiesz liczyć licz na siebie. Szkoda, że przez Lex Tusk nasze notowania spadły.

  12. ciekawy1

    Sytuacja z Macronem przypomina mi nieco Rzeczpospolitą z początku XVIII w. kiedy to Rosja, będąca wówczas w sojuszu z Polską, swoimi wpływami wymusiła zmniejszenie liczebności armii koronnej i litewskiej. Bezbronna Rzeczpospolita w następnych latach była miejscem interwencji wojsk rosyjskich, po czym ostatecznie nastąpiły Rozbiory. Proces upadku państwa był spowodowany brakiem realnych możliwości obronnych, a więc totalną uległością wobec ówczesnych sojusznika. Wprowadzane wówczas zmiany w prawie polskim były prorosyjskie i miały za zadanie blokowanie rozwój gospodarczego kraju...

  13. X

    Macronie, straciłeś okazję by milczeć...

  14. Macorr

    Nie tak dawno inny kraj chciał rozbrojenia innego kraju Europy Wschodniej. Skutek jest taki że sam się rozbroił a kraj który miał być rozbrojony niesamowicie się wzmocnił (przytaczam aczkolwiek niechętnie prigożina). A dla Macrona kieruje słowa jego poprzednika: "zmarnował okazję by siedzieć cicho". Co innego na potrzeb naszej Polskiej wewnętrznej debaty, - jestem za daleko idącym wzmocnieniem armi, ale chyba nie w takiej skali jaka zapowiadał Błaszczak. Ale to nasza wewnętrzna Polaków debata gdzie każdy z nas może zabrać merytorycznie uzasadniony głos. Ani Francuzom ani tym bardziej onucom nie radzę wtrącać się w nasze wewnętrzne sprawy.

  15. Śpioch

    Makron, to boi się że produkcja szampana i serów spadnie bo raszyści już nie kupią. Dlatego najchętniej w Polsce widziałby pole marchewki, maksymalnie. Jest zależny od bogatych rodzin z południa Francji które finansują jego kampanie i partię. Będą kolaborować z kim się tylko da aby im włos z głowy nie spadł, łącznie z poddaniem się jak w WWII.

Reklama