Reklama

Polska odpowiedź na Zapad-2025. Szef Sztabu Generalnego ujawnia

Rumunia żołnierze
Rumuńscy żołnierze w trakcie ćwiczeń ARF na manewrach pk. "Steadfast Dart 25"
Autor. NATO, nato.int

Wrześniowe manewry „Żelazny Obrońca” to odpowiedź na białorusko-rosyjskie ćwiczenia Zapad 2025. Na ich temat wypowiedział się Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesław Kukuła.

„Żelazny Obrońca" odpowiedzią na Zapad 2025

Gen. Wiesław Kukuła w rozmowie z Polskim Radiem 24 opowiedział o zapowiedzianych na wrzesień manewrach „Żelazny Obrońca”. Ćwiczenia, w których wezmą też udział niektóre państwa NATO, są - jak powiedział Szef Sztabu Generalnego WP - odpowiedzią na rosyjsko-białoruskie ćwiczenia „Zapad-2025”.  

Czytaj też

Reklama

„Iron Defender to ćwiczenia (…) organizowane przez różne komponenty sił zbrojnych (w tym sojusznicze, np. USA). Ich celem jest sprawdzenie systemów walki opartych o pozyskane ostatnio przez Polskę platformy. Naszym celem jest zintegrowanie ich w jeden skuteczny system walki” – mówił gen. Kukuła, który wspomniał również o jeszcze jednym istotnym celu - odstraszaniu.

„Ćwiczenia „Zapad” jeszcze nigdy nie przyniosły Zachodowi niczego dobrego. Intencje Federacji Rosyjskiej są niezmienne, a my już wiele lat temu przestaliśmy być naiwni. Nie dajemy się mamić rosyjskiej propagandzie mówiącej o tym, że te ćwiczenia mają na celu obronę Rosji. Ani NATO, ani żadne z państw należących do sojuszu nie ma zamiaru nikogo atakować (…) Naszym podstawowym zadaniem jako sił zbrojnych jest odstraszanie, a nie ma go bez odpowiedniego komunikowania ” – powiedział.

Reklama

Sukces Szczytu NATO w Hadze

Gen. Wiesław Kukuła pozytywnie ocenił niedawno zakończony szczyt NATO w holenderskiej Hadze. Zdaniem szefa Sztabu Generalnego WP sukces szczytu polegał nie tylko na ustaleniu historycznego minimalnego progu 5 proc. PKB na zbrojenia, ale również na rozmowach kuluarowych, które przyniosły konkretne rozwiązania dla zwiększenia polskiego bezpieczeństwa (np. norweskie F-35 oraz australijski AWACS stacjonujące w Polsce). Wymieniając osiągnięte przez polską dyplomację cele gen. Kukuła zwrócił też uwagę na obecne w Polsce niemieckie baterie Patriot (na szczycie w Hadze przedłużono obecność tych systemów do końca 2025 roku).

„W obecnej sytuacji, kiedy deficyt środków obrony przeciwlotniczej obecny jest praktycznie w całym NATO, gest ze strony Niemiec o przemieszczaniu swoich zasobów do Polski i bronieniu polskiego nieba, jest niezwykle ważny” – powiedział, zauważając, że gest sojuszników ma dla Polski podwójne znaczenie.

Czytaj też

„(…) One dają nam czas na transformację naszych sił zbrojnych i budowanie własnych zdolności. Teraz jest dla nas czas krytyczny, bo jesteśmy w przededniu uruchomienia pełnych zdolności operacyjnych naszego systemu Patriot i oczekujemy na samoloty F-35, a wkrótce samoloty FA-50 osiągną gotowość operacyjną.”

„Mnie ten szczyt mocno ucieszył. O tym czy był historyczny będzie decydowało to, czy państwa NATO przejdą ze strony deklaratywnej do realnych działań” – podsumował gen. Kukuła.

Reklama
WIDEO: Defence24 Days 2024 - Podsumowanie największego forum o bezpieczeństwie
Reklama

Komentarze

    Reklama