Reklama

Polityka obronna

Piątkowy przegląd mediów; Błaszczak umywa ręce; Ukraina dysponuje potężnymi dronami morskimi

Autor. st. chor. szt. mar. Arkadiusz Dwulatek

Codzienny przegląd mediów z Defence24.pl

Reklama

Marek Kozubal, Rzeczpospolita, „Błaszczak wskazuje winnego. To dowódca operacyjny": Szef MON - Mariusz Błaszczak - winą w sprawie pocisku obciążył Dowódcę Operacyjnego. W obronie generała Piotrowskiego stanął szef Sztabu Generalnego. „Szef MON zarzucił dowódcy operacyjnemu rodzajów sił zbrojnych, że nie poinformował go o tym, że w polską przestrzeń powietrzną wleciała ze wschodu rakieta manewrująca. O losie generała zdecyduje prezydent Andrzej Duda. \[...\] Tylko prezydent na wniosek ministra może odwołać z pełnionej funkcji generała broni Tomasz Piotrowskiego. Ten, jak ustaliliśmy, był zaskoczony wynikami kontroli, w czwartek na jednym z poligonów dowodzi największymi w tym roku ćwiczeniami wojskowymi Anakonda – 23."

Reklama

Andrzej Łomanowski, Rzeczpospolita, „Ukraińcy odbijają okupowaną ziemię": Podobno walki toczyły się w pobliżu wioski Kliszczewka na południe od Bachmutu.  „Wódz najemników Jewgienij Prigożyn skarży się, że rosyjskie oddziały cofają się w okolicach Bachmutu. Zachodni eksperci potwierdzają. - (Ukraiński) Kontratak idzie pełną parą. \[...\] Od około tygodnia z okolic Bachmutu napływały informacje o ukraińskich atakach, jednak nie można ich było potwierdzić. Początkowo sądzono, że Ukraińcy odbijają jakieś części miasta. Ale dowódca ukraińskich sił lądowych, gen. Ołeksandr Syrśkyj – który był w mieście na początku obecnego tygodnia – powiedział, że nie dadzą się one wciągnąć w głąb zabudowy."

Rzeczpospolita, „Minister obrony Danii wróci do pracy w sierpniu. Zwolnienie z powodu stresu": Wicepremier i minister obrony Danii przekazał informacje na temat swojego zdrowia. „Jakob Ellemann-Jensen, wicepremier i minister obrony Danii, polityk Partii Liberalnej, zapowiedział, że wróci do pracy 1 sierpnia po sześciomiesięcznym urlopie zdrowotnym, na który udał się w związku z objawami przeciążenia stresem. O swoim powrocie do pracy 1 sierpnia Jensen napisał na swoim profilu na Facebooku. \[...\] W czasie zwolnienia lekarskiego Jensena jego obowiązki, jako ministra obrony, pełni minister gospodarki, Troels Lund Poulsen."

Reklama

Rzeczpospolita, „Abramsy, na których mają szkolić się Ukraińcy, są już w Niemczech": Sekretarz obrony, Lloyd Austin, występując przed podkomisją Senatu USA poinformował, że Stany Zjednoczone przerzuciły czołgi Abrams do Niemiec, tak aby Ukraińcy mogli rozpocząć szkolenia na tych maszynach. „Amerykańskie czołgi Abrams, na których mają szkolić się ukraińscy żołnierze, są już w Niemczech i znajdują się w drodze do bazy w Grafenwoehr, gdzie szkolenie ukraińskich czołgistów rozpocznie się w ciągu dwóch lub trzech tygodni - podaje AP, cytując przedstawicieli amerykańskiej administracji. \[...\] Po ukończeniu szkolenia, które ma trwać ok. 10 tygodni, Abramsy, które mają zostać przekazane ukraińskiej armii, mają być już gotowe - podkreślił Austin. USA zobowiązały się przekazać ukraińskiej armii 31 czołgów Abrams."

Adam Zygiel, Wirtualna Polska, „RPA dostarcza broń Rosji? Mocne oskarżenie z USA": W ubiegłym miesiącu RPA wysłało delegację do Waszyngtonu, by przedstawić swoje stanowisko wobec wojny w Ukrainie. „Ambasador Stanów Zjednoczonych w RPA oskarża władze tego kraju o dostarczanie broni Rosji. Według niego w grudniu z Kapsztadu wypłynął rosyjski statek wypełniony uzbrojeniem i amunicją. \[...\] Pretoria jest blisko powiązana z Moskwą. Kreml jeszcze w czasie apartheidu wspierał dziś rządzący w RPA Afrykański Kongres Narodowy. Władze republiki odmówiły poparcia sankcji wobec Rosji lub potępienia jej agresji na Ukrainie. W dodatku niedawno gościły rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa oraz okręty wojenne Rosji i Chin na wspólnych ćwiczeniach morskich."

Paulina Musianek, Wirtualna Polska, „Armenia: Siły Azerbejdżanu otworzyły ogień artyleryjski skierowany na pozycje armeńskie": Trwa eskalacja konfliktu między Armenią, a Azerbejdżanem. „Ministerstwo Obrony Armenii poinformowało w czwartek w komunikacie prasowym, że siły zbrojne Azerbejdżanu otworzyły ogień artyleryjski i moździerzowy w kierunku granicznych pozycji oddziałów Erywania. \[...\] Jak przekazało Armenpress, Siły Zbrojne Azerbejdżanu ostrzeliwują pozycje armeńskie w kierunku Sotk ogniem artyleryjskim i moździerzowym. Wojska Erywania 'podejmują niezbędne środki obronno-prewencyjne'. Jak przekazał resort, dwóch armeńskich żołnierzy zostało rannych."

Filip Mielczarek, „Rosyjska Flota Czarnomorska w opałach. Ukraińcy zbudowali potężny morski dron": Siły Zbrojne Ukrainy ujawniły pod koniec kwietnia nowy morski dron, który działa jak mały okręt podwodny i torpeda w jednym. „Siły Zbrojne Ukrainy mają już do dyspozycji najnowsze i najbardziej zaawansowane drony morskie o nazwie Toloka TLK-150. Niebawem zostaną użyte do niszczenia okrętów rosyjskiej Floty Czarnomorskiej. \[...\] Ukraina zaczęła słynąć na świecie z używania niekonwencjonalnych okrętów wojennych przeciwko rosyjskiej Flocie Czarnomorskiej. To morskie drony, czyli łodzie-roboty załadowane materiałami wybuchowymi, pomogły ukształtować wojnę na Morzu Czarnym i zniszczyć lub poważnie uszkodzić co najmniej dwa rosyjskie okręty."

Paweł Kryszczak, Gazeta Polska Codziennie, „NATO ostrzega: Rosja nie zamierza zatrzymać się na Ukrainie": Dowódcy wojskowi państw Sojuszu będą wspierać Ukrainę tak długo, jak to konieczne. „4 Dowódcy wojskowi państw Sojuszu będą wspierać Ukrainę tak długo, jak to konieczne \[...\] Przewodniczący Komitetu Wojskowego NATO adm. Rob Bauer przestrzegł przed popełnieniem błędu w ocenie ambicji Rosji, która prowadzi pełnoskalową agresję wobec Ukrainy. - Rosja nie zamierza zatrzymać się na Ukrainie. Jej ambicje sięgają daleko poza granice tego kraju. Widzieliśmy to w Abchazji, Osetii Południowej czy w Naddniestrzu - powiedział wysoki rangą wojskowy."

Reklama

Komentarze (9)

  1. PGR

    Akurat koty karmił

  2. ostatni

    Skoro USa zgubilo 10 bomb atmowych w swej histrii - to nic dziwnego moim zdaniem. Panowie powinni sie przeprosic, pojsc na piwo i sobie wybaczyc. Nie badzmy bardziej papiescy niz papiez. Zdaza sie zgubic rakiete kazdemu. Ukrainocm tez np w Przewodowie. Normalna rzecz

  3. Orthodoks

    Niezbyt poważnie brzmią sugestie co poniektórych, jakoby informacja o zaistniałej sytuacji mogła zaginąć gdzieś pomiędzy generałem a ministrem obrony. Brak jakiejkolwiek reakcji na raport, czy informacji zwrotnej, u kompetentnego oficera na tym stanowisku, zapaliłoby czerwoną lampkę i spowodowałoby podjęcie działań w celu wyjaśnienia sytuacji. Nie wiem co wojskowi mieliby uzyskać na zatajeniu tego, a ryzyko i skutki wycieku wiadomo, że będą opłakane. To samo, w sumie, tyczy się i MON. Co oni, jeden z drugim, myśleli, że ta rakieta do jutra wyparuje?

  4. Marekk

    Niepokoi mnie jedna sprawa. W grudniu oprócz naszych samolotów do przechwycenia niezidentyfikowanego celu miały być użyte amerykańskie F35. I co dalej? Nikogo w NATO nie zaniepokoił obcy samolot czy też rakieta, która wlatuje na terytorium NATO i nagle znika?

  5. VIS

    Podrywane są myśliwce w trybie alarmowym a Błaszczak nic o tym nie wie... kpina.

    1. bc

      Dlaczego są podrywane prawdopodobnie tylko dwa i prawdopodobnie dopiero po zobaczeniu "czegoś" na radarach a nie po wykryciu kolejnego z kolei startu ruskich bombowców miesiąc po Przewodowie. Dlaczego myśliwce gubią to coś i gdzie? Dlaczego nikt tego nie szuka za bardzo? nie wie co to było? uznaje że to np. tylko jakieś zakłócenie z powodu pogody?

  6. Edmund

    Dowódca musi patrzeć nie tylko na ,,zewnątrz", ale i do ,,wewnątrz", czy jego polecenia są wykonywane przez jego sekretariat i czy przypadkiem ktoś, ,,nie zapomniał" wykonać jego polecenia tj. np. wysłać pisma. Bogdan Klich twierdził, że jego dyspozycje wojsko nie wykonywało, gdy był Ministrem MON.

  7. PPPM

    To nieeleganckie przerzucanie winy na wojskowych i publiczne pranie brudów. Wizerunku ministra, premiera i tak to nie odbuduje, a wojsko na tym straci. Z drugiej strony sytuacja ta pokazuje jaki mamy skomplikowany system podejmowania decyzji. Ta rakieta na pewno przelatywała też nad terenami niezabudowanymi. Tam trzeba było ją strącić. Kolejna sprawa Abramsy dla Ukrainy. Szkoda czołgów. 31 sztuk ma wymiar symboliczny i biegu wojny nie zmieni. Poprzez skomplikowana logistykę, ich pełne wykorzystanie przy deklarowanej ilości sprzętu będzie znikome. Podobnie jak z czołgami brytyjskimi. Ja rozumiem wymiar symboliczny, ale z logistycznego punktu widzenia lepiej byłoby te Abramsy przekazać Polsce w zamian za kolejne Leopardy dla Ukrainy.

    1. Prezes Polski

      Jaka skomplikowana logistykę masz na myśli? Abramsy są używane przez Arabów, którzy mówiąc delikatnie nie słyną z dobrej organizacji. Abramsy ma opinię czołgu bardzo niezawodnego, co zresztą jest typowe dla maszyn z USA od zawsze. Części zamienne i paliwo trzeba dowieźć, tak jak do każdego innego sprzętu. Ukraina to teraz niesłychany poligon. Samych kto mają chyba 12 rodzajów, bwp już z 5. Sowieckich czołgów ok 5-6 typów. Zapewniam cię, że dadzą radę. Natomiast co do ilości zgadzam się, że jest za mała. Irytująca jest tak polityka USA. Wykrwawiać Rosję tak, ale żeby przypadkiem nie zaszkodzić jej za bardzo. Gdyby dali ok 200 szt. i do tego f16, to ruscy mogliby się zacząć zwijać.

    2. Edmund

      @PPPM powielasz stereotypy.. Jeden z nich to ,,skomplikowana logistyka". Ukraińcy używają najróżniejszego sprzętu ze wschodu i zachodu i robią to z sukcesem. Potrafią go też twórczo modyfikować. Ostatnie problemy z ,,informowaniem Wicepremiera" nie mówią nic o systemie podejmowania decyzji. Minister MON z PO Bogdan Klich na pytanie dlaczego coś wojsko nie zrobiło odpowiedział, że on wydał dyspozycje, ale wojsko polecenia nie wykonało. Może być tak i w tym przypadku, ponieważ Dowódca Operacyjny jest zaskoczony tą sytuacją. Możliwe, ze ktoś w jego biurze, tego polecenia nie wykonał.

    3. Edmund

      @Prezes Polski odpowiadam ci, z czego wynika polityka USA ,,dawkowania sprzętu" a raczej ,,limitowania zdolności" . USA opiera się na Sztucznej Inteligencji, która na bieżąco analizuje sytuację i określa jaki sprzęt i zdolności pomogą Ukraińcom, ale jednocześnie nie sprowokują Rosji do użycia broni atomowej. Te wskazania różnią się w określonych odcinkach czasu.

  8. tagore

    Dowództwo operacyjne to wielu ludzi, kto konkretnie nie przekazał informacji zgodnie z procedurą i prowadził poszukiwania "pro forma" to się dopiero okaże.W tym samym czasie gdy wleciała nad Polskę rosyjska rakieta ,pozostałość ukraińskiej rakiety plot zabiła dwuch Polaków.Bidenowi zależało wtedy na wyciszeniu problemu. Sprawa może ukazać skalę wpływów USA w polskiej Armii.

    1. 3rzędowiec

      to śmieszne... kogo jeszcze obciążysz winą, zamiast oczywistych winowajców? kosmitów? cyklistów?

    2. didi

      Było również podane, że oprócz śmigłowców do poszukiwań włączyła się Policja. Więc nikt nic nie wiedział? To normalne że "ktoś" dzwoni na komisariat i prosi o patrol policjantów do szukania "nie wiadomo czego" i oni nie informują po powrocie z patrolu, że byli "gdzieś" i "nie znaleźli nic podejrzanego". Czyli, że Minister Obrony Narodowej i Minister Spraw Wewnętrznych nie wiedzą co się dzieje na ich "podwórkach" lub takie "nietypowe" newsy ignorują i bawią się w politykę.

    3. Grabarz

      Miarę amerykańskich "wpływów" wyznacza GROM, który dzięki naszym sojusznikom był najlepszą polską jednostką od czasów husarii, a później stał się obiektem politycznych działań rządu. Być może po to, żeby odchodzących żołnierzy zatrudnić jako pretorian wodza. Już ta historia pokazuje, czego można się spodziewać. Rząd postanowił zakupić szybko broń wyłącznie po to, żeby uśpić swój elektorat. "Najsilniejsza armia Europy!" I nagle coś takiego... Ci głupcy nie rozumieją jednak prostych spraw. Bo są dwie możliwości i wszystkie są straszne: a) rząd wiedział, ale zataił, a teraz łże; b) rząd nie wiedział, bo nie panuje nad niczym i jest bezradny. To Twoje "dwuch" boli mnie chyba bardziej niż treść...

  9. Z lewej strony

    Tylko, że wojsko nie miało nic do stracenia na poinformowaniu władz cywilnych o przelocie tej rakiety. Ba, sytuacja taka byłaby dla nich nawet argumentem do dalszego wzmacniania obrony plot. Dla rządu PIS informacja o tej rakiecie w grudniu to byłby jednak problem. Pamiętajcie, że od miesiąca wzbraniali się wtedy od przyjęcia pomocy ze strony Niemiec w postaci Patriotów. Jak by się wtedy wytłumaczyli ze swojego absurdalnego uporu? To właśnie władzy najbardziej zależało na wyciszeniu sprawy i nieinformowaniu o wtargnięciu rakiety. Zresztą nie byłby to pierwszy raz kiedy ten rząd odwraca kota ogonem (np. Pegasus czy maile ministra).

    1. 3rzędowiec

      Szkoda, że wojskowi będą kozłami ofiarnymi.

Reklama