Polityka obronna
Nowy premier Wielkiej Brytanii: zostałem wybrany, by naprawić błędy, ale to będą trudne decyzje
Nowy premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak powiedział we wtorek, że został wybrany na to stanowisko, aby naprawić błędy, które zostały popełnione w ostatnim czasie, ale ostrzegł, że będzie się to wiązało z koniecznością podejmowania trudnych decyzji.
W pierwszym przemówieniu w roli premiera, które wygłosił na Downing Street, Sunak przekazał, że przyjął zaproszenie króla Karola III do stworzenia nowego rządu, po czym złożył wyrazy uznania swojej poprzedniczce Liz Truss. Jak mówił, nie była w błędzie, dążąc do zwiększenia wzrostu gospodarczego, gdyż to zawsze jest "szlachetnym celem", ale w dążeniu do tworzenia zmian "popełniono pewne błędy". "Nie zrodzone ze złej woli czy złych intencji, wręcz przeciwnie. Ale mimo wszystko błędy" - powiedział Sunak.
"Zostałem liderem partii i waszym premierem, po części po to, aby je naprawić, i ta praca zaczyna się teraz" - oświadczył. Podkreślił, że kraj stoi w obliczu głębokiego kryzysu gospodarczego, i obiecał, że zapewni stabilność gospodarczą, ale to oznacza "trudne decyzje, które nadejdą", co odczytano jako sugestię cięć w wydatkach publicznych.
Odwołując się do wsparcia, które jako minister finansów zapewnił firmom i gospodarstwom domowym w czasie pandemii Covid-19, mówił, że teraz wykaże się tym ponownie. Obiecał, że nie zostawi następnego pokolenia z długiem do uregulowania.
"Zjednoczę nasz kraj nie słowami, ale działaniem. Codziennie będę pracował, aby to wam zapewnić" - mówił Sunak. Wyliczył priorytety swojego rządu, którymi mają być silniejsza służba zdrowia, bezpieczniejsze ulice, kontrola granic, ochrona środowiska, wspieranie sił zbrojnych, wyrównywanie szans i wzmacnianie gospodarki.
Czytaj też
Zapewnił, że jego rząd będzie cechowała uczciwość, profesjonalizm i odpowiedzialność na każdym szczeblu. "Na zaufanie trzeba sobie zapracować i ja zapracuję na wasze. Podkreślił, że jest świadomy tego, jak wiele pracy należy wykonać, by odbudować to zaufanie po wszystkim, co się wydarzyło. Obiecał, że zawsze będzie stawiał interesy kraju ponad bieżącą polityką, a jego rząd będzie reprezentował to, co najlepsze w Partii Konserwatywnej, co było kolejną sugestią, że znajdą się w nim reprezentanci różnych jej frakcji, a nie tylko jego zwolennicy.
Złożył wyrazy uznania byłemu premierowi Borisowi Johnsonowi. "Zawsze będę wdzięczny Borisowi Johnsonowi za jego niezwykłe osiągnięcia jako premiera, cenię ciepło i szlachetność jego ducha" - mówił. "I wiem, że zgodziłby się on, że mandat, który moja partia zdobyła w 2019 roku, nie jest wyłączną własnością żadnej osoby. To mandat, który należy do nas wszystkich i nas jednoczy" - dodał Sunak, co odczytano jako sygnał, że nie planuje on rozpisywać przedterminowych wyborów, których domaga się opozycja.
Czytaj też
Choć nowy premier dużą część przemówienia poświęcił wyzwaniom i problemom stojącym przed krajem, zakończył optymistycznym tonem: "Razem możemy dokonać niezwykłych rzeczy".
Sunak objął urząd premiera w związku z tym, że dzień wcześniej przejął funkcję lidera rządzącej Partii Konserwatywnej po partyjnych wyborach rozpisanych w związku z rezygnacją Liz Truss. 42-letni polityk jest najmłodszym od 1812 r. brytyjskim premierem obejmującym urząd, pierwszym premierem azjatyckiego pochodzenia, pierwszym nie-białym i pierwszym hinduistą. Jest 57. premierem w historii Wielkiej Brytanii, ale już trzecim w tym roku.
Darek
Mama Leona... twój brak wiedzy poraża. Hindusi są w społeczeństwie brytyjskim lub na początku obok tego społeczeństwa od czasów Kompanii Wschodnioindyjskiej, wyguglaj doucz się kiedy to było i wtedy głos zabieraj. Polacy na Islandii ile 15-18 lat?!
Mama Leona
Szacun dla Hindusów przebojowych i inteligentnych - jest ich w GB per capita tylu, co Polaków w Islandii. Hindusi mają nie tylko swojego/brytyjskiego premiera, swoich tam wybitnych przedsiębiorców, ale też swoje całe dzielnice Londynu, w nich swoich policjantów, swój obyczaj itd.... często to nie jest europejskie, poprawne politycznie, ... ale urządzili to tak, że są u siebie. Dla porównania Polacy w Islandii nie stanowią nic, prócz (pracowitej jak Azjaci ) siły roboczej na dołach hierarchii zawodowej. I od lat żadnego w tym względzie postępu, prócz wzrostu liczby. Taki nasz potencjał.
Monkey
Oby mu się udało, zwłaszcza z NHS, bo już prawie leżymy na łopatkach. Całe szczęście, że siły zbrojne stoją lepiej. Lotnictwo nowoczesne, Royal Navy największe okręty (Typ 45 czy lotniskowce) zbudowała przed kryzysem. Tylko wojska lądowe słabują trochę, ale to u nich tradycja. Zresztą, MBTs będą modernizowane, szukają następcy AS-90 (może będzie tu szansa dla Polski… Tylko Ajax im się przeciàga.