Reklama

Polityka obronna

Nowe fundusze na Borsuka. Wkrótce program Perun w NCBR [WYWIAD]

Rafał Sobolewski, dyrektor Działu Zarządzania Programami i Projektami na rzecz Bezpieczeństwa i Obronności Państwa NCBR
Autor. Mirosław Mróz/Defence24

Defence24.pl rozmawia z Rafałem Sobolewskim, dyrektorem Działu Zarządzania Programami i Projektami na rzecz Bezpieczeństwa i Obronności Państwa w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju (NCBR). Pytamy o prowadzone obecnie konkursy na prace badawczo-rozwojowe z zakresu obronności państwa i plany związane z rosnącymi potrzebami MON.

Reklama

Maciej Szopa: Niedawno podpisany został aneks ws. bojowego wozu piechoty Borsuka. Zostaną zakupione dodatkowe cztery prototypy. Dlaczego zdecydowano się na ten krok i jaki jest termin zakończenia tych prac?

Reklama

Rafał Sobolewski: W ostatnim czasie dostrzega się dynamizację, jeśli chodzi o kwestie związane z bezpieczeństwem i obronnością. Widać to też w NCBR. Aneks podpisano po to, aby sprostać wyzwaniom, jakie stawia chęć przyspieszenia realizacji prac badawczo-rozwojowych. Obecnie mówimy, że następny rok będzie rokiem Borsuka. Nie bez powodu jest to produkt bardzo potrzebny polskiej armii i państwu. Stąd rozwiązania zawarte w tym aneksie.

Jaki jest zakres tego aneksu?

Reklama

Chcieliśmy przyspieszyć prace związane z badaniami kwalifikacyjnymi i temu sprzyja zapis o wykonaniu dodatkowych czterech prototypów. Zwiększy to dynamikę prac nad wozem i to jest kwintesencja tego aneksu. Podkreślić należy, że zakres zadań związanych z Borsukiem to elementy jawne i niejawne, które razem dadzą ostateczny efekt.

Jaką wartość ma ten aneks i program w ogóle?

W tym momencie na proces badawczo-rozwojowych zostało przeznaczonych dodatkowe 150 mln zł. Trzeba jednak zaznaczyć, że prace związane z podpisaniem tych umów cały czas trwają. Prowadzimy rozmowy na temat tego, co jeszcze powinno zostać zrealizowane, aby osiągnąć cel określony wspólnie z MON i wykonawcą.

Wiele jest systemów, które miałyby wejść do służby około 2030 roku, w tym polska Narew z radarem Sajna czy radar P-18PL i inne. W jaki sposób NCBR przygotowuje się do tego by finansować te prace rozwojowe i doprowadzić do końca programy tych systemów uzbrojenia?

To są informacje przeterminowane. Większość projektów B+R związanych z projektami radarowymi jest realizowanych w NCBR już teraz. Z racji tego, że rzeczywistość się zmienia, chcemy nadać programom radarowym odpowiednie priorytety. Tak je ułożyć, aby prace nad jednym projektem nie utrudniały innych, które są dziś ważniejsze. Prace te chcemy zrealizować przed 2030 rokiem, w takim układzie czasowym, aby osiągnąć najpierw produkty, na których nam najbardziej zależy, a następnie te, które zepną w klamrę wszystkie te wcześniej realizowane.

Jak NCBR przygotowuje się, aby rozpocząć nowe prace badawczo-rozwojowe?

Przygotowujemy nowe konkursy i nowe nabory wniosków, w tym w konkursach niejawnych. Chciałbym podkreślić, że intensywnie dążymy do tego, aby wypracować optymalną formułę, spełniającą oczekiwania i potrzeby poszczególnych resortów. Jednocześnie zależy nam na tym, żeby NCBR było instytucją, która sugeruje MON i MSWiA zakresy prac badawczo-rozwojowych, które naszym zdaniem są istotne z punktu widzenia bezpieczeństwa i obronności państwa.  

Podczas naszych konsultacji ze światem przemysłu i nauki nabywamy wiedzę i możemy dzięki temu brać udział w procesie decyzyjnym. Cieszy mnie to, że MON jest dzisiaj otwarty na współpracę i sugestie z naszej strony. Odzwierciedleniem tego jest regularne zwiększanie środków finansowych przez resort obrony narodowej dedykowanych pracom badawczo-rozwojowym na rzecz obronności.

Od niedawna obowiązuje ustawa o obronie Ojczyzny, która zwiększyła wydatki na obronę do 3 proc. PKB. Zniesiono jednak wymóg planowania 2,5 proc. budżetu obronnego na prace B+R. Jakie podjęliście środki zaradcze w związku z tym?

To, że zmieniła się ustawa i nie ma zapisu o obowiązkowych środkach na prace badawczo-rozwojowe nie jest ograniczeniem naszej pracy. Dynamika zmian dowodzi, że jest inaczej. W tym roku udało się zwiększyć środki finansowe na badania i rozwój dwukrotnie, a w przyszłym chciałbym je zwiększyć nawet trzykrotnie.

Jeśli chodzi o projekt Szafir, to na ile miał służyć pracom badawczym, na ile tworzeniu technologii, a na ile tworzeniu konkretnego uzbrojenia czy wyposażenia?

Nie było tego rodzaju złożeń. Formuła szafirowa jest formułą otwartą ze wszech miar. Byliśmy gotowi, żeby wskazać zakresy tematyczne adekwatne do sytuacji i możliwe do zweryfikowania przez poszczególne resorty. Od resortu zależało, które z tych elementów chciał pozyskać. Projektując Szafira nie chcieliśmy ingerować w poszczególne zakresy. Dzięki temu finansujemy to, co jest potrzebne i mamy nadzieję, że uda się utrzymać tę koncepcję także w programie Perun, nad którym pracujemy.

Na jakim etapie jest program satelitarny Piast finansowany przez NCBR?

To jest wynik pierwszego konkursu Szafirowego. Wiążemy z tym projektem duże nadzieje. Projekt, który też jest dobrym bypasem, ponieważ pozwolił realizować w Polsce coś, co jest bardzo potrzebne dużo szybciej niż byłoby to możliwe w oparciu o dotychczasowe procedury. Przymierzamy się do aneksowania tego projektu, aby dostosować go do bieżących potrzeb. Istotnym sygnałem jest to, że zainteresowany tym projektem jest nie tylko Departament Innowacji, ale też jego szef, który jest jednocześnie pełnomocnikiem szefa MON, jeśli chodzi o technologie kosmiczne. Mamy więc duży apetyt na ten projekt i wiążemy z nim ogromne nadzieje.

Mówiliśmy o bieżących projektach... Jakie z obecnych konkursów, biorąc pod uwagę przyspieszenie pewnych priorytetów, mają szanse na zakończenie w tych roku?

Z tych ważniejszych może w tym roku się skończyć LOTR (Lekki Opancerzony Transporter Rozpoznawczy). Jeśli chodzi o projekty radarowe to ustalamy priorytety. Badania kwalifikacyjne w tych projektach chcielibyśmy zakończyć w tym roku, ale może to ulec pewnemu przesunięciu. Trzeba podkreślić, że niektóre projekty okazują się na tyle dobre, że będą rozwijane. Zdarza się, że resort czy gestor jest zainteresowany kontynuacją lub rozbudową projektów z konkursu dla młodych naukowców, ponieważ udało się stworzyć obiecujące rozwiązanie. Trudno mi więc dziś powiedzieć, które programy uda się zakończyć, tym bardziej, że nie zawsze samo zakończenie oznacza sukces. W niektórych przypadkach możliwe są modyfikacje, ulepszenie. I tak się będzie działo np. z projektami radarowymi.

Jakie przyszłe konkursy obecnie przygotowujecie?

Program Perun. To będzie nasza wizytówka. NCBR powinno ogłaszać dobrze przygotowane konkursy i wiemy, jak to robić. Jesteśmy agencją wykonawczą i musimy wywiązywać się ze swoich zadań. Duże nadzieje pokładamy w Perunie, bo on ma w pełni odpowiadać temu, czego oczekują zleceniodawcy, ale być może będzie to miało też znaczenia dla rozwoju samego NCBR. Liczę na to, że doświadczenia nabyte podczas przygotowania i uruchamiania programu Perun pozwolą nam zweryfikować kompatybilność procedur z tym, tym co dzieje się w trakcie wykonywania prac badawczo-rozwojowych i realizacji konkursów. Mam więc dwie nadzieje związane z Perunem. Pierwszą, że przeprowadzimy go wzorowo. I drugą, że NCBR potraktuje go jako papierek lakmusowy, który zmierzy, na ile my jako organizacja podążamy za trendami i jak się potrafimy organizować.

A jeśli chodzi o najbliższe plany?

Z aktualnych rzeczy mogę poinformować, że ogłaszamy nowy konkurs 27 maja. To jest konkurs nr 12. On głównie będzie konsumować pięć założeń, które spłynęły do nas z MON. Jest to jednak tylko pierwsza część, bo chcemy realizować ten konkurs w dwóch turach i czekamy na dalsze założenia. Nie mogę zdradzić wielu szczegółów, wspomnę tylko, że aktualnie realizujemy też wiele konkursów niejawnych. To jest konkurs 4N, który został ogłoszony w styczniu. Dodatkowo musimy rozstrzygnąć też konkursy 3 i 4 w ramach programu Szafir.  

Czyli jednym słowem dzieje się coraz więcej

Na pewno. Staramy się nadążać proceduralnie, to nasza praca.

Czy w związku z większymi wyzwaniami NCBR będzie się rozwijał?

Na pewno, mam taką nadzieję i jeśli otrzymamy taką możliwość, to będziemy się rozwijać. Nie tylko etatowo, ale i procesowo. Musimy sprostać naszym zadaniom i to powinno sprzyjać temu, aby rozwijać możliwości NCBR.

Dziękuję za rozmowę.

Reklama

Komentarze (7)

  1. Patryk.

    Skoro zniesiono wymóg przeznaczenia 2,5% środków na B&R, to NCBiR straci rację bytu. Zwykłe ludzkie podejście: nie ma obowiązku, to po co sobie kłopot robić? MON stwierdzi, że polski przemysł może sam sobie finansować rozwój, bo MON może kupić za granicą z półki. W połączeniu z ułatwionym stosowaniem klauzuli "pilnej potrzeby operacyjnej" będzie to gwóźdź do trumny polskiego przemysłu zbrojeniowego.

  2. marian123

    Dlaczego ten program nosi nazwę pogańskiego bożka ? Nazwy powinny być religijnie neutralne.

    1. CdM

      A ktoś serio wierzy w Peruna? Nawet ci od prasłowiańskich kultów (0,000001%) robią to przecież dla zabawy. Więc ta nazwa nie ma już religijnego znaczenia, a jedynie kulturowe. W innych krajach jest sporo nazw programów, broni, odnoszących się do różnych mitologii.

    2. marian123

      Wierzy czy nie - ta nazwa trąci religią. A to co jest w innych krajach mnie nie obchodzi.

    3. Logik

      @marian123 "Wierzy czy nie - ta nazwa trąci religią. A to co jest w innych krajach mnie nie obchodzi." A dlaczego to jest Twoim zdaniem problemem? Rozumiem, że dotyczy to faktu, iż zaczerpnięto nazwę z pewnej tradycji religijnej/kulturowej. Jeśli tego faktu dotyczy Twój sprzeciw, to w czym rzecz. Co złego się stało?

  3. JacekK

    Dowiedziałem się, że konkurs 4N jest niejawny a nr 3 i 4 muszą być dodatkowo rozstrzygnięte. Bardzo ważne informacje i w ogóle takie raczej chyba nawet przełomowe. Tylko nie wiem o czym.

    1. Jerry

      Cały artykuł taki jest. Ja tak kiedyś odpowiadałem na polskim w liceum, bo czytałem wszystko, ale nie lektury i przez 10 minut lałem wodę, a później dostawałem 2 oceny - 5 za wypowiedź i pałkę za znajomość Chłopów na przykład :D

  4. mc.

    Mam tylko jedno PODSTAWOWE pytanie: dlaczego razem z wersją pływającą Borsuka (4 szt) nie jest testowany model ciężki, czyli niepływający. Przy czym w tym przypadku należy wyprodukować min 6 szt. 4 do testów poligonowych, 1 do testów balistycznych, 1 do testów "wybuchowych". HSW od początku twierdziła że ma przygotowaną wersję ciężką. Jeżeli kupicie za granicą taki BWP należy was skierować pod Sąd Polowy. Od niedawna lobbyści są jak w gorączce, a wojskowi decydujący o przyszłości (materiałowej) armii zachowują się jak dzieci w cukierni.

    1. CdM

      Dobrze wiesz, po co wymyślono pływalność. Ale można było w wymaganiach umieścić dwie wersje, powiedzmy pół na pół, na tej samej bazie. Efekt w postaci wyeliminowania konkurencji byłby taki sam, a dla wojska znacznie lepiej.

  5. DIM1

    "...Z racji tego, że rzeczywistość się zmienia..." - Co jednak było oczywiste już marcu 2014, ostatecznie i nieodwołalnie !

  6. marian123

    Sobolewski mógłby zagrać Kratosa z God of War.

    1. Vixa

      Ja przez chwilę myślałem, że to Chwałek futro zapuścił xD

  7. mc.

    Czy Pan Sobolewski może imiennie wskazać osoby które wymyśliły wcześniejsze założenia na Kryla ? Może czas poznać tych "specjalistów". zapewne była to "jakaś komisja". Jak to było w "Psach" ? "czasy się zmieniają a pan zawsze w jakiejś komisji"

Reklama