Polityka obronna
Nocny atak na Ukrainę. Polska podrywa myśliwce
Dowództwo Operacyjne poinformowało o rozpoczęciu operowania wojskowego lotnictwa w polskiej przestrzeni powietrznej. To reakcja na nocne uderzenia Federacji Rosyjskiej na Ukrainie.
„Zgodnie z obowiązującymi procedurami Dowódca Operacyjny RSZ uruchomił wszystkie dostępne siły i środki pozostające w jego dyspozycji, poderwane zostały dyżurne pary myśliwskie, a naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości. Podjęte kroki mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa na terenach graniczących z zagrożonymi obszarami. Dowództwo Operacyjne RSZ monitoruje bieżącą sytuację, a podległe siły i środki pozostają w pełnej gotowości do natychmiastowej reakcji” - poinformowało Dowództwo Operacyjne za pośrednictwem X.
❗️Uwaga, w związku z kolejnym atakiem Federacji Rosyjskiej wykonującej uderzenia z użyciem rakiet manewrujących, pocisków balistycznych i bezzałogowych statków powietrznych na obiekty znajdujące się między innymi na zachodzie Ukrainy, rozpoczęło się operowanie wojskowego… pic.twitter.com/OEvUjNCNhC
— Dowództwo Operacyjne (@DowOperSZ) December 13, 2024
szczebelek
Ja przypomnę, że mamy samolot, który powinien wykrywać to co leci w kierunku do Polski, a ilość maszyn bojowych powinna być w jakieś proporcji do ilości celów, które mogą nam zagrozić.
user_1047527
Niemożliwe ruscy już od roku nie mają czy strzelać. Nie posiadają technologi i komponentów do produkcji. Chyba że komuś ukradli z magazynów np :ukraińcom.