Europa stawia na F-35, Niemcy niekoniecznie

Autor. Lockheed Martin
Niemcy planują pozyskać dodatkowe 15 samolotów 5. Generacji F-35A – dowiedział się portal Politico od „ludzi znających temat”. Informacjom tym zaprzeczyło jednak niemieckie ministerstwo obrony.
AKTUALIZACJA 15:52 Niemieckie ministerstwo obrony podczas konferencji prasowej zdementowało doniesienia o planach zakupu dodatkowych myśliwców F-35A poza 35 już zakupionymi.
Wcześniej Niemcy zamówiły 35 F-35A, ale – jak powiedziało anonimowie niemieckie źródło wojskowe Reutersowi – od początku zastanawiano się czy liczba ta nie jest zbyt mała i dopuszczano dokupienie dodatkowych maszyn. F-35A są pozyskiwane jako następcy niemieckich myśliwców bombardujących Tornado IDS, a tych jest w służbie nadal 85. Najwyraźniej jednak Niemcy będą bardziej stawiać na zakupy dodatkowych Eurofighterów, choć teoretycznie flota F-35 może wciąż zostać powiększona po pełnej ocenie zdolności wymaganych przez NATO w ramach nowego modelu sił.
Czytaj też
Doniesienia te idą w parze z kilkoma zjawiskami. Po pierwsze Pentagon zmniejszył swoje zamówienie o połowę w stosunku do oczekiwań. Spodziewano się, ze jak w roku poprzednim zamówi 48 maszyn dla US Air Force a zamówi tylko 24. Drugie zjawisko to nagły wysyp dodatkowych zapowiadanych zamówień na F-35A w Europie. Dokupienie odpowiednio 11 i 10 maszyn zapowiedziały Belgia i Dania, co najmmniej 12 myśliwców w tej wersji, zamiast pokładowych F-35B pozyska Wielka Brytania. Co najmniej trzy państwa - mimo dementi ze strony Niemiec - zdecydowały się na zakup większej liczby standardowych myśliwców F-35A.
Może to być początek pewnego trendu, w ramach którego Waszyngton będzie stawiał na „pacyficzne” samoloty o dużym zasięgu i udźwigu (vide dokupienie i zwiększenie zamówienia na F-15EX i inwestycje w program F-47; a europejskie siły nie wymagające tak wielkiego zasięgu będą coraz bardziej inwestowały w F-35A.
Czytaj też
W tle tych doniesień jest też opisywany niedawno przez Defence24.pl rozbrat z Francją przy programie samolotu przyszłości FCAS/SCAF. Wszystko wskazuje, że Francuzi zostawią Niemców na lodzie i sami stworzą własny samolot. Niemcom trudno będzie znaleźć alternatywny program międzynarodowy z uwagi na to, że już podpadli Brytyjczykom w programie Eurofightera, mocno utrudniając eksport tych samolotów.
w-t
Zastanawia mnie, czemu większość komentujących snuje imperialne plany o samolotach do których i tak brak pilotów, a NIKT nie mówi, że my wciąż mamy bardzo mało amunicji. F-35? FAJNIE, ale ZANIM zaczniemy mówić o nowych, należy do tych już zamówionych dokupić pakiet, szykowany dla Brytyjczyków, integrujący na tej maszynie pocisk Meteor. Mamy też za mało - tak dla F-16 jak FA-50 - zasobników celowniczych Sniper, a tak się składa że w połączeniu z rakietami 70mm Hydra z kitem APKWS jest to najtańsza, najskuteczniejsza obecnie broń na ruskie bombomotorynki "Szahed". Możemy te rakiety produkować w Mesko (dawno temu dostaliśmy licencję), wystarczy zamówić kity konwersyjne, i potrzeba ich TYSIĄCE. Poza tym, potrzebne są podwójne belki i 7-pociskowe zasobniki na APKWS - każdy F-16 czy FA-50 może zabrać takie 4!
Davien3
@w-t Plany dobre aczkolwiek jest jedna drobna przeszkoda: FA-50 nie są zintegrowane ani z APWKS ani z żadnymi belkami podwójnymi do zasobników.
Al.S.
Wyrzutnie APKWS powinny być zintegrowane z każdym samolotem w SP, łącznie z Masterami. Co do zasobników celowniczych, to nie muszą być one przenoszone przez każdego nosiciela pocisków, ponieważ można stosować tzw buddy lasing, czyli podświetlanie celu przez inny samolot w formacji. Taka metoda ma tą dodatkową zaletę, że samolot po wystrzeleniu pocisku może zmienić kurs, aby nie narazić się na odłamki niszczonego drona lub pocisku cruise. Co do Meteora, to jestem sceptyczny, to pocisk o znakomitym zasięgu, ale dysponujący starą głowicą naprowadzania, z radarem skanowanym mechanicznie, która może nie być skuteczna wobec nowych środków WRE. Nowe AMRAAM-y mają porównywalny zasięg skuteczny, a do tego głowicę AESA, która jest w stanie pokonać nawet nowoczesne systemy samoobrony.
Davien3
@AIS Z Masterami się nie da bo nie mogą w ogóle przenosić uzbrojenia, to wersja szkolna, tak samo z Orlikami bo mają za mały udźwig Co do zasobników celowniczych to co ci z tego że będziesz miał jeden czy dwa zasobniki na formację jak właśnie liczba zasobników warunkuje liczbe zwalczanych celów Zasięg APWKS nie wymusza natychmiastowej zmiany kursu zresztą przy tej prędkości z jaka muszą leciec wtedy mysliwce czy fafiki sa one na granicy przeciągnięcia
tkin ważny
Kupiliśmy setkę Apaczy, 8 rodzajów czołgu podstawowego i po pieniądzach. Same długi. Żadnych dronów, nic. Pójdziemy na III WŚ uzbrojeni jak na II, głupi jak Polak w 39 r. szliśmy uzbrojeni jak na I WŚ. Mamy najlepszą armię w Europie, w gębie. W 39 r. mówiliśmy nie oddamy nawet guzika PiS nas wmanewrował w interesy z Amerykanami,. ci nas wycyckali ile się dało i zostajemy z ręką w nocniku.
Al.S.
Czas na nas. Dwie eskadry, czyli 32 szt byłyby optymalną ilością. ale jedna to absolutne minimum. Żadnych samolotów IV generacji, typu EF czy EX, bo nie są już adekwatne na obecnym polu walki, przeciw nowym pociskom a-a dalekiego zasięgu. Utrata prawdopodobnie trzech Rafale w walkach Indie-Pakistan dobitnie to potwierdza. Rola maszyn IV gen. w następnej dekadzie będzie sprowadzała się do zadań pomocniczych, np ataków naziemnych na niskim pułapie i obrony powietrznej w głębi kraju, ewentualnie wspierania działań F35 w roli "ciężarówek na pociski". Dokupienie na cito tych samolotów powinno być głównym tematem rozmowy nowego prezydenta RP z Trumpem. W świetle tego wątpliwa jest sensowność modernizacji F16 za tak koszmarne pieniądze. Należałoby im jedynie zaimplementować radary Phantom Strike, zamiast SABR, resztę odpuścić.
TomaszRz
Racja, ale w pierwszej kolejności trzeba kupić samoloty tankowania. Potem należy zamówić 16-32 szt. F-35, ekonomicznie zmodernizować F-16 oraz dokończyć integrację Fa-50 z aim-9x i aim-120 lub ich odpowiednikami.
Granat
Jeśli mamy wydać górę pieniędzy to wypadałoby pozyskać jakąś z tego korzyść. Dlatego trzeba zorganizować przetarg i wybrać najbardziej korzystną dla przemysłu propozycję. USA nie gwarantuje żadnych offsetów więc tylko samolot z Europy można brać pod uwagę. Druga sprawa to europejskie pociski manewrujące tylko działają na europejskich samolotach. Zgodzę się że F-16 nie warto remontować. Gdyby anulować FA-50 to zaoszczędzoną połączoną kasę można wydać na nowe samoloty.
Davien3
@AIS Ty na serio chcesz do f-16 wsadzić Phantom Strike zamiast kilka razy lepszego SABR?? Bo ta wysoka cena to nie radar ale dwa systemy WRE jakie sobie Polska wybrała Natomiast fakt że w godzinnej bitwie , przy wystrzeleniu setek pocisków pow-pow spadły tylko 1-2 Rafale dobitnie pokazuje że SPECTRA spełniła swoją rolę.
alan
Niemcy nie potrafią myśleć - zamiast F-35 mogli zamówić tak jak my FA-50, które są przecież znacznie tańsze! oni do swoich 35 F-35 kupią ledwie 15 dodatkowych F-35 a My dzięki błyskotliwemu ministrowi będziemy mieć obok 32 F-35 prawie 50 FA- 50!
Pegaz
W ilości siła.. Przecież jak te 50 latadelek jak dopadnie parę F-35 to wiora będą lecieć. Hehe
Davien3
@Pegaz Najpierw musza te parę F-35 znaleźć a potem jeszcze dolecieć na 32km by odpalić swoje AIM-9X Reasumując szanse zerowe nawet przeciwko 10 F-35 bo te zwyczajnie je wystrzelają do nogi. Ale szydera celna i pokazuje doskonale całkowitą nieprzydatność FA-50
Flaczki
A my co I kiedy dokupimy? Przypominam ze Polska miala kupic 64 F35 a kupila polowe, jak to zawsze bida! Mamy kupic dodatkowe 2 eskadry, no to kiedy I co?
MiP
Przecież kupili coś znacznie lepszego..... Fa-50 Gwiazda śmierci :)