- Wiadomości
Pocisk sprawdzony na Ukrainie wraca do produkcji
Produkcja pocisków manewrujących MBDA SCALP-EG/Storm Shadow zostanie wznowiona po 15 latach od jej zakończenia. Ma ruszyć już w tym roku – poinformował francuski Minister Sił Zbrojnych Sébastien Lecornu.

Tak naprawdę francuskiemu ministrowi chodzi nie o wznowienie produkcji po 15 latach, lecz o pierwsze zamówienia złożone na te pociski przez jeden z krajów-producentów, czyli Francję. Pociski SCALP-EG (Système de Croisière Autonome à Longue Portée – Emploi Général, pol. system pocisku manewrującego dalekiego zasięgu – ogólnego przeznaczenia) oraz ich brytyjska wersja Storm Shadow (różniąca się sposobem podłączenia do samolotu, ale poza tym identyczna) są produkowane przez brytyjsko-francusko- niemiecko-włoską firmę MBDA. Broń ta została zaprojektowana na bazie francuskiego pocisku manewrującego do niszczenia nawierzchni lotniskowych Matra Apache. SCALP-EG/Storm Shadow Jest przedsięwzięciem brytyjsko-francuskim, a dokładniej nieistniejącej już firmy Matra BAe Dynamics (czyli „MBD” w nazwie MBDA).
Obydwa państwa zamówiły po około 700-1000 pocisków. Ostatnie egzemplarze zostały dostarczone pod koniec pierwszej dekady bieżącego stulecia. W 2016 roku firmie MBDA zlecono prace nad stworzeniem następcy tej broni. Trwa francusko-brytyjsko-włoski program FC/ASW (Future Cruise/Anti-Ship Weapon), we Francji nazywamy FMAN/FMC (Futur Missile Anti-Navire/Futur Missile de Croisière), lecz prace rozwojowe potrwają do lat 30. Jednocześnie linia produkcyjna pocisków SCALP-EG i Storm Shadow nie została zlikwidowana, wbrew temu, co mylnie napisał minister Lecronu. Podtrzymywały ją zamówienia eksportowe.
Zobacz też
SCALP-EG/Storm Shadow sprzedawał się wraz z myśliwcami Rafale (m.in. do Indii, Chorwacji, Egiptu, Kataru czy Grecji) oraz Eurofighter Typhoon (m.in. do Arabii Saudyjskiej, Kataru i ZEA). Broń ta została zintegrowana także z Tornado (m.in. Włochy zakupiły 200 pocisków do swoich maszyn), a także Mirage 2000 i Gripenem.
Production of SCALP missiles to equip our forces will resume in 2025, 15 years after our last order.
— Sébastien Lecornu (@SebLecornu) July 9, 2025
On @MBDA_UK's site in Stevenage with my counterpart @JohnHealey_MP, where some of these missiles are produced.
Supplied to Ukraine, the Franco-British SCALP/Storm Shadow missile… pic.twitter.com/Slw52D5Nji
Ukraina otrzymała nieznaną liczbę tych pocisków (szacowaną na kilkaset egzemplarzy), które zostały naprędce zintegrowane z bombowcami frontowymi Su-24. Od niedawna ich nośnikami w ukraińskich siłach powietrznych są też Mirage 2000. Brytyjsko-francuska broń sprawdza się bardzo dobrze. W zasadzie jej jedyną wadą jest brak zdolności do zniszczenia przęseł Mostu Krymskiego (stąd Ukraina tak stara się o pociski Taurus, które powinny to umożliwić) oraz… liczba dostępnych egzemplarzy.
Zobacz też
Niemal od początku wojny wielu komentatorów zastanawia się, dlaczego nie zareagowano nowymi zamówieniami na SCALP-EG i Storm Shadow już wcześniej. Broń ta jest potrzebna nie tylko Ukrainie, ale także NATO do uzupełnienia czy wręcz zwiększenia zapasów. Jak na razie nie wiadomo, ile egzemplarzy SCALP-EG i w jakim czasie zakupi Francja. Jednak wiadomo, że na 2025 r. Paryż zaplanował zakup amunicji za cenę 1,9 mld euro, co jest wzrostem o 400 mln w stosunku do ubiegłego roku.
WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu