Polityka obronna
NATO zyskuje nową bazę w Europie. Symboliczne miejsce
Pakt Północnoatlantycki może pochwalić się nowym obiektem. W poniedziałek doszło do oficjalnego otwarcia bazy lotniczej w albańskim mieście Kucova. Z kilku powodów można mówić o symbolicznym wymiarze tego wydarzenia.
Plany dotyczące rozbudowy i modernizacji obiektu, który powstał w latach 50. XX w. z inicjatywy albańskiego komunistycznego dyktatora Envera Hoxhy (przy współfinansowaniu ZSRR), pojawiły się w 2018 roku.
Ostatecznie rekonstrukcja rozpoczęła się 5 lat później, a dziś baza wojskowa w albańskiej Kucovie oficjalnie została otwarta. Koszt całego przedsięwzięcia wyniósł NATO 50 milionów euro, a 5 milionów dołożył rząd Albanii.
Miasto Stalina
Miejsce, które do niedawna pełniło funkcję cmentarzyska dla MiGów, stało się bazą dla samolotów NATO. Na pewną symbolikę tego wydarzenia zwrócił uwagę albański premier, Edi Rama, który zauważył, że baza przez lata wykorzystywana de facto przeciwko Sojuszowi, dziś staje się jego wzmocnienie.
„Ostatni MiG odleciał stamtąd 19 lat temu. Nadszedł czas, aby Kucovo usłyszało dźwięki samolotów NATO - obrońców naszych przestworzy - w momencie największego od dekad zagrożenia dla regionu i Europy. Pomoc, którą może zaoferować sąsiadom rząd w Tiranie, sprawia, że jesteśmy zaangażowani jeszcze bardziej, niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział z kolei Niko Peleshi, minister obrony Albanii, cytowany przez Euractiv.
Czytaj też
Do jakich celów ma być głównie wykorzystywana baza lotnicza w dawnym Mieście Stalina? Jak wyjaśnił Peleshi, ma to być obiekt o charakterze taktycznym i operacyjnym. Zdaniem ministra, baza może też stanowić strategiczną rolę przy różnego rodzaju misjach pokojowych, w tym przy ewentualnych katastrofach naturalnych.
Co ciekawe, to nie koniec albańskich planów. Zdaniem wspomnianego polityka, kraj ten nie zamierza rezygnować z planów wybudowania morskiej bazy NATO w leżącym nad Adriatykiem, Porto-Romano.
Lokalny wymiar
Rozbudowa opisanych portów ma też swój lokalny wymiar i jest istotna z punktu widzenia relacji z sąsiadami. Zwrócił na to uwagę albański prezydent Bajram Begaj, który nawiązał do napiętych stosunków na Bałkanach i odniósł się do ataku serbskich oddziałów paramilitarnych na policję w Kosowie we wrześniu 2023 roku, w wyniku którego zginął kosowski policjant. Więcej na ten temat pisaliśmy w tym artykule.
„Ten atak pokazał, jak kruche jest bezpieczeństwo w naszym regionie. Udowodnił też, że są lokalni aktorzy, którzy projektują przyszłość za pomocą przeszłości, która nigdy więcej nie powinna powrócić. W nieprzewidywalnej sytuacji bezpieczeństwa na świecie, musimy być zawsze gotowi do swojej obrony” – dodał Begaj.
bezreklam
Jelcyn uwierzyl Zachodwi - otwarzyl sie - a NATo bach bach - rozwalilo Jugosawie , przejelo 16 krajow wlacznie z Ukraina. Owszem Albania jest symbolem - ale tego ze jak 2 bokserow walczy i jeden mowi "opisc garde ja jestem mily" - to nie znaczy ze jest pacyfista. Moze byc ze oszukuje. A poznijsze ataki na Jugsawie Irak i Afgastan to potrwdzily tylko.