Polityka obronna
NATO: Uderzymy w Rosję, gdy ta zaatakuje
Jeżeli Rosja zaatakuje NATO, odpowiemy jej niszcząc instalacje ofensywne znajdujące się na jej terytorium. Nie zaatakujemy pierwsi. Przyjmiemy pierwszy cios, bo jesteśmy sojuszem obronnym, ale będziemy w stanie odpowiedzieć - powiedział przewodniczący Komitetu Wojskowego NATO admirał Rob Bauer.
„NATO w ostatnich latach zaczęło dyskusje, co jest pozytywne, na temat głębokich, precyzyjnych ataków. I to jest ważne, bo nie powinniśmy tylko zestrzeliwać strzał lecących w naszym kierunku, ale powinniśmy również być w stanie zniszczyć łucznika, który je w naszą stronę wystrzeliwuje” - powiedział Bauer podczas dyskusji w ramach European Policy Center.
„Gdy zostaniemy zaatakowani, będziemy w stanie się obronić. Mądrzej jest jednak nie czekać (aż Rosja uderzy - przyp. red.), ale uderzyć w wyrzutnie w Rosji, jeśli Rosja nas zaatakuje. Potrzebna jest kombinacja precyzyjnych uderzeń, które wyłączą systemy używane do ataku na nas.” - dodał Bauer.
Czytaj też
Admirał wskazał również, że lekcją z wojny na Ukrainie jest inwestycja w środki obrony powietrznej, które są jednym z priorytetów inwestycyjnych państwa Sojuszu.
Admirał Bauer odpowiedział na pytanie o to czy NATO jest gotowe do odparcia ataku w przypadku, gdyby Rosja zdecydowała się na ofensywę. Wojskowy szef NATO wskazał, że armia rosyjska jest większa niż na początku inwazji na Ukrainę, jednak jej jakość jest dużo niższa, co daje Zachodowi dodatkowe kilka lat na przygotowanie się do potencjalnego konfliktu.