Reklama

Polityka obronna

Media: Pentagon rozważa wysłanie Ukrainie wozów Stryker

Autor. U.S. Army

Pentagon rozważa przekazanie Ukrainie kołowych wozów opancerzonych Stryker - donosi portal Politico. Portal ocenia, że wraz z bojowymi wozami piechoty dostawy Strykerów mogą być zapowiedzią przekazania zachodnich czołgów.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Według Politico, dostawy Strykerów mogą zostać ogłoszone w przyszłym tygodniu podczas spotkania grupy kontaktowej ds. obrony Ukrainy w ramach pakietu pomocy Ukrainie w perspektywie "oczekiwanej wiosennej ofensywy".

Czytaj też

Strykery to kołowe wozy bojowe ustępujące pod względem uzbrojenia już przekazywanym Ukrainie Bradleyom, ale górujące pod tym względem nad transporterami opancerzonymi M113 czy pojazdami Humvee. Rodzimą wersję tych pojazdów przekazała Ukrainie Kanada, która obiecała w sumie wysłanie 39 egzemplarzy.

Reklama

Czytaj też

Według Politico, w połączeniu z Bradleyami, dostawy Strykerów mogą być zapowiedzią przekazania zachodnich czołgów. Europejska wersja portalu podała wcześniej, że Polska i Francja starają się przekonać Niemcy do udzielenia zgody na darowanie czołgów Leopard 2, ale według wtajemniczonego w rozmowy źródła portalu, Europejczycy czekają na ruch Amerykanów w tej kwestii.

Czytaj też

"Jest dziwna wymiana zdań z Europejczykami, gdzie za każdym razem, kiedy ktoś o to pyta, Europejczycy mówią +cóż, wiecie, USA powinny pójść pierwsze. I administracja mówi +My chcemy, by Europejczycy ruszyli pierwsi, albo chcemy to zrobić razem+. A Ukraińcy po prostu mówią: +na litość boską, po prostu dajcie nam czołgi" - powiedział rozmówca portalu.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. szczebelek

    Prawda jest taka, że problem w tkwi w magazynach sprzętu, których wielkich nie ma Wlk. Brytania ma około trzystu Chall2, ale do modernizacji wyznaczyła 150, a chce podarować 10 sztuk natomiast Francja, Włochy również do modernizacji przeznaczają mniej sprzętu niż posiadają w linii. Liczba czołgów każdego z wielkich mocarstw europejskich odpowiada liczbie naszych leopardów.

    1. Extern.

      Ale z drugiej strony dlaczego tylko klub Leoparda ma oddawać swoje czołgi? Brytyjczycy mają Challengery, Amerykanie Abramsy Francuzi mają Leclerki, Włosi Ariette, Japonia Typ 10 i Typ 90. Korea K2, Turcja dużo M60 Sebre, A cały zachód najchętniej oddał by Ukrainie jedynie całą broń środkowej Europy, najlepiej to tą z byłych demoludów.

    2. mick8791

      @Extern. sprawa jest prosta - w dużych ilościach wyprodukowano tylko Leo i Abramsy. Challenger, Leclerk i Ariette to de facto śladowe ilości maszyn. A chodzi o to żeby Ukraińców nie zabić pierdylionem drobnych ilości różnych typów czołgów. To by było i utrudnienie logistyczne ale również obsługowe, bo już samo przejście na zachodni model czołgu, którego obsługa i filozofia walki oddziałów jest diametralnie inna od specyfiki sowieckiej jest dużym wyzwaniem. Japonia i Korea żadnych czołgów nie prześlą, jak również żadnego innego uzbrojenia, bo co do zasady nie wysyłają broni w rejony aktywnych konfliktów. Turcja również nie wyśle, bo buja się między Rosją i Zachodem i ze względu na swoje interesy z Moskwą nie zrobi niczego co ruskich może mocno wkurzyć.

    3. Sorien

      Leo i Abramsa naprawisz zajmie to trochę ale naprawisz by naprawić ta pozostała egzotykę musiał byś rozbierać sprawne czołgi .... Tak w uproszczeniu, są pewnie części na luzie ale znając życie zaraz potrzebna była by kanibalizacja dobrego uzbrojenia jak w przypadku pzh2000