Reklama
  • Wiadomości

MON: Śmigłowce Wojsk Lądowych wylądują w Lublinie

Utworzenie bazy śmigłowców Wojsk Lądowych w porcie lotniczym Lublin przewiduje list intencyjny między MON, miastem Lublinem, województwem lubelskim i portem lotniczym. Według ministerstwa rozwoju porozumienie otwiera też drogę do utworzenia specjalnej strefy ekonomicznej, w której ulokują się przedsiębiorstwa przenoszące produkcję z Azji z powrotem do Europy.

śmigłowce W-3A Sokół
śmigłowce W-3A Sokół
Autor. Jakub Borowski, Defence24.pl
Reklama

Jak powiedział w poniedziałek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, który podpisał dokument ze strony resortu, stała baza śmigłowców ma powstać na 100 hektarach, które ministerstwo na mocy porozumienia z samorządowymi partnerami. „To jest wyraz dobrej współpracy rządu i samorządu” – powiedział prezes PSL.

Reklama

Kosiniak-Kamysz mówił też o potrzebnie obecności wojska we wschodniej Polsce. Nazwał list inwestycją  w bezpieczeństwo wschodniej Polski i wschodniej flanki NATO. Dodał, że to „też inwestycja w rozwój regionalny, rozwój województwa lubelskiego” „Przy wojsku zawsze rozwija się gospodarka, to system naczyń połączonych. To dla nas niezwykle ważne, żeby rząd współpracował z samorządem. Sam rząd nie wystarczy” – oświadczył.

Za konieczne uznał rozwój garnizonów i inwestycje w przemysł zbrojeniowy. „Ten teren, który należy do wojska – mówimy nie tylko o 100 hektarach, które pozyskujemy, ale również o 500 ha przy pasie startowym - tam chcemy rozwijać infrastrukturę gospodarczą. Jest na to ogromna szansa, bo UE zwielokrotni swój udział w przemyśle zbrojeniowym” – mówił Kosiniak-Kamysz. Dodał, że „musimy produkować jak najwięcej w Polsce i Europie”.

Reklama

Zobacz też

Reklama

Minister rozwoju i technologii Krzysztof Hetman zwrócił uwagę, że wskutek zerwania łańcuchów dostaw, związanego z pandemią, a później inwazji Rosji na Ukrainę, wiele firm zaczęło przenosić produkcję „z dalekiej Azji” z powrotem do UE, w tym Polski i woj. lubelskiego.

Hetman przypomniał, że w okolicy działają m.in. PZL-Świdnik, oddział spółki Mesko w Kraśniku. Wyraził przekonanie, że wielu przedsiębiorców zechce ulokować inwestycje w okolicy. Zapewnił, że za unijną strategią i programem rozwoju przemysłu obronnego będą szły „ogromne pieniądze nie tylko na rzecz dużych zakładów zbrojeniowych, ale również małych i średnich przedsiębiorców”. Zadeklarował, że obecne władze będą się ubiegać o „o wiele wyższe kwoty” na wsparcie przemysłu zbrojeniowego niż 11 mln euro, o które do Komisji Europejskiej wystąpił rząd PiS.

Reklama

Zobacz też

Reklama

„Mamy szansę na stworzenie nowej specjalnej strefy ekonomicznej. Ta produkcja, która wraca z Azji, i ta, która będzie realizowana przy udziale programu na rzecz wsparcia przemysłu obronnego, będzie mogła się lokalizować tutaj na tych nowych gruntach, które przygotujemy” – powiedział, wskazując na 16 ha przylegających do lotniska terenów przeznaczonych pod inwestycje i 500 kolejnych hektarów w dyspozycji MON.

Reklama

Zobacz również

WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama