Reklama

Polityka obronna

MON: Polska wzmacnia sojusznicze zdolności obronne

Autor. Ministerstwo Obrony Narodowej

Dnia 7 listopada w Powidzu szef MON, Mariusz Błaszczak przebywał z wizytą w 3. Skrzydle Lotnictwa Transportowego. Wicepremier poinformował o rozpoczęciu nowych inwestycji wynikających z umowy o wzmocnionej współpracy obronnej z USA. Stany Zjednoczone stoją razem, ramię w ramię i jesteśmy gotowi na wszystko, a nasz cel pozostaje ten sam - aby odstraszać, a nie aby eskalować - oznajmił ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski, który również był obecny w Powidzu.

Reklama

Szef MON, wicepremier Mariusz Błaszczak wraz z ambasadorem USA w Polsce złożyli w poniedziałek wizytę w Powidzu, w związku z rozpoczęciem nowych inwestycji wynikających z umowy o wzmocnionej współpracy obronnej z USA (EDCA). Są to m.in. obiekty mobilnego systemu bazy lotniczej oraz dużego magazynu paliw. Powidz to miejsce, w którym w czerwcu rozpoczęła się inwestycja związana z budową magazynów amunicyjnych.

Reklama
Reklama

Wicepremier wskazał, że w Powidzu stacjonuje brygada lotnictwa bojowego USA wyposażona w śmigłowce Apache. "Dla tych śmigłowców przygotujemy w ciągu następnych lat bazę w postaci - z jednej strony hangarów, magazynów, a z drugiej strony bazy paliwowej, tak by mogły operować z Powidza, żeby mogły w ten sposób wspierać siły polskie i siły Sojuszu Północnoatlantyckiego" - oznajmił. Minister Błaszczak podczas wizyty w 3. Skrzydle Lotnictwa Transportowego spotkał się także z polskimi i amerykańskimi pilotami oraz kadrą dowódczą jednostki.

Czytaj też

"A dzisiaj rozpoczynamy dwa jakże ważne pozostałe projekty - pierwszy to mobilny system bazy sił powietrznych Stanów Zjednoczonych, który będzie miał wszystko, co tylko konieczne, aby siły powietrzne Stanów Zjednoczonych były gotowe do działania, w tym będą to dodatkowe obiekty - budynki, wyposażenie, pojazdy, wszystko w jednym miejscu. A drugi to projekt magazynu paliwa o znaczących ilościach, ponieważ mówimy o ilościach rzędu 1,5 mln galonów paliwa" - przekazał Brzezinski.

Podkreślił, że kluczową sprawą jest zdolność szybkiej odpowiedzi na ewentualne zagrożenie. "Siły lądowe, siły powietrzne Stanów Zjednoczonych i polskie siły zbrojne, jak i siły sojusznicze będą mogły odpowiedzieć na zagrożenie nie w ciągu miesięcy, nie w ciągu tygodni, ale w zasadzie od razu, kiedy pojawi się takie zagrożenie. A to dlatego, ponieważ elementy infrastruktury krytycznej będą na miejscy, będą dostępne" - podkreślił ambasador USA.

Mariusz Błaszaczak przypomniał także, że teraz w Polsce jest ponad 10 tys. amerykańskich żołnierzy. Dodał też, że prezydent USA Joe Biden podjął historyczną decyzję o rozlokowaniu właśnie w Polsce wysuniętego Dowództwa 5. Korpusu Sił Lądowych Stanów Zjednoczonych oraz o stałej obecności amerykańskich żołnierzy w Polsce, w Poznaniu. "Polska i Stany Zjednoczone stoją razem, ramię w ramię i jesteśmy gotowi na wszystko, a nasz cel pozostaje ten sam - aby odstraszać, a nie aby eskalować. Aby pomagać sojusznikom, aby pomagać dzielnemu narodowi Ukrainy tak długo, jak będzie to potrzebne" - podkreślił Brzezinski.

Czytaj też

„Tydzień temu rozmawiałem telefonicznie z moim odpowiednikiem – Sekretarzem Obrony USA Lloydem Austinem. Rozmawialiśmy na temat wzmocnienia relacji wojskowych polsko-amerykańskich. W ramach tego wzmocnienia już w przyszłym roku do Polski trafią czołgi Abrams. Teraz rozmawiamy o tym, żeby w Wojsku Polskim znalazły się śmigłowce uderzeniowe Apache. Polska wystosowała zapytanie ofertowe odnośnie 96 śmigłowców uderzeniowych. Rozmawiamy także na temat zdolności pomostowej. Mam nadzieję, że tak jak w przypadku czołgów Abrams, również w przypadku śmigłowców uderzeniowych osiągniemy wspólny sukces" - dodał wicepremier Mariusz Błaszczak

Jak czytamy w komunikcie Ministerstwa Obrony Narodowej odnoszącym się do opisywanego wydarzenia, umowa EDCA stwarza warunki dla trwałej, długookresowej obecności Sił Zbrojnych USA w Polsce, a tym samym wzmacnia bezpieczeństwo i potencjał obronny Polski. Przewiduje ona realizację 114 projektów infrastrukturalnych w 11 uzgodnionych przez obie strony lokalizacjach. Inwestycje służyć będą rozbudowie narodowego potencjału obronnego i dotyczą  stworzenia obiektów, które będą współużytkowane przez Siły Zbrojne RP.

Źródło:PAP / Defence24
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (6)

  1. Mondry015

    330 mln usa wydalo usa na nowa bazę Mariusz zapomnail powiedziec bo na przedłużenie pasa statowego poszlo niewiele

  2. Jaszczur

    Zachód powinien szykować się na jedyną realną wojnę jaka może wydarzyć się w Europie . Jedyną realną wojna dziś w Europie naruszającą granicę NATO to wojna Chin i ich dzikich kumpli z Azji na czele z Ruskimi . Sama Rosja nie zaatakuje NATO bo nie ma siły . Jak rusza to wszystkie milionami , masowo i na taka wojnę trzeba się szykować mimo tego że patrząc na scenariusz wydaje się to sci-fi to i tak jest to jedyny realny scenariusz na wojnę. Jeżeli jest to scenariusz niemożliwy to nie ma co się zbroić bo tak naprawdę po 24 lutym okazało się że ruska armia jest o wiele słabsza niż każdy myślał .

    1. Prezes Polski

      Ruscy nie wpuszczą chińskiej armii z własnej wolim za bardzo się ich boją. Może się zdarzyć, że Chińczycy wejdą, ale to będzie stan kompletnego upadku Rosji. I wtedy będzie ona naszym sojusznikiem...

    2. Jaszczur

      Prezes Polski- Rosja ma do gadania tyle co Korea Północna.... Po takich sankcjach zachodu są zależni od Chin bez Chin są Somalia .... Więc Chiny będą robić co będą chcieć już . A jeżeli miał byś rację to nie ma sensu wydawać nawet dolara więcej na zbrojenia po 24 lutego ....bo jedyny nasz potencjalny agresor okazał się niegroźny dla NATO

    3. Piotr Glownia

      @Jaszczur. Na jakie wojny trzeba się szykować i jakimi siłami, to nie jest kwestia polityki czy znawstwa geopolitycznego. Może trudno tobie to zrozumieć, lecz jest takie coś jak taktyka i strategia wojenna, istnieje coś takiego jak ukształtowanie terenu szczególnie granicznego i system gospodarczy jak najdalej odciążony od międzynarodowych powiązań i połączeń. Potem trzeba jednak silnego człowieka, który wytłumaczy te praktyczne parametry jajogłowym filozofom mądrym inaczej, że tyle i tyle sprzętu, broni i żołnierzy potrzeba. Jeśli znajdziesz kogoś, kto nie rozumie konieczności 250 tys zawodowego WP na czas pokoju, to oglądasz odlot datujący się już od czasów Konstytucji 3 Maja, która bez lotnictwa zakładała stojącą zawodową 200 tys królewską armię Polski.

  3. Darek S.

    My ruskim jak nas okupowali za komuny nie fundowaliśmy budowy baz woskowych. Ruscy pozwolili nam produkować u nas w kraju ich konstrukcji czołgi BWP, śmigłowce i wiele innego sprzętu. Amerykanie traktują nas faktycznie kolonię. W ogóle nas nie szanują. Nie pozwalają nam montować nawet ich wyrobów, serwisować ich samolotów, nie mówiąc o produkcji czołgów, czy czegoś podobnego. To oznaka jak nisko upadliśmy, po tym gdy Kuroń, Michnik Wałęsa i Geremek naznaczeni przez Kiszczaka do sprawowania władzy w Polsce, oddali za bezcen dostęp do naszego rynku kapitałowi zagranicznemu. Zrobili z nas wtedy w kilka lat kraj o potencjale kraju postkolonialnego. My nie wytrzymalibyśmy ataku ruskich nawet dwa tygodnie. Ukraińcy walczą od lutego, a gdy do nas przyjeżdżają, okazuje się, że wielu z nich jest dużo bogatszych od przeciętnego Polaka z bogatej Unii Europejskiej.

    1. LMed

      No cóż, na ten kolonialny status pracujemy wytrwale w ramach wstawania z kolan.

    2. klapaucyusz

      Wania, tobie chyba w kopiejkach płaca, nie w rublach, że tak bez ogródek przyznałeś, że nas okupowaliście. A że wspaniałomyślnie, w zamian za tę okupację, pozwoliliście nam coś budować, to jednak nie był dla nas interes życia.

    3. Piotr Glownia

      @LMed, @Darek S., Taka historyczna nasza rola, Narodu Fajtłapów, że zawsze na przewodnictwo frakcji niepodległościowej przylepi się nam kunktatorska gnida. Co gorsza te napoleońskie reformy z 1805 roku, kiedy masa Nieprawdziwych Polaków dostała obywatelstwo za zamieszkanie na terenie naszych słowiańskich ziem, naszej lechickiej ojcowizny. Więc nie tylko przepychanie z kunktatorami przekroju cwaniaka Dyzmy, którzy wślizgali się na szczyty, lecz też z zupełnie obcymi nam Słowianom. 200 lat mija, a widzisz następny z kolei rząd, tym razem chlubiący się byciem patriotami miary marszałka Piłsudskiego. Zakupy czynią bez offsetów. Ściągają cudzoziemski kapitał, bo prędzej, niż uczciwą pracą budować polski kapitał. Wszystko pod marketing, a nie dbanie o Polskę. Typowe zdjęcie ze stępką pod prom. Promu nie ma, lecz ty na nich głosuj.

  4. Piotr Glownia

    Dobrze, że Amerykanie docisnęli, bo pewnie MON Błaszczaka by garnizon Amerykanom wybudował w jakimś Kolnie czy w innym mieście z lokalizacją 5000000 lat świetlnych z dala od poligonu. Pozostaje pozazdrościć Amerykanom i gdzie się da nam Polakom przykleić do Amerykanów w Polsce. Szkoda, że w obronie Polaków nikt nie jest w stanie niczego docisnąć tego rządu Morawieckiego. Rząd taki twardy, że jak na razie w Warszawie pałował i strzelał kulami gumowymi wyłącznie własny elektorat wyborczy, a wszystkim innym miękka plastelina. Obawiam się, że wyborcy Zjednoczonej Prawicy mogą podczas wyborów rozliczyć swoich reprezentantów za ten styl rządzenia.

  5. duzygrzesio

    Cwani ci Amerykanie. Przekonali Polaków, aby ci wybudowali im bazę za własne pieniądze...

    1. Jaszczur

      I bardzo dobrze , bezpieczeństwo ważniejsze od $$ za bazy itp

    2. rwd

      Pewnie NATO finansuje w części. To jest infrastruktura, która będzie funkcjonować przez dziesięciolecia wykorzystywana przez USA i przez nas, więc nie ma co utyskiwać.

    3. Weneda 1977

      W Rosji będziecie budować dla Chińczyków.

  6. keller79

    Wolę realne amerykańskie śmigłowce w bazie, której koszt budowy nie przekroczy wartości jednej maszyny i to bez uzbrojenia, niż nasze wirtualne i niemożliwe do zrealizowania 96 sztuk...

Reklama