Reklama

Polityka obronna

MON bliżej zwiększenia obecności wojsk USA w Polsce

Fot. Staff Sgt. Corinna Baltos/US Army
Fot. Staff Sgt. Corinna Baltos/US Army

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej RP Tomasz Szatkowski i Podsekretarz Stanu ds. Politycznych w Departamencie Obrony USA John C. Rood po spotkaniu 10 maja w Pentagonie we wspólnym oświadczeniu zapewnili, że Departament Obrony USA i Ministerstwo Obrony Narodowej RP poczyniły duże postępy w rozmowach na temat wzmocnienia amerykańskiej obecności w Polsce.

Jak głosi dokument „Podsekretarz Stanu ds. Politycznych w Departamencie Obrony USA John C. Rood oraz Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej RP Tomasz Szatkowski kontynuowali dzisiaj dwustronne konsultacje mające na celu analizę opcji wzmocnienia bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO poprzez zwiększoną, trwałą oraz wspartą przez polski rząd obecność sił zbrojnych USA na terytorium RP”. Obie strony zadeklarowały, że rozmowy będą kontynuowane. 

W oświadczeniu zaznaczono, że spotkanie w Pentagonie ukazuje tylko niewielką część silnych i długotrwałych dwustronnych stosunków obronnych opartych na promowaniu bezpieczeństwa i dobrobytu Polski, Stanów Zjednoczonych oraz całego regionu. Podkreślono, że głębsze, polegające na wzajemnej współpracy, partnerstwo Polski i Stanów Zjednoczonych, ma kluczowe znaczenie dla sprostania obecnym zagrożeniom i wyzwaniom w dziedzinie bezpieczeństwa.

„Jest to przykład transatlantyckiej solidarności w praktyce: Europejczycy i Amerykanie pracują jako jedność dla naszego wspólnego bezpieczeństwa” – zapewniono w oświadczeniu.

Źródło: MON

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (11)

  1. KONDOTIER

    czy siły sojusznicze w czasie konfliktu będą razem krzyczeć huraaa czy może mayday mayday czy nawiązując do historii a jak wiadomo historia się nie powtarza tylko rymuje i sojusznicy stwierdzą jak mawiają kondotierzy ani tam wojska własnego armia Polska to 65% technokratów a wojska strikte operacyjnego do walk jakieś 12 tyś ani tutaj surowców by wyjść na swoje , ani bogactwa coby ssać Polskę , ludzie emocjonalnie zaburzeni takie gorące łby celebrują przegrane historie kraju słynną "glorią victis" czy warto za ten kraj umierać procent z zysku nijaki a koszty ogromne lepiej żyć niż być martwym aktorem w Polakiej sztuce pt "Gloria victis"

  2. Polon64

    Nie chcę amerykańskich oraz żadnych innych obcych wojsk w Polsce. Nic nie zagraża polsce!

  3. Grzegorz

    Dlaczego Polska nie posiada broni atomowej, cała reszta to pośrodki. Atomowa to jedyna słuszna broń, wtedy agresor zastanowi się dwa razy zanim zaatakuje Polskę.

  4. Realista 1

    Czy nie powinno się odbyć referendum w sprawie stacjonowania obcych wojsk, wejdą trudniej wyprośić. Zastanawiam czy to dobre posunięcie po ostatnich incydentach z Izraelem obawiam się że nasi żądzący nie są orłami dyplomacji i jak takim ufać.

  5. Qwe

    Oprócz tego, że w Niemczech, Japonii czy Korei stacjonują duże siły amerykańskie, to każdy z tych krajów dysponuje swoją silną armią. W Polsce będą amerykańskie bazy, brygady, specjalsów, lotniczą, ale polska armia będzie niezmodernizowana.

  6. Imperial Palace

    Lepsze byłoby wzmocnienie obecności Wojska Polskiego w Polsce. Lepsze wyposażenie, lepsza organizacja, rozbudowa potencjału. No ale jak się nie chce wydawać na własne wojsko, będzie się wydawać na cudze.

  7. MaG

    Nie jestem przeciwny temu żeby wojsko USA u nas było tylko najpierw powinna być modernizacja naszej armii... A nasza nieudolna władza odda miliardy dla Trumpa a modernizacja WP w lesie,kupują po kilka sztuk sprzętu w sam raz na paradę..... Żałosne

  8. Lejtnat Jebaczydoff

    Za 2,66mld dolarów można mieć 107 zestawów k30, 90 wozów amunicyjnych i 30 dowodzenia. 5000 rakiet o pulapie do 7km i 172tysiace ammo do 30mm armatek. Pewnie kolejne 2,66 mld dolarów to obronę ppanc kompleksową mamy. To jest już 20mld złoty +/-(przy zakupie tego wszystkiego u koreancow, pewnie by z ceny zeszli) za pozostałe 27mld można wydać na Wisle...czyli mon 2015-2020 zmarnował pieniądze a mon 1989-2015 to już w ogóle kpina z obywatelskich pieniędzy i naszego trudu pracy 2020-2025 pełna Narew, reszta Wisły, pełny Homar oraz rozpoczęcie finansowan Harpia i satelita. 2025-2030 NÓWKA MW I SMIGLAKI. a jeżeli wyłączyć t 72,bwp 1,pt 91,goździki ktore są zbędne to z zaoszczedzonych pieniędzy przyspieszyć programy. Co w tym takiego trudnego. Kupić sprzęt dla wojska to nie jest coś skomplikowanego...np. ide do banku po kredyt hipoteczny...jasno dorosły odpowiedzialny człowiek przedstawia, zarobki, harmonogram robót, kosztorys i później się z tego rozliczamy...problem pójść do sklepu z sprzętem wojennym i go kupić?!!! Jak niechce ktoś zrobić bo mu nie pasuje to idę do konkurencji i cześć jak czapka. tak jak teoretycznie pgz i himmars...macie zrobić drożej to biere od producenta...z Wisłą powinno być to samo...do każdej firmy jedzie Mario czy Antonio z prezydentem i się pyta za ile i jakie zrobicie nam, 8 baterii i bierzemy najlepszą ofertę koszt/efekt i zapytać się wojsko czy wolisz NP. nasams, meads, LM. Mon to DNO. nie na temat artykułu, ale równie ważny temat

  9. Harry 2

    "MON bliżej zwiększenia obecności wojsk USA w Polsce" A po co? 1000 rotacyjnie w przesmyku suwalskim wystarczy.

  10. Marian

    "Jest to przykład transatlantyckiej solidarności." Ile ta "solidarność" będzie Polskę kosztować i czy tylko na pieniądzach się skończy?

  11. FalseFlag

    Mogliby się zbliżyć do opracowania nowej procedury pozyskania sprzętu dla wojska po przy obecnej słabo nam idzie modernizacja.

Reklama