Reklama

Polityka obronna

Macierewicz: raport w sprawie podkomisji smoleńskiej to kłamstwo i dezinformacja

Fot. mjr Robert Siemaszko/CO MON.
Fot. mjr Robert Siemaszko/CO MON.

Istotą raportu z prac zespołu ds. oceny funkcjonowania podkomisji smoleńskiej jest ochrona Władimira Putina i polityki Donalda Tuska poprzez kłamstwo, dezinformacje i manipulację - powiedział w Telewizji Republika Antoni Macierewicz (PiS), b. szef podkomisji smoleńskiej.

Macierewicz w czwartek w oświadczeniu w Telewizji Republika odniósł się do konferencji z udziałem m.in. wicepremiera, szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza i wiceministra obrony narodowej Cezarego Tomczyka, na której zaprezentowano raport z prac zespołu ds. oceny funkcjonowania podkomisji smoleńskiej.

Reklama

Poseł PiS Antoni Macierewicz, który był szefem tej podkomisji, ocenił, że szef MON i inne osoby popełniły przestępstwo badając i analizując materiały podkomisji nie zwracając się w tej sprawie do sądu. Podkreślił, że Prawo lotnicze w art. 134 pkt 1a jednoznacznie stwierdza, że taka analiza może być dokonana „wyłącznie na potrzeby postępowania przygotowawczego, sądowego lub sądowo-administracyjnego za zgodą sądu”.

„Zespół pana Kosiniaka-Kamysza, żeby prowadzić te badanie, które twierdzi że prowadzi na podstawie naszych materiałów i mieć dostęp do naszych materiałów. musieliby mieć zgodę sądu okręgowego w Poznaniu. Nic na ten temat nie powiedzieli” - zauważył poseł. Zdaniem Macierewicza, zespół ten przejął i analizował materiały bezprawnie, przedstawiając fałszerstwa którego celem jest „oszukanie społeczeństwa w sprawie zbrodni Putina”.

Czytaj też

„Istotą jest ochrona pana Putina. Istotą jest także ochrona polityki pana Donalda Tuska. To jest istotą całego tego przekazu, który dzisiaj ma miejsce. 99 proc. przekazów, które oni formułują, to są po prostu najnormalniej kłamstwa, dezinformacje, próby posługiwania się w sposób manipulacyjny naszymi tekstami, dyskusjami wewnętrznymi i sporami” - oświadczył Macierewicz.

Kosiniak-Kamysz mówił podczas czwartkowej konferencji, że specjalny zespół negatywnie ocenił działanie podkomisji smoleńskiej we wszystkich badanych aspektach: gospodarności, legalności, celowości oraz rzetelności. Zapowiedział wnioski do prokuratury. Poinformował, że zespół przygotował raport liczący 790 stron. Ocenił, że celem podkomisji smoleńskiej nie było wyjaśnienie przyczyn katastrofy, a jedynie udowodnienie jednej hipotezy o wybuchu.

Reklama

Podkomisja smoleńska została powołana na mocy rozporządzenia z 2016 r., które podpisał Antoni Macierewicz - później jej przewodniczący. W kwietniu 2022 r. Macierewicz przedstawił raport z prac podkomisji, który kwestionował ustalenia komisji badania wypadków lotniczych Lotnictwa Państwowego pod przewodnictwem Jerzego Millera.

Politycy ówczesnej opozycji wielokrotnie krytykowali działalność podkomisji Macierewicza, która tuż po objęciu władzy przez rząd Donalda Tuska, 15 grudnia ub.r., została rozwiązana.

Czytaj też

W styczniu br. został powołany zespół ds. oceny funkcjonowania podkomisji smoleńskiej. W jego skład wchodzi ok. 20 ekspertów i ekspertek; przewodniczącym zespołu został pułkownik pilot Leszek Błach.

Prezentując raport podkomisji, Macierewicz mówił, że „przyczyną katastrofy 10 kwietnia nad Smoleńskiem był akt bezprawnej ingerencji strony rosyjskiej na statek powietrzny Tu-154M z delegacją prezydenta RP”, a „głównym i bezspornym dowodem tej ingerencji był wybuch w lewym skrzydle na 100 m przed minięciem przez samolot brzozy na działce doktora Bodina nad terenem, gdzie nie było ani wysokich drzew, ani innych przeszkód mogących zagrozić samolotowi”.

Reklama

Podkomisja smoleńska złożyła w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zamachu na prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz morderstwa pozostałych 95 osób podróżujących Tu-154 10 kwietnia 2010 r.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (6)

  1. Tomek72

    napiszę DELIKATNIE - NIE "jestem fanem Macierewicza" - i NIESTETY nie mam ŻADNYCH WIARYGODNYCH danych aby potwierdzić albo obalić raport "podkomisji-smolenskiej" - natomiast WSZYSTKIM zainteresowanym polecam 2 filmy magazynu POPULARNO NAUKOWEGO "Sonda" - tego z okresu PRL - dobrze tam wytłumaczono czym jest kontrola lotu, kontrola zbliżania i kontrola lądowania - co więcej pokazano też "radzieckie mobilne" urządzenia "precyzyjnego lądowania" (także w trudnych warunkach) - wtedy ZROZUMIECIE BEZ PROBLEMU, że "komisja Anodiny" - zwana też "dla niepoznaki" - "Międzypaństwowy Komitet Lotniczy" mija się z prawdą - a ŻADNA "polska KOMISJA NIE BADAŁA SZCZĄTKÓW samolotu (ani innego materiału dowodowego) NA WRAKOWISKU

    1. Tomek72

      nie podałem tytułu odcinków - tak tytułu bo oba odcinki są pod tym samym tytułem "Jak po sznurku" - na WIKIPEDII jest pełna lista odcinków - gorąco polecam

  2. Al.S.

    Tu 154 o numerze bocznym 102 ostatni lot odbył w październiku 2011 r, od tego czasu stał pod gołym niebem przez 6 lat, dopóki nie został uznany jako dowód i wciągnięty do hangaru w 2017 roku. Po takim czasie żaden samolot nie nadaje się do lotu bez generalnego remontu i wymiany wszystkich elementów ruchomych- łożysk i siłowników sterów i klap, uszczelek, agregatów, silników, elementów kontroli- rurek Pitota, linek, cięgieł i bloczków, elementów instalacji elektrycznej i hydraulicznej, silników. To praktycznie odbudowa samolotu od nowa, po której maszynę trzeba ponownie oblatać.

  3. radziomb

    Dlaczego zniszczono tego drugiego Tupolewa (był po remoncie) zamiast go sprzedać do Kazachstanu, Ukrainy czy gdziekolwiek? 40 mln piechotą nie chodzi. Takie marnotractwo.... A Budżet Polski w opałach. Szkoda.

    1. skition

      W w świetle Notatki Decyzyjnej Szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego z dnia 11 stycznia 2013 r., w której przyjęto do realizacji wariant nr 2 działań dotyczących samolotu Tu-154M nr 102, gdzie wprost sformułowano zalecenie co do dalszego postępowania z samolotem – „Zabezpieczenie samolotu przed wpływem warunków atmosferycznych i utrzymanie go przez Siły Powietrzne w stanie niepogorszonym, a po zakończeniu czynności procesowych przekazanie do placówki muzealnej”.....czyli już 11 stycznia 2013 samolot był w stanie nielotnym ,trwale uszkodzony ,którego zwyczajnie nie dało się sprzedać. ....To ,że powinien robiący za eksponat muzealny to wydaje się być oczywiste ,choć ktoś tu bije pianę na temat kupy złomu ,który "remontowano" jakimiś resztkami leżacymi w kącie hangaru w Samarze , które już nie nadawły się do innych Tupolewów. Tu 154.

    2. P9

      Przecież był wystawiony na sprzedaż, tylko nikt nie chciał go kupić. Co ciekawe dzisiejsi jego fani tak go "pielęgnowali" że prawdopodobnie w 2012/13r. już był złomem. Samolot jak nie lata musi być albo zakonserwowany, albo muszą być na nim regularnie prowadzone prace obsługowe, uruchamiane i sprawdzane mechanizmy i przede wszystkim silniki. Jak nie, to cały jest do remontu. Stąd to co teraz się dzieje to cyrk dla idiotów, bo nawet jakby Macierewicz go nie dotknął, to samolot już od dawna nie mógł wystartować, pilotom też wyszły wszelkie uprawnienia, a remont to niby gdzie? A w Samarze oczywiście, no geniusze lotnictwa ;))))))))

    3. Zenek2

      @skition to że nie latał, nie czyniło go bezwartościową kupą złomu, którą można zniszczyć w niepoważnych "badaniach".

  4. Ja

    Wystarczy popatrzeć na to jak są rozłożone szczątki. Część jest przed brzozą. Najbardziej podobają mi się te drzwi wbite pod kątem prostym w twardą glinę przed miejscem gdzie uderzyły największe elementy. Typowe dla ostrego konta zejścia maszyny 😉

  5. MiP

    I proszę mi odpowiedzieć w jakim innym kraju robi się szopki pod tytułem miesięcznica ???

  6. MiP

    8 lat rządzili i z tej katastrofy zrobili cyrk

Reklama